Kary tele zasłużone co potrzebne. Te kary to nie sankcje za porażkę z Groclinem, ale reakacja za postawę od początku sezonu.
Co do tych kar mam tylko jedną wątpliwość... dlaczego tak późno?
-
-
Jednorazowa kara dla piłkarzy
Filipiak: [i]"Nie zamierzamy dalej płacić tak dużych pieniędzy za słabą grę.(...)"[/i]. a co mają powiedzieć kibice? teraz sie zwolniło troche kasy przyoszczędzonych na pensjach, to może jakaś obniżka cen biletów? :D
Dorwas Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Kary tele zasłużone co potrzebne. Te kary to nie
> sankcje za porażkę z Groclinem, ale reakacja za
> postawę od początku sezonu.
> Co do tych kar mam tylko jedną wątpliwość...
> dlaczego tak późno?
>
>
> Dorwas
No nie wiem jak to wogóle skomentować....
Twierdzisz ,że "tak późno" CZYLI zdaniem Twoim
już po Bełchatowie należało przyłożyć karą finansową
drużynie mającej na koncie 2 wygrane , 2 remisy i 1 porażkę
i to po walce do samego końca meczu z Bełchatowem o punkty?
Naprawdę zastanowiłeś się co piszesz?
knur Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Filipiak: "Nie zamierzamy dalej płacić tak dużych
> pieniędzy za słabą grę.(...)". a co mają
> powiedzieć kibice? teraz sie zwolniło troche kasy
> przyoszczędzonych na pensjach, to może jakaś
> obniżka cen biletów?
Ano właśnie panowie z zarządu. Wy nie chcecie płacic pełnych pensji za to granie
ale My mamy najtańszy bilet znacznie droższy niż konkurencja po drugiej stronie na mecze Pucharu UEFA już nie mówiąc ,że droższe niż w Pradze na Ligę Mistrzów!!!
GDZIE TU LOGIKA I POWAŻNE TRAKTOWANIE KLIENTA PANOWIE????
klaros Napisał:
-------------------------------------------------------
> Przede wszystkim pytanie, czy ta kara jest
> przewidziana w którejkolwiek z umów lub
> jakimkolwiek regulaminie.
> Bo jak nie, to zaraz jakiś związek zawodowy
> kopaczy trawiastych się upomni i chryja nawet w
> PZPNie może być.
> Zresztą co to znaczy za brak zaangażowania? Jak to
> mierzyć, dlaczego 40 % a nie 42 lub 38.
> A co z zawodnikami-pracownikami, których
> wynagrodzenie chroni kodeks pracy.
> Moze merytorycznie i słuszny ruch,a le formalnie
> wątpliwy, o wykonaniu już nie powiem, bo łeb pęka.
> Wszystko obleczone w "półsłówka", podjazdy - tak
> się w tego typu firmie, gdzie jest PRACA ZESPOŁOWA
> nie robi.
>
Sprawa jest dla mnie prosta.... Otóż nie wydaje mi się, że decyzja o tej karze jest niezgodnie z kodeksem pracy, indywidualnymi umowami, regulaminem itd. itp.... Przeciez nikt w Zarządzie nie jest idiotą i każdy chyba zdaje sobie sprawę z tego, że jeżeli złamie warunki umowy, kodeks, regulamin to może to za sobą pociągnąc poważne konsekwencje z zerwaniem kontraktów z winy klubu włącznie... Wiadome, że każdy sąd będzie kierował się literą prawa.... Poza tym sądzę, że ta sprawa była wcześniej przedyskutowana z prawnikami.... Moje przypuszczenia są nastepujace.... Otóż piłkarze zostali w jakiś tam sposób zaszantażowani i musieli iść na ugodę podpisując zgodę na obcięcie pensji. Jaki mógł to być szantaż???
Tutaj mogę tylko snuć jakieś teorie, które mogą być dalekie od prawdy....
Np:
- kasacja premii uznaniowych, których pracodawca nie musi wypłacać;
- reulamin premiowania - byc może regulamin jest ustalany co sezon lub co rok kalendarzowy.... i padła groźba, że w nastepnym roku premie za wygrane mecze będą wynosiły np. 20 zł do podziału na drużynę....
- ewentualnie piłkarze nie chcieli iść na wojnę z Zarządem i potulnie podpisali zgodę na obcięcie pensji....
Jeżeli jeden z podobnych przypadków miał miejsce to uważam decyzję Zarządu za słuszną, chociaż z drugiej strony do końca nie mozemy być pewni, czy aktualny brak formy to wina piłkarzy, czy trenera. Ja myślę że wina leży po środku a więc karę uważam za słuszną.... Wina trenera jest bezdyskusyjna..... A co do piłkarzy to powiem tak, że w sytuacji gdy szeroka kadra jest uboga i brak jest konkurencji to każdy z nich podchodzi do swoich obowiązków jak podchodzi, a więc też są winni....
Jeżeli jednak decyzja Zarządu została podjęta niezgodnie z prawem to faktycznie te kary uważam za skandaliczne, ale jak juz powiedziałem - nie sądzę by ktos z Zarządu popełnił taki "wielbłąd"
Inna sprawa to talemnica poliszynela o całym zebraniu.... Miała być ścisła tajemnica, nikt nie miał prawa słówka pisnąć, a jednak był jakiś przeciek.... Tylko skąd???
Pamiętam taką sytuację jeszcze w czasach mizeroty trzecioligowej kiedy czwórka naszych graczy (Ziółkowski, Kowalik i ktoś tam jeszcze) sprzedała mecz z Pogonia Leżajsk, która walczyła o utrzymanie w III lidze (mecz odbył się na naszym stadionie).... Za dwa tygodnie podczas kolejnego ligowego meczu cały stadion huczał od plotek - mianowicie jeden z tej czwórki grajków gdzieś w knajpie po pijaku wszystko komuś wyśpiewał.... To oczywiście tylko plotki, to było kiedyś i to już historia.... Jak jednak było teraz??? Kto był tym anonimowym informatorem??? Nie trudno sie domysleć, że jeden z naszych piłkarzy, choc nie mówię, że tym razem też po nadmiarze napojów wyskokowych.... Ma jednak zapwniona dyskrecję i Zarząd może tutaj szukać wiatru w polu....
Ferenc.
Jakaś sankcja a i owszem powinna być, ale nie rodem z komunizmu, który ktoś tu przywołał, tylko rodem z państwa prawa. A wychodzi, ze nasz Cerber Finansów zrobił to metodą bejzbolową.
Juz sobie wyobrażam, jak będą potencjalni transferowicze Naszemu Klubowi odpowiadać ("fajny kontrakt oferujecie, ale jak mi raz nie wyjdzie to mi bez uzasadnienia potniecie kasę, co?".
Przypomnę o starej regule: Pacta sunt servanda (umów należy dotrzymywać).
No właśnie, dlaczego Pawlusiński dostał taką karę, dlaczego charcący po całym bisku Fąfel? A dlaczego nie dostał np. Nowak? Dlaczego nie Wacek (odreagowanie wcześniejszej błednej decyzji).
Poza tym w tym Kraju płacę podstawową chroni taka masa przepisów, a tu się robi hecę na całość.
Walczę z tą decyzją, nie dlatego, że podoba mi się kopanina naszych kopaczy,a le dlatego, ze poszło w świat coś co jest już dzisiaj curiosum totalum - łamanie umów!
Rozumiem, gdyby im ciachnęli premię, lub zastosowali inną sankcję regulaminową, a tak, to d. zbita.
Kolejny raz na poletku PR Klub sobie samobója strzela.
Jednak stajac deko poza tym sporem, to zadam pytania:
Czy chcemy grać za rok w II lidze?
Czy atmosfera w Klubie taka, jaka jest sprawi, ze osiągnie się chociażby utrzymanie w I-szej, czy też jest to bez znaczenia?
A jeśli jest zła atmosfera i ma ona wpływ na wyniki, to jak ją uleczyć, tak by się cały ten kilkuletni układ (KORZYSTNY) finansowy nie rozleciał. Trudne to jest i nie ma łatwych odpowiedzi.
Kolejny raz przestrzegam przed eskalacją a juz zwłaszcza z udziałem prasy.
Swoją drogą, problem ceny biletów za to oglądanie to też warto podnieść. :)
Vasago, czas pokaże, kto ma rację, Klub czy grajkowie.
Chciałbym się mylić.
No nie A może Craco im podnieść pensje i premie co????
Za co????
Cały szkopuł tkwi w tym, że oni w tym sezonie nic nie grają. Stwierdzenie to oparte jest tylko na porównaniu poziomu gry pomiędzy grą Cracovii z przed kilku miesięcy, a Cracovią dzisiaj, a nie między grą na wysokim krajowym poziomie, a Cracovią, bo do tego poziomu jeszcze dłuższa droga.
A co gorsza nie ma przesłanek, aby miało być lepiej.
Nasuwa się pytanie:, kto jest za to winny? Odpowiedź jest tylko jedna: trener i piłkarze. Kolejność jest nieprzypadkowa.
Za wyniki drużyny sportowej odpowiada zarządzający tą drużyną, czyli trener. Tak prowadzi trening, tak dobiera skład, aby osiągnąć dobry wynik; czyli zwycięstwo. Jeżeli przy okazji zwycięstwo osiąga się w dobrym stylu to jest to pełnia szczęścia sportowego.
I tak było jeszcze nie dawno w Cracovii.
Jeżeli mu nie pasują zaproponowane przez właściciela warunki ( bardzo różne, które mogą decydować o sukcesie sportowym), w jakich się porusza, to po prostu rezygnuje.
Chyba, że ma na celu otrzymywanie apanaży, prywatne wojenki, a nie wynik sportowy.
Są to banały, o których się często zapomina.
Za ten poprzedni okres wszyscy zainteresowani otrzymali odpowiednie gratyfikacje finansowe, poklask kibiców, zainteresowanie mediów, awanse do reprezentacji.
Ale to już było.!!!
W sporcie i nie tylko liczy się tylko to co jest dzisiaj i co będzie, a nie to co było wczoraj. To co było wczoraj może zainteresować archiwistów i historyków, ale nie tych którzy wykładają pieniądze na tą zabawę i tych, którzy oddają swoje serce, czas, zdrowie, pieniądze kibicując swojej drużynie ( na pewno nie są to piłkarze, ani trener).
Dlatego nie bardzo rozumiem tych, którzy broniąc z taką zaciekłością trenera i piłkarzy, którzy są winni temu zamieszaniu, zapominają o nadrzędnym dobru jakim jest Cracovia. ( vide: Teraz Stawowy)
Nikt nie odbierze mi prawa do wyrażania swoich odczuć w tym temacie, zarówno prywatnie, jak i na stadionie, bo nie jestem ślepy i widzę jak gra Bania ( dla mnie obojętne czy chodzi do Jamy, czy też nie), Szczoczarz, Piątek ( pierwsze lepsze z brzegu przykłady) i co mówi trener na ten i na inny temat związany z ich grą i całej drużyny.
Według mnie trenerowi, jak i wielu graczom z jego drużyny( ponoć ryba psuje się od głowy) zabrakło tak wymaganej w przypadkach sukcesu: pokory.
Piszę oczywiście o sukcesie w skali klubu, bo do sukcesu nawet w skali kraju jeszcze bardzo daleko.
Jak życie pokazuje, tylko prawdziwi profesjonaliści potrafią sobie z tym poradzić.
Mimo wielu zapewnień trenera, o swoim i zawodników wielkim profesjonalizmie; tego właśnie profesjonalizmu zabrakło, aby kontynuować dopiero co rozpoczętą drogę do sukcesu.
Zachłyśnięto się swoją wielkością w momencie, gdy tak naprawdę był to tylko dobry punkt startowy.
SACRA CRACOVIA
napisał Pasiakcinq:
Jak życie pokazuje, tylko prawdziwi profesjonaliści potrafią sobie z tym poradzić.
Mimo wielu zapewnień trenera, o swoim i zawodników wielkim profesjonalizmie; tego właśnie profesjonalizmu zabrakło, aby kontynuować dopiero co rozpoczętą drogę do sukcesu".
A może profesjonalizmu brakuje zarządowi? który zmienia reguły kiedy chce, dobiera grajków Stawowi? Same oszczedności dookoła kosztem kibiców i piłkarzy.
Jest nadzieja na 1m. w PLH, (bo taniej) tylko nikomu z kibiców co tak kochają tradycję NAZWA nowego MISTRZA NIE PRZESZKADZA ....
Nośmy dalej naszych ligowych pilkarzy na rękach,śpiewjmy im "Czy wygrywasz czy nie..." po kompromitującym meczu(Górnik Z.),wpajajmy im "czy się stoi czy sie leży to....."
18. Rumunia 19,790 1 LM, 3 PU
19. Norwegia 19,775 1 LM, 3 PU
20. Bułgaria 19,290 1 LM, 3 PU
21. Serbia i Czarnogóra 19,249 1 LM, 3 PU
--------------------------------------------
22. Polska 18,500 1 LM, 2 PU
23. Dania 16,200 1 LM, 2 PU
Pisałem kiedyś....BĘDZIEMY SIE KISIĆ WE WŁASNYM LIGOWYM SOSIE.....
Nawet za Rumunią....ech.......
Ian, w tym rankingu jesteśmy po ostatnich "sukcesach" już na 36 miejscu. Rumunia, to przy nas potęga. Wyprzedziły już nas Mołdawia i Azerbejdżan....
No i PU będziemy mieli tylko jedno miejsca.
Dwa miejsca w PU...jedno z ligii drugie za zdobycie PP...to jest sondaz po wczorajszych meczach....
Ano uściślając jedno z ligii i jedno za puchar, to faktycznie będzie razem 2 ;)
Racyja. To nie są tyle sondaże, co powiedzmy "nieoficjalne" obliczenia. Raczej trudno sądzić aby się nie potwierdziły...
Ten ranking ma znaczenie dopiero na sezon 2006/2007.
Stosowanie metod ( w tym wypadku kar) administracyjnych w stosunku do pracowników spółki jest czymś normalnym, i powszechnie spotykanym, szczególnie w społeczeństwach o rozbudowanym systemi biurokracji i zaburzonych relacjach władze spółki-pracownicy. W ten sposób można np. zdyscyplinować pracowników, którzy często łamią regulamin pracy - spóźniają się, nie wykazują odpowiedniego zaangażowania w czynnościach służbowych, czy np. korzystają ze sprzętu i majątku spółki w sposób nieuzasadniony. I tu jest pełna zgoda.
Ale rodzą się duże wątpliwości czy stosowanie powyższych metod jest w stanie poprawić sytuację w zespole pracowników spółki, którzy wykonują w niej pracę piłkarza. Np. trzeba się zastanowić, czy zastosowanie kar w postaci obniżki uposażenia spowoduje, że pracownicy firmy SSA Cracovia będą od następnego dnia biegać o 25% szybciej, wyskakiwać do górnych piłek o 30 cm wyżej i czy celnośc ich strzałów i podań poprawi się z dnia na dzień o np. 30%. Czyli pytanie brzmi: Czy piłkarze po zastosowaniu tych typowo biurokratycznych metod będą wydajniejsi w swojej pracy na zielonej murawie? Odpowiedź narzuca się sama: Niestety, ich wydajność nie poprawi się, czyli jest wielce prawdopodobne że nałożenie tych kar jest czynnością bezcelową i nieprzemyślaną a na dłuższą metę - szkodliwą.
Piłkarze i zespół trenersko-szkoleniowy to jedna, być może najważniejsza grupa pracowników, których można na bieżąco oceniać. Ale nie wolno zapominać, że nie mniej ważną rolę pełnią w tym skomplikowanym układzie różnego rodzaju kierownicy - np. w tym wypadku v-ce prezes Tabisz. Warto więc zadać pytanie, czy ów kierownik otrzymał od swoich zwierzchików podobny dekret, obcinający mu pobory o jakiś tam procent. Konsekwencja wymagałaby właśnie takich działań, bo prezes Tabisz od ponad pół roku posiada moce decyzyjne w stosunku do grupy zawodniczej i szkoleniowo-trenerskiej. Słabe wyniki pracy tych grup rzutują w naturalny sposób na jakość pracy kierowników, tak jak słabe wyniki uczniów w jakimś stopniu obciążają konto nauczyciela.
Teoria zarządzania zna wiele rozwiązań dla optymalizacji wyniku pracy, które możnaby zastosować w biurach, zakładach pracy, fabrykach czy w instytucjach w stabilnych społeczeństwach. I choć teoria ta może się zmieniać zgodnie z nowoczesnymi osiągnięciami z różnych dziedzin - najważniejszym czynnikiem sukcesu jest człowiek. Dobrze ulokowany, zmotywowany i profesjonalnie zarządzany. Przekładając to na konkretny przykład SSA Cracovia powinno się więc zatrudniać takich pracowników, którzy gwarantują osiągnięcie założonego celu - w tym wypadku wyniku sportowego. Jak wiadomo - dobry pracownik kosztuje i jego cena, wraz z upływem lat na naszym rynku( w tym wypadku piłkarskim) będzie stale rosła. Nie da się więc pogodzić braku perspektywicznych choć być może kosztownych inwestycji w materiał ludzk, z presją wyniku. Niestety, na europejskim, i nie tylko, rynku istnieje nadpodaż piłkarzy, których umiejętności nie gwarantują w żaden sposób na osiągnięcie wyskich celów sportowych, nawet na miarę rozgrywek krajowych, nie mówiąc o europejskich i światowych. Ci jednak, którzy dają takie gwarancje - kosztują krocie, i są zupełnie nieosiągalni dla krajowych mecenasów piłki nożnej.
Polska piłka klubowa ma sukcesy jeszcze przed sobą. Przyjdą one w momencie, kiedy kwoty przeznaczane na całą piłkę nożną, a więc infrastrukturę, szkolenie młodzieży, kontrakty i pogłębianie myśli szkoleniowej oraz zdrowy i pozytywny PR będą odpowiednio wysokie. I kiedy futbolem będą rządzić cierpliwi, stonowani fachowcy a nie biurokraci i przypadkowi prezesi, nastawieni na szybkie wyniki. Choćby nawet byli profesorami.
Wniosek z tego powyższego tekstu nasuwa się jeden:
To lepiej poczekać ( bo jesteśmy cierpliwi i nie nastawieni na szybkie wyniki),aż drużyna znajdzie się w drugiej lidze, a potem jeszcze niżej. ( jak będziemy się dalej wykazywać cierpliwością)
Chyba nie tędy droga i do takiego wniosku można dojść tym bardziej jak się jest profesorem i to nie koniecznie logiki.
SACRA CRACOVIA
Branta Twoja wypowiedź przypomina mi niejakiego Strejlaua, który z prostych rzeczy jaką jest piłka nożna tworzy poematy....
Branta: a kto niby jest tym profesorem - przypadkowym prezesem.
Najpierw znajdź drugiego co tyle wyłoży na Klub, a potem wskakuj na "przypadkowego" prezesa.
Bo inaczej to będziemy mieli syndrom "chama ze złotym rogiem"
Klaros, moja wypowiedź dotyczy pewnego ogółu, po prostu zastanawiałem się pisząc na bieżąco posta czy stosowanie takich środków motywacji na pracowników spólki, których domeną jest kopanie piłki w warunkach walki na boisku ma sens. Podtrzymuję swoją opinię, że takie , nazwijmy to skrajnie biurokratyczne posunięcia kierownictwa SSA Cracovia ( prezes-profesor musiał to zaakceptować, o ile nie był autorem tego pomysłu) nie będą skutecznym środkiem motywującym na dłuższy czas zawodników.
Bo jeśli profesor, czy też ktoś inny z kierownictwa spółki uznał, że np. zawodnicy nienależycie się starają na boisku, i ukarał prawie wszystkich po równo , to cała filozofia piłki nożnej, ba cała filozofia sportu nie ma najmniejszego sensu. Bo wtedy założyć trzeba, że zawodnicy wychodzą na boisko po to aby przegrać, co jest , pomijając mecze o podtekście aferalnym, kompletnym absurdem.
Więc jeśli zawodnicy wychodzą na boisko aby wygrać mecz, a nie robią tego, to mogą zajść następujące przypadki:
1. albo są słabszymi w rywalizacji z zasady, czyli karanie takiego, któty jest słabszy sportowo nie ma sensu bo i tak nie będzie lepszy w krótkim okresie czasu
2. albo są lepszymi, ale są w słabszej formie, więc trzeba przeprowadzić analizę dlaczego są w słabszej formie. Tu na przykład sprawa się komplikuje, bo przyczyny mogą leżeć po stronie zawodników albo po stronie tych, którzy ich szkolą lub ustalają składy i taktykę na konkretny mecz. Więc jeśkli zachodzi przypadek pierwszy trzeba znaleźć te przyczyny zależne od zawodników: niesportowy tryb życia, niedostateczne zaangażowanie w treningach i meczach i.t.p.. Wtedy można ich ukarać ale absurdalnie ukarano prawie całą drużynę czyli uznano, że każdy zawodnik jest winny tak samo, co jest następnym absurdem.Jeśli zaś kierownictwo spółki uzna, że wina leży po stronie szkoleniowców to trzeba było ukarać trenerów, kierownictwo drużyny i wszystkich, którzy odpowiedają za pion szkolenia i treningów. A tu ukarano wszystkich - trenerów i zawodników. Takie posunięcie ukazuje całkowity nieprofesjonalizm ludzi, którzy zadecydowali o takim a nie innym "zdyscyplinowaniu" całej praktycznie sekcji piłki nożnej Cracovia Kraków. Nieprofesjonalizm ten przejawia się w nałożeniu kar administracyjnych w postaci obcięcia zarobków w nadziei, że zespół od razu będzie grał lepiej. Tak nie będzie, bo nie może być.
W sytuacji w jakiej znalazła się drużyna piłkarska Cracovii potrzeba działań długofalowych, których część już podjęto: prowadzenie szkolenia i naboru młodzieży, zapewnienie stabilizacji finansowej dla pierwszej drużyny, czy poprawienie bazy sportowej w postaci wymiany murawy boiska. To już coś, ale oczekiwania są większe , znacznie większe.
Zamykając temat kar administracyjnych stosowanych w spółce SSA Cracovia w stosunku do tak specyficznej grupy pracowniczej jakim jest drużyna piłkarska to żadne biurokratyczno - dyscyplinujące posunięcia nie odniosą skutku, bo nie dotyczą materii sportu jakim jest rywalizacja oparta w głównej mierze na predyspozycjach fizycznych, choć i psychika odgrywa sporą rolę w życiu profesjonalnego sportowca.
Klaros, zawsze podziwiam Twoje posty i p[rzywiązanie do pasiastych barw. Uwierz mi, że ze mną jest tak samo.
Obniżka wynagrodzenia piłkarzy jest skuteczna kiedy
1.Trener jest czysty
2.Posiada się drugi garnitur w miarę dobrych zawodników.
W naszym przypadku za brak grania zespołu od początku sezonu częściowo winny jest włoski strajk drużyny.Czy więc dzisiaj zostanie on przerwany?Niestety nie sądzę ale obym się mylił.
Z grubsza Branta się z Tobą zgadzam, jednak wydaje się, ze o ile nawet Prof się na to zgadza, to jest to też efekt nieprofesjonalnych analiz przez mu podległych pracowników (wiadomo kto).
A tu się rzeczywiście poszło w zbyt prosty sposób.
Mówiąc o przyczynach, to stan obecny jest mieszaniną:
- słabego przygotowania zawodników przez trenera,
- złej atmosfery w drużynie, z powodu braku sukcesów i odczuwalnej presji (?),
- złego podejścia władz klubowych do kwestii poszukiwania nowych zawodników, co doprowadziło do braku alternatywy dla składu meczowego
- nieumiejętnego podejścia (sama kasa konia nie tuczy, lecz odpowiednie "pańskie oko"
- brak szczebla pośredniego w zarządzaniu branżą piłkarską (niestety, po obejrzeniu przez dzień, dwa MU, tej wiedzy się nie da nabyć)
Co, w jakim stopniu daje ten efekt, trudno powiedzieć.
Oczywiscie są też wektory ciągnące w dobrym kierunku:
- stabilizacja finansowa, w tym doskonałe jak na PL warunki płacowe piłkarzy,
- tworzenie infrastruktury
- spełnienie prawie wszystkich potrzeb wymaganych przez sztab szkoleniowy (wyjątek, trener odnowy)
klaros Napisał:
-------------------------------------------------------
> Vasago, czas pokaże, kto ma rację, Klub czy
> grajkowie.
> Chciałbym się mylić.
W dzisiejszym meczu z Arką wyraźnie widać było postęp, choć do ideału jeszcze wiele brakuje....
20 dni później
no i wychodzi na to, że to było dobre posunięcie.
mam nadzieję, że skoro piłkarze 'uratowali' swoje premie to nie osiądą na laurach.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)