bo tak kurwa bylo, jakby Crac i Craco nie pisali pierdol na Filipiaka, miedzy innymi wynoszac na oltarze Stawa, to i nie byloby takiego rozwarstwienia teraz.
uprzedzajac argument o lizaniu dupy wlascicielowi (czy tez wspolwlascicielowi, jak chce Crac), chodzi tu tylko o umiar - jednemu dajecie nieustajace zaufanie, mimo ciagle tych samych bledow, drugiego (za ktorego pieniazki - w pewnym sensie rowniez moje, bo ja m.in. zapierdlalam na przychody Comarch - wylansowal sie Wojciech S.) jebaliscie za wszystko. za to, gdy nie bylo akurat wygodne napisac o akcji Lassoty na Misiora (bo chwilowo dal Wam lokum), a zjebac Misiora sie nie dalo, bo akurat byl wykorzystywany jako orez przeciwko Filipakowi, to pewne fakty pan Crac wolal przemilczac. to wyscie wywolali ten podzial, prowadzac taka, a nie inna polityke.
-
-
"Potrzebny jest wstrząs"
Ja wim tylko tyle - wczoraj na hokeju kilku małolatów chciało śpiewać na Profesora. Wiecie ja zawsze stanę za Filipiakiem. Dał pieniądze i dzięki temu jesteśmy w 1 lidze a Hokeiści idą na mistrza. Jak ktoś tego nie rozumie to prosze iść na Garbarnie, może wtedy przypomnisz sobie jak było w IV lidze. Swoją drogą jestem ciekawy ilu z "anty Filipiak" było 5 lat temu na Siedleckiego? Wtedy było na 20 - 30 osób, w tym 3 zdeklarowanych piesków którzy wrzeszczeli CRACOVIA.
Słowem ja się ciesze z tego jak jest. Wściekam się na Stawa który ubzdurał sobie Baniowego, ot co. Cała reszta kłutni mnie nie interesuje, bez kasy Pana Profesora byli byśmy w "D&%*#".
Pozdrawiam wszystkich
Jeszcze jedno - ja sobie myślę że u nas paru osobą woda sodowa odbiła do głowy. Myślę o piłkarzach, trenerze, i kibicach (niestety)
Jake, ale kiedy to bylo! maj, czerwiec - prehistoria. Od tego czasu przez forum przetoczyla sie lawina krytyki w sprawie cen karnetow, sektora rodzinnego, zamknietych kas - i jakos nie pamietam, zeby to Crac z Craco byli glownymi aktorami tej kampanii. Wszyscy jechaliscie rowno po Tabiszu i Profesorze. Niektorzy starali sie tonowac, ale z marnym skutkiem (kto przegada Tyce?).
Kotu: racja z hokejem i nie tylko, ale moze trzeba bedzie "odmiauczec" totalna krytyke Stawowego i zespolu?
docent, jak przyszedłem na forum była tu familia.
Familia się skończyła gdy pojawił się podział, który pasy.net jedynie pogrzewał.
Ale przecież nie tylko pasy.net!
Myśmy się podzielili, bo nam zaczeło coś nie pasować. Każdemu coś innego ale zaczeło.
Mi na przykład nie pasowały peany "Profesorrrr Filipiakkk"
na początku.
Później "WTSK"
Po prostu zmęczyliśmy się sobą. Trzeba czasu i sukcesu! Niestety, może to przykre ale nic tak nie wiąże jak sukces.
Docent wokól Profesora nigdy nie utworzyła się żadna grupa piewców. Jego działania były chwalone, krytykowane bądź ignorowane. Natomiast grupka taka skrystalizowała się wokół osoby trenera wprowadzając na Forum pewnego rodzaju dyktat zaufania które powinno zaprocentować.
Każdy krok, nieważne słuszny czy błędny który nie był po myśli Stawowego przyjmowany był momentalnie w sposób histeryczny przez redakcję Teraz Pasy,niektórych Forumowiczów a także przez samego trenera.
W związku z tym uzasadnione jest twierdzenie że atmosferę w Cracovii i na tym Forum zepsuli bezmyslni w swych poczynaniach "wyznawcy Stawowego"
Jestem wstrząśnięty.
No i znowu kłócicie się dalej.
A co mnie obchodzi kto zaczął...kto atmosfere zdołował...
mnie interesuje by Pasy znowu grały przy fanatycznym dopingu tysięcy Pasiaków.
Trzeba drużynę w ciężkiej walce o utrzymanie (tak pomimo
optymizmu jestem realistą) wesprzęć a nie dyskutować kto winien...
a nie wyzywać z trybun i wygwizdywać....
co innego jakby markowali gre...oni walczą do 90 minuty, nie są w wielkiej
formie...ale to nie powód do gwizdów a do pomeczowej krytyki.
Czy w meczu z Ległą walczyli w drugiej połowie? Podzielili się na dwie grupy; jedni stali na jednej połowie, drudzy na drugiej połowie boiska, jak w B klasie ...
a dziś?
Khalid Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> No i znowu kłócicie się dalej.
>
> A co mnie obchodzi kto zaczął...kto atmosfere
> zdołował...
> mnie interesuje by Pasy znowu grały przy
> fanatycznym dopingu tysięcy Pasiaków.
>
> Trzeba drużynę w ciężkiej walce o utrzymanie (tak
> pomimo
> optymizmu jestem realistą) wesprzęć a nie
> dyskutować kto winien...
> a nie wyzywać z trybun i wygwizdywać....
> co innego jakby markowali gre...oni walczą do 90
> minuty, nie są w wielkiej
> formie...ale to nie powód do gwizdów a do
> pomeczowej krytyki.
>
Khalid - święte słowa!
(oprócz tego że o utrzymanie... napiszmy - o jak najlespze miejsce, a o co, to się okaże...)
Khalid Napisał(a):
...
(tak pomimo optymizmu jestem realistą)
...
Ty i optymizm - nie rozśmieszaj mnie :)
Akurat sobie dzis znoe obejrzalem ta slynna 2 polowe z Legia.
Jesli ktos uwaza ze chlopaki nie walczyli
to znaczy ze nie wiedzieli tego meczu.
Wszystko mozna im wytknac ale nie brak zaangazowania...
A czy gwizdanie i obrazanie sie na druzyne
to nie czasem brak zaangazowania ze strony dwunastego zawodnika?
>
> Ty i optymizm - nie rozśmieszaj mnie
>
to nie wiesz ,że mnie mianowano dyżurnym optymistą forum?
Normalny proces jak z bessy giełdowej....Wszyscy poszli tak daleko w pesymizm
,że stojący w miejscu czarnowidz optymistą został;)))))
Dobra, pokłóciliście się i co dalej?
Każdy z tercetu WS JF PM włożył w ten sukces wiele z siebie i każdy jak widać zna "swoją wartość". Tylko czy my kibice musimy ten podział jeszcze dodatkowo pogłębiać?
Starczy chyba już tego.
Każdy z tercetu egocentrycznego dostał już od Forum i "ludności tubylczej" swoje i swoje go raz lub dwa ubodło do żywego.
Chcecie wojny domowej i zgliszcz? To się czepiajcie dalej.
Rozumiem, gdyby JF dał nędzne 100.000 zeta i miał wymagania jak Drzymi z Grodzia, albo, gdyby Staw jeździł jak Smuda najnowszą audicą po mieście i w rankingu najlepiej opłacanych trenerów zajął pierwsze miejsce. To rozumiałbym Wasze dąsy.
Ale teraz?
Jedyne dąsy, a już zwłaszcza niecenzuralne to się należą tylko zawodnikom nie wykazującym ochoty do gry, trenerom kombinatorom i prezesom złodziejom.
Jak na razie chyba takowych nie widać.
A jak chcecie mieć do czynienia z ludźmi o idealnych charakterach, to mi odbijcie żonę.
no właśnie.
Ech, Klaros, mocne! Czy Ona czyta to forum?:)
A co do meritum oczywiscie pelna zgoda.
Czasem czyta, ale bardzij niż Kordyl wybiórczo. :):) W końcu nikt nie jest ideałem :):):):):)
5 dni później
Panie Wojtku, czy ten mecz z Bełchatowem czegoś Pana nauczył!?
Kropidlo: nie bylem, ale - o co chodzi? Zdaje sie, ze wygralismy?
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)