i przypuszczam że nie jestem wyodrębnioną jednostką.
Dziś jak co dzień - rano internet, potem prasa - proste co tam słychać w mojej Cracovii - tylko zaczyna się pojawiać mały problem, ona przestaje być moja...
No ale ja może nie nadaję się na wzorcowego kibica :
- mam dopiero 33 lata (więc jestem jeszcze w wieku kiedy moja sprawność fizyczna jest zagrożeniem bezpieczeństwa stadionowego)
- na Cracovię uczeszczam od dziecka , czyli conajmniej od 20 kilku lat (więc zapewne posiadam złe przyzwyczajenia z czasów kiedy jeszcze na Świętej Ziemi panowało zło najczystszej postaci - które teraz swoją obecnościa mogę przywołać)
- kupiłem karnet , to też nie dobrze bo gdybym został w domu pracownicy ochrony nie musieliby niepotrzebnie tracić czasu na dokładne przeszukiwanie moich kieszeni przed meczem.
- co tu dużo gadać : ja i tacy jak ja to napewno nie jest grupa docelowa stworzona w wizji budowania nowej cracovii, tak się tylko zastanawiam kto jest w tej grupie ?
młodzież? - nie sprosta oczekiwaniom finansowym naszego wodza...
emeryci, renciści? - no fakt ci nie są niebezpieczni ale finansowo też nie podołają...
pokolenie 30-40 latków (czyli moje) no też nie, z powodów wyżej wymienionych.
Wiecie kto jest w grupie docelowej???
NIE MA GRUPY DOCELOWEJ!
Jest ogólne ignoranctwo.
Konkrety? Przykład sprzed godziny spod naszego (przepraszam,profesorowego) stadionu.
Zasuwam z Kozłówka, po drodze wpadam po ojca na podwawelskie - proste - jedziemy oglądnąć nasze (przepraszam,profesorowe) PASY na naszej (profesorowej) murawie !
I co ? I gówno... Ani pocałujcie misia w dupę.
Pod bramą około 20 osób : kilku młodzianów na rowerach, kilku starszych facetów znanych z widzenia (od wielu lat) - NIE WPUSZCZAMY , MAMY ZAKAZ !
Wchodzi jeden ze starszych - będzie reprezentował nas : NATRĘTÓW nie wiadomo po co wpychaacych się,nieproszonych,na stadion.
Wraca po chwili i mówi : pani Maczugowska nikogo nie wpuści bo będziemy rzucać kamieniami.
I wiecie co?
Nie kupię na pewno karnetu na przyszłą rundę , nie mam ochoty być traktowany jak gówniarz.
I pewnie postąpię (mam nadzieję że sił nie zbraknie) tak jak większość ludzi z mojego otoczenia - zacznę przychodzić okazjonalnie,posiłkując się Canal+.
Przestałem się czuć na tym stadionie jak u siebie.
Sam broniłem tezę profesjonalnie zarządzanego klubu z wszystkimi wiążącymi się konsekwencjami - ale sprawy chyba poszły za daleko - traktują nas jak bydło.
Być na łasce p.M?! bez urazy ale każdy ma swoje ambicje!!!
-
-
Moja cierpliwość kończy się
amen
Oj ja tez sie strasznie wkurwilem , bylem tym jednym z rowerzystow i myslalem ze zaraz tam brame rozpierdole jak zobaczylem dziadkow z wnukami, ojcow z synami a nawet jakis facet z zoną i nikt niezostal wpuszczony, normalnie ten Filipiak zaczyna mnie powaznie denerwowac. Wole juz chyba Cracovie w 3 lidze ale NASZA CRACOVIE a nie Cracovie Filipiaka. Kiedys bez problemow chodzilem na stadion kiedy sie chciało zawsze był otwarty a teraz to brak słow.
to pytanie do p.M czy dziadki 60 letnie sa zdolne do rzucania kamieniami a nawet mlode osoby we własna druzyne?? i gratuluje pani odwagi przyjscia do kibicow by z nimi porozmawiac.
Byłem razem z Żoną, stałem obok Was chłopaki (na rowerach) no, nie powiem wk***** się też ciut ciut. Potwierdzam, nikt nie raczył wyjść porozmawiać z kibicami. Chłopaki nikomu nie siupali, pełna kultura zarówno młodych jak i starych... grzecznie wszyscy przyszli ogladnąć trening i co ???? Co takiego stało na przeszkodzie nie wiem. Liczę na to, że jakieś wyjaśnienia padną ze strony klubu...
Tez mam taka nadzieje ale jak takiej Maczugowskiej wyjsc się niechce porozmawiac z kibicami dla kturych NASZA CRACOVIA gra to jest porazka. Tak chyba tylko u nas traktuja kibicow. Niewiem moze to jest moda na wytępianie kibicow ze stadionow.| 0 kibicow = 0 sponsorów. |
to jest juz przerazajace wrecz !!!!! ech ... zasrane wiezienie :(
Zastanawiam się coraz bardziej nad tym co się dzieję i jedyne wyjaśnienie jakie znajduję jest takie, że rzeczywiście profesor całkowicie stracił kontakt z rzeczywistością... On chyba naprawdę jest przekonany (lub ktoś go o tym przekonuje), że wszyscy kibice Cracovii to przestępcy, przed którymi trzeba się bronić jak tylko można (zamykając stadion, wprowadzając zaporowe ceny biletów, ochronę sprawdzającą każdego na bramie właśnie tak jak potencjalnego przestępcę itd.), bo inaczej zdemolują stadion, będą rzucać kamieniami, pobiją lub zrobią coś podobnego...
Zdaję sobie sprawę, że jest to efekt tego, co działo się na meczu z Lubinem i do tej pory jeszcze starałem się to rozumieć, ale powoli to już jest paranoja...
Zastanawiam się też, czy w ogóle do profesora dochodzą takie sprawy, jak ta dzisiejsza? Obawiam się, że nawet się o tym nie dowie...
dobrze że biletów nie kupuje sie na Madagaskarze...na Legie przyjdzie ze 3 tyś
a ja proponuje olać stadion w niedziele i iść do parku jordana oglądnąć mecz na telebimie.
niech sobie profesorek zobaczy ilu ma kibiców !!
sam chciałem kupić bilet na niedziele ale chyba sobie odpuszczę bo jak sobie przypomnę jak mnie na amice przetrzepali kolesie z ochrony to niemam ochoty robić za bandziora !!
walić ich wszystkich kilka meczów bez publiczności to filipiak za darmo bedzie wpuszczał !!
Niestety, obawiam się, że Filipakowi i firmie Comarch zupełnie na publiczności nie zależy - dla promocji wystarczy, że w transmisjach telewizyjnych pojawia się nazwa na koszulkach firmy i że marka się nie kojarzy źle, czyli z rozróbami na stadionie i poza nim. A w tym celu chyba lepiej, żeby stadion był pusty...
na stadion trzeba przyjsc a nie na telebim ... !! i dopingowac Cracovie !!!!!!! i stosownie podziekowac komu trzeba !! tak nic nie zdzialamy ... !!
tego to zrozumiec zupelnie nie moge, ile lacznie osob bylo? 20-30?
Przeciez bez jaj, Sodowy nie wymyslil jakiejs hiper-super taktyki zeby nie mozna bylo ogladnac.
Chociaz mozna przyjac jeszcze pare teorii - testowany byl tajemniczny napastnik,
w druzynie pojawil sie ktos nowy, lub tez nasi graja tak beznadziejnie, ze bali sie reakcji 60 latkow.
Ale nie rozumiem jeszcze jednej rzeczy - przeciez wystarczy podac do wiadomosci publicznej - "trening zamkniety dla publlicznosci", a nie tyle. Zawsze musi byc metoda prob i bledow, a moze M. bedzie miala dobry humor i wpusci. A moze T przyjdzie i nie wpusci.
To jest TAKI maly drobiazg, nad ktorym nikt nie potrafi albo nie chce zapanowac.
a to wszystko, panie, przez tych cyklistów.
Oni się panie z Żydami i masonami kojarzą (a niektórym z pewnym elementem przenoszacym ruch nóg) i może M. się przestraszyła.
To cykliści sa winni. Mogli przyjśc na stadion na piechotę. A ci, panie, z rowerami. PO CO? Przecież toru już nie ma. Jeszcze by tymi jednośladami po nowej, wspaniałej murawie chcieli jeździć i co? :D
A poważnie - to, że nad takimi drobiazgami nie potrafi nikt zapanować - swiadczy o profesjonalizmie.
Ile to roboty wejść w przeddzień na forum, zobaczyć, że jest zainteresowanie, wykonać komórex do Trenera (chcesz miec gapiów czy nie?), ewentualnie dla świetego spokoju drugi komórex do SuperVisora (czy można Panie Profesorze?) i stosownie zareagować (czy to komunikat, że trening zamknięty, czy bilety po 5 zł, czy jeszcze coś innego).
Ale widać profesjonalizm polega na tym, że bierze się ciężką kasę za siedzienie na dupie i nicnierobienie.
Tymczasem... diabeł tkwi właśnie w takich szczegółach
Ilu kwasów i niepotrzebnych spięć możnaby uniknąć.
Wystarczy tylko chcieć, zwłaszcza, że akurat np. to nie wymaga ani zadnych nakładów, ani pracy dluzszej niż 10 minut . Ale dla niektórych profesjonalistów z klubu jedynym chciejstwem jest chciejstwo brania kasy.
Miś Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wystarczy tylko chcieć,
To "tylko" w Cracovii to od kilku lat nawiekszy problem. Wystarczy "tylko" to, "tylko" tamto...
Kurna i badzmy powazni, ktorych profesjonalistow? Bo ja tam moze dwoch, trzech widze, a to i tak nikogo kto sie zajmuje tym najwazniejszym - chocby organizacja widowisk.
Kurna 40 osob to by sie nawzajem pilnowalo i nawet ochrona nie potrzebna.
Ale caly w tym problem, ze nikomu z MKSu sie NIE CHCE.
Po najmniejszej lini oporu leca i happy....
Heheh dobrze, ze prof tak comarchu nie prowadzi bo bysmy mieli budzet 10 tysiecy zlotych :P
a rozgonić wpizdu to towarzystwo i będzie spokój.
Tylko marcin pytanie, ktore? Bo ilu nas tutaj na forum tyle teorii :P
karolo Napisał(a):
>a moze M.
> bedzie miala dobry humor i wpusci.
Buhahahahaha, widziales kiedys M w dobrym humorze ???
a wyobraz sobie, ze raz tak! Bodajze w zeszlym roku ale kurna przy jakiej okazji...
E nie wczesniej to musialo byc... pomysle i przypomne sobie.
Panowie, na forum obraca sie kilkunastu, moze kilkudziesieciu (w porywach) facetow - to zwykla zabawa, a nie zadna opiniotworczosc. Normalne, ze NIKT nie bedzie brac na serio, tego, co sie tu pisze. Wiec czy sie komus cos konczy, czy zaczyna, nie ma naprawde zadnego znaczenia dla tzw. realu....
noo... raz forum pokazało swoją siłę. Wtedy, gdy ktos nie zapłacil za trzy kiełbaski czy jakoś tak. Więc nie jest aż tak źle jak z Kalifornii to wygląda ;)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)