Dobrze by było zobaczyć Tomka u nas z powrotem...
http://sport.onet.pl/1125551,wiadomosci.html
-
-
Tomek Rząsa-może ?
http://forum2.cracovia.krakow.pl/read.php?11,1101149,page=75
[i]
Kadrowicz Janasa bez klubu
Obrońca reprezentacji Polski Tomasz Rząsa, który występował ostatnio w holederskim SC Heerenveen, został poinformowany, iż nie ma czego szukać w klubie - pisze serwis eredivisie.pl.
Trener Gertjan Verbeek odmówił Polakowi wstępu na trening pierwszego zespołu. Zawodnik dowiedział się, że jego kontrakt wygasł wraz z zakończeniem sezonu.
Rok temu Rząsa podpisał Heerenveen 12-miesięczny kontrakt, który miał zostać przedłużony w wypadku rozegrania przez niego co najmniej 70% spotkań. Piłkarz wyszedł z założenia, że owo przedłużenie wejdzie w życie automatycznie; tak się jednak nie stało. SC Heerenveen poinformowało, iż w tym wypadku to właśnie zawodnik powinien wyjść z inicjatywą. Ponieważ Rząsa tego nie uczynił, stał się bezrobotny.
Właśnie z tego powodu Gertjan Verbeek odmówił naszemu kadrowiczowi wstępu na wtorkowe zajęcia. Rząsa został poczęstowany kawą i po krótkim wyjaśnieniu opuścił obiekty klubowe. Po zakontraktowaniu Fernando Dervelda i Jeroena Drosta okazało się, że Rząsa nie jest już w zespole potrzebny. Szkoda tylko, że mu o tym nie powiedziano.
- Mamy nadzieję, że sprawa nie znajdzie finału przed Komisją Arbitrażową KNVB - powiedział trener Verbeek. - Tomasz musi teraz szukać. Zarówno on jak i my mamy nadzieję, że szybko znajdzie nowego pracodawcę - kontynuował szkoleniowiec. Zainteresowanie defensorem wyraził już klub z ligi cypryjskiej, jednak selekcjoner reprezentacji Polski Paweł Janas odradził Rząsie taki wybór. Dwa inne kluby, choć jeszcze nieznane z nazwy, również wyraziły chęć zatrudnienia Tomasza Rząsy.
- Byłem względem Tomka szczery i powiedziałem mu, iż w tym sezonie i tak miałby wielkie trudności z grą w pierwszej drużynie. Musiałby konkurować z innymi zawodnikami i udowodnić, że jest od nich lepszy - powiedział Verbeek w wywiadzie dla "Frisch Dagblad". Rząsa zameldował się dziś jednak na pierwszym treningu. - Zrobił to w bardzo ujmujący sposób, ale byliśmy zmuszeni formalnie mu zakomunikować, że nie ma wstępu na boisko. Gdybyśmy tego nie zrobili, musielibyśmy zaoferować mu kontrakt - zakończył trener fryzyjskiej ekipy.
SC Heerenveen wyraziło chęć udzielenia Tomaszowi Rząsie wszelkiej pomocy w znalezieniu nowego klubu.
W niesamowitym tempie maleje liczba polskich piłkarzy w Eredivisie. W poprzednim sezonie Holandię opuścił Ebi Smolarek, potem Arkadiusz Radomski, a teraz Tomasz Rząsa. Kontrakt Aleksandra Kłaka z De Graafschap również dobiegł już końca. Pozostał nam tylko Andrzej Niedzielan.
[/i]
Ciekawe... Ciekawa jest też dyskusja niżej, na tymże onecie. Niektórzy nie lubią Rząsy, oj, nie lubią... A są tacy co kompletnie nie znają realiów, sugerują mu przejście do Wisły...
Pomysł z Rząsą u nas jest ciekawy - ja myślałem, że to może się stać za rok.
A swoją drogą, Heereven bardzo nieelegancko go potraktował. Menedżer Rząsy powinien sprawę skierować do tej Komisji Arbitrażowej.
--
A swoją drogą sądzę, że jest w tej chwili zdecydowanie najlepszym polskim zawodnikiem na lewą obronę w reprezentacji. I na szczęście uważa tak też Janas. Widzieliśmy - po "próbkach pokazania umiejetności" przez Kiełbowicza i Stolarczyka, wziął rząsę po 2 miesiącach przerwy w grze - i źle na tym nie wyszliśmy.
A w ogóle, zauważyłem, że jak Rząsa gra, to zazwyczaj wynik jest korzystny dla reprezentacji. Nie grał za Bońka...
Tomek wracaj do Cracovii : ) !!
tak on tu przyjdzie ale jak będzie miał 40 lat ... sam mówił rok temu że może za 3 , 4 lata ....
Zeby sie nie przejechal wtedy.
To mu właśnie pref. powiedział rok temu...za 3 lata to Cracovia już może Pana nie potrzebować.
...zresztą u nas i już teraz grzałby ławę a grałby Fąfel i Basterek.... ;)
on sie już przejechał w zeszłym roku. Za te pieniadze co chce to niech sobie gra na Cyprze.
A do mlodych etntuzjastów mam pytanie. Ile ten "wielki pasiak" rozegrał meczów w Cracovii, ile strzelił w nich bramek i ile razy w tym krotkim okresie szantażował odejściem?
Misu - jak Cię lubię i cenię, to tu jednak bym polemizował.
Po pierwsze, Rząsa cały czas podkreśla swoje związki z Cracovią.
Po drugie, wliczając okres juniorski, to bardzo długo. A ten okres juniorski jest ważny, bo człowiek wtedy gra "z sercem". Ponadto był to specyficzny okres juniorski, bo dostarczył Cracovii sukcesów - w okresie kilkunastu lat w piłce "Cracoviackiej" zdecydowanie największych.
Po trzecie, no cóż - odszedł, gdy "polecieliśmy" do III ligi. Serce sercem i sympatia do klubu sympatią do klubu, ale dla wysoce uzdolnionego piłkarsko zawodnika była to w pewnym sensie konieczność. Przypomną, że gdy odchodził do Sokoła Pniewy, to jego ojciec bardzo się stara, by w umowie było zagwarantowane, że w przypadku transferu zagranicznego część dostaje Cracovia (jak wiadomo, inne były czasy, inne zasady transferu za granicę) - co nasi wspaniali działacze kompletnie zignorowali. Fakt, że był ten "epizod" z odmawiającymi gry juniorami po zwolnieniu Sputy, ale tu przecież dochodziły związki rodzinne i trzeba o tym też pamiętać.
A w zeszłym roku, sądzę, chodziło nie tyle o pieniądze, a przede wszystkim o to, że jednak gracz w takiej dyspozycji woli grać w lepszej lidze (a holenderska czy angielska jest chyba lepsza), no i w klubie, który zagra w Pucharze (i to więcej niż w rundzie wstępnej ;)
Mam nadzieję, że jeszcze Rząsa w Cracovii zagra. Choć może nie w tym roku.
Ja tez liczę na Rząsę. Przybywaj do swoich korzeni!
No więc... teraz albo nigdy.:)
Hm ... ja tak mysle,ze Rzasa nie wroci do polskiej ligi, bo wtedy moze sie okazac,ze nie jest tak dobry jak sie to wydaje niektorym. I mysle,ze Tomek tez o tym wie,ze ktos bedzie czekal tylko na jego slabsza forme i zaraz zacznie sie ujezdzanie. Poza tym jest przyzwyczajony do europejskich zarobkow, a taki powrot do Cracovii moglby obnizyc jego standard zycia - co calkowicie rozumiem. Jednym zdaniem - nie napalajmy sie tak.
fenix - tez Cię lubię, ale
[i]Po pierwsze, Rząsa cały czas podkreśla swoje związki z Cracovią.[/i]
Znam wielu takich, np. Obara czy Janusz Kowalik
[i]Po drugie, wliczając okres juniorski, to bardzo długo.[/i]
dokładnie 2,5 roku (razem z okresem juniorskim)
[i]specyficzny okres juniorski, bo dostarczył Cracovii sukcesów[/i]
Sukcesy odniosła cala drużyna, w której bylo wielu lepszych od niego. A ze ci inni zamiast kariery wybrali bycie z Cracovią w trudnych czasach - to nie stali się tak słynni jak Rząsa. Wiem, nikt nie jest na siłę przywiazany do klubu. Ale czy spieprzanie za kasą do Miliardera w momencie nieciekawym dla Cracovii czy wcześniejsze żądanie przez Rząsę zwolnienia [b]do Wisły[/b], a po odmowie - gdziekolwiek - świadczy akurat o pasiackości - nie wiem
Marek Baster - zmuszony przez swojego menedżera do odejścia z Cracovii - twardy męzczyzna - płakał wtedy. I wykorzystał pierwszą okazję gdy mogł wrócić aby wrocić. Nie opowiadając bajeczek o swoim "przywiązaniu"
[i]Po trzecie, no cóż - odszedł, gdy "polecieliśmy" do III ligi. Serce sercem i sympatia do klubu sympatią do klubu, ale dla wysoce uzdolnionego piłkarsko zawodnika była to w pewnym sensie konieczność. Przypomną, że gdy odchodził do Sokoła Pniewy, to jego ojciec bardzo się starał[/i]
a ja słyszałem, ze jego ojciec bardzo się starał o coś innego
[i]przecież dochodziły związki rodzinne i trzeba o tym też pamiętać.[/i]
Fakt, to tatuś bardziej szantażował Klub niz Rząsa
[i]A w zeszłym roku, sądzę, chodziło nie tyle o pieniądze[/i]
Nie, nie chodziło o pieniądze. Wielki pasiak zazyczył sobie dwa razy tyle co "najemnik" Węgrzyn.
Rzeczywiście wychodzi tu wielka miłość do klubu.
Rząsa jest dobrym piłkarzem ale mówienie o nim "wielki pasiak" to przesada.
"przecież dochodziły związki rodzinne i trzeba o tym też pamiętać.
Fakt, to tatuś bardziej szantażował Klub niz Rząsa "
Misiu - Fenixowi chodzilo o to,ze Rzasa jest spokrewniony ze Sputa, zieciem jest dla neigo.
dokładnie 2,5 roku (razem z okresem juniorskim)
to jestem ciekaw (bez ironii) skad przyszedl do Cracovii??
a ile miał lat jak go tatuś przyprowadził? Siedem? Siedem to miał Turecki, Jedenaście? Jedenaście to miał Zegar. No ile?
Nie przekonacie mnie, ja was też nie przekonam
a to, że tatusia i zięcia stawiał wyzej niż Cracovię - jego sprawa, ale nie wpierajcie mi, że to swiadczy o wielkiej pasiackości
q**** - i wez tu spytaj Misia czy Rzasa gral gdzies wczesniej, to ci normalnie nie odpowie:[
Nie wiem ile mial Zegar, nie wiem ile mial Turecki, nie wiem ile mial Kaziu Wegrzyn. Spytalem tylko skad przyszedl. Ale sie nie dowiem,bo Mis woli toczyc boje o pasiastwosc czy tez nie Rzasy :[
na podwórku u tatusia grał :P
A ja bym chciał Rząse w Cracovii, mielibyśmy etetowego reprezentanta Polski w składzie....
Bałbym się tylko że dowiedziałby się iż przegrywa rywalizacje o miejsce w składzie z Bastertem w swerze taktyki:)....Uważam że byłby o klasę lepszy od Bastera......
Natomiast jeśli na swojej nominalnej pozycji (lewa obrona)grałby Radwański..To wolałbym Radwańskiego gdyż jest młodszy...I gdyby nie upór Wojciecha S. w ustawianiu go na prawej stronie to myslę że Radwański grałby już w kadrze...
Po co Ci reprezentant Polski na ławie? ;)
To musial byc dobry talent skoro w wieku 16 lat przyszedl do Cracovii i od razu trafil do kadry Polski?
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)