Z Gliwic kłania się Fan Oderki i Cracovii!
Wpadłem na pewien pomysł. Nie jestem w tej chwili zupełnie trzeźwy, ale myślę, że zasadnicze idee mojego postu zostaną zrozumiałe. Czy nie moglibyśmy nakręcić wspólnymi siłami filmu fabularnego? Czy nie można by sparodiować, a w zasadzie ROZWINĄĆ wątku, który po raz pierwszy pojawił się w filmie Akira Kurosawy "Siedmiu samurajów", a później został rozwinięty w kilku amerykańskich westernach z "Siedmiu wspaniałymi" na czele.
Trudno w tak krótkim poście streścić ideę filmu, ograniczę się tylko do naszkicowania scenariusza, który siłą rzeczy musi być bardziej rozwinięty:
Rzecz się dzieje w małym galicyjskim miasteczku (radia słychać słabo, gazety dochodzą z dwudniowym późnieniem etc). Co roku jesienią czwartoligowa drużyna miasteczka rozgrywa mecz z sąsiednią drużyną. Ta sąsiednia drużyna nosi pewne (przedstawione w filmie w formie aluzyjnej, ale dla wytrawnego konesera sprotu czytelne) cechy Wisły Kraków. Np gwiazda na piersi, etc. Wraz z nadejściem drużyny zaczyna się co roku powtarzany horror. Przyjeżdżają kibice z sąsiedniego miasta na harlejach na których umieszczona jest biala gwiazda. Terroryzują miasteczko, demolują sklepy, biora haracz etc. Zdesperowani mieszkańcy miasta nie wiedzą co robić. Wreszcie najstarszy wiekiem dziadek wspomina jak to przed wojną były mecze "Wisły" i "Cracovii" i że jedynym wyjściem jest poradzenie się kibiców Cracovii, którzy zawsze dawali sobie rady z wiślakami. Dziadek mówi, że dla obrony miasteczka potrzeba siedmiu dobrze wyszkolonych ludzi, którzy poprowadzą do boju resztę.
Dziwnym zbiegiem okoliczności w sąsiedniej wsi było zgrupowanie piłkarskiej drużyny Cracovii. Zgrupowanie się skończyło, wszyscy pojechali do Krakowa, pozostało jedynie 3 zawodników, jeden działacz i jeden kibic. Spotyka się z nimi dziadek i prosi ich o pomoc. Kibice i zawodnicy Cracovii się opierają, w końcu jednak ulegają namowom dziadka i deklarują pomoc. Dziadek mówi, że jednak to za mało. Dziwnym zbiegiem okoliczności na peronie staje lokomotywa, która się zepsuła. Na peron wyskauje jadący z Zakopanego do Krakowa kibic Arki i kibic Oderki..... (CDN)
-
-
Nakręćmy film fabularny!!!
Kibic Oderki (ja) i Arki początkowo opierają się, później jednak dochodzą do wniosku, ze trzeba terroryzowanej wiosce pomóc.... dalszego scenariusza ju ż nie będę pisał, bo jest dość podobny do oryginalnego filmu (szkolenie przez kibiców i zawodników Cracovii, Arki i mnie (przedstawiciela Oderki) mieszkańców wioski, końcowa bitwa, i klęska "Wisły". Czy nie znalazłyby się środki, zeby półamatorskimi środkami nakręcić taki film? Ja mogę zagrać tego facia, który przedtem był alkoholikiem, ale w obliczu nowej sytuacji porzucił alkohol, przypomniał sobie jak się trzyma rewolwer i stanął do walki.
Geopijatyk
Sądząc po pomyśle jesteś poważnym alkoholikiem;)
ja bym wolał nakręcic pornosa:-)
Ale w tego pornosa to kibiców Wisły już nie mieszajcie:)
Nie dla psa kiełbasa;)
Hammer, pornosy mają to do siebie, że są cholernie nudne. Jeżeli można abstahowac od tego, że one są jakieś tam niemoralne, wstrętne, grzeszna etc, to one są po prostu nudne jak flaki z olejem. Podczas oglądania pornosa wytwarza się nie odruch erekcyjny, ale odruch ziewania.
Dlaczego? Otóż dlatego, że istnieje komplemantarność między chceniem doznawania przyjemnoości a jej spontanicznym doznawaniem. Erotoman wpada w swoje własne sidła: czym więcej chce przyjemności tym jej więcej nie przychodzi. I odwrotnie: jeżeli przyjemniśćnie jest celem samym w sobie, ale pochodną miłości, wtedy jest największa.
Jest to zupełnie podobne do sytuacj neurotyka, który chce zasnąć a nie może. Im więccej myśli o spaniu, tym sen dalszy. A jeżeli nie myśli w ogóle o tym, że ma zasnąć, sen przychodzi.
(polecam np V. Frankel "homo patiens", "Człowiek cierpiący")
Geopijatyk!
Frankl, a nie Frankel;-)
Pomysł z filmem wydaje mi się fajny. Chętnie obejrzałbym film na podstawie tego scenariusza.
siedmiu sutenerow?
Kylu, może być nawet Frankenstein
Po co kręcić film..w Krakowie jest dużo kamer przeysłowych i na ulicach....wydaje mi się że jak by dobrze poszukać to kilka spinek by się znalazło....a co do tego to wszyscy wiemy że w NASZYM mieście zwisła dostae w c...e!!!no i to by było na tyle
Kura, to jest myśl!
Nie będziemy angażować żadnych kamer, żadnego sprzętu, tylko rozegramy kilka scenek w miejscach gdzie są zainstalowane kamery: na ulicach, pod bankami, w zakładach przemysłowych, według uzgodnionego wcześniej scenariusza. Potem się poprosi policję, żeby pozwoliła kilka taśm przegrać, wszystko się zmontuje i film gotowy.
Geopijatyk
Oderka nigdy nie spadnie!
Każdy to powie Cracovia rządzi w Krakowie!
Każdy wykraka Cracovia rządzi w Grodzie Kraka!
Ten jest cwelem, kto nie wie kto rządzi pod Wawelem!
Wpadłem na pomysł zdezorganizowania pracy policji w Krakowie. Proponuję wytypować kilkadziesiąt osób i wysłać je w miejsca gdzie są zainstalowane kamery policyjne. I o określonej godzinie niech się zaczną w tych moderowanych punktach miasta bić, a raczej udawać bójkę. Policja stanie na głowie nie wiedząc od którego miejsca zacząć. A wtedy reszta może sobie spokojnie pójść w umówione miejsce i zacząć z kibicami sąsiedniej drużyny spokojnie rozgrywać tradycyjną ustawkę.
Geopijatyk
a ja mam inny pomysł na film fabularny.
tytuł: RÓŻOWY KROKODYL
Film o nieudolnym dziennikarzu, który koniecznie chce swoimi wypocinami zniszczyć pewną stuletnią organizację
wzorzec: filmy Blake Edwardsa
A ja mam taki pomysł: "Klub który przez 20 lat nie grał w pierwszej lidze, a gdy to sie stało wszyscy byli niezadowoleni mimo iz klub uplasował sie w czołowce"
Tak powaznie to mozna zrobić film "odrodzenie";) Fabuła opowiada o klubie borykajacym sie z kłopotami i jej wiernych niezmordowanych kibicach. Na poczatek zdjecia ze starych czasów, starzy kibice opowiadajacy o klubie za ich lat(to poczatek filmu) potem coraz to nowsze czasy, poprzez basztową, awans do drugiej ligi, baraze do pierwszej i zwienczenie jako dobry sezon w pierwszej lidze. Nie wiem czy zauwazyliscie ale losy naszych pasów to scenariusz na OSCARA, a conajmniej na Bufta, mowie powaznie;)
ja jako reżyser Hoffander popieram pomysł Misia w sprawie nakręcenia filmu o przygodach Krokordyla
A ja popieram pomysł DSS-a.
DSS ja też popieram Twój pomysł o zrobieniu filmu o historii Cracovii. Można by rozważyć alternatywne tytuły, np. "Pasiaste drogi".
Geopijatyk
Oderka nigdy nie spadnie!
Staliśmy się Narodem tylko dzięki innym Narodom.
Jesteśmy Narodem tylko dzięki innym Narodom.
Możemy pozostać Narodem tylko dzięki innym Narodom.
Niech żyje Polska!
Śmierć nacjonalizmowi!
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)