Ten temat przewija się w różnych wątkach.... Wobec powyższego zasługuje moim zdaniem na osobny temat, gdyż jest to poważny problem.... Jak widać frekwencja od jakiegoś czasu stopniowo maleje i przyczyn może tutaj być wiele. Podobnie było w poprzednim sezonie, kiedy po grudniowych wzmocnieniach frekwencja niesamowicie wzrosła, by po kilku meczach wszystko wróciło do normy, aż do play off.... W tym sezonie jest podobnie, choć na poczatku kilku kibiców (kilku takich znam) pojawiło się z czystej ciekawości i nie po to żeby zobaczyć nową drużynę, a... nowe lodowisko
D.J. Cat w innym temacie napisał dokladnie coś takiego:
"...Sęk w tym że piłka już dawno śpi a kibice nie przechodzą. A może, po prostu nie ma zapotrzebowania na hokej w Krakowie?..."
Mam nadzieję i mocno wierzę, że to nie jest przyczyną słabej frekwencji.... Jeżeli faktycznie by tak było, to niestety ale jest to pierwszy krok do upadku (może nie upadku, ale podupadnięcia) tej sekcji w Cracovie.... Prawda jest taka, że najlepszym sponsorem są kibice bo właśnie oni mogą przyciągnąć potencjalnych sponsorów.... Jeżeli klub lub sekcja nie ma rozgłosu, nie ma zainteresowania, to nie zainteresuje się nim żaden sponsor, chyba, że ten zyska (lub nie straci) na tym odliczając sobie pieniadze zainwestowane od podatku... Na szczęście ostatnie mecze play off ubiegłego sezonu pokazały, że hokej może cieszyć się sporym zainteresowaniem, ale są pewne warunki, które niestety nie zawsze się da spełnić....
Analizując wypowiedzi innych forumowiczów i na podstawie własnych spostrzeżeń przyczynyczyny takiego stanu widzę następujace:
1) Słaba gra i brak zadawalających wyników. Wydaje mi się, że to jest podstawową przyczyną.... Każdy z nas po ostatnich bardzo dobrych wynikach piłkarzy i hokeistów z końcówki ubiegłego sezonu przyzwyczaił się do zwycięstw.... Poza tym początkowe wyniki drużyny rozbudziły apetyty kibiców.... Nie zapominajmy jednak, że takiej druzyny i takich meczy w Krakowie nie było od pięciu lat....
2) Brak ambicji i zaangażowania ze strony hokeistów....
Tutaj muszę stanąć w obronie hokeistów bo moim zdaniem nie jest tak do końca....
Ktoś stwierdził, że druzynę z czasów Okocimia cechowała waleczność i ambicja.... Zgoda, ale wtedy był inny układ.... Tamta druzyna po przedsezonowych rozgrywkach barażowych trafiła do grupy słabszej (7-12) i dlatego startowała z pozycji ósmej w meczach play off z Podhalem.... Mając mocną pakę i grając w grupie słabszej wygrywali wszystko jak chcieli, choć i tak wtedy lepszy okazał się Stoczniowiec, który po rundzie zasadniczej zajął 7 miejsce.... Jednak wtedy wszyscy zachwyceni byli nową druzyną jaka narodziła się w Cracovie też po kilku latach i na mecze przychodzili tłumnie (frekwencja od 1500-2500 na kazdym meczu). Teraz jednak jest inny układ.... Po prostu są drużyny mające znacznie lepszy skład od nas, a początkowe rezultaty myslę że były wynikiem m.in. ogromnej waleczności naszych hokeistów. Wszystko jednak jest piękne kiedy mecz się układa i wtedy jest chęć do walki, gorzej jednak gdy dostaje się kilka bramek i zawodnicy uświadamiają sobie, że nic z tego meczu nie będzie.... Wtedy podświadomie każdy odpuszcza nie widząc sensu walki bo i tak nic z tego.... Wygrany mecz z Podhalem w stosunku 5-1 był tego przykładem.... Mecz dla nas dobrze się ułozył, zawodnicy uwierzyli, że można coś osiągnąć dlatego wtedy walczyli do upadłego.... Wczoraj było dokładnie odwrotnie....
3) Decyzja PZHL.... Nie trudno zauważyć, że tuż po tym werdykcie frekwencja znacznie zmalała.... Po prostu kibice nie lubią meczy o "czapkę gruszek".... Nie wiem jak to statystycznie wygląda w innych klubach, ale myslę, że na pewno ta decyzja musiała wpłyną na frekwencję, zwłaszcza w takich klubach jak Podhale, Stoczniowiec, czy Toruń. które cały czas nie były pewne udziału w pierwszej czwórce.... Wpadł mi taki pomysł jak urozmaicić te mało ciekawe rozgrywki w tym sezonie (może głupi, może nie) ale na dziś już nie mam sił by o tym pisać...
To są podstawowe przyczyny....
Co można zrobić, żeby było lepiej??? Ja nie wiem.....
-
-
FREKWENCJA.... co zrobić żeby było lepiej???
hmmm .. ostatnio zaciekawił mnie troche hokej przez to ze jezdze na lodowisko byłam raz na meczu i faktycznie mało ludzi było
tak naprawde jezdziłabym z checia ale nikt z moich znajomych nie wykazuje zainteresowania ... a na lodowisku nikogo nie znam z kim bym mogła sie ustaiwć ...
Ja jestem na meczach ale tylko w weekendowe mecze bo w tygodniu nie mam czasu.
Młoda2005 jak nikt ze znajomych nie wykazuje zainteresowania to ich czyms zainteresuj, moze zaoferuj im cos, nie wim moze zaszantazuj ;)
Jak nie znasz nikogo na lodowisku to zacznij jezdzic to poznasz.
aa właśnie jezdze na lodowisko i nic konkretnego tylko czasem tam zagaduja ale tak jak mówie nie znam nikogo zeby jechac tam w ciemno i wiedziec ze zawsze ktos bedzie z kim pogadam
a wiadomo ze chłopakowi lepiej podbic do panny pierwszemu ...
moim zdaniem (obok tez Vasago) tych meczy jest zwyczajnie za dużo... ile można? mecze z Sanokiem i Katowicami są nudne, z Unią i Tychami można sie nastawić na baty, i zostaje Podhale, Gdańsk i Toruń, gdzie można liczyć na emocje (5:1 z Podhalem niestety nie widziałem, 1:5 niestety widziałem...) sezon zasadniczy to (tak miało być) 3 razy mecz u siebie z każdym, a potem jeszcze play-offy. no przesyt po prostu. a teraz to już w ogóle nie ma emocji, bo i tak wszyscy łapią się do play-offów o mistrza.
Niska frekwencja spowodawana jest głównie zmianą jesli chodzi o play off teraz nie ma już takich emocji.....
Mimo wszystko, zróbmy to dla zawodników, dla Klubu.
Przychodźmy. W sumie nie jest tak źle, gramy przecież w ekstraklasie! i co tam parę porażek.
To my jesteśmy sponsorami!
Cieszę się,że Vasago założył taki temat, bo sam o tym myślałem.A oto moje przemyślenia.
98 lat historii naszego klubu nauczyło nas, że na Cracovię chodzi się głównie z sentymentu, a nie w oczekiwaniu na jakieś oszałamiające sukcesy.Ja wcale nie mam pretensji do hokeistów, że przegrają jeden lub drugi mecz. Chodzi tylko o styl. Jak widzę jak nasza armia zaciężna ślizga się po lodzie to krew mnie nagła zalewa. Można mieć niższe, nawet dużo niższe umiejętności sportowe od rywala, ale trzeba zawsze mieć serce do gry. Tego nauczyłem się w Cracovii przez ponad 20 lat kibicowania:" Czy wygrywasz czy nie, ja i tak kocham Cię!" - ale tylko wtedy gdy dajesz z siebie wszystko. Uczestnicząc aktywnie w akcji pt." Zaprowadź kogoś na Cracovie" po sukcesach z piłką (5 szt. nowych pasiaków) postanowiłem spróbować z hokejem. Niestety na razie tylko jeden osobnik łyknął bakcyla. A co z resztą? Oto ich argumenty:
1. na hali jest zimno
2. po dwóch godzinach z hakiem (chyba,że się rolba rozsypie to dłużej) nogi wchodzą do tyłka
3.wracamy z hokeja przed 22, a na następny dzień trzeba iść do roboty
4.doping żaden,żadnych opraw jednym słowem brak widowiska
5. Ile razy można oglądać mecze o małą stawkę z tymi samymi drużynami?
6. jak nasi wysoko prowadzą po 2 tercjach to spokojnie można iść do domu, bo już na pewno nic się nie będzie działo (vide oba mecze z Sanokiem)
Ja wiem,że w/w narzekania są typowo piknickie (sorry pikniki - ja też chyba do was należę), ale fanatycy hokeja w liczbie 300 osób i tak chodzą na wszystkie mecze, a żeby zapełnić halę potrzebujemy tzw. zwykłych kibiców. Na razie produkt jest niskiej jakości więc nie ma się co dziwić, że popyt jest umiarkowany.Zdaję sobie sprawę, że nie od razu Kraków zbudowano i na foteliki trzeba będzie trochę poczekać, ale walkę naszych hokeistów od pierwszych do ostatnich sekund meczu chciałbym oglądać już teraz, inaczej czuję się zlekceważony jako kibic i klient. My "obciążeni genetycznie" i tak będziemy chodzić na Pasy, ale co z pozostałymi 3 tysiącami. A więc reasumując: GRA (AMBICJA) - DOPING - WIDOWISKO-PEŁNE TRYBUNY- KASA-SUKCES SPORTOWY i mamy perpetum mobile.
Wiadomość zmieniona (03-12-04 10:12)
Także dzisiaj i w niedziele po prostu wszyscy na hokey !!!
Odnośnie tzw. zwykłych i nowych kibiców to moim zdaniem kluczowym elementem jest DOPING i OPRAWA, które tworzy ATMOSFERĘ. Nowi nie znają się specjalnie na samej grze, wiedzą, że jak nasi strzelają gola to dobrze i to by bylo na tyle.
Tak było z osobami przychodzącymi pierwszy raz na piłkę. Goście nie wiedzą gdzie 6 lat temu grał Giza, ani od jak dawna mamy zgodę z Czarnymi Jasło, ale jak włączają się w doping kilku tysięcy gardeł i widzą race, flagi itp., to poprostu chcą być częścią tego 'organizmu'. I wtedy to mniej ważne czy wygrali czy przegrali.
Moje przemyślenia co do frekwencji są inne.Przede wszystkim nasza drużyna to głośne nazwiska -zero kolektywu.Każdy gra dla siebie.W sferze waleczności to już prawdziwa porażka.O grze ciałem nie wspomnę -każda drużyna nawet słaby sanok czy katowice rzucają naszych bezkarnie na bandy jak juniorów .W tej drużynie nie ma kto nawet dać nieraz w gębę -mimo że wielokrotnie się to gościom należy jak chłopu pole.Przez to z lodowiska wieje nudą.Przypomnijcie sobie jak nasi grali za czasów SInicyna -szybko ,składnie ,dobrze ciałem .W tamtej drużynie byli ludzie z charakterem .Jak wyszli na lód to walczyli do upadlego .A teraz?W tym składzie i z tą kasą zwyczajnie się kompromitują.Jak mozna przegrać 3-10 w Oświecimiu?TYle nie dostali by tam oldboje z Stebleckim na czele.Kibice to widzą i nie przychodzą.Oprócz tego klub powinien propagować hokej chociazby przez promocyjne ceny ,rozdawanie biletów w szkołach -szczególnie w tych w których istnieją nasze uks.Sam zespół wymaga natychmiastowych WZMOCNIEŃ!!!!!.Z obcokrajowców zostawił bym tylko Hornego i ściągnął bym 2 dobrych hoeistów zagranicznych -którzy byli by wyraznie lepsi od naszych (chociazby od naszego Pawla Urbana który jest po prostu słaby).Potrzebujemy na wczoraj co najmniej 2 obrońców i 2 napastników +rezerwowy bramkarz.
patrzac na zasady w tym roku , komu by sie chcialo jezdzic na taaaaaką ilosc meczy ... bedzie frekwencja w play off , noi moze niekiedy na lepszych meczach ( wiadomo o czym mowie ,) a do tego ludzie mają prace i braaak kasy ... ja mam z tym porblemik czesto bo jeszcze nie zarabiam ... noi tak 2 razy w tyg ... ech , nie da sie .. ale play off to juz co innego :) mloda jezdzij jezdzij , a poznasz poznasz :)
craax a ty jak czesto jestes na lodowisku ??
ja bywam dosc czesto z czego jestem dumny :) hehe , spodobal mi sie hokej jak 1 raz poszedlem i mysle ze to widowiskowy sport , a i wyniki nadeszly :)
przyjedz dzisiaj Mloda to zobaczysz ilu fajnych pasiakow jest na hokeju :):):)
jak bym miała przyjsc to pewnie bym przyszła sama i co ja tam bede robic ..(pomijajac ze kibicowac) jeszcze dostane od jakiejś maniury wp...dol bo zauwazyłam ze sie krzywo na mnie patrza jak sobie czasem przyjda popatrzec a ja jezdze
craax to pewnie my sie znamy z widzenia :-)
Po czym jezdzisz ?? ;)
Nie rozumiem :/
no kto wie , mozliwe ze sie znamy :) zalezy ... a w wieku jakim jestes Ty ? bo wiesz , nie zwracam uwagi na niektore przedzialy wiekowe :P
jezdze na lodowisku :-)
a co do wieku to hmmm co by ci tu powiedziec ... KOBIET SIE O WIEK NIE PYTA !!
tak wogole to gory dyskryminujesz ....
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)