Dziś dotarła do mnie książka "Niepokój stadionów" wyd. Biały Kruk, Kraków 2012. Tak tylko ją obejrzałem z braku czasu i na pewno jest tendencyjna, a na zdjęciach widać pare znajomych twarzy:) jak ją ogarnę to w skrócie opiszę.

i_got_faith Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Dziś dotarła do mnie książka "Niepokój > stadionów" wyd. Biały Kruk, Kraków 2012. Tak > tylko ją obejrzałem z braku czasu i na pewno > jest tendencyjna, a na zdjęciach widać pare > znajomych twarzy:) jak ją ogarnę to w skrócie > opiszę. Też ją na razie pobieżnie przejrzałem i na jednym ze zdjęć siebie dojrzałem :)

Polecam Wiktroa Suworowa - chociaż pewnie znacie. Szczególnie: Akwarium i Lodołamacz

19cracovia06 Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Polecam Wiktroa Suworowa - chociaż pewnie znacie. > > Szczególnie: Akwarium i Lodołamacz Akwarium nie do podjebania natomiast na Lodołamacza skoro mówisz, że dobre to także przyjdzie pora :)

Akwaruim został zekranizowany. Jest film "Akwarium czyli samotność szpiega" i czterodocinkowy serial pod tym samym tytułem. Serial jest pełniejszy. Na You Tube jest także film "Ostatni mit" głównie na podstawie "Lodołamacza" Polecam

19cracovia06 Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Polecam Wiktroa Suworowa - chociaż pewnie znacie. > > Szczególnie: Akwarium i Lodołamacz Najlepsi są "Żołnierze Wolności" tegoż samego autora.

chętnie pożyczę do kogoś książkę "mężczyźni którzy nienawidzą kobiet" :)

Zrób sobie raj - Mariusz Szczygieł - rewelacja nie tylko dla czechofilów

Księżniczka z lodu - Camilla Läckberg - w tydzień połknąłem audiobooka, czyta Marcin Perchuć

Charles Bukowski - Kobiety :D:D a to świntuch

[img]http://www.legolas.pl/okladka/190/1/978837856/9788378560067.jpg[/img] Jesli ktoś jest zainteresowany kupnem to zapraszam [url=http://www.legolas.pl/9788378560067/Jestem-kibolem.html]TUTAJ[/url] Dla Pasiaków dodatkowe 5% rabatu.

UWAGA! Tylko u Nas (!) każdy kto zamówi książkę otrzyma GRATIS smycz (promocja trwa do 24 czerwca!) Książka "JESTEM KIBOLEM" zajmuje 1 miejsce na TOP liście w empiku i jest godna polecenia dla każdego Fanatyka! Książke znajdziesz pod adresem: http://www.madman.sklep.pl/produkt/jestem-kibolem [img]http://i48.tinypic.com/n1zck4.jpg[/img]

http://kulturalnysklep.pl/ZKRA/pr/-zrob-to-w-krakowie---do-it-in-krakow--magdalena-kursa--wojciech-pelowski--rafal-romanowski.html#description Chuligani Cracovii i Wisły Cracovia ma ostrzejszych kibiców, Wisła ma przewagę liczebną. Kibicowskie wojny na krakowskich osiedlach u jednych wywołują na czole zimny pot przerażenia, u innych machnięcie ręką, że w Krakowie tak było jest i będzie. Cracovia zawsze walczyła tu z Wisłą, a Wisła z Cracovią, kibicowskie podziały biegną tu głęboko między rodzinami, dzielnicami, kolegami w pracy. Prokocim zawsze ciął nożami Bieżanów, Mistrzejowice niemiłosiernie obijały Prądnik Czerwony, a bejsbolowe pały w rękach młodzian z Piasków Nowych rozbijały się na głowach młodzianów z Kurdwanowa. Jedno jest pewne: gwałtowne starcia między chuligańskimi bojówkami Cracovii (Jude Gang) i Wisły (Sharks) urosły do miana jednej z najkrwawszych wojen kibicowskich współczesnej Europy. Obok szkockiego Glasgow, gdzie futbolowa wojna ma dodatkowo tło religijne, to właśnie Kraków przedstawiany jest jako najbardziej niebezpieczne miasto na stadionowej mapie kontynentu. Celują w tym głównie tabloidy z Wielkiej Brytanii, Belgii czy Holandii, gdzie przed każdym meczem krakowskich drużyn na europejskim szczeblu można przeczytać mrożące krew w żyłach doniesienia z "imperium zła i przemocy", jakim rzekomo jest Kraków. Sporo w tym przesady, bo choć maczety, noże, bejsbole, siekiery a nawet... widły to w rękach pewnej części krakowskich kibiców tzw. narzędzia wielokrotnego użytku, chuligańska wojna toczy się po cichu, nie dotyka osób postronnych, a wokół niej panuje niechętna do jakiejkolwiek współpracy z policją zmowa milczenia. Na pewno nie radzimy: - spacerować po Kozłówku, Prokocimiu czy Mistrzejowicach w jakichkolwiek czerwono-biało-niebieskich kolorach, a już w żadnym wypadku z elementami białych gwiazdek (barwy i herb Wisły) - chodzić po Bieżanowie, Azorach, Prądnikach: Białym czy Czerwonym, albo nowohuckich osiedlach typu Strusia, w jakichkolwiek strojach w biało-czerwone paski (barwy i element herbu Cracovii) - manifestować głośno sympatię do Pasów (Żydów) czy Wisły (psów) na ulicach centrum miasta, a zwłąszcza w licznych klubach czy dyskotekach Starego Miasta czy Kazimierza. - rozwodzić się na tematy kibicowskie, o których nie ma się pojęcia z fanami Cracovii (Pasów) wypominając im np. wprowadzenie mody na używanie w starciach noży, albo z wiślakami piętnując wieloletnią współpracę ich klubu z komunistyczną milicją. I następny fragment Miasto dwóch stadionów Dwa stadiony - dwie skraje emocje. O ile nad nowiutkim, kompaktowym stadionem Cracovii cmoka się z zachwytem niemal na całym świecie, o tyle położony kilkaset metrów dalej większy stadion Wisły wzbudza raczej śmiech i przerażenie. Śmiech, gdy zdamy sobie sprawę, że miasto Kraków na przebudowę tego architektonicznego potwora wydało ponad 600 milionów złotych. Przerażenie, gdy oglądniemy go z zewnątrz i porównamy z innymi tego typu budowlami na świecie. Wiślacki stadion jest po pierwsze za duży (nawet na pucharową Wisłę nigdy nie będzie chodzić 33 tysiące widzów), po drugie zbudowany wg dyletanckiego projektu (poprawkom, korektom, wyburzeniom a co za tym idzie dopłatom nie było końca), ponadto z wyraźnymi śladami fuszerki (cieknące deszczem przejścia między sektorami, rozmijanie się ścian i betonowych bloków), wreszcie bez żadnej wizualnej dbałości o spójność okolicy. Gigantyczne szkielety podpór wznoszą się nad parkiem Jordana niczym pajęcze odnóża, groźnie oklapnięta czasza stadionu przypomina zdechły placek, a całość ponurej budowli określana jest przez urzędników mianem "brutalizmu"... Cracovia nie ma tego problemu. Jej zbudowany od zera nowy stadion kosztował ledwie 160 milionów złotych. Zaprojektowali go hiszpańscy architekci z Estudio Lamela, ma widownię na nieco ponad 15 tysięcy widzów, doskonałą widoczność z każdego krzesełka, ciekawą bryłę i nieinwazyjne położenie względem otoczenia. Stadion Pasów już zdążył zdobyć kilka poważnych nagród i architektonicznych wyróżnień w całym świecie. Doczekał się też szeregu pochlebnych publikacji. Na co dzień gra tu Cracovia, a obiekt podoba się wszystkim. Z wyjątkiem kibiców... Wisły oraz innych zaprzyjaźnionych z nią klubów, którzy regularnie usiłują zdemolować infrestrukturę obiektu. Gwoli ścisłości trzeba przyznać, że i kibice Cracovii nie znoszą obiektu Wisły. Ich derbowe demolki na stadionie GTS przy Reymonta nie sprawiają jednak wcale że obiekt pięknieje. Wręcz przeciwnie, a dodatkowo za zniszczenia trzeba jeszcze słono zapłacić. Zapytacie: dlaczego w dobie kryzysu Kraków nie wybudował jednego stadionu dla Cracovii i Wisły? Odpowiedź jest prosta: znając animozje między klubami, które sięgają iluś pokoleń wstecz, to po prostu niemożliwe. I choć np. w Mediolanie się udało, w Krakowie pewne rzeczy po prostu nie przejdą.

A pochwalę się co przeczytałem od początku roku i czekam aż swoje dokonania opisze Rufus T. Firefly , Noiproks, Knur, Bergmann,rmszar ( pewnie mało teraz czyta bo prezesuje ), Garry, Karwin , RoMan ( o ile zdejmą bana ) , El Duce ( niech choć wypisze jedną książkę byle nie przewodnik turystyczny po ziemi łódzkiej albo wstęp do gry w tarota) itd itd. No to lecimy : Alan Greenspan '' Era zawirowań'' - bardzo polecam, w jasny sposób opisuje funkcjonowanie obecnej gospodarki w porównaniu do poprzednich dekad, jedyny minus to rok wydania - 2008 i brak odniesień do obecnych zawirowań i przyznania się przed Kongresem do popełnienia kilku błędów gdy szefował FED. Izaak Babel - ''Armia konna i inne utwory'' Dwa pierwsze tomy z cyklu Gry o Tron Ernst Junger ''promieniowania'' , zapisku Jungera z lat 1941 - 44 gdy był oficerem Wehrmachtu na placówce w Paryżu i wizytacji na froncie Kaukaskim w 1942, rozczarowała mnie, liczyłem na coś więcej. Ernst Junger '' publicystyka polityczna'' , dość ciężka książka, męcząca ale może się spodobać. Czesław Miłosz '' Rodzina Europa'' - niezła, przyjemnie się czyta, dość trafne uwagi autora choć z kilkoma się nie zgadzam. Stanisław Vincenz '' Na wysokiej połoninie'' - na razie przeczytałem dwa tomy ( nie mam trzeciego , całość to około 1900 stron ), książka niesamowita, 9/10 polecam. Katarzyna Sayn- Wittgenstein ''Koniec mojej Rosji'' - wspomnienia córki niemieckich baronów osiadłych na Podolu z okresu rewolucji bolszewickiej, ciekawa. Zofia Kossak - Szczucka '' Pożoga'' - opis rzezi ziemian polskich przez ukraińską czerń w okresie 1918-1920 na Ukrainie, zapowiedź pogromów ludności polskiej na tych terenach w czasie II WŚ, nie rozumiem czemu ten okres gdy zrewoltowana czerń dokonywała pogromów i paliła siedliska kultury polskiej na wschodzie jest prawie całkowicie u nas przemilczany. Jedyny minus książki to chwilami infantylne zachwyty na wojskiem polskim jak i posługiwanie się stereotypami, autorka ostro jedzie po Żydach ( w czasie II WŚ mimo niechęci do nich brała czynny udział w Żegocie ). Maria Dunin-Kozicka '' burza ze wschodu - wspomnienia z Kijowszczyzny 1918-20 '' - jak w '' Pożodze'' tyle, że ciekawsze i brak infantylnych wstawek. Ferdynand Goetel - ''Huculszczyzna'' , ''Podkarpacie'' - duże rozczarowanie, autor bardzo poniżej swoich możliwości, infantylny język, opisy jak dla przygłupów albo młodzieży wczesnoszkolnej z czasów II RP , jedzie po Żydach często opisując brud i smród żydowskich miasteczek Galicji tyle , że Goetel przypisuje to do ich cech charakteru a wynikało to po prostu z biedy bo polskie wsie były w większości równie brudne i syfiaste ( notabene Goetel jak i jego brat Walery przed wojną kibicowali Cracovii ). Ferdynand Goetel '' Opowiadania'', '' Pisma podróżnicze'' - ciekawe, polecam. Tadeusz Pankiewicz ''Apteka w krakowskim getcie '' - bardzo dobra książka, opisująca życie w krakowskim getcie w bardzo obiektywny sposób od niesamowitego cierpienia Żydów i pięknych postaw ludzi, którzy do końca mimo potwornych warunków zachowali godność i brutalności Niemców po ludzkie zachowania Niemców i świńskie Żydów ( współpracownicy Gestapo, oszuści, konfidenci ). Polecam. Roma Ligocka ''dziewczynka w czerwonym kapturku'' - słabe, straciłem niepotrzebnie czas. Różni autorzy '' Na krawędzi, opowieści o kryzysie '' - zbiór amerykańskich artykułów dotyczących krachu na Wall Street w 2008 roku , polecam, ciekawe. Hayek '' droga do zniewolenia'' - liczyłem na coś więcej. Clifford, Wilford - ''zarządzanie ryzykiem finansowym'' - rozwijające, coś dla pasjonatów tej działki ekonomii. Plus około 10 książek rozwijających zawodowo, których tematyką i tytułami nie będę przynudzał. A na najbliższe pół roku na biurku leżą ( w idealnym niemieckim porządku ) następujące pozycje: Kafka '' zamek'' Sweeting '' Krew i żelazo '' ( o oblężeniu Sewastopola 1941-42 ) Waldemar Łysiak '' Statek'' ( muszę też od kogoś pożyczyć ''Szachistę'' ) Ludwig von Mises ''socjalizm'' ( muszę też przeczytać jego ''teorię pieniądza i kredytu '' ale na razie nie mam kasy na nią a nie ma na przecenach ) Kurt Vonnegut ''kocia kołyska'' Koestler '' Ciemność w południe'' ( ulubiona książka Margaret Thatcher, ponoć świetna ), autorstwa węgierskiego Żyda wierzącego w ideały komunizmu, który dobrowolnie wyjechał do ZSRR i dość szybko przekonał się o realiach tamtejszego życia. Ryszard Legutko ''raj przywrócony'' Stanisław Swianiewicz '' w cieniu Katynia'' Jacek Trznadel ''Hańba domowa'' Gustaw Herling - Grudziński ''' Dziennik pisany nocą 1984-88'' Melchior Wańkowicz ''dzieła emigracyjne '' ( 4 tomy ) Maciej Kozłowski '' sprawa premiera Leona Kozłowskiego ''( kupiłem za grosze w taniej książce za arkadami przy Grodzkiej jak nie jedną książkę z tej listy ), o próbie współpracy z III Rzeszą ( niestety nie doszła do skutku ). Leszek Kołakowski '' Czy Pan Bóg jest szczęśliwy i inne pytania '' Marcel Proust '' W stronę Swanna'' Umberto Eco '' wahadło Foucaulta'' Joseph Heller '' paragraf 22 '' Leopold Tyrmand '' dzienniki'' ( niestety mam pierwsze wydanie, drugie jest obszerniejsze ). Edit : A jak się uporam z tą listą to szykuję się na cykl książek z serii '' świat jest matematyczny '' wychodzących jako dodatek do Rzeczpospolitej.

ja to mam tak, że najwięcej ksiażek czytam w I kwartale roku, potem II kwartał wygląda bardzo słabo, a III i IV kwartał lepiej. ma to pewno związek z pogodą. dodatkowo, od paru lat tak się składa, że w I kwartale czytam moją "książkę roku" i już podczas lektury wiem, że nic jej nie przebije. tak było dwa lata temu z biografią Kapuścińskiego pióra Domosławskiego, rok temu z biografią Giedroycia (a w zasadzie - całej Kultury), tak jest i w tym roku: już wiem, że nic nie przebije "Po południu" Roberta Krasowskiego - szczerze polecam, interpretacja historii politycznej Polski 1989-1993/5. a co poza tym? Dzienniki Kołymskie Hugo-Badera - bardzo zacne, w jego stylu. Krótka Historia Czasu Hawkinga - ryje beret Najwspanialsze Widowisko Świata Dawkinsa Polactwo Ziemkiewicza - ujdzie, ale trochę przegadane Po Galicji Martina Polacka - jak ktoś lubi XIX wiek, klimaty starej monarchii, to pozycja obowiązkowa Karawana Kryzysu Lindy Pollman - cyniczne, jednostronne, o pomocy humanitarnej. Jak zostaliśmy światowcami Manna i Materny - czyta się raz dwa, kilka cymesików, ale nie jest to arcydzieło Wiktor Suworow x 4 (Żołnierze Wolności/Wyzwoliciele, Akwarium, GRU, Lodołamacz) - klasyka oraz części teoretyczne książek o winach autorstwa Hugh Johnsona.

Mam ''po południu'' Krasowskiego, zapomniałem dopisać do listy książek do przeczytania tak jak ''żydokomunę '' Śpiewaka i ''Wielki strach'' Zaremby. Pożyczyłbyś mi biografię Giedroycia. '' Polactwo'' żem czytał, dobre tyle, że Ziemkiewicz na dłuższą metę jest nudny jak flaki z oleje i w 100% przewidywalny ( tak jak jego odpowiedniki ze strony Wyborczej ) , widzę jego tytuł felietonu lub artykułu i nie muszę dalej czytać bo wiem o czym jest. Hugo-Bader konfabuluje i koloryzuje w swoich książkach podróżniczych tak jak Wojciech Cejrowski.

to Cię zaskoczę bo zapewne zakładałeś że ani jednej strony nie przeczytałem, w ten weekend zakupiłem "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" do końca wakacji na 100 % cała saga będzie przeczytana, na więcej po prostu nie mam czasu

El Duce Napisał(a): ------------------------------------------------------- > to Cię zaskoczę bo zapewne zakładałeś że ani > jednej strony nie przeczytałem, w ten weekend > zakupiłem [b]"Mężczyźni, którzy nienawidzą > kobiet[/b]" do końca wakacji na 100 % cała saga > będzie przeczytana, na więcej po prostu nie mam > czasu O widzę Beniu ( zdrobnienie od Benito ), że zafundowałeś sobie własną psychoanalizę ;) Co do braku czasu oczywiście rozumiem, nie mam na głowie żony ani dziecka.

Bardzo dobra książka ;) Jak narazie przeczytalem tylko 2 części i jestem zachwycony. Filmy też są w porządku ale te oryginalne - Szwedzkie.

heh, pozazdrosic czasu... moze po obronie bedzie wiecej czasu. nie liczac literatury na studia, udalo sie ostatnimi czasy przeczytac pare dosc lekkich ksiazek: - Bohdan Artz - "Powietrze pełne śmiechu" i "Niebo w ogniu" - cymesik - Richard Feynman - "Pan raczy zartowac, panie Feynman", "Wyklady o obliczeniach" - obie znakomite - Micho Kaku - "Wszechswiaty rownolegle" - moze byc, do "Hiperprzestrzeni" sie nie umywa - Steven Gubser - "Teoria strun bez tajemnic" - slabe - dwa tomy opowiadan Wiecha - czesc przedwojenna rewelacja - Lech Kołodziejczyk "100 lat stadionu Cracovii" - z cala sympatia dla autora, srednia. - wszystkie tomy Grzesiuka - bardzo dobre bylbym zapomnial: - Marian Brandys : "Kozietulski i inni" - swietna rzecz! od polityki odszedlem, poza Michalkiewiczem nie czytam niczego, szkoda mi czasu, wole poczytac o fizyce. zachecam, piekna przygoda, na zachete link do jednego rozdzialu znakomitej ksiazki "Piekno wszechswiata". http://www.wykop.pl/ramka/611011/stosunkowe-latwe-i-przejrzyste-wyjasnienie-teorii-strun/