hmm a jednak nie jest tak jak myslałem.Jest tak samo, niestety tak samo.
Nic sie nie zmienia, tylko czas i moje odbicie w lustrze się starzeje.Z wiekiem to ciągle narasta.Zwiększa się i próbuje mną zawładnąć.Ale temu trzeba stanąć na drodze, nie może przejść obok samotnie.Musze albo podążać za nim albo obok.Musze je mieć na oku, ręka nie może się zawachać,jej obowiązkiem jest sprawdzanie pulsu.3y to jeszcze żyje , czy ja żyje?.Może to wszystko jest fikcją i po tylu latach okarze się ,że to był sen,bardzo dziwny sen, czasem optymistyczny a niekiedy taki o którym pragniesz zapomnieć.Najgorszym było by stwierdzenie ,że po przebudzeniu nie jestem w stanie poznać samego siebie.Może faktycznie "la vida es sueno", jesli tak to czym jest ta druga strona?,jawą?.Jeśli tak to "sen na jawie" nabiera nowego znaczenia.A ja to znaczenie odkryje.
-
-
MY Hasz adwenturE
7 dni później
Pokuś wrócił z woja :D zrobi się na forum weselej :D
A co w woju nie było interneta, nie mógł z woja wysyłać postów?
52 dni później
qrwa no nie do wiary ale tyram.i jakies tam peso siedzi
ale...ale wiadomo długo nie usiedzi....sqnik siupex pivunio & wudunia robia swoje
np. kilka piv i sqnik robiom mi juz taki kociol ze dramat...
buhahah wsiadam no nyski na NB i muwie chlopowi do domu..siadam ihuj wie gdzie ja jestem .pytam barana,on muwi next too wiliczka city....dobra gitara jade jade dwie minuty znowu zacmienie ..qr.. mysle wywiezli mni w chuj w las i cos tam....pytam z nowu. a jkolo men jestes w chacjedzie....noto wybitka i lulu
vlwwwwwwwwwwwww
18 dni później
La vida es sueno
Co sie dzieje ,że ona tak na mnie wpływa.Pierwszy takt, juz nawet sama myśl o niej i juz przed moimi oczami stają te same Osoby to samo miejsce, ten sam cudowny świat.Świat w którym czas traci znaczenie, iluzja staje sie prawda a smutek?hmm... a co to wogule jest?.On nie istnieje i nigdy nie istniał.Bierzesz jednego, myslisz - kurde to znowu sie dzieje - źrenice rozszeżają sie, czujesz jak krew dotąt spokojna i stała, zmienia sie, zaczyna pulsowac, zaczyna żyć.To jednak dopiero preludium do tego co ma sie stać.Widzisz Ich, są w tym samym stanie co ty,w nirwanie w raju,w czymś czego nie mozna opisac słowem.
-JEEEEEEEESTT- weszło, mi, im...Nam.Teraz jestesmy jednościa, rozumiemy sie bez słów, 3 tamy sobie na wzajem w myślach.Wymiana spojrzeń i juz wiesz , wiesz ,że całe dotychczasowe zycie znikło, liczy sie tylko chwila, ta w kturej Jestesmy i chcemy być zawsze.Dostrajasz się do Muzyki, która nie jest juz zlepkiem dżwieków,jest czymś co kochasz całym sercem i umysłem, poruszasz się w jej rytm,pochłaniasz ją całym ciałem jestescie jednościa,nie mozecie bez sieie życ.Ona i ja to synonim miłości,razem mozemy Wszystko.Widzisz ich, uśmiechnietych ,szczęśliwych.Wszyscy odczówamy to samo i to jest kwintesencją dnia , tygodnia, roku całego życia.Czujesz ,że przez te wszystkie lata czekałes na tą chwile, nie chcesz jej wypuścić robisz wszystko aby ją spotęgować.Bierzesz następne,to juz nie ty słuchasz muzyki, to Ona słucha ciebie,każdy dzwięk odpowiada twojemu stanowi, jest jak trans, jak codzenie po niebie.Nie ma juz kolezanek ani kolegów, są Siostry i Bracia.Jesteśmy Rodziną, nie wiemy co jest dobre dla innych,ale wiemy co jest najlepsze dla Nas.....My.
Pokuś nie chce mi się czytać, za długi tekst, ale znając Ciebie, wierzę na słowo, że jest to dowcipne.
nie Znasz mnie
vLvVES
- Ty mnie jeszcze nie znasz Szwejku, ale mnie poznasz!
- Ależ znam pana, panie poruczniku!
- Jeszcze mnie nie znasz!
- Znam pana!
Pokuś zobacz na zdjęcia pewnego domku i powiedz czy nie chciałbyś w nim zamieszkać... bo tak coś czuję że Ci się spodobałoby: http://fishki.net/comment.php?id=8125 :)
6 dni później
Pracownik miesiąca:
początki wiadomo Chu.j wie kto c.huj wie z kim i c.huj wie poco;]
ale z czasem ,step by step zaczołem działac,dziabałem lufunie przed tyra i zamuła -roboty w qrwe , poprostu zawał a ja zamulony nontoper,więć mysle sobie hm moze by tak krajowe...noi sruuuu jak nie jebło noa kroje cebule, jezykiem mieszam sos, a rękami gram w szachy .
człowiek orkiestra jak nic....ale każdy fetman o tym wie...wie tez ze zejściuwa sajgon (buhahah sajgonki=sqrwysy...wo).....ale co by nie bylo bylo luxik;]
imbir:
szłem ze MR.Q na impreze reage.zaczelo sie standart sqn pivunio=pozytywny kocioł...a ,że kilka lusi=2bonia...a ,ze dziabliśmy to i to to kocio a`la einstein do kwadratu...kresunia na rozgrzewke i wdoge ,cudzik ,że podwiuzł nas kolega ...bo nie wiem gdzie bym dojechał.Ale co tam qwo wadis-4 knajpen.dotarlismy pare pivek+maga dramat pod czaszkowy=zacmienie i nagła pobudka w domciu
p4allV
i hew a dream Mr. Corleone..."
Widze to czego inni nie zauważzają, słysze to czego inni nie słysza i czuje to czego nikt nigdy nie poczuje......tjjjjjjj........
EuforiEEEEee , dobry smaik parkselans, noi optymizmem ze mnie trysken buhahah
wygrana jest tak pewna ,jak wygrana naszych Hokeistos.
footbooleres rządza dla mnie zawsze, piłunia jest mega..jak mega jest kresuniaa i lufunia , dwie stare przyjacołksi..wierne sobie i wierne nam.ZASADOM
Pokuś jak nie wiem co ty szamsz ale ja za hooj nie moge rozkminić o co ci chodzi i jakie przesłanie mają Twoje ostatnie posty.
Nie pal tyle :)
16 dni później
from Mr.G to me:
było to tak...
Wieczorową pora, stojac na przystanku na NB spotkało mbnie cosik a`la "opowieść wigilijna" tzn: stoje sam na przystanku, nyski z wieliczki do KRK hjada non toper, vivceversa na odwrót. za każdym razem kiedy jakis czopek jrechał machałem girą i wałek zaden nie dziabnoł po chamulcach, a nie był ani dojebany ani slepy ( qrwa ). chyj- chyba z 5 nysek olało moje machanie. a ze byłem skopcony ze dramat powolutku w padałem w paranoje. Nagle po całej zajebistej długości drogi zgasło swiatło(shiz na maxa), jakis stary chłop z rozjebana morda podszedł do mnie i pyta któredy na kleparz , pokazałem mu paluchem i polazł, fakt. ale srodkiem ulicy. mrokm panuja cy na drodze, jakis kolo i nyski widmo,,, hmmm nie ciekawie ale z drugiej strony klimacik.
nagle zaswieciły sie wszystkie lampy na drodze, z wyjątkiem.....hmm... tak o3wiscie trzech bedących na demna...cos jechało z naprzeciwka(zaswieciła się przed przed ostatnia lampa), cosik do mnie dojerzdzało ( zaśiwciła sie przedostatnia) .i jebło po oczach .zaswieciły sie wszystkie a prawie pusta nych pod sama hcjęde staneła u moich syup.
jest w tym jakaś mysl i jakies przesłanie...
6 dni później
vLvVES
zamknąć oczy i otworzyć je we śnie, skoro z otwartymi nic nie widać
mówić tylko tam gdzie rozumieją a nie tam gdzie słuchają
w lustrze być sobą nie dublerem siebie
stać na równi z prawdą i dojść do niej
uciec od niego i odnaleźć siebie
żyć życiem nie latami
zrozumieć,postanowić,zrobić?
nc!gm3li:ipc
305 dni później
Dowidzenia bądź do przeczytania za jakiś czas
...życie wzywa, czas rozpocząć nowy epizod , tak więc UK ... nadciągam.
NARCIA WSZYSTKIM i POWODZONKA
370 dni później
[url]http://www.youtube.com/watch?v=Vuy-alBEyoY[/url]
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)