Z Onetu wynika,że prof.Filipiak winien przeprosić Listkiewicza za opinię o sędzi w meczu z Legią.Nie wiem jak odczuli to inni ale mnie radość zwycięstwa nie zatarła wrażenia głupoty sędziego i /niestety?/dołączyłem do chóru "pożegnania" schodzących wykonawców Temidy.Nawet dzisiaj na spokojnie uważam,że o ile sędzia mógł nie gwizdnąć karnego na Bojarskim,nie dać drugiej kartki Vukovicowi to tylko idiota daje karnego w 92 min,za problematyczną rękę stojącego za 16-tką /Canal +/Świstakowi po niby konsultacji z bocznym.Pytanie-i kto tu kogo powinien przepraszać?
-
-
Prawo sędziowania
źródło: gazeta.pl
A jak prezes Cracovii może mówić o tym, co powinni zrobić kibice za takie sędziowanie jak w meczu z Legią? Czy to się Panu podobało?
Listkiewicz - Jeśli profesor Filipiak nie wyjaśni i nie przeprosi publicznie za swoją wypowiedź, wezwiemy go na dywanik i poprosimy, aby się ugryzł w język. Ale odezwał się w nim kibic, myślę, że sam teraz trochę przemyślał swoją wypowiedź.
Tak konkretnie to za to:
"Po bitwie z policją w Krakowie prezes Cracovii Janusz Filipiak w niedzielę nie dziwił się swoim chuliganom, bo musieli odreagować wyczyny sędziego. W poniedziałek powiedział: - Żeby walczyć z chuliganami, trzeba zmienić w Polsce prawo."
Tak więc trochę więcej niż tylko krytyka sędziego.
Potem Listkiewicz go trochę tłumaczy:
"Jeśli profesor Filipiak nie wyjaśni i nie przeprosi publicznie za swoją wypowiedź, wezwiemy go na dywanik i poprosimy, aby się ugryzł w język. Ale odezwał się w nim kibic, myślę, że sam teraz trochę przemyślał swoją wypowiedź – dodał Listkiewicz"
"Praca" sędziego oczywiście nie podlega dyskusji. Totalne dno.
Profesor jednak powiniej jakoś napiętnować debili rzucających kamieniami, a nie mówić, że ich rozumie. Nie pierwszy raz już twierdzę, że Profesor po meczu, z dymiącą głową nie powinien udzielać żadnych wywiadów. Działa strasznie emocjonalnie i potem są problemy. Ja to mogę zrozumieć, bo też mi czacha dymi często po meczu, ale inni potem taką wypowiedź wykorzystują przeciw klubowi. Lepiej nic nie mówić, ochłonąć i wtedy spokojnie dopiero się wypowiedzieć.
Wielokrotnie na łamach forum potępiam bandytyzm ale chodzi mi o to by w meczach podwyższonego ryzyka sędzia tonował a nie rozogniał nastrojów.Tylko bardzo marny sędzia przy wydaniu problematycznej decyzji nie czuje nastroju stadionu, prowakcji antykibiców itd.Zgadzam się z obu opiniami ale nie chcę myśleć co mogłoby być po przegranej 1:0 z karnego.
No chyba żartujesz, że sędzia ma zwracać uwagę na nastrój stadionu i prowokacje antykibiców. Sedzia powinien być na to głuchy. Powinien natomiast być stanowczy, no i nie mylić się oczywiście. Sędzia Mikulski był beznadziejny i wprowadził sporo nerwowości u kibiców. Nic jednak nie może tłumaczyć rzucania kamieniami, niszczenia samochodów itp. Tu zdecydowanie się z prof. Filipiakiem nie zgadzam.
Przeczytaj parę rzeczy na temat psychologii tłumu i potem odpisz lub inaczej-zainwestuj kilka dobrych milionów w klub a potem cierpliwie patrz jak debil z Lublina je niweczy.
No ale to nie tędy droga chyba. Czy sędzia może w podejmowaniu decycji kierować się nastrojem na stadionie? Tu chyba nie ma o czym dyskutować.
Jeżeli się w coś zainwestuje i włoży dużo pracy i serca, a ktoś to niszczy w debilny sposób, to człowieka krew zalewa. To też jest oczywiste. Tylko trzeba na to zareagować w taki sposób, aby jeszcze nie pogarszać sytuacji. Napiętnować sędziego, ale tak, aby nie obróciło się to przeciw niemu. Nie tłumaczyć bandziorów, bo wiadomo jak to potem bedzie komentowane. Mozesz zresztą teraz sobie o tym w różnych miejscach poczytać. Nie w emocjach, tylko trzeba to przemyśleć i zastanowić się jakie to przyniesie skutki.
Luudzie!!!!
Przecież Ci przy kratach, to nawet uwagi na tego karnego nie zwrócili. Bramka też niespecjalnie ich ucieszyła. Oni przyszli na stadion w zupełnie innym celu.
Wiecie co??? Mi się wydaje,a nawet jestem przekonany,że Listek nie musi się tłumaczyć,bo i tak wszyscy to wiemy,że Legła miała to wygrać niestety!!A że jej się to nie udało, no nic trudno.Ległi potrzebne są teraz punkty!!!~Nie widziałem meczu Zwisły,ale tam też arbitrzy drukowali mecz pod W.Płock,tak więc wszystko wskazuje,że PZPN nie chce lepszej drużyny na mistrza,tylko Ległe!!Tak mi się wydaje, nie wiem może ktoś mnie poprze,ale to już wasza sprawa!Pozdro!
coż,gdyby nie bylo karnego,raczej nie byloby bramki dla Cracovi:)
A pamiętacie bramkę na 3:2 dla nas w Wieliczce? W zasadzie to ją uznał półtora tysięczny tłum kibiców :-)
Nie no Panowie, nie przesadzajcie.
Drażnią mnie texty typu, że karnego nie daje się w 92 min albo za jakieś lekkie kopnięcie nie a za mocniejsze tak. Daje się i powinno się dawać zawsze kiedy przepisy gry tak stanowią.
Dwa: Sędzia ma reagować na tłum?
To w zasadzie już dziś można typowac wszystkie wyniki: u gospodarzy 90 % będzie to wynik typu 1; te 10 % to mecze derbowe, w których będzie X.
Sędzia ma być głuchy na cokolwiek co "leci" z trybun.
On ma nie zaogniać w ten sposób, że działa zgodnie z przepisami i tyle...
klaros , bardzo to ładne ale widać , że nigdy nie byłeś z gwizdkiem na boisku. "Sędzia ma być..." nie zawsze równa się "sędzia jest..." Powodów jest wiele , ale nie mam teraz czasu żeby się rozpisywać...
Może się narażę wielu forumowiczom, ale nie jestem tak krytycznie ustosunkowany do p.Mikulskiego. Ktoś gdzieś nawet porównał go z p.Żyro. Totalne nieporozumienie.
Nie sądzę, że p.Mikulski chciał "zrobić" mecz pod Legię. Gdyby tak było, gwizdnąłby, gdy Bojarski przejął piłkę od Boruca. Miałby pełne prawo, miał nawet gwizdek w ustach. Odczekał.
Karny w ostatniej minucie... no cóż. W tym meczu, ewidentna "społeczna niesprawiedliwość" - bo praktycznie było to tożsame z porażką, która się nam ewidentnie nie należała. Sędzia jednak nie jest od sprawiedliwości za grę, ale od przepisów. Ręka była przypadkowa, nie blokowała piłki lecącej gdzieś groźnie, więc w takim momencie można było ją "zlekceważyć". Ale była. I jeśli sędzia zagwizdał - to trzeba być konsekwentnym. Piłka dla Legii.
Moim zdaniem, niestety, ta ręka była tuż przy linii, ale jednak na polu karnym. Nie mam Canal +, ale pewnie to było widać. Odniosłem wrażenie, że pierwotnie p.Mikulski chciał "przesunąć" akcję i dać wolnego. Na karnego zdecydował się po rozmowie z liniowym. Czy się mylę, że liniowy sam zaczął machać chorągiewką do Mikulskiego?
Ten liniowy (siedziałem od tej strony) mi się nie podobał. Parę razy popenił ewidentne błędy.
Po takiej interwencji liniowego chyba Mikulski musiał dać karnego (bo jakby to potem wyszło - jest telewizja, mówią mu: na polu karnym, a on "drukuje"?)
Według mnie, nie licząc pewnych drobnych potknięć, p.Mikulski popełnił tylko jeden istotny błąd. Poważny. Mianowicie obrońca Legii ewidentnie popchnął Bojarskiego w czystej pozycji. Od strony trybun "południowych" było to bardzo wyraźnei widać. Jak piszą neiktórzy, także i w Canal +. Ale ten obrońca zrobił to bardzo umeijętnie - sędzia był z tyłu, a to nie było podcięcie, a liniowy ze strony południowej był na drugiej połówce - sędzia z tyłu mógł tego nie widzieć. Co oczywiście nei jest żadnym usprawiedliwieniem.
A w ogóle, widziałem na Cracovii sędziów II, III i IV ligi... Nie przesadzajmy. Ci pierwszoligowi, których tu mieliśmy, są ewidentnie lepsi.
I dodam jeszcze, że sądzę, że jeśli nie ma ewidentnych knotów (jak p.Żyro) to wypowiadanie się negatywnie na temat sędziów przezx osoby oficjalne nei jest dobrym posunięciem taktycznym.
Wiadomość zmieniona (13-04-05 17:02)
Na wesoło-w filmie piłkarski poker sędzia był bardzo zdecydowany....
Na smutno- temat dotyczył Cracovii i poziomu naszych sędziów ale wczoraj Wielki Milan z Interem,sędzia i kibice...
Agnan:
[i]Odniosłem wrażenie, że pierwotnie p.Mikulski chciał "przesunąć" akcję i dać wolnego. Na karnego zdecydował się po rozmowie z liniowym. Czy się mylę, że liniowy sam zaczął machać chorągiewką do Mikulskiego?[/i]
Moim zdaniem z pozycji Mikulskiego i kamer Canal+ usytuowanych na C można było odnieść wrażenie, że Świstak stał tuż za linią pola karnego, być może butem dotykając linii, która jak wiadomo jest częścią pola karnego. Tylko być może. Na stojącym obrazie Canal + wydaje się że jednak linii nie dotykał. Sądzę więc że Mikulski nie chciał "przesunąć", tylko po prostu tak widział.
Natomiast z pozycji bocznego sędziego i naszej głównej trybuny wydawało się że buty poruszającego się Świstaka były jednak parę centymetrów od linii ale na polu karnym.
Wszystko jest kwestią kąta widzenia. Najlepszą pozycję od oceny tej sytuacji była chyba ta część sektora gości, która jest usytuowana wzdłuż linii pola karnego.
Po obejrzeniu powtórki w C+ utwierdzam się w tym samym co mój przedmówca przekonaniu, że sędzia popełnił poważny błąd nie odgwizdując karnego na Bojarskim. To nie było zmaganie barkiem w bark. Szala powalił będącego w bramkowej sytuacji Bojarskiego łokciem. I to było widoczne z trybuny A1 gdzie siedziałem.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)