Nie mowcie ze warunki dla wszystkich rowne bo takie sa lepsze dla broniacych sie....a dzisiaj kazdy widzial kto sie dluzej bronil....
-
-
Brawo Stawowy!
miałem okazje być na murawie i powiem wam tyle że sam Ronaldo by się zesrał a nie czarował !
Niestety poziom gry przerażający. Błedy w obronie, błędy w rozegraniu, gubienie piłi, niecelne podania i jak to u nas dawniej bywalo żeby strzelić bramkę to trzeba z piłką wejść do niej nie strzelać!!! Może będzie lepiej, ale straciliśmy dwa punkty i wcale nie myślę o pucharach myślę o spokojnej grze bez zbędnych stresów ( grupa spadkowa ). Miejmy nadzieję, że tak jak po meczy z Wodzisławiem na jesień byliśmy zdołowani i wściekli, a wszystko później ułożyło się bardzo dobrze tak będzie i teraz!
Wiadomość zmieniona (18-03-05 23:25)
dajcie Wojtkowi troche czasu, tamtą kolejke tez zaczelismy nieciekawie pomjajac mecz w Lubinie. Ten mecz slaby ale bedzie dobrze i jeszcze w tym roku czekają nas Puchary europejskie.
No i pamietajmy :
Wojciech Stawowy - zaufanie ktore procentuje !!!
No ja tam Stawowemu brawa nie bije. Bo z tego co słyszałem o jego taktyce i pomyśle na gre to dziś nie za bardzo wychodziło.
Taktyka 4 3 3 może jest i dobra, ale pod warunkiem że ta trójka napastników biega szuka pozycji wystawia się a nie gra se w jednej lini jak dzisiaj i na stojąco czeka na piłke.
Poza tym Stawowy mówił coś przed meczem o wymianie pozycji - dziś to tylko raz widziałem jak Bojar poszedł na lewe skrzydło a Nowak na prawe i to by było na tyle z wymiennością pozycji:D
Jednym słowem taktyka Stawowego a jej realizacja to dwie na razie bardzo rózne sprawy. Miejmy nadzieje że chłopaki się szybko nauczą nowej taktyki bo na razie to jest lipa.
JeyJey obyś miał rację czego sobie, Tobie i nam Wszystkim życzę, ale nie dmuchajmy balonu bo co bęzie jak pęknie, a nie poleci?! Dziś był pierwszy wiosnny mecz miejmy nadzieję, że to wina warunków pogodowych i braku dotarcia. Najbliższe mecze pokażą co potrafimy. Ale na dzien dzisiejszy niestety...
ok warunki sa lepsze dla druzyny broniacej ale taka Legia rozwalila Pogon a my co mimo zapewnien pana S ze mamy powra:(. A o pucharavh w tym roku mozemy sobie pomarzyc:P, chyba ze Inter-toto. Takie jest moje zdanie i basta , choc przed tym meczen bylo inne a teraz mysle realnie 4-5 miejsce szczyt marzen. A tak apropo zgLosil nas ktos do Inter-Toto???
Ja mam tylko jedno pytanie do trenera, w sumie to mi sie przypomniało po meczu dopiero, a mogłem w E pytać. Panie Wojtku gdzie są strzały z daleka i pomysł na gre na błocie. Tego nam brak od zawsze. I tego się bałem widząc dzisiejszy desz.
A poza tym meczyk słaby ale co tam zapomnicie o tym jak nam nasi kopacze jakichś zagranicznych ograją w pucharach
Trochę sarkazmu: mam nadzieje, że po sezonu się w polskiej piłce nie ujmie przysłowie "nie chwał drużyny przed Stawowego wiosną".
Bo 3go/2go ligowe przygotowania Cracovii na sezon wiosenny były pod psa ... i sezon a awans ratowaliśmy w końcówce.
Mam nadzieje, że będzie lepiej. Dziś pierwsza połowa jeszcze OK (tylko chłopacy się nie zorientowali, że nie są w Skotnikach, a na Kałuży), druga trochę tragedia.
Myślę, że zdobiliśmy punkt, bo jak by Górnik wygrał 2:0, nikt by się nie mógł dziwić. Ale szczęście sprzyja lepszym.
Bart dokładnie!!! To co napisałem wyżej jak strzelać to z 0,5m!!!
A tak na marginesie pomijając dzisiejsze "widowisko" sedecznie pozdrawiam kilku panów z sektora B ( za naszą ławką rezerwowych ), którzy przed rozpoczęciem meczu kiedy Wojtek zbliżał sie do ławki rezerwowych węcz sikali z radości i uwielbienia dla jego osoby odpowiadając na jego "ręczny gest V" pomrukiem zadowolenia i krzykami radości. Ntomiast w przerwie rozległo się lekkie niezadowolenie, a im bliżej końca leciały w stronę Wojtka same *** i *****. Jaka jest zmienna ludzka natura...
Dzisejszy mecz jak na te warunki był napradę dobry.....Natomiast zmiany dokonane przez trenera trochę mnie zaskoczyły....Niestety żadna nie wypaliła.
Zuberg sory ale nie bardzo mam takie zdanie jak Ty, Łeczna jakoś potrafiła celnie podać a u Nas to sie kończyło tak jak się kończyło "0" dokładności. Jak by siły kopnąć piłki nie mieli. Wiem że boisko było fatalne ale bez przesady. Drużyna grająca techniczny football na suchej trawce nie potrafi dobrze podać w błocie. Troche faktycznie mało było sparingów chyba, bo zero kumacji miedzy zawodnikami. I to tymi co już ze sobą troche grają
I znowu sie odbija wlasnie przygotowanie gra wewnetrzna to nie to samo co liga co wlasnie dzis wyszlo:) niestety . A odnosnie gier kontrolnych szkoda ze faciu nas czyli pasy zalatwil. Lepiej samemu takie rzecy organizowac, ale poki co mir mamy prawa narzekac jest dobrze. . Popieram cie BartAccid:)
Emocje na żywo przesłaniają niektórym faktyczny obraz tego meczu... Radzę obejrzeć powtórkę. Sam oglądałem mecz tylko w C+ i uważam, że jak na te warunki był bardzo dobry i zacięty. Mniej emocji, więcej chłodu Panowie... Niektórym myli się krytyka z krytykanctwem. Łęczna pokazała kawał dobrej piłki - to już nie ta Łęczna z zeszłej rundy. A jak słyszę opinie o tym, że jakaś drużyna powinna grać prostszymi środkami ze względu na warunki... Niektórzy albo nie pamiętają nędzy z poprzednich kilkunastu lat, albo oczekują zbyt wiele. Miło by było jednak gdyby ich opyka nie zmieniała się w zależności od wyniku każdego kolejnego meczu. Przez ostatnie trzy sezony trafiło się kilka ,,pereł'' - m in. Gorzyce czy Katowice - spójrzmy jednak na cały okres pracy Wojtka Stawowego z tą drużyną. Znacie polskiego coacha, który osiągnąłby więcej?
Dobry mecz i tyle. Szkoda, że bez kompletu punktów.
Dla mnie osobiście prawie wszystko co wyczytuję w tym temacie jest absurdalne.....
Po pierwsze - nie rozumiem założyciela tematu, który chwali drużynę za mecz, który szczęśliwie zremisowała (chyba więcej klarownych sytuacji miała Łęczna) z jedną ze słabszych drużyn???
Po drugie - wszelkie ataki na trenera Stawowego w tym temacie są dla mnie - nie na miejscu po tym co osiągnął z Cracovią odkąd tutaj pracuje jako trener. Sam wielokrotnie krytykowałem trenera Stawowego, ale w końcu przekonały mnie do niego osiągnięte wyniki. Bądź co bądź są one zaskakujące i równocześnie imponujące...... Krótko mówiąc - awans rok po roku z III do I ligi i wysoka pozycja po rundzie jesiennej mówi wszystko.... Zwłaszcza, że szkielet drużyny (conajmniej kilku zawodników) od kilku lat jest ten sam.... Na ten temat można rozpisywać się, ale nie ma sensu - krótko i zwięźle wytłumaczyłem w czym rzecz....
Po trzecie - konstruktywna krytyka zawsze może się pojawić i ja właśnie taką zamierzam przedstawić.... Z całym szacunkiem dla trenera Stawowego - jego taktyka nie sprawdza się na takich boiskach jakie było dzisiaj.... Ten mankament jest widoczny zawsze na wiosnę począwszy od III ligi, aż po dzień dzisiejszy.... Po prostu taktyka w której preferuje się techniczną piłkę nie ma prawa bytu w takich warunkach jakie panowały podczas meczu z Łęczną...... Tak się złożyło, że w poprzednich sezonach te straty z początku rundy wiosennej udawało sie odrobić (w poprzednim sezonie akurat tych strat szczęśliwie udało ich się uniknąć).... Teraz pewnie się nie uda osiągnąć to o czym marzą zbyt rozpalone głowy kibiców.... czyli zakwalifikowanie się do pucharu UEFA., ponieważ strata przed tym meczem już spora, znowu znacznie wzrośnie....NIE ZAPOMINAJMY, ŻE JESTEŚMY BENIAMINKIEM, KTÓRY AWANSOWAŁ DO EKSTRAKLASY BEZPOŚREDNIO Z III LIGI. W związku z tym każde miejsce górnej połówce tabeli w tym sezonie będzie sukcesem.... TRochę zbędnie rozpisałem się, więc wracam do głównego wątku, który poruszyłem, czyli konstruktywnej krytyki..... Od początku wiedziałem, że na początku rundy mogą być problemy skoro drużyna przez cały okres zimowy trenowała na idealnych boiskach - NIESTETY BYŁ TO BŁĄD.... Okazało się, że na bagnistym terenie jakim przyszło grać dzisiaj - nasi piłarze zupełnie sobie nie radzą.... INNA SPRAWA TO W TAKICH WARUNKACH MECZ NIE POWINIEN SIĘ ODBYĆ.....
P.S. Zdziwiła mnie bardzo wypowiedź Torreadora, który widać, że ogromnie zna się na hokeju, co było widać po jego postach..... Krótko mówiąc - wyglada na to, że w footballu nie jesteś juz takim fachowcem bo to co napisałeś powyżej jest dla mnie z całym szacunkiem - bzdurą.
Wiadomość zmieniona (19-03-05 00:36)
Panie i Panowie!
Spokojnie. To tylko pierwszy ze sparingów przed meczem 7 maja.
Puchary w tym roku to mrzonka, spadek nam nie grozi a najważniejszy mecz w tej rudzie to derby. I oby wcześniejsze mecze pozwoliły na osiągnięcie szczytu formy w najważniejszym momencie.
dokładnie !!!!
NIE SPAŚĆ !!!
WYGRAĆ DERBY !!!!
RESZTA CH*J !!!
Jeszcze jedno - ciekawy jestem czy wszyscy tak ochoczo krytykujący naszych piłkarzy i narzekający na taktykę Wojtka forumowicze dali w tym meczu z siebie choć 50% tego co drużyna. Bo moim zdaniem gra była lepsza niż doping (choć i ten moim zdaniem w tych warunkach nie był taki zły).
Ja w kwestii dopingu nie mam sobie nic do zażucenia, a strzelać w takich warunkach powinno się poprostu dużo więcej.
Tyle w temacie
Spioszek wszystkim
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)