Mecz naprawdę byl bardzo dobry. To już nie ten sam Górnik. Była walka, były chęci. Zaimponował mi Nazaruk i Bledzewski. Moim zdaniem zawodnicy meczu. Szkoda tej szansy Kubicy , ale widać, że walczy , cofa się po piłkę , to taki drugi ulepszony Cetnarowicz. Smile
Ale gdyby strzelił, to Młody musiałby stać na tym zimnie i deszczu na sektorze bez koszulki
Kaczmarek na konferencji powiedział , że on chciał odwołać ten mecz.
[b]Wyjazd ciekawy , Cracusy robią niesamowite wrażenie.
I te ich : Hej , Hej , Cracovia! To trzeba usłyszeć na żywo Smile
I cytat dnia Hardcore pod stadionem przed meczem : '' o ku**a , ja nie wysiadam '[/b]'
źródło: forum www.gornik.leczna.com
-
-
CRACOVIA - GÓRNIK ŁĘCZNA 0 : 0
torreador :
[i]Co ten Stwowy chce nam wmowić, że co, Piątek miał bardzo
przyzwoity debiut? Tysiące kibiców mialo oczy i widziało ten debiut![/i]
mg:
[i]I co z tego? Może po prostu motywuje go pozytywnie do dalszej gry. Pierwsze koty za płoty[/i].
Piątek był niesamowicie stremowany, bał się ryzyka. Prawie wszystkie podania kierował do kolegów z obrony (wszerz lub do tyłu). Boczny obrońca powinien częściej wyprowadzać piłkę do przodu. Poza tym Nazaruk był od niego lepszy biegowo.
Ale tragiczny nie był. Skrzynia powinien go asekurować w takim stopniu jak Kazek asekurował lewą stronę.
Większy błąd niż Piątek popełnił Baster po przerwie (kiedy się urwał i o mały włos nie straciliśmy bramki)
Oto wypowiedz jednego z kibiców łęcznej będącego na Kałuży:
" Bus z Lublina do Krakowa wyjeżdża o godzinie dwunastej. Melduje się osiemnaście osób. Już pierwsze pytanie od kierowcy to: "Ostro walicie wóde Question ". Trasa przebiega bardzo spokojnie. Troche śmiechu w busie. Próba zabrania z jakiejś wiochy ze soba kibica Atletico Madryt, lecz on chyba nie lubił Cracovi. "Atlecico jedziesz z nami, albo my jedziemy z Tobą". W Krakowie meldujemy się około godziny siedemnastej. Przejeżdżamy przez Nową Hutę. Okazało się, że nie tak łatwo dostać się na stadion Kałuży i gubimy się, lecz jakiś kierowca pomaga nam i kieruje nas w strone stadionu Cracovi. Wjeżdżamy przez pomyłkę pod ich kasy, lecz poźniej skierowani pod sektor gości wjeżdżamy na niego. Wchodzimy na trybuny około piętnastu minut przed meczem. Ochrona firmy "Hektor" nie robi nam żadnych problemów mimo tego, że zaginęła nam lista imienna. Widok z naszego sektora naprawdę może się podobać. Kilka tysięcy ludzi ubranych w barwy i pasiaste koszulki. Staramy się prowadzić doping, gdy Cracovia nie śpiewa. Myślę, że jak na nasze warunki - dziewiętnaście osób na sektorze wychodzi nam dość dobrze. Cracovia bardzo dobrze dopinguje w pierwszej połowie - szczególnie okrzyk "Hej Hej Cracovia" robi wrażenie. Dużo bluzgów na Wisłę z ich strony. Kibice Cracovi przyjęli nas bardzo dobrze. Małe napinki ze strony pijanych chłopaczków, które zostały przez nas olane i jedyną rzeczą jaką można było usłyszeć z naszych ust był śmiech. Niektórzy z nas mięli przygody na sektorze, dokładniej w Toi-toi. Mecz kończy się wynikiem 0:0 i Cracovia przestaje śpiewać. Później śpiewamy już tylko my. Dziękujemy piłkarzom za poświęcenie i trud zostawiony na boisku. Oni podbiegają do naszego sektora, dziękują za doping i pojawienie się na Kałuży. Jedynym mankamentem mogła być pogoda. Padający deszcz i wiejący silny wiatr powodował, że naprawde przemarźliśmy. Powrót do Łęcznej przebiega bardzo spokojnie. W Krakowie jedziemy za autokarem Górników, później nasze drogi się rozjeżdżają. W drodze powrotnej rozmowy o firmach ochroniarskich, miękkich rzeczach i obywatelach z kraju Dawida. Przez całą drogę okazanuję antypatię do pewnej drużyny ze stolicy. Wyjazd bardzo udany. Mimo małej liczby osób jadących do Krakowa staramy się dopingowac Górników jak możemy. Troszkę pogoda pokrzyżowała nam plany. Przemarźnięci, lecz szczęśliwi wracamy do domów."
"Mecz kończy się wynikiem 0:0 i Cracovia przestaje śpiewać. Później śpiewamy już tylko my" <-------------------hahahahhahahahha
gruubo przesadził
Wiadomość zmieniona (19-03-05 22:49)
[url]http://gornik.leczna.com/forum/viewtopic.php?t=1911&postdays=0&postorder=asc&start=75[/url]
[b]Dziękuje za bardzo fajne(zresztą jak zawsze) przyjęcie[/b] Pozdrowienia wiadomo dla kogo od wiadomo od kogo :).
No i zapraszamy na spontany do nas:))
Pozdro Patryk;))
W piątkowy wieczór na Kałuży mecz Cracovii z Górnikiem Łęczna obserwował specjalny wysłannik trenera Wisły - asystent trenera Wernera Liczki, Tomasz Kulawik.
hehe boja sie :P
w nastepnej kolejce gts gra w łęcznej ...
to , że obserwuje swojego kolejnego rywala jest naturalne wszyscy tak robia ...
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)