Niech bedzie 5-1.To darcie sie W.Stawowego pomaga:P...Treba czesciej sie drzec:P...
-
-
Sparingi (temat zbiorczy-prywatne pogaduchy beda kasowane) ...
koniec 4-1 ...
ostatnią bramkę strzelił Szczoczarz ...
ale Wojtek musiał w przerwie ..... że po strzelili 3 gole :)
wynik przyzwoity Widzew to Widzew
Super Szczoczarz wkońcu zaczął szczelać bramki!!!Super ze 4-1!!
zna ktos moze składy i wszystkich strzelców 5 bramek wraz z minutami?
CRACOVIA - Widzew Łódź (4:1) - koniec meczu
Dzisiaj o godz. 17.00 polskiego czasu rozpoczął się ostatni już sparing Cracovii w Turcji. W 31 min. po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Michalski umieścił piłkę w siatce Pasów. W 44 min. Witek Wawrzyczek z rzutu wolnego strzelił wyrównującą bramkę. Przy stanie (1:1) zawodnicy zakończyli pierwszą połowe. W drugiej połowie Cracovia prowadzi 3:1 po strzałach Przytuły w 54 min. i Szwajdycha w 57 min. W 83 min. meczu czwartą bramkę strzela Łukasz Szczoczarz po precyzyjnym podaniu Moskały. Mecz kończy się wynikiem 4:1 dla drużyny Pasów.
no wreszcie to jakos wyglada:))))))))))))
a brameczki strzelaja rezerwowi!!!!!!!!!!!!
Wawrzyczek, Przytula, Szwajdych i Szczoczarz....najbardziej mnie ciesza bramki tych 2 ostatnich pilkarzy.....mlodziez nadchodzi z wielka sila?!?!?!??!?!?!?!?!?!?!??!
oby.............:))))
MINIE TESZ CIESZA TE 2 OSTATNIE BRAMKI A SZCZEGULNIE SZWAJDYCHA WKONCU KUMPEL Z BLOKU :) BRAWO PAWEŁ!!
no wreszcie wygrana w Turcji !! 2 wygrane 2 Remisy 1 porażka:)
Wiadomość zmieniona (28-02-05 20:26)
No jaby doliczy do tego sparing z ta druzyna z wiednia, nazwy nie pomnym, to beda dwa sparingi wygrane dwa remisy i jedna porazka.
fafa--->Admira Wacker.
Nooo...jest i fajny wynik.
Nie ma co sie goraczkowac,na runde wiosenna bedzie dobrze:)
Musi byc:)
Skład drużyny Pasów:
1 połowa: Cabaj - Piatek, Skrzyński, Wawrzyczek, Radwański - Baran, Nowak, Przytuła - Bojarski, Bania, Baster
2 połowa: Olszewski - Wacek, Wiśniewski, Węgrzyn, Radwański - Citko, Przytuła, Dudziński - Szwajdych, Moskała, Szczoczarz
Wyniki sparingów nie są najlepsze ale to nie znaczy, że w lidze będzie źle.
Koncepcja Stawowego by zgrupowania były w ciepłych krajach i nie grać na lodzie jest słuszna. Kontuzje zawodników b. drogo kosztują.
Budowanie siły i wytrzymałości na pierwszym zgrupowaniu bez gry to też dobry pomysł. Nie da się wszystkiego robić naraz, a w lecie nie będzie na to czasu. Tylko, że takie zgrupowania robi się raczej w górach na dużych wysokościach. Tak robiła Wisła za Kasperczaka.
Niestety drugie zgrupowanie co do koncepcji jest słuszne ale organizacyjnie jest zawalone.
Miało być dużo sparingów z dobrymi drużynami, a niestety tak nie było. Jedyna w miarę silna drużyna to Terek Grozny, a reszta to sparingpartnerzy z łapanki. Brało się tego kto był pod ręką by tylko grać.
I to jest skandal. Jeden sparing w ogóle się nie odbył.
Bielsko, Widzew - Bóg im zapłać, że z nami grali, ale to nie Oni byli planowani do gry.
Na dodatek jeszcze awantura z biurem podróży, które sobie zbankrutowało i nie zapłaciło za hotel. Kto wynalazł taką dziadowską firmę na skraju bankructwa.
W czasie któregoś sparingu było fatalne boisko. Ja się pytam to za co płacono organizatorowi zgrupowania. Za taki numer powinien płacić słone kary umowne. W umowie wszystko powinno być określone.
Niestety nasz menago Mikulski dał totalną plamę. I albo nie potrafi organizować tego rodzaju wyjazdów, albo kręci jakąś kasę na boku.
Profesor powinien dokładnie sprawę zgrupowań przeanalizować, gdyż wyłożył na nie duże pieniądze. Jeśli menago popełnia błędy bo się jeszcze uczy to można to przeboleć, ale jeśli robi interes na boku to powinien wylecieć na zbity pysk z Cracovii.
Jeśli Stawowy pisał raporty po przegranych meczach to teraz Mikulski powinien pisać raport po fatalnym zgrupowaniu.
Amen !
Nerwy mocno napięte
Cracovia 4 (1)
Widzew Łódź 1 (1)
Bramki: Wawrzyczek 44, Przytuła 54, Szwajdych 57, Szczoczarz 83 - Michalski 31.
Cracovia: Cabaj - Piątek, Skrzyński, Wawrzyczek, Radwański - Przytuła, Baran, Baster - Bojarski, Bania, Nowak; II połowa: Olszewski - Wacek, Wiśniewski, Węgrzyn, Radwański - Citko, Przytuła, Dudziński - Szwajdych, Moskała, Szczoczarz.
Zamiast świętego spokoju, logistyczna zawierucha i obawy o terminowy powrót do kraju. Zamiast zapowiadanych sparingów z mocnymi rywalami, towarzyskie potyczki z polskimi drugoligowcami. Trenerzy Cracovii zdecydowanie inaczej wyobrażali sobie pobyt w tureckim Side i marne to dla nich pocieszenie, że winą za zaistniałą sytuację można w całości obarczyć niesolidną firmę organizującą zgrupowanie.
Nie dość, że pośrednik nie uregulował płatności za hotel, choć pieniądze otrzymał od krakowian już w połowie lutego, to jeszcze na całej linii zawalił kwestię zakontraktowania sparingpartnerów. Z zapowiadanych pięciu spotkań udało mu się zapewnić dwa (Terek Grozny i Zimbru Kiszyniów) i "Pasy" najpierw musiały dogadywać się z Podbeskidziem, a wczoraj na gwałt z Widzewem Łódź. Rosjanie z Uralu Perm - czyli przewidziany w planie przeciwnik - zrezygnowali z przyjazdu, słysząc o kłopotach Polaków.
Innymi słowy wczoraj w Kemer (2 godziny autokarem od Side) odbyła się konfontacja towarzyszy niedoli, bo łodzianie mają podobny do krakowian problem. Stres mniej osłabił tych ostatnich i podopieczni Wojciecha Stawowego pewnie wygrali 4:1.
- Staramy się jakoś odzielać sprawy szkoleniowe od organizacyjnych, żeby zapewnić zawodnikom komfort, ale to nie jest prosta sztuka - zwierzał się szkoleniowiec. - O sparingu powiem tak: zagraliśmy dobrze, skutecznie i to cieszy. Natomiast, co się tyczy pozostałych spraw, to moje nerwy są na granicy wytrzymałości. Niewiele brakuje, żebym kogoś tutaj pobił - gorzko zaśmiał się opiekun "Pasów", który nie obawiał się jednak o komplikacje z powrotem. [b]Wszystkim zwrócono paszporty, a o godzinie czwartej rano pod hotelem ma na krakowian czekać zapewniony przez konsula autokar na lotnisko, skąd o 6.40 startuje samolot do Berlina[/b]. Zespół powinien dotrzeć do Balic w okolicach godziny 14. Szczęśliwy finał?
Źródło: Gazeta Krakowska - frap
I wypowiedz trenera Widzewa Majewskiego dla ich oficjalnej strony ( ):
[i]- Jestem zadowolony z tego meczu, gdyż rozegraliśmy dobre spotkanie. Zdobyliśmy pierwsi bramkę po strzale w 29 minucie Radosława Michalskiego. Asystował przy tym golu Michał Probierz. Tuż przed przerwą straciliśmy gola po strzale Wawrzyczka. Przy stanie 1:1 mogliśmy prowadzić, ale sytuacji sam na sam z bramkarzem Cracovii nie wykorzystał Jarosław Lato. Potem straciliśmy bardzo szybko dwie bramki i można powiedzieć, że było po meczu[/i] - mówi trener Widzewa Stefan Majewski.
[i]Ostatni gol Cracovia strzeliła w 83 minucie. Był faul na naszym zawodniku i zamiast wybić piłkę za linię końcową krakowianie grali dalej i zdobyli bramkę. Gra się do gwizdka sędziego, więc nie mam pretensji do nikogo[/i] - mówi Majewski.
Szkoleniowiec Widzewa pomimo przegranej jest zadowolony ze sparingu . [i]- Jestem zadowolony z tego meczu, gdyż zagraliśmy dobre spotkanie. Nie biorę pod uwagę wyniku, gdyż w tej fazie przygotowań, nie to jest najważniejsze[/i] - mówi trener.
A na nieoficjalnej ( ) jest jeszcze taki komplement: W piątek widzewiacy rozegrają ostatni sparing podczas zgrupowania. Rywalem będzie irlandzki FC Drogheda. Zrezygnowano z konfrontacji z duńskim Soendertyske. "Mieliśmy do wyboru mecz z Duńczykami lub z Cracovią. Uznaliśmy, że Cracovia jest silniejszym rywalem. Lepiej grać z mocniejszym zespołem" - tłumaczy Majewski
Dwa lata temu po 4-1 z Widzewem tydzień chodziłbym nadęty z dumy jak paw.
Ale się pozmieniało:-))))))))))))
A ja niestety pamiętam jak nam Widzew w pierwszej lidze "sypnął" 7:0.
CRACOVIA PANY!!!!!
Też pamiętam, ale to i tak było wtym sezonie w którym utrzymaliśmy się w ekstraklasie.
ŁKS zagra w niedzielę z Cracovią
W ostatnim sprawdzianie przed ligą drużyna z al. Unii znów zagra w osłabionym składzie
Ponad 200 km będą musieli pokonać łodzianie, żeby zmierzyć się szóstym zespołem ekstraklasy. - Uważam, że warto pojechać tak daleko, bo mamy okazję zagrać z silnym i wymagającym rywalem - tłumaczy menedżer ŁKS Marek Chojnacki. Krakowianie w tym tygodniu zmierzyli się już z innym łódzkim drugoligowcem - Widzewem, którego pokonali w Turcji 4:1.
Chojnacki wierzy, że ełkaesiacy zagrają równie dobrze, jak w ostatnim sparingu z Concordią Piotrków (wygrali 8:2). - Wprawdzie w czasie przygotowań pojawia się słabsze mecze, ale w tym przypadku liczymy na dobry występ - dodaje Chojnacki.
Trener ŁKS Dragan Dostanić uważa, że wyniki w sparingach są sprawą drugorzędną, choć nie ukrywa, że zwycięstwo nad pierwszoligowcem podbuduje psychicznie drużynę przed meczami ligowymi.
Na razie ŁKS niemal w każdym spotkaniu kontrolnym występował w innym ustawieniu. W spotkaniu z Cracovią też nie zagrają w najsilniejszym składzie. Nadal chorzy są bowiem Igor Sypniewski i Michał Łochowski, a kontuzje leczą Dejan Stojković i Robert Sierant. Łódzki szkoleniowiec wciąż próbuje różnych ustawień, ale trzon zespołu jest znany. - Jedyna niewiadoma to defensywa - uważa Dostanić.
Piłkarze, którzy nie pojadą na Śląsk, trafią do rezerw. Rywalem drugiej drużyny będzie w Łodzi Stal Głowno.
Źródło: gazeta.pl - Jerzy Walczyk
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)