Fakt, życie na osiedlach... Ale autobus nam ukradli i Kazka Kmiecika! I tak w kółko -) Na razie nie widocznie lepszej oferty dla młodzieży.
-
-
Czy silna Wisła to silna Cracovia
gowno wisła powinna robic swoje my swoje i nie patrzec sie na siebie.
wartobyło by opisac "biała ksiege" współistnienia - błedy i wypaczenia wspolne
Jake, a co to jest przeszlość ? :)
Ujmę to tak
Nie wstydze sie za klub, nie wstydze sie za pilkarzy
Odczuwam dyskomfort ze akurat ci a nie inni przejeli na pewien czas zarządzanie Towarzystwem
ale czy to ma oznaczać ze mam sie od klubu odwrócic ? Drużyne sie kocha zawsze, na dobre i na złe :)
Zycze tego samego
pozdrawiam
No to i ja dorzuce swoje dwa grosze -
odpowiadając wprost na pytanie zawarte w tytule wątku 'Czy silna Wisła to silna Cracovia' - po pierwsze powiem oczywiście, ze nie - a argumentów na obrone tej tezy już wcześniej napisano sporo, a po drugie spytam czemu to pytanie nie miałoby brzmieć 'Czy silna Cracovia to silna Wisła?'...
jesli dzisiejszy dzien okreslimy jako t, to przeszlosc definiuje jako przedzial (-oo, t-1>
najwieksze nieporozumienie to laczenie przeszlosci kibicow i klubu - w tym kierunku teraz idzie Wasza propaganda - ja osobiscie znam wielu kibicow Wisly co nie przeszkadza mi ich lubic, popijac wspolnie piwko, mimo ze Wisly jako KLUBU nie trawie z powodow jej przeszlosci w latach <46,89>
wlasnie wstyd przyniosl Wam, kibicom, klub - sprzedajac sie ubecji. zawodnicy rowniez - w koncu byli etatowymi milicjantami, a w tamtych czasach ( ja moge mowic o czasach stanu wojennego powiedzmy) w pewnych kregach byl to wstyd. przynajmniej w tych, dla ktorych idealy bylu podobne do tych, w ktorych wychowywali mnie rodzice.
Ja Wisle zycze gry w III lidze- chetnie bym sie przekonal, czy wtedy tez by ich cechowalo pojecie, ktorego my nie znamy...
Co do represjonowania nas przez dawny system- tu juz bym byl ostrozniejszy. Na pewno Wisla miala lepiej, ale z pewnego zrodla (tak pewnego, ze bardziej sie juz nie da :), wiem, ze lata 70' i 80'- czyli okres, w ktorym ruch kibicowski sie tworzyl wygladaly juz inaczej. To, ze awansowalismy w 1982 do ekstraklasy to nie zwyciestwo Cracovii w odwiecznej walce z rezimem, ale efekt swiadomej polityki owczesnych wladz...
A propos- starsi kibice czesto wspominaja sprawe spalonej trybuny przy Kaluzy- z tego co wiem- i tu licze na sprostowania starszych ode mnie- bylo to "dzielo" kibicow Cracovii- a wislacy najchetniej pomagaliby wtedy gasic (chodzilo o wielkie- na tamte czasy- odszkodawanie, ktore na pewien czas pozwoililo naszemu klubowi stanac finansowo na nogi). Licze na wypowiedzi starszych kibicow- chcialbym zeby to byla nieprawda ;)
Czy silna Wisla to silna Cracovia?? A czy Wisla byla silna jak my dolowalismy (np w polowie lat '90)? Podobno byla wrecz mocarstwem, a na widok Tomasza Kulawika drzaly kolana najlepszym bramkarzom Europy i nie tylko... Z punkyu widzenia kibicow- tez wiodlo sie im wspaniale- wielkie frekwencje, atmosfera euforii... czy ktos zaprzatal sobie wtedy glowe slaba Cracovia??
Ferencvaros, w czasach gdy spłonęła trybuna na stadionie moj dziadek był (zreszta i przedtem i potem także) działaczem Cracovii i opowiesci o tym wydarzeniu 'krążą' w rodzinie ale czy jest sens wracać do tej historii i to jeszcze w kontekscie rozważan Cracoviacko-Wislackich??
pmx- rozwazania "Cracoviacko- Wislackie" sprowadzaja sie czesto, takze w tym temacie na forum, do tego, ze za komuny my mielismy zle, a oni mieli dobrze (co jest oczywiscie prawda, tylko ze... nie zawsze i nie do konca). A to, ze wislacy spalili nasza trybune to jedna z naszych- moim zdaniem niestety bezsensownych- martyrologii- dlatego wlasnie chcialem sie zapytac starszych co oni sadza na ten temat.
Wiadomość zmieniona (02-12-04 15:11)
Ach, w tym kontekscie moje informacje o owej trybunie wydają się być zgoła inne, mimo wszystko jednak opowieści rodzinne wole pozostawić w obrębie rodziny.
Co do współpracy z wisłą ,to prawda jest taka ,że współpraca taka była
możliwa do 1948 roku,potem jak oni dali d..py ubecji to wsółpraca nie
była możliwa ,bo niby z kim ,decydentami w uts-ie byli ubecy ,a nie przedwojenni działacze starej WISŁY ,z nową wisłą nie można była
współpracować ,bo to było jak współpraca z ZSRR .Zawsze chcieli nas
wyp...ić ,jak my graliśmy w okręgówce ,a oni walczyli o mistrza to było
ok.Prawda jest taka,że w tej dzisiejszej wiśle dalej jest kupa ubeków,
którzy by nas utopili w łyżce wody.Prawda jest też taka ,że tych lat kpin,
drwin z naszych nieszczęść oraz nienawiści gdy wiodło nam się trochę
lepiej tak łatwo się nie zapomina.Ja na PASY chodzę już 36 lat i spotkałem
naprawdę bardzo niwielu kibiców wisły ,którzy by nam w miarę dobrze życzyli,
generalnie oni naszego klubu nienawidzą i przynajmnie w moim przypadku moja nienawiść do nich jest pochodną ich nienawiści do nas.
Oni zawsze będą nam zazdrościli naszych białoczerwonych barw i tego,
że nie mamy ich ubeckiego kompleksu.Większość z nas kibicuje PASOM
za wierność pewnym ideałom,za nasze barwy święte ,a nie dlatego
że dla zwycięstwa dla wątpliwego moralnie sukcesu damy d..py rządzącej
bandzie sługusów wrogiego mocarstwa.My możemy tylko rywalizować z wisłą tak jak POLSKA mogła rywalizować z ZSRR.Niestety takie mam o nich
zdanie.
ZAWSZE PASY.DO BOJU MOJA BIAŁO-CZERWONA DRUŻYNO
pas60 100% right
Kolejny wątek i znów 100% mojego poparcia dla pasa60 :-)
[img]http://www.cracovia.strefa.pl/sygnaturki/J_K.jpg[/img]
CRACOVIA - pierwszy Mistrz Polski (1921), jedyny Mistrz Galicji (1913)
CRACOVIA 1906 - na zawsze pierwsi
Nie ma Wisły , jest Cracovia. To jest moja opcja . Ilu szmaciarzy musi zniknąć, żeby tak było ?
Też popieram pasa60. Może założymy jakieś Stowarzyszenie typu Cracovia-Ortodox?
Aja to widzę tak: Silna Wisła i silna Cracovia to jeszcze silniejsza Wisła i jeszcze silniejsza Cracovia. A dlaczego że silne kluby przyciągają kibiców i robią medialny szum, a gdzie jest medialny szum tam jest polityka a gdzie polityka tam jest kasa. Jak byliśmy słabi to radni miejscy mieli nas w du..., jak Wisła wypłynęła dzięki Cupiałowi to nadal połowa miała nas w du... . Ale jak dołączyliście Wy to już obie połowy miały gdzie się pokazać, zamanifestować swoje poparcie klubowe, zaczeli się schodzić politycy na mecze, gwiazdy ekranu i sztuki a politycy żeby się wykazać sypnęli groszem i tak nagle jest kasia na dwa stadiony a niebyło do tej pory nawet na jeden. A dlaczego mam rację bo Hutnik niema kibiców a przez to niema sponsora co powoduje że niema wyników czyli niema szumu medialnego a tym samym zainteresowanych polityków co powoduje że trzeciego stadionu w Krakowie niebędzie.
Szacuneczek
Tato, a ty umiesz czytać?
No to umiesz czytać czy nie?
Oczywiście!
Cracovia - Wisła 2-0
[img]http://www.cracovia.strefa.pl/sygnaturki/J_K.jpg[/img]
CRACOVIA - pierwszy Mistrz Polski (1921), jedyny Mistrz Galicji (1913)
CRACOVIA 1906 - na zawsze pierwsi
Huzar, tak i ja to widzę. Co więcej, na forum Wisły wyczytałem niedawno życzenia: wzmocnień dla Legii, Groclinu i Cracovii, bo wtedy wiślacy będą musieli złapać lepszą formę, żeby wywalczyć mistrzostwo. Taki jest w dzisiejszych realich obiektywny interes ich klubu (żeby liga była silniejsza), czemu nie chcecie tego dostrzec?
Oczywiście konkurencja jest i będzie, ale w tym wypadku dokładnie sprawdza się hasło neoliberalne: "przypływ podnosi wszystkie łodzie".
Docencie, wszystko to prawda - tj. im silniejsza polska liga tym oczywiście lepiej dla wszystkich. Ale przeciez Wisła to nie cała polska liga, w której oprócz rywalki zza błoń jest jeszcze pare innych zespołów. Nie mam nic przeciwko temu, zeby poziom gry innych polskich klubów, szczegolnie przyjaciół Pasow, ale nie tylko, był jak najwyższy - tylko po co mi w tym wszystkich Wisła? Co mnie ona obchodzi? Poza oczywiście tym, ze zawsze będzie stanowić konkurencje dla Pasów chocby na rynku reklamodawców, transmisji TVitp itd. Konkurencja ma same dobre strony -fakt, ale świat nie kończy się na naszym lokalny podwórku i konkurować sobie możemy z innymi zespołami polskimi i mam nadzieje europejskimi. A silna Wisła mojej radości nie wzbudza, wręcz odwrotnie.
pmx7 wieżę że niecieszy Cię silna Wisła, ale musisz obiektywnie przyznać że odkąd oba kluby są mocne to dużo kasy miejskiej do obu klubów napływa, której wcześniej niedało się zdobyć.
Huzar, może tak jest może i nie - siła obu klubów wynika m.in. z siły ich właścicieli, za którymi stoją ich firmy. Te firmy związane z klubami w swoim dobrze pojętym interesie robią wszystko by się rozwijać -czytaj zwiększać swój zysk. Kluby, nieco upraszczając oczywiście, są dla tych firm elementem promocji i reklamy, i oczywiście gdyby druzyny grały w Pucharach czy LM, zródłem calkiem konkretnej kasy. Jeśli popatrzeć na wspólistnienie obu klubów z czysto biznesowego punktu widzenia - to ponieważ na rynku jest konkretna kasa do podziału - zawsze będą ze sobą konkurować także pod tym względem.
Jakoś nie bardzo jestem w stanie znaleźć choc jeden przykład z historii, który uzasadniałby tezę, ze silna Wisła to silna Cracovia.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)