Tak mnie jakoś wzięło na wspomnienia, zwłaszcza, że wtedy zaczynałem chodzić na mecze, a był to koniec lat 80-tych.... Co prawda nie ma co wspominać, bo marne to były lata dla Cracovii, ale na pewno zapisane w historii klubu. Na pewno wielu forumowiczów kojarzy te nazwiska, które wymieniłem w temacie, oprócz nich do głowy przychodzą mi jeszcze: Michno, Mikoś, Orzeł, Wątroba oraz.... Jelonek i Owca, którzy później "zeszli na psy", a także ulubieniec kibiców Holocher, który obecnie też pracuje tam gdzie nie trzeba.... Tak się złożyło, że z tamtych lat pamiętam prawie całą jedenastkę (szczerze wszystko z pamięci) a to dlatego, że wtedy zaczynałem chodzić na mecze.... Pamiętam też sporo nazwisk ze złotej jedenastki juniorów też z końca lat 80-tych (uzyskali nawet awans na rok do 2 ligi).... W kolejnych latach już pamięć trochę mnie zawodzi, aż do połowy lat 90-tych, kiedy nastąpił ten "wstrząs" w postaci awansu do 2 ligi na kilka lat i pamiętne derby. Ciekaw jestem jednak, co obecnie dzieje się z tymi zawodnikami, których wymieniłem, tzn. Baliga, Bargieł, Kasperek, Michno, Mikoś, Orzeł, Wątroba???
P.S. Jak znam życie to temat ten zostanie wkrótce zablokowany bo jest z lekka nieaktualny, ale cóż...
Wiadomość zmieniona (25-11-04 21:58)
-
-
Baliga, Bargieł, Kasperek i spółka...
Michno jest trenerem trampkarzy wieczystej ,
Jak ja zaczynałem rządzili Koczwara, Nazimek, Turecki, Podsiadło, Konieczny, Liszka, Surowiec, Stokłosa, Lizończyk, Hnatjo, Tobolik, Janikowski.
Czy Tych pamiętacie?
Dorwas napisał(a):
> Jak ja zaczynałem rządzili Koczwara, Nazimek, Turecki,
> Podsiadło, Konieczny, Liszka, Surowiec, Stokłosa, Lizończyk,
> Hnatjo, Tobolik, Janikowski.
> Czy Tych pamiętacie?
>
Nie pamiętam, ale wiem, że to były czasy pamiętnej pierwszej ligi (82/83 i 83/84). Niestety dla mnie to było trochę za wcześnie...
Jasne Tobolik wkęcił taką bramę że chyba ktoś ze zstarszej ekipy chyba nie zapomni do końca życia.
A co do Jelonka to bym takich Sądów nie pisał Gośc nigdy nie chciał "zejś na psy" z tego co ja wiem.
pozdro
Dorwas to były czasy :-)
To też moaja drużyna.
Najbardziej charakterystycznym graczem był chyba Hnatio. Przy kości, krepy z łysiną i czesto zarostem na twarzy. Prze gość
A Janikowski to ojciec Sebastiana gracza NFL :-)
Jelonek Jelonek...
Ckłopak grał potem po złej stronie błoń ale po drodze wygrał nam raz derby (2-0) strzelajac obie bramki :-)
I chocby za to recpect.
Ale doceniajmy to co mamy dziś.
Ostatnie trzy sezony to takze okres który za 10-20 lat bedzie legendarny :-)
A niektóre mecze bedziemy wspominac z rozrzewnieniem.
wymienie tylko dwie rzeczy z brzegu:
Gol Gizou z Polonią!
Hat trick Baniowego z Płockiem
[img]http://www.cracovia.strefa.pl/sygnaturki/J_K.jpg[/img]
CRACOVIA - pierwszy Mistrz Polski (1921), jedyny Mistrz Galicji (1913)
CRACOVIA 1906 - na zawsze pierwsi
Tak masz rację raf_jedynka dla mnie też był najlepszy
Hnatio
lubiał chłop sie napić a zwłasza przed meczem super Gostek jak w tamtych czasach się mówiło to jak Hnatio nie walną Banię to był chory ale grał super
ja jednak mam mażenie że na wiosne będzie wynik jak ze stolicą w latach 80 u nas
Faktycznie Jelonek zdobył dla nas te dwie bramki w meczu "wyzwolenia". Ten mecz jako pierwszy derbowy pamiętam ja dzisiaj doskonale.... W ostatnich minutach wspomniany przeze mnie Baliga nie wykorzystał karnego trafiając w słupek..... Tak to jest, że pierwsze mecze w życiu najlepiej chyba się pamięta....
Z Jelonkiem chodziłem do szkoły i wiem jak z nim było:
szedł chłopak na trening z obecnego budynku Sokola (tam była siedziba Pasów) na stadion mnie jwiecej na wyskości hotelu o jedynie słusznej nazwie podjechał radiowóz został poproszony o wejscie do środka i zszedł na psy (jak go zmotywowano to nie wiem.)
A Holocher to pamietam przybył z Hutnika.
A pamiętacie takiego grajka jak Damian Nurkowski??
Wiadomość zmieniona (25-11-04 22:19)
Hnatjo przyszedł do nas ze Stali Mielec. Miał fryz coś między Tiną Turner a Violettą Villas.
a pamiętacie jaj do GKS-u odeszli Kubisztal i Nazimek....to była chryja....chyba wtenczas za nich przyszedł Hnatio który miał być wzmocnieniem PASÓW.......
STARY PROKOCIM - HEJ HEJ CRACOVIA !!!
Pamiętam też ostatnie I-ligowe derby na Reymonta.
Poziom chamstwa na trybynach wyznaczały wówczas okrzyki z obu stron stadionu kibiców, którzy wzięli na cel bramkarzy obu drużyn. Nie było ch..ów, ku...sów, etc. tylko głośne skandowanie naszych na Wiślaka - "Zajda niedorada" i Wiślaków na naszego goalkeepera - "Koczwara fujara". Taki był wtedy szczyt kibicowskiego chamstwa.
Oj łza sie w oku kręci.
Znam historię o Jelonku od przyjaciela, notabene kumpla Jelonka. Chłopak poszedł do psów bo taki był ustrój a nie inny. Mateusz nie miał wyjścia. Jego ojciec był gliną tuż przed emeryturą i zagrozili mu, że jak syn nie stawi się na treningu po drugiej stonie błoń to może zapomnieć o emeryturze.Tam nabawił się kontuzji na treningu, z czego psy były uradowane bo niecierpieli go, na czym jego kariera zakończyła się.
PANOWIE!!!!! a zapominamy o najważniejszym dla mnie sybolem gracza-kibica kochającym Pasy i potrafiącym przymusem bezpośrednim tłumaczyc pieską gdzie ich miejsce czyli: ŁOPATA -TURECKI dla mnie piłkarz żywa legenda!!!
Bargieł chyba grał w Stanach??
No i Wiesio Dybczak legendarny
No ten skład Dorwasa to mniej więcej mój debiut. Mecz z Widzewem ( wynik 2:2) w którym debiutował kupiony za bajońskie 21 mln złotych Dariusz Dziekanowski, ludzi tyle że siedziałem na schodkach między sektorami pod starym zegarem a ojciec który mnie zaprowadził stał chyba w 3 rzędzie ludzi którzy okalali całą koronę stadionu. Ech...
ian thorpe - wszyscy trzej grali razem u nas w sezonie 83/84, dopiero po spadku odeszli
Dla mnie te dwa sezony w I lidze to było zwiedzanie stadionu. Kazdy mecz ogladałem z innego miejsca zeby miec rózne perspektywy i przez to czesto mam w pamieci takie unikalne (dla mnie) stop klatki.
Na pierwszym dla mnie meczu z Szombierkami siedzialem wysoko za bramka od strony hotelu.
Ale pamietam na przykład bramke Czarka Tobolika widziana z dzisiejszego D (jaki to był mecz?!)
Na Legii bylem na dziesiejszym A
Na Pogoni na B po lewej od budki (wtedy byl tam młyn)
(spiewało sie "Pogoń Sledzie Syfem Jedzie")
a na pamietnym Widzewie siedzialem na dzisiejszym C.
Ale powiem wam ze radosci takiej jak na murawie w Polkowicach, albo po trzeciej bramce Baniowego z karnego z Płockiem to nie pamietam sprzed tych 20 lat...
I to jest właśnie piekne!
[img]http://www.cracovia.strefa.pl/sygnaturki/J_K.jpg[/img]
CRACOVIA - pierwszy Mistrz Polski (1921), jedyny Mistrz Galicji (1913)
CRACOVIA 1906 - na zawsze pierwsi
... Stanisław Owca był OK
Wiadomość zmieniona (26-11-04 00:53)
Korba chodziłeś z Mateuszem do 96 czy wyżej ?
sophie - Tato Mateusza nigdy nie był gliną.
Ktoś Ci nakłamał a Ty to powtarzasz w internecie - nieładnie.
Owszem mieszkał w "mundurowym bloku" ale coś przekęciłeś.
Nie wszyscy w bloku nr. 8 (chyba dobrze pamiętam - w każdym razie to ten obok knajpy Meteor na Olszy II) mieli tatusiów policjantów.
Obecnie osiedle to jest pod chwilową "okupacją".
Mateusz zawsze sercem był za Cracovią nawet grając w Wiśle.
Mało było takich równych chłopaków "pod blokiem" jak On.
Nie wiem co się z nim teraz dzieje, ale życzę mu wszystkiegi najlepszego
bo był ..... uczciwym człowiek.Myślę że taki pozostał.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)