gra Cracovii to dramat niestety, zwłaszca z trybuny prasowej wygladalo to mizernie, znakomita za to akustyka stadionu, pieśni niosło że heeeeej.. Wróbelek bardzo szczęśliwy, podziękował naszym za doping, ucieszyl sie gdy mu powiedzialem, ze planowany byl okrzyk ”Staszek Wróbel” ze strony Pasów..
pzdrw
-
-
GKS - Cracovia 1-0
Boola co ty wypisujesz za brednie????
Byles na meczu??
Chyba nie...
Trzeba bylo zobaczyc jaki znakomity poziom prezentowali nasi pilkarze....
Ich gra byla poprostu dramatyczna!!!!!!!!!
GKS Katowice w pierwszej polowie mial duza wieksza przewage!!!!
Nasi caly mecz prawie przestali i stracili za glupi faul bramke!!!!!!!!
Nie chodzi o porazke tylko w jakim stylu grali!!!!!
tomasz1963-zastanow sie nad soba kurwa bo widze ze cos nie tak chyba masz z glowka,nie jestem zadowolony z wyniku ale niktore wypowiedzi nierozumiem i popieram Boola ze niedawno wyrgalismy z Groclinem i zremisowalismy z Wisłą nic ujac nic dodac!!JAK KRAKOW TO TYLKO CRACPVIA!!!!CZY WYGRYWASZ CZY NIE JA I TAK KOCHAM CIE !!!
trudno zycie toczy sie dalej co prawda jest to niepokojace ze przegralismy z 3 najslabdzymi druzynami w lidze chyba jednak kiepsko u nas z motywacja
a moze to przez ten transparet ".........jestesmy z toba" Cracovia przegrala.
Bo nie chodzilo tu o Cracovie.
jak widze gre pogoni dzis to watpie czy hcociaz remis tam skubniemy trzeba zrobic komplet u siebie i wzmocnic sie na wisone jakims napastnikiem z prawdziwego zdarzenia
Wróciłem !
Co do meczu.
Nasi chłopcy niestety ciagle jeszcze muszasie uczyc I ligi...
Stanęlismy na przeciw jakiegos przypadkowego skladu, ktory nawet jesli mial jakis plan gry to nie byl go wstanie zrealizowac. GKS nie potrafil sie utrzymac przy pilce ani wymiecic wiecej niz 5 podan. W efekcie bronil sie w 11 na polowie i jedynie co potrafil to zagrac kontre (kopnij-biegnij) bazyjac na indywidualnych umiejetnosciach 2-3 zawodnikow.
Kolega z ayer napisał że to było dobre spotkanie w wykonaniu GKS...
Jesli tak to prezentujecie poziom srodka tabeli w II lidze. Przykro to pisac, bo jakos was polubilem :-)
Cracovia jest niesety bezradna w sytacji kiedy trzeba po prostu rozszarpac slabszego rywala i zabraklo w kilku sytuacjach egoizmu (zamiast rozegrac to np. kiwnac na 20 metrze).
Nie ma sie z czego cieszyc ale jakos nie moge sie zdenerwowac :-)
Bo jakbysmy ugrali jeszcze z 7 punktów do konca rundy to i tak bedzie super.
Oprawa GKSu naprawde ciekawa i fajne jest to że nie byli do nas zle nastawieni (tekst o Cracovii w "Bukowej" bardzo OK)
[img]http://www.cracovia.strefa.pl/sygnaturki/J_K.jpg[/img]
CRACOVIA - pierwszy Mistrz Polski (1921), jedyny Mistrz Galicji (1913)
Wiadomość zmieniona (30-10-04 19:36)
Wiadomość zmieniona (31-10-04 10:50)
to było jakieś dejawu ?
nie, poprostu przypomniał mi sie mecz w Gorzycach, i skandowane: nigdy nie spadną(ie) gorzyce(gks) nigdy nie spadną(ie).
No cóż widocznie dorównujemy najlepszym, biorąc lekcje od najsłabszych.
No pieknie.Z tego co piszecie po powrocie z Katowic to nie wroze pozytywnego wyniku na najblizszy mecz.Ciezko widze tez przejscie trenera Stawowego do Legii :) A jak wyrzej czytalem o pucharach itp.to mi sie smiac chce.
Najpierw sie utrzymajmy w 1 lidze apotem myslmy o czyms wiecej.To tyle odemnie.
a niektórzy to już chyba myśleli że CRACOVIA na "mistrza" idzie...
ch*jowa przegrana ale nie ma się co wyżywać na Stawowym i grajkach bo i tak jest zajb*ście !
Wróciłem!
Najsłabszy mecz Pasów w I lidze, w ogóle tak słabo grającą Cracovię to widziałem w III lidze z Proszowianką, ale wtedy był chociaż remis.
Dlacazego do K.. nędzy nasi boją się strzelać, te podania w poprzek pola karnego mogą doprowadzić do szału.
Zwycięstwo GKS-u tyleż zasłużone co szczęśliwe. Z akcji na pewno nie byliby w stanie strzelić nam gola, ale powinni dostać jeszcze 1 karnego, którego tylko sędzia nie widział.
Oprawa GKS-u super i bardzo ładne zachowanie w stosunku do nas. PMX-7 się tylko zmartwi bo gieksa spaliła z 200 szalików z całej Polski.
Ale w drodze powrotnej byłem świadkiem jak nastoletni gnojek próbował wyrwać jakiemuś dziadkowi od nas szalik wprost z samochodu,ale szczęśliwie dziadek nie dał się zaskoczyć. W ogóle kibole gieksy mają średnio po 14 lat.
Nasz doping - dziś nie napiszę nic na ten temat...
Wiadomość zmieniona (31-10-04 06:12)
Slaby doping robilismy jak huj.nie wiecie co z tym kolesiem co dotal kamieniem i szyba po oczach w pociagu?
Byłem na meczu, dojechałem nietypowo, z Zachodu, z Gliwic. Siedziałem w sektorze Gieksy, całkiem niedaleko młyna. I przyznałem się komu kibicuję, ale trafiłem na sympatycznych kibiców Gieksy, ktorzy nic mi nie zrobili. Pasy przegrywają. Oderka przegrywa. Bin Laden straszy. Kurka wodna, może to przespać. Wezmę dioxepin i thioridazinę. Pogrążam się w bezkresie Apejronu.
Geopijatyk
A swoją droga tylko 1 zdobyty punkt w 3 meczach z drużynami Górnego Śląska przestrzega przed dalszym lekceważenim pozornie słabych drużyn Upper Silesii. Czasy chwały górnośląskiej piłki minęły (miejmy nadzieję, że nie bezpowrotnie), teraz się mówi o Warszawie i Krakowie (po 2 kluby) i Wielkopolsce (3), a tu tuż za miedzą Hanysy podskakują i bramki strzelają!
Panowie, nie lekceważmy nikogo.
Geopijatyk
pamietacie, po porazce z gorzycami mielismy 3 miejsce w tabeli na koniec sezonu. Czyżby teraz miało być tak samo :)))))))))
Minia tylko teraz jest to juz jest raczej niemozliwe ...
zENADA-PIŁKARZE PRZYJECHALI SOBIE NA WYCIECZKĘ I PRZESZLI OBOK MECZU.Powinni sie wstydzić nie za to że przegrali tylko za to że przegrali bez walki -po tragicznie słabej grze i braku zaangażowania w gre.
nasza gra kompromitacja !! Baranek, Bojar najgorszy mecz w tym sezonie :(
pod względem kibicowskim Gieksa pokazała klase, jeszcze sporo nam do nich brakuje, świetna oprawa. Jeśli chodzi o nasz doping to wykrzyczeliśmy sie przed meczem a potem już jakoś nie mogliśmy sie zebrać.
www.onet.pl :
Dość niespodziewanie piłkarze GKS Katowice, zajmujący w tabeli ekstraklasy ostatnie miejsce, pokonali przed własną publicznością rewelacyjnie spisującego się beniaminka - Cracovię 1:0 (0:0).
Mecz z krakowskim beniaminkiem był w śląskich mediach określany jako ostatni dzwonek dla GKS, by włączyć się do walki o utrzymanie w ekstraklasie. Katowiczanie zaczęli mecz odważnie, ale nie stworzyli poważnego zagrożenia pod bramką Cracovii. Strzał Pawła Brożka w 3 min bez trudu obronił Marcin Cabaj. Goście grali spokojniej i próbowali atakiem pozycyjnym rozmontować katowicką obronę.
W 32 min, po krótko rozegranym rzucie wolnym, z 25 metrów uderzył Łukasz Skrzyński i katowicki bramkarz z trudem wybił piłkę na róg. 6 minut później katowiczanie domagali się rzutu karnego po ataku Krzysztofa Radwańskiego na Grzegorza Górskiego, jednak sędzia "jedenastki" nie podyktował.
Druga połowa rozpoczęła się od silnego strzału Brożka, po solowym rajdzie, ale i tym razem Cabaj był na posterunku. W rewanżu Dariusza Klyttę dwukrotnie próbował zaskoczyć Piotr Giza, ale katowicki bramkarz oba strzały obronił.
Decydująca dla losów meczu była 67 minuta, kiedy Skrzyński sfaulował w polu karnym Cracovii Brożka i sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Skutecznym egzekutorem był Stanisław Wróbel.
Zdobycie gola ożywiło katowickich piłkarzy i kibiców, ale już w 71 minucie mogli zostać skarceni. W sytuacji sam na sam z Klyttą znalazł się Piotr Bania, ale katowicki bramkarz wyszedł z opresji obronną ręką. Ostatni kwadrans przyniósł ataki gości i raz po raz gorąco było w polu karnym Katowic. Trener gospodarzy Mieczysław Broniszewski, dla którego był to debiut na stadionie w Katowicach w roli szkoleniowca GKS, kilkadziesiąt sekund przed końcem nie wytrzymał i poszedł do szatni. Goście nie zdołali jednak doprowadzić do remisu.
Po końcowym gwizdku katowiccy piłkarze tańczyli z radości na środku boiska, tak jakby zdobyli mistrzostwo Polski.
Trener Cracovii Wojciech Stawowy: "Zagraliśmy dzisiaj najgorsze spotkanie w ekstraklasie. Przespaliśmy pierwszą połowę, grając niemrawo. Trochę lepiej było w drugiej połowie, ale to nie wystarczyło, aby przynajmniej zremisować. Szkoda porażki, bo byliśmy na fali i była szansa, by piąć się w górę tabeli. GKS wygrał zasłużenie, był zespołem bardziej zdeterminowanym, bardziej chciał grać i walczyć. Remis byłby niesprawiedliwy".
Trener GKS Mieczysław Broniszewski: "Po porażce 0:7 tydzień temu w Lubinie, trudno było się podnieść. Cracovia jest zespołem bardzo dobrym, co pokazała we wcześniejszych meczach. Faktycznie zagraliśmy z duża determinacją. Przed nami wiele ważnych meczów, ale ten był spotkaniem o wszystko. Widać światełko w tunelu, ale mamy do wykonania jeszcze tytaniczną pracę. Cieszę się z debiutu w dorosłej piłce młodego Łukasza Wijasa".
GKS Katowice - Cracovia Kraków 1:0 (0:0)
Bramka: Stanisław Wróbel (68-karny).
Żółte kartki: Grzegorz Fonfara (GKS), Łukasz Skrzyński (Cracovia).
Sędziował Hubert Siejewicz (Białystok).
Widzów 5000.
GKS - Klytta - Pęczak, Widuch, Nawotczyński, Gorszkow - Plizga (81-Wijas), Fonfara, Markowski, Górski (82-Agafon) - Wróbel, Brożek (85-Bartnik)
Cracovia - Cabaj - Radwański, Skrzyński, Węgrzyn, Baster - Bojarski (75-Wawrzyczek), Baran, Giza, Drumlak (59-Citko), Nowak (59-Przytuła) - Bania
doping b. kiepski..... połowie osób nawet nie chciało sie podniesc z siedzen a co dopiero spiewac... jak mozna mocno dopingowac Pasy w takich warunkach? Ja rozumiem ze wynik nie teges ale to i tak słabo
doping GIEKSy - b. dobry, fajna oprawa, jakby tylko nie grali na czas jeszcze pod koniec i nie było by wkur*ienia na wynik to pewnie obeszło by sie bez bluzg na HAnysów na koniec....
a sędzia oczywiscie z BIAŁEGOSTOKU!!!!! wszystko to wyjasnia;-)
ostro ze ktos wyje*ał jażeniówke przez okno ....jak dojeżdzalismy na dworzec w krakowie
Wiadomość zmieniona (30-10-04 22:36)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)