[img]http://img.interia.pl/sport/nimg/Piotr_Swierczewski_Majdan_560709.jpg[/img]
-
-
Świerczewski chce odejść ?
Niech spada i to jak najszybciej, zresztą od początku byłem przeciwny jego grze u nas i się niestety sprawdza. Wielki to on wszędzie jest ale tylko wg swojego mniemania. Jak przechodził do Birmingham też nie widział dla siebie konkurencji w pomocy tej drużyny, a zagrał no może ze dwa razy po 30 min, pewnie dlatego że go tam też nie lubili.
Swierszczu wyp........!!!!
No to chyba, Piotruś zakończył karierę w naszym klubie...
No to u mnie osobiście jest Pan już skreślony Panie Świerczewski... A to że Pan nie przyszedł na mecz dopingować kolegów (jak choćby wspomniany juz Marek Citko) to był gwóźdź do trumny.. a zreszta... wypi***alaj i tyle! :|
No coż jak chce odejść niech odchodzi? Tylko po co go ściągano - nie bardzo rozumiem!
a powiedzcie mi, co on robil na meczu żużlowym pośród Madana i innych Hau hau?? Unia Tarnów jeździła wczoraj?? Czy zatem wolał iść na żużel niż na Cracovię?
Temu Panu już dziękujemy może w Dunajcu NS zagra z marszu.
Tak Unia Tarnow jezdzila, a wyzej masz zdjecia, na ktorym widac ze byl tam z synem, a syn w szliku, a "Majdan i inne Hau hau" sie pewnie nawinely
Powinienes dopingować naszych piłkarzy panie Ś. . Widać, że panan osoba nie ma nic wspólnego z duchem sportowym naszej drużyny. Ehh, co za koleś.
No cóż-bez satysfakcji powiem że wyszło na moje.Ale jednak będe próbował właśnie teraz bronić tego zawodnika gdy emocje są przeciwko niemu.Łatwo jest skreślic piłkarza który pomimo pewnych słabszych stron {technika} coś zrobił dla polskiego futbolu.Jest pytanie,stanąć za p.Piotrem i pozwolić mu grać pomimo słabszej formy czy też zaufać Stawowemu przy doborze kadry na mecz.Ja bardzo chciałbym by Piotrek zrozumiał,że trener źle mu nie życzy i że w chwili obecnej nie może kierować się własnym interesem tylko interesem drużyny.Gdyby to ten zawodnik zrozumiał ,uważam że CRACOVIA miałaby bardzo dużo pożytku z tego zawodnika.W chwili obecnej Piotrek może być tylko{aż}zmiennikiem Barana.Bo tak naprawde Baran nie ma w chwili obecnej zawodnika na swoją pozycję.A co do jego pobytu na meczu żużla.Panowie,Świr jest zawodowcem.Gra tam gdzie mu płacą-tak jak większości zawodowym piłkarzom.Nie wiąże go nic z PASAMI-tylko kontrakt.Jeżeli bedzie grał dobrze będziemy go nosić na rękach,jeżeli źle .............
Bardzo chciałbym by Świr grał dobrze w CRACOVII ale czy on tego chce ????
STARY PROKOCIM - HEJ HEJ CRACOVIA !!!
Każdy prawdziwy zawodowiec utożsamia sie z drużyną w ktorej akurat zarabia pieniądze i do glowy mu nie przyjdzie aby podczas meczu swojej drużyny bawić sie na innej imprezie sportowej.Popatrz jak wyglądają
tłocznie ławki rezerwowych i loże honorowe w Niemczech czy Anglii.
torreador-czy się utożsamia zawodowy piłkarz z klubem ???Nie tacy piłkarze zmieniali klub Barcelone na Real czy też Lazio na Rome{wczorańszy przykład meczu}.To my kibice jesteśmy z klubem a oni.......
STARY PROKOCIM - HEJ HEJ CRACOVIA !!!
I tak o to zakończyłeś Panie Ś swoją krótką wizytę w naszym klubie. A mógłbyć z pana jeszcze pożytek... ehhh...
Wisniewski tez jeszcze oficjalnego meczu w I lidze nie zagral, a chlop nie placze.
Ale jeszcze nie skreslam Swierczewskiego, jeszcze zawczas.
Wiśnia nie płacze bo - wiecie - on kilka ustawianych walk stoczył w pustych basenach kąpielowych -))))))))))))))))))
a ja za to co zrobil za to ze nie czuje ducha drozyny to bym go karnie do rezerw przyniosl i tam kazal grac ze 2 mecze (nie mowiac mu oczywiscie ile)
niech skruszeje a jak sie mu nie podoba to powinno sie go zawiesic
i koniec
wg mnie to jedyny blad stawowego czasami ma za slaba reka.......
Niech wsiada i odjeżdża swoim Mercedesikiem w siną dal.Bardziej kojarzy mi się on z escortgirl a nie zawodowym piłkarzem.Zawodowcem to jest pan Bojarski;na początku sam się tak określił a potem co mecz wypluwa z siebie płuca.
W dzisiejszym "Tempie" Maciej Henszel analizuje "Siedem grzechów głównych Lecha" w rundzie jesiennej sezonu 2004/2005. Z naszego punktu widzenia warto zwrócić uwagę na grzech piąty.
==
Grzechy główne
W sobotę Lech Poznań przegrał w Wodzisławiu siódme spotkanie w tym sezonie (1:3 z Odrą) - po wcześniejszych czterech porażkach ligowych i dwóch w Pucharze UEFA. Co się stało z zespołem, który jeszcze w czerwcu odnosił duże sukcesy? Postanowiliśmy spróbować znaleźć odpowiedź na to trudne pytanie, zawierając problemy Lecha w "siedmiu grzechach głównych"...
1. Zachłyśnięcie sukcesami. [...]
2. Brak motywacji do dalszej pracy. [...]
3. Złe transfery, czyli źle wydane pieniądze.[...]
4. .Zachwiany okres przygotowawczy. [...]
5. Brak lidera zespołu w każdej formacji
Cokolwiek by powiedzieć o Piotrze Świerczewskim, to w końcówce poprzedniego sezonu był on piłkarzem, który w każdym trudnym momencie potrafił poderwać zespół do walki. Co ważne, miał wsparcie. W każdej formacji Lecha była bowiem mocna osobowość. W obronie Bartosz Bosacki, w pomocy właśnie Świerczewski, a w ataku - Piotr Reiss. Dziś z tej trójki pozostał tylko Reiss, który - jak sam przyznaje - sam nie ma takiego wpływu na zespół, jak poprzednio. Stara się krzyczeć na partnerów, ale nie przynosi to spodziewanego efektu.
6.Duże problemy z napastnikami.[...]
7.Kłopoty z psychiką, czyli brak pewności.[...]
Źródło: PS/Tempo - Maciej Henszel
A grzech trzeci i szósty?
Bo akurat z piątym nie mamy problemu, wg mnie.
Wiadomość zmieniona (28-09-04 16:07)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)