Świerczewski opuści Cracovię?
Wśród kibiców Cracovii rozeszła się informacja, że z klubem żegna się Piotr Świerczewski. W tej sprawie zwróciliśmy się do samego zawodnika, pytając - czy rzeczywiście myśli o odejściu z Cracovii?
- Na razie jeszcze nie - odrzekł Świerczewski. - Nadal pozostaję graczem "pasów", trenuję z tym zespołem.
- Czy ma Pan oferty z innych klubów?
- Nie - odrzekł krótko piłkarz.
W środowisku piłkarskim mówi się jednak, że zatrudnieniem Świerczewskiego byłoby zainteresowanych kilka klubów, wymienia się Lecha, Pogoń Szczecin nawet Legię.
źródło: Dziennik Polski
Myślę ,że jest to trochę informacja mająca na celu wymuszenie na Stawowym wystawienie do składu .
Choć dla mnie sytuacja jest trochę dziwna ,bo wydaje mi się ,że jak Świerczewski już został graczem Pasów to przynajmniej w ostatnim meczu powinien być w szerokiej kadrze meczowej i nawet jak nie ma siły na 90 minut to może przydałby się chociaż na 30.
A jeżeli jest tak kompletnie bez formy, to po co było z nim podpisywać kontrakt już teraz ? Przecież można było gościowi powiedzieć ,aby zgłosił się w przerwie między rundami,a tak to może się okazać ,że gość nie zagra ani minuty ,a pieniążki z tytułu kontraktu i tak zainkasuje.
Mnie najbardziej prawdopodobne w tej całej sytuacji wydaje się być to ,że mamy do czynienia z kolejnym etapem jakiejś wojny ambicjonalnej na lini trener-menadżer-właściciel.
Wiadomość zmieniona (24-09-04 08:24)
-
-
Świerczewski chce odejść ?
Ja bym do tej ambicjonalnej wojny dorzucił jeszcze zawodnika! (zawodnik-trener-menadżer-właściciel).
A Pan Piotr powinien jednak wykazać się większą cierpliwością.
Świerczewski chce odejść
24.09.2004 08:40
Piotr Świerczewski jeszcze nie zagrał w tym sezonie w barwach Cracovii, co więcej nie "łapie się" do meczowej osiemnastki. "Być może wrócę do Poznania. Jest taka możliwość, że znowu zagram w Lechu" - stwierdził na łamach "Sportu" były pomocnik reprezentacji Polski.
"Nie wiadomo czy zostanę w Cracovii. To nie ma sensu i będę chciał za porozumieniem stron rozstać się z tym klubem" - dodał Świerczewski.
"Dziś nie ma żadnych podstaw ku temu, by wystawiać Piotra na boisko. Na pozycjach, na których on występuje, są u nas: Giza, Baran i Drumlak i wszyscy spisują się bardzo dobrze. Radzę mu, by podobnie jak Marek Citko, skupił się na treningu i dobrym przygotowaniu" - powiedział w "Sporcie" Wojciech Stawowy, trener "Pasów".
"Moja dyspozycja jest słaba? Nie wiem czego trener Stawowy oczekiwał ode mnie. Czy miałem na treningu kolegów w powietrze wysadzać i łamać im nogi? Uważam, że z moją formą wszystko jest OK" - tłumaczy "Świr".
"Jeżeli znajdzie klub, to będzie mógł odejść bez przeszkód. Nikomu nie chcemy robić "pod górkę", jednak niech przemyśli swoją decyzję. To ja decyduję, kto gra w pierwszej jedenastce, a tego mu obiecać nie mogę" - stwierdził szkoleniowiec "Pasów".
(INTERIA.PL/Sport)
No oczywistym jest to ,że zawodnik nie może dyktować trenerowi ,że ma grać. Natomiast jestem przekonany ,że na meczu z Groclinem , Wisła dałby z siebie wszystko i Franek z Żurawiem uważaliby na niego.
Wiadomość zmieniona (24-09-04 09:24)
Niech odchodzi, większa z niego gwiazda telewizyjna niż piłkarz.
Kraftwerk tylko zupełnie nie wiadomo co Piotrek teraz gra, nie wystąpił ani minuty w meczu no a ciężko liczyć by grał na maxa z 4 ligowymi amatorami.
icek66 - gdyby coś grał to działacze Lecha tak łatwo by sie go nie pozbyli. O ile pamiętam, to Świerczewski strasznie zabiegał żeby sie u nas zaczepić, prawie sie na siłe wprosił.
z drugim zdaniem masz racje
z pierwszym to wypytałem Poznaniaków tydzień temu. Świr wiosna zwłaszcza w ostatnich meczach grał znakomicie. Kolejorz kasy nie miał a nie chęci zatrzymania "Świra".
Bardzo źle się stało że temat wypłynął do prasy - bo to tylko spowoduje napięcie całej sytuacji.
Ustąpi Stawowy - dramat dla morale drużyny
Ustąpi Mikulski - skompromituje się przed wszystkimi
Świerczewski już raczej nie ustąpi ( to znaczy nie popuści )
więc raczej skończy się jego odejściem.
W sumie szkoda - ale jeśli Piotrek nie jest w stanie przełknąć takiej gorzkiej piguły jak walka o miejsce w składzie to niech lepiej idzie tam gdzie na pewno będzie grał.
acha coby było jasne...nie byłem zwolenikiem sprowadzania Świra. Między innymi dlatego ,że spodziewałem się tego co teraz. "Gitara" w Bundeslidze jest nauczony czekać aż trener go puści do składu. Piotrek nie nauczy się tego nigdy a do tego zaraz podnosi larum...co i właśnie się stało.
Moim zdaniem to skoro mu płacimy to warto go w pozostałych 7 meczach wykorzystać w miarę możliwości. Jako zmiennik Baranka chyba by lepiej od "Gitary" czy Citki(a taka była zmiana w Poznaniu) sie nadawał....
Nie może być też tak, że niegrający zawodnik (gwiazda) szantażuje trenera odejściem. Sorry, ale bardziej czekam na Wiśnie i Wawrzyczka niż na Świra, myślę, że wydolnosciowo są od niego lepsi - bo trenują ( i długo czekają aż trener ich wpuści) a nie zajmują się gwiazdorstwem (np. z dodą) - chciałbym się mylić i wierzyć, że ten piłkarz nam może bardzo pomóc. W sobotę przejdę się na trening, może zmienię zdanie....
Świerczewski lepszy od Citki? Icek przesadziłeś i to mocno.
Jak jest tak dobry to niech odchodzi- zobaczymy ilu będzie chętnych.
Pewnie jeszcze więcej niż na poczatku rundy.
Żadne gwiazdorstwo nie może być tolerowane- o naszej sile stanowi cały zespół - a nie poszczególni gracze.
Wawrzyczek i Wiśniewski też nie grają- ale czy narzekają?
Sezon jest długi i na pewno każdy dostanie szanse, ale trzeba coś pokazać oprócz narzekania
Rydwan - oczywiście ,że nie może być tolerowane.
Nie zrozumiałeś mnie. Chodzi mi o zmiennika na pozycje defensywnego pomocnika co będzie w stanie przerywać akcje Mili , Żurawskiego czy innych gwiazd polskiej ligi i innych w środku pola. Citko się do tego nadaje jak "Niemiec do postu. Zgodzisz się chyba?
natomiast Świr prędzej by trupem padł niż Frankowskiemu czy Żurawiowi odstawił nogę. Baranek ostatnio zaś jakby słabiej...
Jeśli chce niech odchodzi!!!!
Ja osobiscie do chłopa nic nie mam,juz kiedyś o tym pisałem,ale nie widze go w składzie naszego zespołu---->poprostu Świerszczu nie pasuje do stylu gry naszej ekipy
Pozdro
co do meritum chwilę pomilczę...
ale dla mnie jedna rzecz jest niezrozumiała (a może tylko udaję, że nie wiem o co chodzi?).....
"profesjonalizm" piłkarzy. Przchodzi taki do klubu - po kilkunastu tygodniach słodkiego nicnierobienia - kompletnie nieprzygotowany, z wyraźną nadwagą, mówiący od początku [i]nie rozumiem tego systemu gry ale będę przez kilka miesięcy uczyć się[/i]... po pewym czasie treningów z drużyną: zrzuca nadwagę, nadrabia zaległości, powraca szybkość, sprawność i .... odchodzi bezboleśnie do innego klubu.
nie dotyczy tylko Świerczewskiego... ilu piłkarzy w zimie, latem przewinęło się przez drużynę a następnie powiedzieli "pa,pa". Ale ten przypadek jest szczególny: jeszcze miał za to płacone:(
Wiadomość zmieniona (24-09-04 10:14)
szczerze mówiąc wystawiłbym go choćby na 20 minut z Groclinem za Barana, bo za innego mowy być nie może... wtedy zobaczymy jak gra, i albo zostanie albo z uśmiechem mu powiem adios...
Chociaż nie byłem zwolennikiem sprowadzenia Świra do naszego zespołu to mimo wszystko liczyłem na to,że będzie z niego pożytek w takich meczach jakie nas właśnie czekają czyli z Groclinem i Wisłą.
A teraz wygląda na to ,że Świr może w ogóle już nie zagrać.
Obserwując jednak czas pobytu Piotra w naszym klubie to mam poważne wątpliwości czy naszemu trenerowi w ogóle na jego grze zależało, bo nie wierze w to ,że po ponad miesiącu treningów z Cracovią doświadczony zawodnik,mający za sobą grę w klubach zagranicznych i reprezentacji w dalszym ciągu nie nadaje się do tego, aby go powołać nawet do kadry meczowej.
Jeżeli nawet w momencie podpisywania umowy miał zaległości to co najmniej od meczu z Górnikiem powinien wchodzić na boisko przynajmniej na kilkanaście minut ,aby się zgrywać z drużyną ,tym bardziej,że nasz Baranek niestety na razie trochę sobie nie radzi w I lidze, a doświadczenie Świra pewnie by się przydało.
Wiadomość zmieniona (24-09-04 10:37)
Byłem przeciwny zatrudnieniu Świerczewskiego. Ale:
1. Jeśli zatrudniono reprezentanta (nawet byłego), to trudno mi sobie wyobrazić, żeby nie zmieścił się w składzie słabo grajacej Cracovii.
Np. w miejsce Barana, który od kilku meczy jest bez formy.
2. Jeśli jednak trener go nie widzi, to jest to sprawa trenera i gracza. Kropka.
3. Wyciąganie tego przed pismakami, to kolejny sabotaż, tzn. świadome działanie na szkodę klubu. Ferment w klubie wywlekany kolejny raz przed publiczność.
Kto uprawia sabotaż i dlaczego - nie wiem. Może warto, żebyśmy się tego dowiedzieli?
Może i szkoda . Ale to nie zawodnik ustala skład drużyny tylko trener . Jeśli nie ma cierpliwości to odejdzie . Jego decyzja .
A CRACOVIA gramy dalej !!!!!!!!!!!
No cóż... Dla mnie nie ma w tym żadnej niespodzianki... Piłkarza tak kontrowersyjnego jak Świr ze świecą szukać... Kwestią czasu było kiedy zacznie się publicznie obrażać, że nie gra...
Byłem baaaardzo przeciwny jego przyjściu. Jednak jak już podpisał kontrakt życzyłem mu jak najlepiej. Niestety, on spokojnie nie usiedzi i musi robić szum wokół własnej osoby.
Na boisku widziałem go co prawda tylko raz - w sparingu z Katowicami. Był przy piłce może trzy razy, nie błysnął niczym poza dwoma faulami od tyłu i ogólnie słabą formą... Od tej pory minęło trochę czasu, może coś się podciągnął, tego nie wiem. Mimo wszystko jedyne co mogę mu powiedzieć to "Żegnam Pana, Panie Piotrze!"
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)