Gratulacje dla Pogoni. Mają rzeczywiście niezłą drużynę.
-
-
Pierwsza zagadka rozwiązana-Pogoń w I lidze
gratulacje to będą jak wygrają wszystko do samego końca, czego im i sobie życze
gratulujemy i czekamy na jeszcze
Pogoń w sumie na ten awans zasłużyła.... liczmy tylko na to, że potwierdzi tę opinię w dwóch ostatnich meczach... - jeśli tak to szacunek, jeślli sprzeda się jak kur.a to........
miejmy nadzieję że Portowcy mają honor...
Najbardziej na awans zasluzyla Szczakowianka :)
jednego nie mozna nie docenic.. wydali kupe kasy na ten awans.. kumaci wiedza :)
Karolo, nie kuś losu bo potwierdzi to w ostatnim meczu. Ale tak po prawdzie, to rzeczywiście Szczakowianka zawalczyła.
teraz to pogon mowicie a wczesniej piotrkovia tak !!!!!!!!- nic z tego koledzy do 1- ligi wejdzie pogon ,zaglebie i szczeka na 100 % - musze przyznac ze szkoda ale.......
Dziękujemy normalnym za gratulacje, może wam też będzie dane świetowanie awansu. Ale ostatni mecz macie cholernie ciężki.
I liga MKS POGOŃ SZCZECIN
Jano, wy też macie ciężki. Moze nie sportowo cięzki (bo porażka w nim Wam nie zaszkodzi), ale moralnie ciężki.
A ja - podobnie jak kilka osób tutaj - z gratulacjami wstrzymam się do Waszego meczu z Zagłębiem (wynik Bełchatowa w Szczecinie obchodzi mnie średnio ;)
POGON-SZCZECIN-- musze przyznać, że masz poczucie humoru:D Szczeka to zaszczeka na Kałuży 11.06 i zostanie w 2 lidze. A tak wogule to ci się dziwie, że wolisz grać ze Szczakowianką w Ilidze niż z nami.
Mi nie chodzi z kim wolę grać. Ale trzeba oddać Szczaxie że walczyli w bardzo trudnej sytuacji przez cały sezon i zdobyli na boisku 61 pkt. Naprawdę grali dobrze.
Miś to znaczy że jak wygramy z Zagłębiem to będziemy cacy a jak nie to be.
Ostatnie dwa mecze gramy z drużynami z czołówki 2-giej ligi i każdy wynik jest możliwy. A Ty widze znowu swoje wszędzie węszysz podstęp i układy. Osobiście myśle że Pogoń zagra na maksa w jednym i drugim meczu.
I LIGA MKS POGOŃ SZCZECIN
Ptak odejdzie z Pogoni?
Pogoń Szczecin wróciła w szeregi ekstraklasy piłkarskiej. Radość z awansu może zostać przyćmiona przez deklarację Antoniego Ptaka, który zastanawia się nad dalszym finansowaniem drużyny - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".
"Cieszyłem się wczoraj, po wywalczenie awansu. Ale gdy dziś przeczytałem prasę, wszystkiego mi się odechciało. Poważnie myślę nad zrezygnowaniem z prowadzenia Pogoni" - powiedział Ptak.
"Media kolejny raz są przeciwko mnie. Tak to odbieram. Dziś wyczytałem bowiem, że awans to wielka zasługa trenera Bogusława Baniaka, piłkarzy, a nawet prezesa lokalnego związku piłkarskiego. Słowem nie wspomina się o poniesionych przeze mnie nakładach. A skoro tak to w imię czego mam wydawać kolejne miliony?" - dodał.
Źródło: INTERIA.PL/Przegląd Sportowy
Hehe fajny ten Ptak jest:D skromniutki kolo...
ptak szuka pretekstu bo chce wejść w widzew
Popatrzcie na to:
Po awansie smutek w Szczecinie
Antoni Ptak przebywa gdzieś nad morzem. Nie było go na meczu Podbeskidzie - Pogoń, nie wie, czy pojawi się na spotkaniu portowców z GKS-em Bełchatów.
- Chcę odpocząć od piłki - mówi właściciel Pogoni. - Nie chcę nic komentować, ani zabierać głosu. Muszę to wszystko przemyśleć.
Nieoficjalnie wiadomo, że Antoni Ptak jest nieco rozgoryczony brakiem poparcia ze strony części mediów i elit Szczecina. Tym bardziej, że pod niewątpliwy sukces, jakim jest awans Pogoni do ekstraklasy, próbuje się dzisiaj "podwiesić” jak najwięcej osób.
- Chyba nie każdy to widzi, ale nie byłoby Pogoni bez kasy - wyjaśnia Marek Łopiński, dyrektor klubu. - Bez Antoniego Ptaka o ekstraklasie można było by jedynie pomarzyć.
Według obliczeń księgowego, Ptak finansuje klub w 75 procentach. Drugim, największym sponsorem piłkarzy są... kibice. Aż 22% przychodów spółki MKS Pogoń stanowią wpływy z biletów.
- Lada dzień zaczniemy się starać o licencję. Kondycja finansowa klubu jest stabilna - deklaruje Krzysztof Waszak, prezes Pogoni. - Nie zapominajmy jednak dzięki komu...
Licencja to szereg wymogów, które musi spełnić Pogoń. Już dzisiaj wiadomo, że najpoważniejszym problemem będzie stadion.
- Nie spełnia wymogów. Licencje dostaniemy warunkowo - przestrzega Łopiński. - Miasto musi się zdeklarować, czy zainwestuje w obiekt. Nie można bez przerwy liczyć na pieniądze pana Ptaka.
Co konkretnie chce przemyśleć właściciel Pogoni, tego nikt nie wie. W klubie panuje atmosfera wyczekiwania.
- Nie chcemy, by afront ze strony niektórych, zawistnych wobec sukcesu osób, spowodował wykolejenie naszej Pogoni - mówią.
Z kolei prezes Pogoni Krzysztof Waszak zwołał wczoraj konferencję prasową. Obecny zarząd klubu nie wyglądał na zadowolonego z awansu. Konferencja przypominała stypę.
- Po zwycięstwie nad Podbeskidziem jesteśmy w I lidze - mówił z grobową miną Krzysztof Waszak. - To wielki sukces, odniesiony - co istotne - w ciągu jednego zaledwie roku.
Szefowie Pogoni przypomnieli jeszcze raz, że Pogoń przejęła i jest spadkobiercą wszystkich tradycji morskiego klubu, a wypowiedzi rozgoryczonych przeciwników z Krakowa, czy Bielska-Białej są traktowane jako złośliwości z którymi trzeba walczyć. Że klub dąży do nowoczesnych standardów, jest stabilny i zarządzany kompetentnie. Wreszcie zdementowali informację, jakoby kamienica przy pl. Grunwaldzkim miała być bezprecedensową próbą zdobycia od miasta atrakcyjnej działki.
- Tam miała być siedziba klubu. Nic więcej - stwierdził Waszak.
Przy okazji podano informacje, że na mecz z GKS Bełchatów sprzedano już 10 tys. biletów.
Zdaniem prezesa Pogoni, media w niewłaściwy - jego zdaniem - sposób nagłośniły środowy awans piłkarzy do ekstraklasy.
- Nie wszyscy, którzy brali w tym udział, zostali należycie docenieni - stwierdził.
Na pytanie, jak wyobraża sobie zrobienie idealnej relacji, przytoczył przykład z... Nowej Funlandii.
- Tam wiedzą w jakich proporcjach relacjonować lokalne sukcesy - oznajmił
Hehe , ta Nowa Funlandia, to mnie rozwaliła, gość chyba oszalał..
Oj nie wróżę Pogoni dobrze, nawet mi ich trochę szkoda..
zdaje się, że Ptaszek przygotowuje się do wyfrunięcia z gniazdka... poczytałem trochę formu Pogoni i coraz ciekawsze rzeczy tam się dzieją... Niedługo może dojść do sytuacji, kiedy Pogoń w I lidze zostanie opuszczona przez pióraka i co wtedy? Błękitni?
Oto co ma do powiedzenia Ptak:
"Jest dopiero dzień po awansie, a mi się nie bardzo chce o piłce nożnej rozmawiać mówi wyraźnie przybity Antoni Ptak. Czytając czwartkową prasę, można dojść do wniosku, że najwięcej szczecińscy kibice powinni zawdzięczać zachodniopomorskim działaczom, których wkład w awans jest taki, że otrzymują darmowe bilety na mecze. Włożyłem w klub duże pieniądze około 8 milionów złotych, już dziś zastanawiam się, jak pozyskać następne, rozmawiamy z piłkarzami, których chcielibyśmy pozyskać, wkładam w ten klub z moim synem Dawidem wiele trudu, ale nie widzę zbyt dużego poparcia dla naszych działań.
Przecież cały piłkarski Szczecin docenia to, co zrobił pan dla klubu i miasta?
Pierwsza liga to nowe wyzwania. Pracować nad jego wizerunkiem powinni wszyscy. Od prawie roku spotykam się w prasie z atakami. Ja nie przyjechałem tu, by coś dostać. Ja chcę dać. Nie będę jednak tego robił na siłę. Skoro jeden z drugim uważają, że zależy mi tylko na jakichś terenach albo kamienicach, to jest w błędzie. Szybko może się o tym przekonać, bo może mnie tu nie być już jutro.
Przecież Rada Miasta przyznała panu grunty pod inwestycję na terenach w Podjuchach?
Ale potem okazało się, że nie można tam niczego zrobić, bo nie ma zjazdu z autostrady. Tak jest w Szczecinie wszędzie. Nie ma żadnego terenu, który natychmiast nadawałby się do zagospodarowania. Trzeba czekać, czekać i czekać. Żaden poważny inwestor nie przyjedzie do Szczecina, jeżeli ma czekać w nieskończoność.
W pierwszej lidze koszty utrzymania klubu będą wyższe. Czy jest pan na to przygotowany?
A czy miasto jest przygotowane na to, by mieć zespół na europejskie puchary? Czy posiada stadion, na którym będzie mogła rozgrywać mecze Pogoń? Po co mamy grać w pucharach, skoro UEFA nie zezwoli na grę w Szczecinie? Przyszłość klubu zależy nie tylko ode mnie. Ja oczywiście będę na ten klub łożył, bo to jest moja pasja. Jak tu przyjechałem, to jedyną perspektywą Szczecina była gra w czwartej lidze, a teraz jest pierwsza. Cieszą się tylko kibice, ale władze nie kwapią się z żadnymi inicjatywami pomocy.
Przecież miasto nie może przeznaczać pieniędzy na działalność prywatnego klubu piłkarskiego?
Miasto ma wiele możliwości. W Gdyni przeznacza się miesięcznie na Arkę 100 tys. zł, podobnie jest w Poznaniu w przypadku Lecha. Również Górnik Polkowice żyje głównie z dotacji miejskich. Doskonale wiem, że w Szczecinie jest wiele ważnych spraw, ale Pogoń to dziś wizytówka tego miasta, całego regionu. Nie można udawać, że funkcjonować będzie sama. Ja gwarantuję utrzymanie na odpowiednim poziomie, ale wymagam choćby zainteresowania i życzliwości.
Przecież miasto daje w użytkowanie obiekt.
Oczywiście, doceniamy to. Chciałem tylko zapytać, kto Ţnansował wymianę krzesełek na sektorze
VIP-ów, kto zamontował trybunę krytą? Wiem, że jest to budowla tymczasowa, ale to wszystko sŢnansowała spółka. Nawet przy okazji meczu Polska Grecja spółka zanotowała straty. A przecież to my włożyliśmy ogrom pracy w organizację meczu. A splendor spada na gospodarza, czyli miasto.
Czy obecny zespół zostanie wzmocniony?
Czynię takie przymiarki, ale na dziś mocno zastanawiam się nad swoją przyszłością w Szczecinie. Wzmocni nas na pewno Grzelak, a to przecież reprezentant Polski i młodzieżowy mistrz Europy. Chciałbym też pozyskać prawego obrońcę, prawego pomocnika i napastnika. Myślę o zawodnikach doświadczonych, którzy nas autentycznie wzmocnią.
A czy przedłużony zostanie kontrakt z trenerem Baniakiem?
Jeszcze nie wiem. Z trenerami nie robiłbym wielkiego problemu. Jest ich w Polsce bardzo dużo, a są jeszcze za granicą. Żałuję, że zimą nie sprowadziłem Wernera Licki. Myślę o zatrudnieniu innego Czecha, ale to spore ryzyko. Na pewno chciałbym związać się z trenerem na dorobku, grającym lub trenującym kiedyś za granicą najlepiej we Francji.
Kibice nie będą zadowoleni, że drużyny nie poprowadzi szczecinian Bogusław Baniak, który wprowadził drużynę do ekstraklasy?
No właśnie. To kto ma zatrudniać trenerów, piłkarzy? Kibice? Ja ich szanuję, ale proszę mi pozwolić samemu podejmować decyzję w spółce, na którą łożę pieniądze. Zdaję sobie sprawę, że pewne ruchy kadrowe mogą być niepopularne. Proszę o odrobinę zaufania. Zimą była wielka wrzawa z powodu Drumlaka. I co? My jesteśmy w pierwszej lidze, a Drumlak wiosną przebywał na boisku kilkadziesiąt minut.
Dziękuję za rozmowę.
(par)
kurier szczecinski
I jeszcze wczorajszy tekst z oficjalki
03.06.04 - 13:12
: : Szczecin nie lubi ludzi sukcesu ? : :
Szczecin raduję się z powrotu Pogoni do ekstraklasy i… każdy chce być z drużyną w niedziele o 17:00 na stadionie podczas meczu z Bełchatowem. Nic dziwnego, że bilety idą jak woda. Z naszych obliczeń wynika, że już w piątek w kasach będzie pusto. To, że na ekstraklasę czekaliśmy tylko rok jest zasługą organizacyjnego zmysłu i finansowego zaangażowania Antoniego Ptaka, który kilka miesięcy temu z leżącego na dnie klubu uczynił wielką „rzecz” dla miłośników futbolu i sympatyków sportu. Czytając dzisiejszą prasę odnosi się wrażenie, że wszyscy, oprócz Antoniego Ptaka wywalczyli dla Szczecina ekstraklasę. To bardzo smutna konstatacja tej lektury. Zastanówmy się szanowne redakcje czy bez waszego udziału Pogoń poradziła by sobie w batalii o ekstraklasę?? Z pewnością TAK!!!. Natomiast bez udziału Antoniego Ptaka na pewno było by to niemożliwe. Dziś o 16:00 w Urzędzie Miejskim odbędzie się posiedzenie sztabu na którym zapadną decyzje jak okazała ma być oprawa meczu Pogoń – Bełchatów. Prawdziwy kibic zawsze będzie z nami!!! Podyskutujmy w naszym gronie oraz na łamach tygodnika „Pogoń Szczecin” komu tak naprawdę zależy na pomyślności naszego Klubu."
Kuzwa powiem tak - dla takich ludzi nie powinno byc miejsca w pilce.
Coz on robi?
Widac jaki cel mu przyswieca, niech sobie miliony w d... wsadzi i pomnik postawi, a nie rozwala klubow.
Macie Pogonisci zgryz, zal mi Was, naprawde.
Moze lepiej podniesc sie z dna jak my nizli miec do czynienia z takimi ludzmi.
Awansowaliscie - na rok - jak szybko tuby z wazelina nie otworzycie bedziecie mieli druzyne, tylko nie wiadomo gdzie.
Na miejscu naszych ogladalbym wasze kadry - bo macie paru dobrych zawodnikow. Chyba, ze Pan Ptak ma juz kupcow, przynajmniej troche kasy odzyska.
Zobaczymy jak bardzo bedzie sie staral o licencje.
Awans druzyny, a wlasciciela to nie obchodzi.
O co chodzi? Itsme, Pogon_Fan, Mksib?
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)