No to trzymam kciuki żeby remont sektora nie trwał kilka lat i żeby pały (ewentualnie prezes) znowu nie uznały że kibice przyjezdni nie mogą wejsc na mecz ;-)
ps. short. Dostałeś od "kogoś" zjebkę że odpowiedziałeś rzeczowo na moj post ??
Wiadomość zmieniona (19-04-04 12:17)
-
-
BRAWO SWISTAK
nie, w sumie jestem ostatnia osoba od ktorej to zalezy :)
tez mam nadzieje ze spala te dywany AS SOON AS POSSIBLE , uwierz mi :)
z całą świadomością kontekstów tego meczu w warstwie kibicowskiej - qrva ależ ja mam dar do nowomowy:):):
- gdy w pierwszych minutach odśpiewano, byłem happy... ale myslalem, ze pokazemy swoja wyższosc nad azylem i na tym poprzestaniemy, skupiajac sie na dopingu Cracovii
niestety......
- gdy dywan rozwieszono, bałem się że spłonie.... okazało się, że nie
i bardzo dobrze
- młyn (a raczej młynek) od Focha: jakiś wyjątkowo malo liczny... no i wypadało by przed meczem przypomniec sobie slowa jednej z najstarszych piesni a nie tak: "jak tam dalej szło?" i polminutowa przerwa aż ktoś łaskawie podpowie
- po nadmiernie przedluzonym antydopingu te oklaski to autoerotyzm czy narcyzm byl?
- narzekać można, pokląc mozna ....ale panom, ktorzy na glownej siedza i od pierwszej minuty meczu narzekaja "tragedia, nieszczescie, itp" wypadalo by dac "zakaz stadionowy"
..a w ogole to vqrviony jestem - i tyle!
Na stronce Booli : www.cracovia.strefa.pl są przyśpiewki z meczu z Jagą.
Jaga, co, ty k...? 46 s.
Wisłą. co, ty k..? 35 s.
:)))).
wedlug mnie doping zly nie byl, mam chrype czyli bylo ok ;)
akcenty anty byly, ale to nie jest kolko parafialne, jesli ktos myslal ze tego nie bedzie no to wspolczuje, nie trzeba byc wizjonerem zeby sie domyslic ze na meczu zgody znienawidzonego przez nas klubu bedzie bluzganie
a co sie tyczy YF i Poznania, nie chce sie czepiac, niech sie smieja, tyle ze Krakow nijak sie ma do Poznania
oni sobie moga chodzic po miescie w barwach ze spiewem na ustach, totalne piknikowo moga odpierdzielac, kto ich ruszy ? warta :) ?
u nas trwa wojna, nie mamy moze tak przejebane jak nasi "koledzy" zza miedzy ale nie ma sie co oszukiwac ze w barwach miasta sie nie przejdzie a i dostac po mordzie mozna z palcem w dupie a i tak szczescie ze tylko tyle
,te emocje sa w ludziach
dlatego smiejacy sie z nas YF z calym szacunkiem dla nich, to nie jest dla mnie argument
i nie przesadzalbym ze 50% to byl anty, poprostu bylo go duzo i "rzucal sie w oczy" , jak ktos ma kasete video z meczu to chetnie policze dokladnie stosunek prodopingu do antydopingu :)
No to i ja dwa grosze...
Doping był dość głośny, ale jakość okrzyków, już słabsza. Można wspomnieć o tym i owym, ale co za dużo....
I jeszcze taka sprawa "techniczna'. Jeżeli ktoś od strony Focha startuje z tematem druga strona... , to niech wcześniej ogłosi co będzie za okrzyk. Wczoraj było tak: druga strona.... . potem ciche np. kto wygra.. i dopiero głośne: kto? Ja byłem trochę bliżej ławki rezerwowych (bez podtekstów) od "przywódców" i ludzie nie wiedzieli co będzie po tym druga strona....
A tak ogólnie, to jest mimo wszystko coraz lepiej.
łoki toki trzeba przyniesc :)
Doping......... Cóż z przykrością stwierdzam, żę był po prostu prostacki. A co do kolegi Świstaka, nie znam go i mam propozycję dla niego żeby lepiej już zawijał w te sreberka niż doping prowadził. Tłumaczenie, że inni robią tak samo lub gorzej jest żadnym dla mnie wytlumaczeniem. Przyjście na mecz powinno być rozrywką, gdzie się mile spędza czas i dopinguje drużynę, ktorej się kibicuje, a nie areną chamstwa i niezdrowych emocji. Zresztą znamienne jest to, że ludzie którzy sympatyzują z klubem, a kulturą osobistą przewyższają przeciętnego kibica z tych względow nie chcą przychodzić na mecze. Dlatego chwalenie się ilością przekleństw jaka padła pod adresem Jagi jest grubym nieporozumieniem. Ale czego można się spodziewać po "ludziach" którzy wybierając się na mecz wyposażeni są w siekiery, łańcuchy, koktajle molotowa itp., autobusy są dewastowane, a pasażerowie zastraszani przez grpuy bezkarnych wyrostków.
Dopóki taki element będzie dominował na Kałuży tak będzie wyglądał doping.
P.s.
Szczęśliwi Ci którzy nie muszą z Prokocima dojeżdzać autobusami
Jest "łoki" i na następny mecz YS dostaną , bo już się to super sprawdzało
V.Ż. 1903 - wybacz ale chyba pomyliłeś adresata ... Tak przynajmniej wnioskuję z twojego postu .
@ AlKazir
kto sie niby chwali bluzgami ?
co sie takiego stalo w autobusie ?
czy na meczu stales w mlynie ? (trybuna glowna)
Po tylu meczach bez bluzgów i z dobrym dopingiem dla druzyny zdarzył się mecz skazany na takie okrzyki z góry !!!
Poczekajcie do następnego meczu i licze że wszyscy ci płaczący nad tym jaką to jesteśmy wioską sami założa temat o dobrym dopingu.
Naprawde nie zauważyliście że doping na Kałuzy jest ???
A wielu przeciez nie wie że go przez lata nie było !!!
Jest wielu którzy się tu wpisują o dopingu a sami ledwo co usta otworzą (jeżeli wogóle) !
[i]Autor: tacy dwaj (---.rodium.pl)
Data: 19-04-04 12:32
- gdy dywan rozwieszono, bałem się że spłonie.... okazało się, że nie
i bardzo dobrze[/i]
___________________________________
Własnie ze bardzo niedobrze..
pozdro
Wojtek
co racja to racja :)
Craco, spoko, nie do ciebie, pozdrawiam.
Świstak zwyczajnie robi swą robotę Oki, ale do takiej kiepskiej gry potrzebny jest POZYTYWNY doping, i nie jak kołowrotek tą samą ... (wczoraj minimum 10 razy). Do teko pod koniec próba „Legia to ...”.
Mam dla was propozycji nie do odrzucenia: można napisać listę drużyn „poza zgodami i innymi sympatiami”, no i śpiewać tą jedną melodyjkę po cały mecz tylko z odmiennym dedykowaniem. To dopiero będzie internetowa erekcja szczęścia ...
Short
Nie mam piętnastu lat i kręconych włosow, zeby w młynie stać. Spiewy z sektorem, który prowadził doping uskuteczniałem z górą 10 lat temu.
Drogi przyjacielu z Prokocimia, nie trzeba w autobusie wszystkich okien od razu powybijać, żeby odczuwać dyskomfort przemieszczania się środkiem komunikacji miejskiej. W pamięci mam jeszcze świeżo sytuację sprzed paru lat kiedy z hokeja wracałem do domu z rzeszą kibiców i tzw. kibiców na rubieże prokocimskie. Facet z małym dzieckiem zwrócił szamocącemu się gościowi uwagę, zeby trochę spuścił z tonu i nie przeklinał. W drodze rewanżu kibic zaproponaował mu uczciwy pojedynek, znaczy się honorowy wp...dol - odstaw dziecko to ci przywalę.
O tym pisałem short. Ja bym chciał tylko "troszki kultury".
dołanczam sie do gratulacji!;-)
Do Świstaka nic nie mam. Dominik dwoi się i troi, stara się, ale brakuje mu wsparcia (autorytetu może?) no i czasem nie panuje. Przyśpiewki powinny być przygotowane przed meczem, bo szukanie w przerwie pomysłów to trochę późno.
Natomiast ogólnie rzecz biorąc doping tragiczny. Ja rozumiem wszelkie przyjaźnie, zgody, animozje, wrogości itp., ale nasze chłopaki grają przy ul. Kałuży, grają w biało-czerwonych strojach i chca słyszeć "Cracovia", "PASY", chcą by skandowano ich nazwiska. Tymczasem wszyscy słyszeli co było najgłośniej śpiewane... Żenada. Chcemy żeby grali lepiej, ale doping im serwujemy rodem z podwórka.
Wskazówki:
1. Po co kończyć "Kto dziś wygra? PASY!" na 3 powtórkach? Jak to mówił ŚP H. Wagner "Jak coś wychodzi to gramy do skutku".
2. To samo z nazwiskami zawodników. Młyn: "Piotrek!" Młyn nr 2: "Bania" i nie kończyc na 3 powtórkach, bo to mało.
3. Cały stadion "CRACOVIA" zdecydowanie częściej.
4. Dość bluzgów na inne kluby. Gra CRACOVIA, nikt inny.
Na koniec dodam. Moja żona siedziała w Parku Jordana i słyszała jak jakis dziadek (znawca sportu) przekonywał kogoś, że mamy zgodę z Jagą. Autentyczny fakt. Warto przemyślec pewne sprawy.
Dominik, pozdrawiam.
AlKazir
kiedys wracalem 144, jechala banda ludzi z proko i kozlowka, weszlismy do autobusu ze spiewem na ustach po czym zobaczylismy 2 wozki z niemowlakami, zadna kur** nawet nie poszla szeptem, a jak juz spiewalismy to dzieciakom "sialalalalala Cracovia kochana"
podobne sytuacje jeszcze pare razy sie zdazyly, jak rowniez przynam Ci racje ze zdazaly sie rowniez takie sytuacje o ktorych wstyd na forum pisac
Już mnie to wszystko w sumie bawi więc napisze jeszcze że nie stworzycie modelu dopingu, który będzie odpowiadni chodźby dla 20% osób! Na Pasy chodzą przeróźni ludzie, ale prawda jest taka że głos mają młodzi, bo tylko im się chce. I można moralizować, mieszać i wieszać, utyskiwać, płakać i się cieszyć ale jakia ulica taki doping na Kałuży.
Komu się chce śpiewać ten ma głos, a dobrymi radami jest piekło wybrukowane ...
Short
Cociaż tyle dobrze, że mają miejsce takie sytuacje, bo już całkiem straciłem nadzieję.
Mam nadzieję, że dzieciaków nie pobudziliście ani swoim śpiewem nie wystraszyliście, pomimo zacnych intencji, bo sam mam małego berbecia i wiem jak to jest. Ale cieszę się short, że i takie pozytywne wibracje przeplatają się z tym o czym bym nie chciał więcej pisać. To bardzo miło zabrzmiało i pozdrawiam krajana z procka.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)