Prawdziwym minusem meczu moze być to ze Generał uzna ze juz ma super skład i zero nici z transferów. A tu ewidentne potrzeba 3-4 graczy od razu gotowych na grę.
-
-
[4] Cracovia - Korona Kielce 8 sierpnia, 18:00
Mecz dziwny..
Z rzeczy na plus:
- Deleu!!!
- Bubacar, Rymaniak - mniejszy plusik
- Mimo wszystko system gry - ale tylko momentami. Zwłaszcza na początku drugiej połowy jak chwycili troszkę pewności to nawet to trybiło.
- Poprawa gry w obronie (poza jednym mankamentem, ale o tym w minusach)
Z rzeczy na minus:
- Niestety znowu Steblecki (oddawaj chłopie piłkę to od razu będzie lepiej)
- Stałe fragmenty w wykonaniu Dąbrowskiego
- Niezdolność do wykorzystania jakichkolwiek sytuacji (Zjawiński dla mnie to typowy "defensywny" napastnik - całkiem nieźle gra, nieźle podaje, zastawia się. Ale gdy trzeba strzelić to padaka) -
- Mankament w obronie - łatwość dopuszczania do dośrodkowań. Szczególnie na początku spotkania to po prostu dramat. A wynika to z tego, że zostawiają za dużo miejsca na bokach. Ja wiem, że akcja idzie po drugiej stronie boiska, ale jak widziałem jak sobie murzynek z Korony swobodnie biega przy linii, gdy najbliższy nasz zawodnik jest z 20 - 25 metrów od niego to mnie szlag trafiał. Jeśli w Koronie byłby ktoś kto umie przerzucić piłkę, to byłby dramat.
- Cofanie się.. Najlepszy moment w grze był wtedy gdy trochę poszliśmy do przodu. Ale szlag trafia gdy Korona stoi w 6 na swojej połowie i podaje sobie piłkę, a u nas 8 kurczowo trzyma się swojej połowy i za uja nie pójdzie choć trochę do przodu.
Generalnie padaka z przebłyskami pomysłu. A Korona.. dla mnie spadek. Umówmy się, oni nigdy nie byli jacyś specjalnie dobrzy piłkarsko, ale zawsze nadrabiali to walecznością, każdy piłkarz gryzł ziemię i dawał z siebie wszystko. Aktualna Korona jest kompletnie bezpłciowa. Ani pomysłu na grę, ani zaciętości. W sumie jeden Golański coś bardziej próbował, ale też widać, że to już nie to.. zresztą sprawiał wrażenie strasznie sfrustrowanego. Janota niewidoczny, Kiełb już tylko pajacuje i kłóci się z kolegami z drużyny, zagraniczny zaciąg kompletnie bezwartościowy.. oj ciemno widzę szanse Korony
Aston1906 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie było karnego,
No w tej kwestii nie byłbym taki kategoryczny w osądzaniu. Nie wiem czy istnieje 100% wykładnia przepisów, która pozwala na kategoryczne stwierdzenie "karny był" lub "karnego nie było" ...
Jeśli przyjmiemy, że za każde zagranie ręką w polu karnym, ręką która jak to mówią zwiększa obwód ciała ;) czyli nie jest przy ciele karny jest bezdyskusyjny to ... niestety karny dla Korony był ( aczkolwiek ja do tej pory nie mogę w powtórce dostrzec czy Steblecki w ogóle miał kontakt z piłką). Inna sprawa to to czy ta ręka, gdyby nią nie zagrał spowodowała brak korzyści dla Korony, bo coś mi się zdaje, że piłka leciała wprost do Pilarza ...
Jeszcze inna sprawa, że teorii, iż ręka przy ciele to nie ma karnego zaprzecza karny z tego samego dnia sprokurowany przez Wasiluka :)
A wczoraj Ostrowski w Bełchatowie ? Piłka odbija się od murawy leci w górę, nawet nie w kierunku bramki i co ... karny :)
No nic wszystko dzisiaj zapewne zostanie wyjaśnione przez Pana Sławka :) ;)
W domyśle: "wg mnie".
Niestety przepisy piłkarskie są tak idiotyczne, że w wielu przypadkach nie da się być kategorycznym (a powinno).
Aston1906 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A kim jest ów stępniewski?
sorry. Stempniewski.
Mniemam, że do tego dążyłęś.
Jesli chodzi o karnego Stebleckiego to karny absolutnie był. Nienaturalnie ułożona ręka i ruch do piłki. Tyle w temacie.
raz na jakiś czas dobrze, że to rywal czuje się pokrzywdzony. szczególnie, że karny dla nich imo baaardzo watpliwy - jak stanowią przepisy, żeby odgwizdać rękę, zagranie musi być celowe, rozmyślne ([i]deliberate[/i]). zdaje sie, że brak dodatkowych wskazówek czy wykładni w przepisach, więc jest duże pole do interpretacji, ale na moje oko celowości w zagraniu Sebastiana nie było. (pomijam fakt, że wolny dla Korony chwilę wcześniej to ewidentny błąd sędziego).
temat zrobił się głośny, bo to bramka w ostatniej sekundzie meczu na wage zwycięstwa, i do tego na spalonym było pięci naszych grajków (co faktycznie nic nie znaczy, ale wygląda efektownie). media pobuczą pobuczą i przestaną, bo zaraz kolejny sędzia da ciała.
sam mecz imo bardzo słaby, momentami tylko słaby. gra wyglądała lepiej, mieliśmy przewagę, ale trzeba pamiętać, z kim przyszło nam grać. z czterech granych do tej pory właśnie ten paradoksalnie w największym stopniu pokazuje, o co się będziemy bić w tym sezonie - raczej nie o górną ósemkę, a o utrzymanie.
liga plus extra S Stepniewski : faul na Zejdlerze ewidentny wolny dla Cracovii ... wiec sytuacji z karnym by nie bylo ... potwierdzenie tego co pisalem wczesniej ... pomylka sedziowska na nasza niekorzyc ... a w koncowce na korzysc .. bilans wychodzi na zero ....pomijajac inne ewidentne pomylki na nasza niekorzysc ...
Więc wychodzi na to, że sędzia nam oddał to co wcześniej zabrał i za to P. Sławek ma plusa u mnie, choć go nie lubię :P
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)