Ukraina - nikt tu nie napisał, że sędzia nie uznał nam bramki! Wszyscy piszą, że nie powinien przerwać gry, w momencie gdy widział krążek, a z tej sytuacji mogła być dla nas bramka. Nie kumasz tego?
-
-
PLAY - OFF 2014 (temat zbiorczy) - półfinał nie dla Cracovii. Oto efekt systematycznego osłabiania drużyny.
A czy ja gdzies to kwestionuje?
Najlepsze są porównania sytuacji z wczoraj z karnym z PP. Podobnie jak sytuacja ze spalonym w polu bramkowym porównywana do gola z ostatniego meczu finału. Jak dla mnie są różne wszystkie diametralnie ale co ja tam wiem:)
No właśnie. To mniej więcej miałem napisać. My się tu nie znamy. Co innego kibice Sanoka i Unii, już nie pisząc o słynnym portalu.
Po co więc Szanowny Kolego Ukraina tu na naszym forum gościsz ? Interesujesz się hokejem, a tu się nikt przecież na hokeju nie zna.
Ja w swojej niefachowości widzę ww. sytuacje tak:
1. W Sanoku na PP - krążka w bramce nie widać, ale nie ma ŻADNYCH wątpliwości że jest (był przez czas jakiś) pod parkanem Odrobnego, który był za linią bramkową - gol był.
2. Wczoraj w Oświęcimiu - widać krążek NA linii, później nakrył go Radzik i nie wiadomo dokładnie gdzie krążek się potem znajdował - nie ma gola.
3. Sytuacja w Jastrzębiu - Chmielewski wpada do bramki przy pomocy zawodnika JKH (obejrzyj powtórkę), nie ma mowy o spalonym -- jest gol. Poza tym bramkarz JKH, myśląc błędnie że będzie spalony, nie interweniował. Nie ma więc mowy o przeszkadzaniu w interwencji.
4. Sytuacja w Oświęcimiu - zawodnik Unii sam wjeżdża do bramki i jest tam w momencie, gry krążek wpada do bramki. Dodatkowo zawodnik Unii przeszkadza (będąc w polu bramkowym), co prawda nie bramkarzowi, ale Adrianowi Kowalówce w interwencji. Spalony - gola nie ma.
Ale co ja tam wiem.
ukraina idź że już stąd bo pojawiasz się tylko po to żeby jątrzyć
ukraina Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wiecie co jest nasmiesniejsze? Ze jak przegracie
> to winni oczywiscie sedziowie.
> Jak jest ciezko? To Rohaczek w odpowiednim
> momencie zadziala i potrafi wywrzec presje (vide
> PP) ;)
> Jak wygracie? Sedziowie byli ok, oczywiscie nie ma
> mowy o ich bledach :D :D :D
>
> Zreszta jak to mowia "nie moj cyrk, nie moje
> malpy", ale niektorzy mogliby czasami spojrzec
> nieco obiektywnie na to wszystko. I tak wczoraj
> wlasnie ogladalem mecz 2 klubow, za ktorymi nie
> przepadam. A ktory z nich mial wygrac bylo mi to
> obojetne.
>
> Do zobaczenia w finale :)
Jak zwykle jestem spokojny, to tutaj udało Ci się mnie zirytować.
Jakbyś poczytał troszkę więcej postów na tym forum, to doszedłbyś do konkluzji, że w przeważającej większości przypadków to NIE sędziowie są winni. W tym roku hokeiści fundują nam prawdziwą sinusoidę. Wiele meczów i ich konkretne aspekty (zła gra w przewadze, błędy pod koniec tercji kończące się bramkami dla drużyn przeciwnych itp.) powodują, że gramy tak, a nie inaczej. Oczywiście, czasami sędziowie popełniają błędy. Jeśli są rażące - tutaj je piętnujemy. TYLE. Ale co tam - błaznujemy, prawda?
Apropos presji i PP w Sanoku - już Ci zostało chyba wszystko wyjaśnione i poparte minutami kar w tamtym meczu. Dalej będziesz błaznować?
Jak nie masz dowodu, że bramki dla Unii powinny zostać bezwzględnie uznane, to za przeproszeniem - przestań pier.dolić od rzeczy.
"Nie Twój cyrk i nie Twoje małpy". Masz rację. WYPIER.DALAJ.
dobrze, że zegarowy się "nie pomylił" tym razem, dopiero jazda by była (ironicznie) .
Ja bym jakoś już tego wątku nie kontynuował :)
Co do soboty to jak zagrają jak we wtorek to będę spokojny o wynik. A jak ciut poprawią skuteczność to już w ogóle będzie rewelacja, bo to co wczoraj zmarnowali to naprawdę dłużej tak być nie może :)
Czas na "prasówkę", po środowym meczu.
[quote]
Hokej. Wciąż nie znamy czwartego półfinalisty mistrzostw Polski. Cracovia wyszła bowiem z beznadziejnej sytuacji, wygrywając dwa mecze w Oświęcimiu. O awansie do półfinału zadecyduje sobotni mecz w Krakowie.
Aksam Unia Oświęcim ? Comarch Cracovia 1:2 po dogr. (1:1, 0:0, 0:0, dogr. 0:1)
0:1 S. Kowalówka (Wajda, Dvorzak) 12, 1:1 Tabaczek (Wojtarowicz) 20, 1:2 A. Kowalówka (Kłys, S. Kowalówka) 62.
Sędziował: Paweł Meszyński (Warszawa). Kary: 8 ? 4 min. Widzów: 2000. Stan play-off (do 3 zwycięstw): 2:2.
Unia: Fikrt ? Połącarz, Jakesz, Adamus, Stachura, Modrzejewski ? Zosiak, Gabryś, Wojtarowicz, Tabaczek, Jaros ? Gabrisz, Ciura, Bepierszcz, Kalinowski, Tvrdon ? Barinka, Lipina, Piotrowicz.
Cracovia: Radziszewski ? Noworyta, A. Kowalówka, Chmielewski, Słaboń, S. Kowalówka ? Kłys, Wajda, Kalus, Dvorzak, Kostourek ? Dąbkowski, Galant, D.Laszkiewicz, Kozłowski, Piotrowski ? Witowski, Rutkowski, Rzehak.
Pierwsza tercja czwartej odsłony małopolskiego ćwierćfinału należała zdecydowanie do gości. W 7 min po strzale Chmielewskiego krążek wypadł zza pleców Fikrta i ?zatańczył? na linii bramkowej. Sędzia nie stracił go z pola widzenia, a mimo to przerwał akcję, choć goście wepchnęli go do siatki. Rozjemca przeanalizował na wideo, że po pierwszym strzale krążek nie przekroczył linii bramkowej, a potem... długo tłumaczył się ze swojej decyzji krakowskiemu szkoleniowcowi.
Goście byli chyba myślami w szatni, gdy Tabaczek wyjeżdżając zza bramki wcisnął krążek do siatki między bliższym słupkiem i parkanem Radziszewskiego.
Na początku trzeciej odsłony goście zmarnowali okres 103 sekund gry w podwójnej przewadze. Wydawało się, że przyjdzie im za to zapłacić, bo w końcówce dwie sytuacje meczowe miał Kalinowski (54 i 60 min). Trafiał jednak w Radziszewskiego.
Osiem sekund przed końcem ?głupią? karę, która przeszła na dogrywkę, zarobił Tvrdon. 19 sek. przed jej zakończeniem z niebieskiej linii uderzył Kłys, a odbity przez Fikrta krążek wpakował do siatki starszy z braci Kowalówków, Adrian. Jest wychowankiem Unii, i we wczorajszym meczu miejscowi fani nie szczędzili mu przytyków.
? Lubię grać w oświęcimskiej hali, a miejscowi kibice swoimi złośliwościami tylko dodatkowo mnie mobilizują ? powiedział autor ?złotej bramki?.
? Nie spodziewałem się, że tym razem będą to hokejowe szachy ? ocenił Rudolf Rohaczek, trener ?Pasów?. ? Zakładaliśmy bardziej agresywną grę. Przed trzecią tercją powiedziałem chłopcom, że nie mogą ?zwariować?, tylko czekać na błąd rywala. Muszą go popełnić, to wtedy damy oświęcimianom mata.
[/quote]
źródło: [url=http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/3355373,pasy-wrocily-z-dalekiej-podrozy-polfinaliste-poznamy-w-sobote,id,t.html][dziennikpolski24.pl][/url]
[hr]
[quote]
Hokej. W małopolskim ćwierćfinale Unii z Cracovią można mówić o atucie...obcej hali
Takiego rozwoju wypadków w Oświęcimiu nikt nie przewidział. Prowadząca po dwóch krakowskich meczach ćwierćfinałowych Unia nie wykorzystała szansy na wyeliminowanie mistrzowskiej Cracovii z play-off, przegrywając dwa mecze we własnej hali 1:4 i 1:2 po dogrywce. To dlatego rywalizacja wraca pod Wawel i właśnie tam poznamy czwartego półfinalistę, rywala dla tyskiego GKS.
Porażka po dogrywce była dla oświęcimian tym bardziej bolesna, bo na ?złotego? gola zapracowała trójka niechcianych w Unii. Wyrok wykonał starszy z braci Kowalówków, Adrian. ? Trzeba mieć charakter, żeby po dwóch porażkach w Krakowie wyrównać stan rywalizacji w hali Unii ? powiedział autor zwycięskiej bramki dla ?Pasów?.
? Z drugiej strony nic nie dzieje się przypadkowo. Oba mecze w Oświęcimiu zagraliśmy tak odpowiedzialnie, jak chyba nigdy wcześniej w całym sezonie.
Krakowianie w trzeciej tercji nie wykorzystali podwójnej przewagi, ale w dogrywce wykorzystali pojedynczą. ? Układ 4 na 3 jest w hokeju korzystny, bo jest dużo miejsca na lodzie ? stwierdził krakowianin. ? Taki wariant, po którym zdobyliśmy bramkę, mamy wyćwiczony, choć w nieco innym ustawieniu, ale także nam wyszedł i to jest najważniejsze.
Jednak pod koniec regulaminowego czasu to oświęcimianie mieli dwie doskonałe okazje, których nie wykorzystał Kamil Kalinowski. ? Będą mi się śnić po nocach ? przyznał 22-letni napastnik. ? W sytuacji, gdy przed bramką się kotłuje, trzeba reagować automatycznie. Uderzałem bez przyjęcia, ale bramkarz rywali instynktownie bronił.
Oświęcimianie mieli żal, że sędzia w drugiej tercji nie uznał im dwóch goli. ? W drugim przypadku trudno było mu ocenić sytuację, gdy Radziszewski plecami przykrył krążek, bo z ujęcia kamery znajdującej się nad bramką tego nie oceni. Dobrze widziałem tylko ja, będąc blisko słupka ? tłumaczy Wojciech Wojtarowicz, skrzydłowy Unii. ? Jednak wcześniej, przy pierwszej sytuacji, gdy przy uderzeniu Gabrisza do pola bramkowego został wepchnięty Bepierszcz, to trafienie należało uznać.
? Na pewno problemem Unii jest to, że zbyt łatwo daje rywalom dojść do pozycji strzeleckich ? zwrócił uwagę Waldemar Klisiak, ikona oświęcimskiego hokeja.
[/quote]
źródło: [url=http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/3356729,trzeba-miec-charakter,id,t.html][dziennikpolski24.pl][/url]
[hr]
[quote]
Hokej. Comarch Cracovia wygrała i odwróciła losy rywalizacji z Aksamem Unią Oświęcim
Zespół Comarch Cracovii urwał się ze stryczka. Wydawało się, że po dwóch porażkach w Krakowie "Pasy" zostaną wyeliminowane, a jednak mistrz Polski pokazał klasę, wygrał dwa kolejne spotkania w Oświęcimiu i o tym, kto awansuje do półfinału play-off, zadecyduje sobotni, piąty mecz w Krakowie.
W środowym meczu w głównych rolach wystąpili dwaj byli gracze Unii, bracia Kowalów-kowie - Sebastian i Adrian.
Zdobyli po jednym golu, Adrian decydującego w drugiej minucie dogrywki. Niechciani w Oświęcimiu, wybrali Cracovię, tu odbudowali formę, trafili do reprezentacji Polski.
- Nie ma mowy o żadnej zemście na Unii. Jestem teraz graczem Cracovii, bardzo dobrze czuję się w "Pasach" i daję z siebie wszystko dla tego zespołu. Nie przejmuję się złośliwościami i gwizdami oświęcimskich kibiców, one jeszcze bardziej mnie mobilizują. W dogrywce graliśmy w przewadze, ćwiczymy ten wariant, ja najczęściej staram się zasłaniać pole widzenia bramkarzowi. Tym razem było trochę inaczej, Fikrt sparował uderzenie Kłysa, mnie krążek spadł na patkę, uderzyłem natychmiast i wpadło.
Nie wyszły nam dwa pierwsze mecze z Unią, ale nadal wierzyliśmy, że możemy odwrócić losy rywalizacji. Mocno podbudował nas trzeci mecz w Oświęcimiu, wygrany pewnie 4:1. W tych wyjazdowych meczach świetnie bronił Rafał Radziszewski. Po środowym zwycięstwie była w szatni radość, ale dalecy jesteśmy od hurraoptymizmu. Cieszyć się będziemy mogli dopiero jeśli wygramy w sobotę - mówi Adrian Kowalówka.
Rafał Radziszewski w dwóch meczach w Oświęcimiu puścił tylko dwa gole. - To były bardzo ciężkie spotkania. Bardzo wyrównane, na styku. W Krakowie więcej szczęścia miała Unia, w Oświęcimiu fortuna była po naszej stronie. Widzę po kolegach, że po chwilowej obniżce formy pod koniec sezonu regularnego, ich dyspozycja jest coraz lepsza. To dobrze rokuje przed sobotnim meczem, choć mam świadomość, że to będzie szalenie trudny bój.
Kto popełni mniej błędów, ten wygra. Tak się do tej pory składało, że własne lodowisko nie było atutem. Uważam jednak, że decydujący mecz lepiej grać przy własnych kibicach. Liczymy, że nasi fani poniosą nas do zwycięstwa, będą siódmym graczem zespołu - mówi Rafał Radziszewski.
Trener Rudolf Rohaczek spokojnie analizuje środowy mecz. - O naszej wygranej zadecydował kara "złapana" na 8 sekund przed końcem meczu przez Tvrdonia. Wykorzystaliśmy grę w przewadze. Mecz się dobrze dla nas układał, bo pierwsi strzeliliśmy gola, ale moment nieuwagi na 5 sekund przed końcem pierwszej tercji kosztował nas utratę bramki. Potem na lodowisku było dużo szachów, nerwowej gry z obu stron.
Powiedziałem swoim graczom, żeby byli cierpliwi i czekali na błąd rywala. Jest remis 2:2 i każdy z zespołów ma takie same szanse na awans do półfinału. Wierzę w nasz awans. Chłopcy fizycznie wyglądają dobrze, chodzi teraz o to, by w sobotę zagrali mądrze, konsekwentnie i ze szczęściem - twierdzi Rohaczek.
[/quote]
źródło: [url=http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/3356299,zmobilizowani-bracia,id,t.html][dziennikpolski24.pl][/url]
rex Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> "Nie Twój cyrk i nie Twoje małpy". Masz rację.
> WYPIER.DALAJ.
dziekuje za pozwolenie :)
a ja moglbym tez?
Uwielbiam niektóre dyskusje na tym forum. :D
najważniejsze że są emocje :) i oto w tym wszystkim chodzi :)
[img]http://oi60.tinypic.com/o7ncyr.jpg[/img]
Jeszcze tylko kilka godzin, więc jeszcze raz apeluję, bo to naprawdę ważne!
Kto tylko może niech dzisiaj przyjdzie wspierać dopingiem naszą Cracovię walczącą!
karampuk Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> a ja moglbym tez?
Karampuk i Ukraina - zostańcie. Tylko musicie pamiętać, że to forum kibiców [b][color=#FF0000]Cracovii[/color][/b], a kibice - jak to kibice - są silnie emocjonalnie związani z własnym klubem, więc różne rzeczy nieraz piszą, podobnie jak i Wy zresztą.
dziekuje Kolego :)
Panowie, pytanie mam, bo może ktoś się orientuje. Jak z biletami? Miało mnie nie być dziś na meczu, ale być może uda mi się urwać. Wiem jak irytujące są te pytania - ale da radę jeszcze dziś w kasach kupić?
W zeszłym roku zainteresowanie ćwierćfinałami było mizerne, to i teraz mnie zaskoczyło, że ludziska rzucili się na bilety.
gentlemen Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Panowie, pytanie mam, bo może ktoś się
> orientuje. Jak z biletami? Miało mnie nie być
> dziś na meczu, ale być może uda mi się urwać.
> Wiem jak irytujące są te pytania - ale da radę
> jeszcze dziś w kasach kupić?
>
> W zeszłym roku zainteresowanie ćwierćfinałami
> było mizerne, to i teraz mnie zaskoczyło, że
> ludziska rzucili się na bilety.
Jestem prawie pewien, że kupisz przed meczem w kasie :)
Kuwa 0:2 :( ....drugie whiskey idzie na pomoc nerwow
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (2 użytkowników)
Goście (2)