Wreście Cracovia nie jest ligową dzifką po której każdy może się przejechać.Przypominam sobie statystyki i poprzednie sezony,z Ruchem 6 kolejnych ligowych porażek z rzędu,fatalna passa przerwana,z Lechem 3 ostatnie mecze to nie tylko porażki ale i 15 bramek w plecy! ligowe ścierwo jakim byliśmy poszło w nie pamięć i teraz z Cracovią trzeba się liczyć.Nawet Weszło nas chwali :D
[img]http://imageshack.com/a/img42/4103/save0021.jpg[/img]
-
-
Cracovia - Ruch Chorzów 2 : 1
Weszło nas chwali, ale w ten sposób daleko się nie dojedzie. Tu nie chodzi, że nie dostajemy batów od byle jakiego Ruchu, tylko o to w jaki sposób Stawowy chce grać. Nie ma wykonawców i mam nadzieję, że bramki Nowaka uświadomią mu, że nie da się ustawiać Boljevicia jako napastnika, bo z tego żaden pożytek. Z resztą nic mnie nie obchodzi Weszło, bo oni zmieniają zdanie co sekundę, inni tak łaskawi nie są dla Stawowego i naszych grajków http://krotkapilka.pl/artykul,krakowska_tikitaka_w_rytmie_%C5%A0trausa,996.
Chociaż nie wiem, czy można jedną niepodważalną rzecz powiedzieć o CRacovii, Na razie można się cieszyć z 4 punktów, ale martwić o przyszłość.
przeczytjcie link trynidad-a, bardzo trafnie opisujący bajeczną tiki-srake.
na plus 3 punkty. raczej planowe, bo Ruch to jedna ze słabszych ekip, ale 3 pkt. ze słabeuszem ważą tyle samo, co z mistrzem.
ze statystyk wynika nasza bardzo znaczna przewaga. 20 strzałów, z czego 10 celnych - to nie jest zły wynik. no i posiadanie piłki, momentami przewaga przygniatająca. ale z tych statystyk nie widać, że przez długi czas byliśmy bezradni. Zieliński przeczytał Stawowego, Niebiescy łatwo zdobyli bramkę, a potem w I połowie dopuścili do jednej groźnej sytuacji, koncertowo spartolonej przez Dudzica (który kolejny raz potwierdził, że nie jest napastnikiem na ekstraklasę). strzał Stebleckiego wyglądał groźnie, ale tylko wyglądal - w rzeczywistości był to strzał w sam środek bramki. gdyby to wpadło, byłaby to szmata bramkarza. a że musiał on ratować się efektowną paradą, to tylko wynik jego złego ustawienia.
druga połowa nie lepsza. Stawowy poszedł po bandzie, poszerzając pole gry obrony, a w miejsce Szeligi ustawiając Stebleckiego, który czego jak czego, ale bronić nie umie i ustawiać go w roli przecinaka to samobójstwo. Ruch mógł nas dobić kontrą 4 na 3, na szczęście to spartolili. większość naszego posiadania piłki to jałowe pykanie. dopiero szarże Saidiego i Edka wykończone dobitkami Nowaka dały nam trzy punkty.
to zwycięstwo chyba utwierdzi Stawowego w wierze w wielkość jego taktyki, co może się odbić nam kiedyś czkawką. opza tym mecz pokazał, że Straus, Dudzic i Władek (przynajmniej na szpicy) nie nadają się do ekstraklasy, podobnie zresztą jak i majacy cechy niezłej grupy kabaretowej blok obronny. bodaj każde dośrodkowanie rywala (poza rogami) kończy się strzałem - tak być nie może. myślę, że Marek Wasiluk będzie tu solidnym wzmocnieniem, jeśli chodzi o aspekt humorystyczno-kabaretowy.
knur Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> druga połowa nie lepsza. Stawowy poszedł po
> bandzie, poszerzając pole gry obrony, a w miejsce
> Szeligi ustawiając Stebleckiego, który czego jak
> czego, ale bronić nie umie i ustawiać go w roli
> przecinaka to samobójstwo.
W miejsce Szeligi grał Danielewicz.
Arro Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> knur Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > druga połowa nie lepsza. Stawowy poszedł po
> > bandzie, poszerzając pole gry obrony, a w
> miejsce
> > Szeligi ustawiając Stebleckiego, który czego
> jak
> > czego, ale bronić nie umie i ustawiać go w
> roli
> > przecinaka to samobójstwo.
>
> W miejsce Szeligi grał Danielewicz.
[b]a w innym wątku:[/b]
Arro Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
>Steblecki również
> nie grał jako obrońca - po zejściu Szeligi był
> jednym z pomocników, którzy również pomagają
> w grze obronnej drużyny (stąd jego obecność w
> okolicach naszego pola karnego).
Wg portalu piłkarskiego najwyżej o obu drużynach oceniono Dawida Nowaka, ale zaraz za nim sędziego Jarosława Rynkiewicza.
http://www.2x45.com.pl/aktualnosci/20778/dawid-nowak-wszedl-i-zrobil-roznice-goscie-strzelili-i-zadowoleni-cracovia-ruch-chorzow-21-video/
I gdzie widzisz tu sprzeczność? Wyobraź sobie, że w taktyce WS nie gra tylko jeden pomocnik, Steblecki grał w drugiej połowie jednego z naszych pomocników, ale NIE był pomocnikiem defensywnym, więc NIE wszedł w miejsce Szeligi (dla Twojej informacji jest to pozycja, na której zazwyczaj grają właśnie Szeliga albo Dąbrowski, a w drugiej połowie grał tam Danielewicz).
Steblecki, Saidi (człowiek sinusoida), Nowak - to je to.
Trzeba zauważyć że wczorajsze bramki to nie jest efekt taktyki Stawowego. Niech otworzy oczy i dopuści do swojego mózgu to że Cracovia nie będzie wygrywać stosując tiki-srakę. Nie mamy piłkarzy, którzy bez błedów podawaliby 10 razy z rzędu, co więcej oni po prostu nie umieją celnie podawać, nie umieją grać dokładnie z pierwszej piłki. Ale to nie oznacza że jesteśmy skazani na porażkę, bo większość piłkarzy z ekstraklasy tego nie potrafi. Mamy szansę nawet na tą mityczną pierwszą ósemkę, ale musimy grać PROSTĄ piłkę. Tak jak strzeliliśmy wczoraj dwie bramki. Nie obrażać się na długie crossy, do szybkich piłkarzy, nie obrażać się na grę z kontry, nie obrażać się na 3 podania zmierzające w stronę bramki przeciwnika, w miejece 15 podań w środku boiska i na naszej połowie, które skończą się stratą.
Stawowy wczorajszymi wypowiedziami, w zasadzie się zwolnił. Cracovia nie będzie skutecznie grała takiej piłki jaką on założył, ma na taką ochotę to proszę bardzo niech walczy o kontrakt w Hiszpanii. Powinniśmy grać prostą piłkę, taką jak wprowadził Brosz w Gliwicach.
Nie jest źle, zwycięstwo po przyzwoitym meczu. Zdarzały się błędy, ale mam nadzieję, że sztab zwróci na to uwagę na treningach i w kolejnych meczach będzie coraz lepiej. Jesteśmy beniaminkiem, większość naszych zawodników nie grało, bądź grało niewiele w Eklasie, nie ma co od nich oczekiwać cudów, ligową potęgą od razu się nie staniemy. Trzeba stawiać na młodych, co podkreśla Profesor i z tego można się cieszyć, że w naszej Cracovii zaczyna się zmieniać na dobre.
Nie wiem czy pamiętacie sytuację z poprzedniego meczu z Ruchem jak Zieńczuk strzelił nam bramkę, podbiegł do sektora rodzinnego, gdzie dzieci z flagami i szalikami kibicowały i tak samo jak we wczorajszym meczu pokazał "paluszek", a potem jeszcze jeden inny niemiły gest, ale czego można się spodziewać po nim spodziewać... Dobrze, że wszedł Nowak, strzelił dwie bramy i zgarnął dla Pasów 3pkt
Grzenio - w ekstraklasie nie grali tylko Danielewicz i Bernhardt.
Arro - przypomnij sobie kontrę Ruchu 4 na 3. Steblecki jest w miejscu "przecinaka", a trójkę broniącą stanowią Danielewicz, Straus i Marciniak. pełna wymienność funkcji, choć jak dla mnie kabaret, bo Ruch mógł sobie to rozstrzygnąć jak chciał. całe szczęście, że nie potrafił.
Szuwarku, chodziło mi o naszych młodych zawodników choć pewnie masz rację, bo oni i tak nie wchodzą niestety. Cóż, mój błąd.
knurze chodzi Ci zapewne o kontrę po rzucie rożnym, gdzie normalne jest, że nominalni obrońcy wchodzą w pole karne przeciwnika, a z tyłu do asekuracji zostają zawodnicy niżsi i gorzej grający głową. Gra tak każda drużyna, nie tylko Cracovia Stawowego i nie świadczy to o tym, że Steblecki nominalnie grał w drugiej połowie jako defensywny pomocnik, bo na tej pozycji grał Danielewicz.
Dla rozlużnienia atmosfery - drużyny, które ukończyły poprzedni sezon na miejscach od 1 do 8, po 3 kolejkach m.innymi Wisła 4 pkt i Piast 3 pkt, pozostałe drużyny miały więcej aniżeli 4 pkt (analogia do Cracovii -4 pkt) a więc nie jest tak żle, oczywiście na tym etapie to tylko zabawa, pomarzyć nie można ?
Reportaz pomeczowy http://www.malopolskatv.pl/pierwsza-wygrana-cracovii/
Najlepsi na boisku Nowak, Saidi i Marciniak (jeśli chodzi atak).
Nowak pokazał Bojlevicovi jak gra napastnik. Był na pozycji przy każdej akcji w polu karnym i za każdym razem w odpowiednim miejscu.
Slapi1988 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Agnan Napisał(a):
>
> > Slapi1988 Napisał(a):
[i]>> > > Szeliga, Steblecki, Dudzic, Danielewicz - dzis
> > >> niestety ponizej krytyki,[/i]
> > A Kolega naprawdę widział mecz?
> >
> > W szczegolności strzał Stebleckiego tak
> gdzieś
> > w 35 minucie, który to strzał bramkarzy
> > wybronił na róg? Dodam, że to było po
> akcji,
> > którą rozpoczął Steblecki w zupełnie innym
> > miejscu boiska i bardzo szybko się znalazł
> tam,
> > skąd strzelił...
> >
> > A po czyim to strzale (niewątpliwie nie
> łatwym
> > do obrony, bo bramkarz odbił, a nie złapał)
> > padła z dobitki druga bramka?
> >
> > "poniżej krytyki" to bardzo mocne słowa, i
> > sądzę, że żaden z tej czwórki na to nie
> > zasłużył, nie tylko Steblecki, Danielewicz i
> > Szeliga dla mnie grali tak "w miarę", Dudzic
> > istotnie wg mnie słabiej, ale nie "poniżej
> > krytyki".
>
>
> Steblecki oddal 1 strzal z 30 m (obroniony przez
> bramkarza) i raczej to niczym on nie swiadczy a
> po jego strzal rzeczywiscie Nowak dobijal ..ale
> biorac pod uwage ze Seba strzelal praktcznie nie
> kryty z 11m to juz powinien byc gol ...gdybysmy
> nie mieli PRAWDZIWEGO NAPASTNIKA dzis to z tej
> akcji nic by nie wyszlo.
>
>
Obejrzałem sobie powtórkę meczu w TV, i uważam, że jeśli coś jest poniżej krytyki, to stwierdzenie, że Steblecki zagrał poniżej krytyki. No naprawdę, wstyd po tym meczu takie coś pisać, Panie Slapi!
Bo wiele zagrań miał naprawdę dobrych. A niektóre znakomite...Bramka na 2:1 - cymes, gdy się popatrzy na to (co widać na powtórkach) w jaki piękny sposób wyłuskał piłkę dwóm obrońcom Ruchu, i potem doprowadził do pozycji strzałowej - i strzelił od razu, z lewej nogi, czyli jego słabszej... Wykonał znakomitą robotę!
Dodam jeszcze, że jedna z najładniejszych akcji meczu (gdy Boljewic nie trafił główką a Żytko z boku nie trafił w biegu do praktycznie już pustej bramki) zaczęła się od świetnego podania Stebleckiego do Marciniaka, na lewo do przodu. I warto jeszcze raz podkreślić świetny strzał w pierwszej połowie, w sytuacji, gdy chwilę wcześniej podawał z zupełnie innego miejsca boiska.
Na pewno jego występ należy ocenić bardzo pozytywnie. Miał też gorsze zagrania, parę kiksów, nie przeczę, nie jest także grał idealnie. Ale dziwi mnie, ze ktoś może jego występ ocenić źle. Oczka sie zepsuły? ;) A pisanie, że występ był poniżej krytyki, jest naprawdę poniżej krytyki.
PS. Trochę rewiduję zdanie na temat Dudzica - występ był lepszy niż myślałem z trybun. To znaczy, było tak sobie, słuszna zmiana jak najbardziej, ale jednak ładne wyłuskanie piłki od bramkarza oraz świetne wyście na pozycję po pięcie Danielewicza - to są duże plusy.
Tak w temacie Stebleckiego to bardzo mnie cieszy że chłopak zaczyna być powtarzalny.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)