Powoli dochodzę do tego samego przekonania w temacie quasi-kadry w Sosnowcu lub gdziekolwiek indziej. Kluby na to nie pozwolą, ogarną się i postawią. Skoro potrafiły się raz spotkać, to spotkają się i drugi, nawet jak nie w pełnej 8, to w 6 czy 7 i potem pójdą i powiedzą że jak quasi-kadra chce sobie grać to proszę bardzo - 42 mecze w roku z SMSem, jak w Niemieckiej Republice Dramatycznej. No chyba że ktoś na trzeciego tam zechce zostać. Aha, jeszcze mu powiedzą, że skoro i tak same odchodzą i będą grać osobno to do kompletu wezmą ze sobą Podhale i mu pozwolą grać ze sobą za friko :) No i co nam zrobi Wielki Bajarz? Zdyskwalifikuje? Ojej... Natomiast chciałbym być równie wielkim optymistą jeśli chodzi o samego Wielkiego Bajarza jak kolega powyżej. Tzn sens takiego rozwiązania ja widzę od bardzo, bardzo dawna, zapewniam. Ale jak się w porę wycofa, to boję się, że własną d...pę znów uratuje.

agent44 Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Tragiczne (chociaż w sumie, w moim odczuciu > śmieszne) jest to, o czym mówi punkt nr 3 oraz > nr 12: > > 3. Istnieje możliwość gry większej ilości > obcokrajowców pod warunkiem uiszczenia opłat, > które zostaną umieszczone w Tabeli Opłat do > dnia 10.06.2013 r. > 12. W terminie do dnia 10.06.2013 r kluby > otrzymają Regulaminy Rozgrywek wraz z wszystkimi > załącznikami [...] Hmm czy to oznacza: a) że jeśli ktoś będzie miał kaprys i kasę - to wpłacając odpowiednie op[łaty może zagrać samymi obcokrajowcami? b) że jeśli Polska Sosnowiec czy jak tam zwać się będzie H..a sikowy nowotwór zacznie dostawać w tyłek - to H..a sik nakaże sponsorowi zakupienie odpowiedniej liczby obcokrajowców. I cały misterny plan (uzdrawiania przez "Sosnowiec" polskiego hokeja) w piz... Już byli tacy artyści. w 1999 w SMS U20 Warszawieś grali m.in. 29-letni Milan Hnilicka, 31 letni Gusow i Prima (ci dwaj wcześniej grali w... Cracovii, ale bynajmniej nie jako juniorzy) i 33 letni Owsjannikov. Prawdziwie polscy juniorzy U20 ;) a po porażce w barażach z Cracovią "trener" SMSu Warszawieś - Tomcio Paluch Hajduga (zbieżność nazwisk nieprzypadkowa - ciekawostka on [b]też[/b] wcześniej grał w Cracovii) powiedział do prasy, że i tak zagrają w 1. lidze (wtedy jeszcze wszystko się normalnie nazywało) i Zenuś powiększył ligę dla swojego synusia wbrew protestom wszystkich klubów (poza Podhalem, ale to nie dziwi bo SMS i Podhale miały wtedy... wspólnego sponsora). jak się to wszystko skończyło? Tak samo jak skończą się poronione pomysły H..a sika i Wołosza.

suram Napisał(a): ------------------------------------------------------- > czy to oznacza: > > a) że jeśli ktoś będzie miał kaprys i kasę - > to wpłacając odpowiednie op[łaty może zagrać > samymi obcokrajowcami? Nie, chyba, że będą mieli polskie pochodzenie i mniej niż 23 lata w minimum 4 przypadkach.

Uciekajmy z tego syfu! Profesorze! Prosze, pojmij to! Dla mnie to jest jakas paranoja, konpletna kompromitajca - jakby 2 osoby na kacu rano zdaly sobie sprawe ze musza to napisac i zrobily to w przeciagu 20 minut.

`dobra, a jak ten cudowny team Sosnowiec nie bedzie Zaglebiem, to bedzi emusial wykupic dzika karte i zajmie 9 miejsce w lidze?

Suram, akurat Wołosz jest przeciwny zrobieniem z Zagłębia 'dream teamu' i otwarcie przyznał, że nie podniesie to poziomu ligi ;)

Panowie, jeśli chodzi o quasi-kadrę to dzika karta może kosztować i tryliardy złotych, to jest absolutnie bez znaczenia bo to będzie przekładanie pieniędzy z lewej ręki do prawej! Co do samej opinii pana z gumowym zegarkiem ja się wyrażę tak - on zasadniczo nie jest zdolny na ten moment prowadzić samodzielnej polityki. Szukając porównania przychodzi mi tylko jedno do głowy - przez ubiegły rok on był wobec Wielkiego Bajarza niczym Toudi wobec księcia Ighorna jeśli ktoś kojarzy z Gumisiów. I jego naprawdę nie stać na wybicie się na samodzielność, on już próbował stawać w szranki z Ingielewiczem i skończył żałośnie tamto podejście do fotela prezesa. Ale z drugiej strony - jeśli widzi tworzącą się opozycję wobec WB, być może postanowi do niej dołączyć i wtedy niejako oddając buntownikom do dyspozycji swoją funkcję przezesa PHL sp. z o.o. może próbować coś za to ugrać. Ale nawet jeśli to i tak się rozwali bo za lojalność dostał od WB fuchę v-ce prezesa PZHL, więc uczestnicząc w zamachu awansować może tylko na jedno stanowisko, a tego akurat nikt racjonalnie myślący mu nie da. Przynajmniej do czasu kiedyi to nie będzie ostatnia deska ratunku. Z tym, że po kolejnym roku-dwóch okaże się wtedy, że deska była jednak brzytwą, ale to już dalsza historia... Także jego wypowiedź sprzeczna z opinią Wielkiego Bajarza jest dla mnie dziwna i tylko tak ją mogę wytłumaczyć, ale jest też taka opcja, że WB go weźmie na rozmowę i po 15 minutach przyjacielskiej pogawędki Mariusz "gumowy zegarek" Wołosz zrozumie swój błąd i zmieni zdanie, to jest całkiem możliwe rozwiązanie :D

żółta kaczka Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Panowie, jeśli chodzi o quasi-kadrę to dzika > karta może kosztować i tryliardy złotych, to > jest absolutnie bez znaczenia bo to będzie > przekładanie pieniędzy z lewej ręki do prawej! Skąd ta pewność? Skąd już dziś wiesz, że tych pieniędzy nie da jakiś Rusek, który ma taką fanaberie? Ja sądzę, że koszt tej całej dzikiej karty w tym przypadku faktycznie nie ma żadnego znaczenia, bo po prostu zajmą miejsce Zagłębia, [b]jeśli[/b] cała ta operacja dojdzie do skutku i najzwyczajniej nie będzie ona potrzebna.

Pieniądze może dać ktokolwiek. Chodzi o to, że da je do klubu quasi-kadry, należącego do związku, który te pieniądze zapłaci do ligi należącej obecnie w 100% również do związku. Czymże innym więc to nazwać niż przekładaniem pieniędzy z lewej ręki do prawej?

Emocje rosna a powiem Wam, że mnie to ani ziebi ani grzeje, czy bedzie Zaglebie, Olivia, kadra czy inny wynalazek dodatkowo gral w tej lidze. Chciałbym w przyszłym sezonie ogladac dobry hokej, emocjonowac sie przez cały sezon i moze miec troche lepsze warunki na ogladanie hokeja u nas i zobaczyc czasem jakies nasze wyjazdowe spotkanie w TV. Bedzie bez Leszka - trudno. Nic nie jest wieczne. Jak do tego dojdzie jakis sukces kadry to super. Chciałbym jeszcze zeby sezon konczyło przynajmniej tyle drużyn ile go zaczelo.

żółta kaczka Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Pieniądze może dać ktokolwiek. Chodzi o to, że > da je do klubu quasi-kadry, należącego do > związku, który te pieniądze zapłaci do ligi > należącej obecnie w 100% również do związku. > Czymże innym więc to nazwać niż przekładaniem > pieniędzy z lewej ręki do prawej? To ma zasadnicze znaczenie kto daje, bo to będą dodatkowe środki z zewnątrz, które jak twierdzisz, związek lepiej lub gorzej spożytkuje. . Tak przy okazji Ty może znasz już skład zarządu tego klubu quasi-kadry?

H..a sik ma syna (precedens w 1999 już był ;)

09.05.2013 Reprezentacja w lidze to dziwny projekt HOKEJ. Propozycja PZHL, by od najbliższego sezonu w naszej ekstraklasie grała pierwsza reprezentacja Polski, napotkała na opór środowiska. Generalnie wszyscy są zaskoczeni, bo okazuje się, że związek nie konsultował tej propozycji. - Nie byłem o niczym informowany na posiedzeniach zarządu PZHL. Mówiąc delikatnie, jestem zniesmaczony. Oto dowiaduję się, że pracownicy PZHL są zaangażowani w pozyskiwanie hokeistów pod hasłem reprezentacji, a de facto chodzi o budowę prywatnego klubu. W kontekście tworzenia ligi zawodowej skoszarowanie najlepszych polskich zawodników w jednym klubie to dziwny projekt - mówi członek zarządu PZHL Adam Zięba. W Cracovii uważają, że będzie to krok w tył, a reprezentacja nie podniesienie poziomu w słabej lidze. - Ale o szczegółach nie chcę mówić, bo to jest dla mnie news. O tym, jak to ma wyglądać w detalach, niech wypowie się PZHL i Igor Zacharkin - twierdzi trener Comarch Cracovii Rudolf Rohaczek. W podobnych duchu wypowiada się słynny hokeista Podhala, dwukrotny olimpijczyk Walenty Ziętara. - Idea została rzucona, ale jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach. Taką sprawę planuje się z rocznym wyprzedzeniem. Ściąganie reprezentantów do jednego zespołu osłabi inne kluby, a to sprawi, że liga będzie słabsza - mówi. Krytycznie o nowym projekcie wypowiadają się w Oświęcimiu. - O wszystkim dowiaduję się z mediów. Nie znam rozgrywek ligowych na świecie, gdzie wprowadzono by w życie taki projekt. Przed laty była u nas trochę podobna próba - aby ratować hokej w Warszawie przeniesiono tam SMS i projekt okazał się niewypałem. Dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki. To jest chybiony pomysł - mówi prezes Aksamu Unii Artur Januszyk. Wrze w śląskich klubach. - To nie jest szczęśliwy pomysł. Gdyby nasza reprezentacja miała grać w KLL czy EBEL, byłbym za. Są jeszcze bardzo istotne problemy prawne, z czterema reprezentantami mamy podpisane kontrakty, jak uregulowanie tej sprawy wyobraża sobie PZHL? - pyta prezes JKH Jastrzębie Kazimierz Szynal. - W naszej słabej lidze reprezentacja nie zrobi postępu, gdyby grała w EBEL, to co innego - twierdzi Dariusz Domagała z HC GKS Katowice. info Dziennik Polski ===================================== wszyscy są na Nie ,a Hałasik prywatę sobie robi ze swojego stanowiska

Największy błąd jaki chłop zrobił, to, że powiedział, iż będzie to reprezentacja Polski. Wystarczyło zbierać grajków pod szyldem Zagłębia (ew. jakiegoś innego klubu na miejsce Zagłębia bo zapewne i tak skończy się na 1 klubie w Sosnowcu) i połowa argumentów by odleciała.

Gdyby to zrobił n.p. w innym mieście nie związanym z hokejem ekstraligi lub pierwszej ligi (n.p.Lublin czy Poznań) ,to wtedy osobiście nawet bym widział sens ze chce wybudować nowy osrodek hokeja w Polsce(super reklama ) ,a on to robi w Sosnowcu ,miescie z którego pochodzi .prezes PZHL-u nie powinien tak postępować !!

A to nowe. Zarzutu o miejsce urodzenia chyba jeszcze nie było. Tego nawet nie podnoszą osoby przytoczone przez Ciebie w artykule. Tamci biadolą głównie we własnym intersie, że skupuje się czołowych zawodników, ewentualnie, że się chłopaki nie rozwiną grając w PHL, ale zaraz, zaraz zaraz czy ci sami ludzie zrobili coś, aby ich drużyny i hokeiści się rozwijali poprzez grę w EBELu czy gdziekolwiek indziej niż w naszej plastikowej?! Coś mi się zdaje, że nie. Jedyny dylemat to czy nazwać to zazdrością czy hipokryzją...

wanek, ty tak na poważnie, czy po to aby sprowokować dyskusję? Jeśli poważnie - to poważnie odpowiadam: Twój idol tak się przejedzie na Polska Sosnowiec jak Hajdugowie i Kowalski na SMS U20 Warszawa. A polski hokej to załatwi na amen. Tyle, że za Hajdugi polski hokej był jeszcze na tyle silny, że się pozbierał.

jesli to jest zalatwiane orzez PZHL to jest to skandal.

suram Napisał(a): ------------------------------------------------------- > wanek, ty tak na poważnie, czy po to aby > sprowokować dyskusję? > > Jeśli poważnie - to poważnie odpowiadam: Twój > idol tak się przejedzie na Polska Sosnowiec jak > Hajdugowie i Kowalski na SMS U20 Warszawa. > > A polski hokej to załatwi na amen. Tyle, że za > Hajdugi polski hokej był jeszcze na tyle silny, > że się pozbierał. Odpowiedz, ale na temat. A idolem to może jest Twoim, ale za mnie się nie wypowiadaj. To raczej kiepsko o Tobie świadczy, jeśli nie widzisz hipokryzji, ale ja zamierzam dyskutować co najwyżej o sprawie, a nie ad persona, a widzę, że Ty schodzisz z idiotycznymi docinkami na ten poziom.

Nie mam nic przeciwko temu by jakiś, przynajmniej jak na razie bliżej nieokreślony inwestor z Rosji wyłożył kasę i Zagłębie Sosnowiec stało się siłą napędową naszej ligi "lokomotywą" naszego hokeja. Ale niech to będzie wartość dodana a nie podbieranie zawodników z innych klubów! Chcą robić dream team w Sosnowcu, są na to pieniądze- proszę bardzo, ale nie kosztem innych. Na dobrą sprawę nie miałbym nic przeciwko temu gdyby do Sosnowca przeszło kilku czołowych reprezentantów, załóżmy 5, góra 7 a reszta niech to będą zawodnicy młodzi perspektywiczni z reprezentacji Polski do lat 20 a nawet 18 i zawodnicy polskiego pochodzenia z Kanady i USA( pokroju Dawida Kostucha i Wojtka Wolskiego), którzy po dwóch latach gry w naszej lidze zasilą kadrę Polski. Liga ma być przede wszystkim ciekawa, emocjonująca i atrakcyjna dla kibiców. Ja na miejscu tej brytyjskiej firmy która rzekomo ma zainwestować w PLH nie zgodziłbym się na takie dziwne projekty.