Miszczu2007 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> 3lvis - też jestem pijany i dlatego tu w ogóle
> dyskutuję. Ale czy za Ulatowskiego nie
> czytaliśmy na forum, że jest najgorszy? Za
> Pasieki i Kafarskiego to samo. Za Lenczyka i
> Płatka również. O Majewskim nie wspomnę. Czy
> oni wszyscy rzeczywiście zawsze są gorsi od
> poprzedników czy może punkt widzenia zależy od
> miejsca siedzenia? Teraz najgorszy jest Stawowy a
> jak przyjdzie inny trener to będzie jeszcze
> gorszy. Zwolnią go i przyjdzie jeszcze gorszy. [b]Wg
> forumowej logiki trzeba było nie zwalniać
> Majewskiego :D[/b]
Majewski uzyskał 4 miejsce w EK, a z tego co pamiętam to był to najlepszy wynik sportowy za wczesnego Filipiaka jako Prezesa i końca G100. No nie wiem właśnie gdzie tu logika? Po Majewskim( 4 miejsce przed gts-em) z ogólnie społecznym tzn forumowym uznaniem można jeździć równo, a po trenerze, któremu sukcesy zapewniła G100 już nie.
Jeśli logiczne jest to, że dany trener zajmuje 4 miejsce i jest po kilku latach nadal wyśmiewany, a inny zajmuje 5 miejsce marnując na własne życzenie możliwość gry w P UEFA to nieskromnie zapytam gdzie tu logika?
Życzę wszystki forowiczom WESOŁYCH, ZROWYCH ŚWIĄT !!!
-
-
Stomil Olsztyn - CRACOVIA 3 : 0
kto gra o utrzymanie a kto o awans? bo sie pogubilem troche , my napewno gralismy w bialo-czerwone pasy?
Miszczu2007 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> tylko teraz nie ma
> wykonawców. Najlepszy zawodnik czyli Straus jest
> kontuzjowany
opieranie taktyki i wiary w awans na jednym zawodniku jest po prostu genialne
, a oprócz niego w piłkę umie grać
> Bernhardt (jak ma siłę)
ale niogdy nie ma
, Budziński (jak ma
> ochotę), Żytko
najlepszy obrońca Stawowego wczoraj pokazał co potrafi. Jedna dobra interwencja przeciwko drużynie, która zleci do 2.ligi to faktycznie kwalifikacje do gry w LM
i czasem coś pokażą Boljević,
> Marciniak i Dudzic. Poza tym są perspektywiczni
> zawodnicy jak Dąbrowski, Zejdler i Kosanović i
> banda kopaczy, którzy nie różnią się od
> innych zawodników 1 ligi na tych pozycjach.
gdyby się nie różnili to zagrali by jak Stomil wczoraj: pressing i piłka na aferę do przodu. Na drużyny 1.ligowe to zupełnie wystarczy. Nawet na papierowego lidera
a poza tym , czy ktokolwiek zabraniał dobrać sobie Stawowemu "wykonawców". No to wybrał: Romanowa, Zielińskiego
Dobrze, że Jędrszczyk, Stach i Weinar już pokończyli kariery - bo wtedy też by ich sobie wybrał
Odkrywczy STAWOWY po meczu:
- Gratuluję Stomilowi w pełni zasłużonego zwycięstwa w tym meczu. To drużyna, która też gra o stawkę, która chce pozostać w pierwszej lidze. My gramy o inne cele. Na boisku było jednak widać, że tylko jeden zespół ma cel i tylko jeden chce go realizować. To był Stomil, zespół zdecydowanie bardziej zdeterminowany, zdecydowanie bardziej skuteczny. Ciężko też mówić o skuteczności w przypadku Cracovii, skoro przez dziewięćdziesiąt minut praktycznie nie stwarzamy sobie żadnej groźnej sytuacji, takiej stuprocentowej. Przegraliśmy zasłużenie to spotkanie, tracąc szansę na to, aby powiększyć swój dorobek punktowy.
- [b]Mecz, mimo trudnych warunków, mógł się podobać[/b]. To nie było senne spotkanie, było sporo akcji podbramkowych, szczególnie pod bramką Cracovii. Kilka z nich zakończyło się golami. [b]Próbowaliśmy grać w środku pola, ale niewiele z tego wynikało[/b]. To był słaby mecz w naszym wykonaniu.
Co zaskoczyło Stawowego?
1. Przeciwnik grał o stawkę - zupełna bezczelność ze strony rywala
2. Przeciwnik był bardziej skuteczny - skandal, Stomil ośmielił się celnie strzelać i zupełnie nie przeszkadzały mu warunki
3. Mieliśmy sytuacje, ale nie stuprocentowe - to prawda - kilka razy udało nam się dokopać piłkę do pola karnego rywala. No i w po 50 minucie biliśmy pierwszego kornera
4. Mecz mógł się podobać - komu? chyba tylko kibicom z Olsztyna i naszemu trenerowi - jutro powie, że rywal rozegrał życiowe spotkanie
5. Próbowali grać w środku boiska - do wiadomości trenera - bramka przeciwnika jest trochę w innym miejscu. Z Dolcanem zagrajcie pod własną bramką
6. Były trudne warunki a nie tak się umawiali - jak przyjechali do Ostródy była zielona trawa
7. Trener zapomniał powiedzieć, że porażkę bierze na siebie...
Zibiland Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Cholera,a tak się modlili z trenerem przed
> wyjazdem...:(
Się czepiasz -no i wymodlili żeby nie było 0-5 :)
myślałem że Cabaj był dnem ,,,,,,,,, przepraszam ale to co Pilarz pokazał to dopiero DNO!!!!
ciecie grali bez HONORU i AMBICJI!!!!
myślałem że jestem pijany , budzę sie kur.a ten sam koszmar , chyba pili z HOKEISTAMI i oby tak było bo takiego rozgrywania dawno nie widziałem kopnij bo mnie parzy , sorry nie wiem jak to określić. Idę po flaszkę.
Nie wierze w te nażelowane panienki.
A tak w ogóle to szkoda, że drużyna nie mogła na ten mecz lecieć samolotem, bo wyraźnie na boisku było widać zmęczenie, po kilkunastogodzinnej męczarni w autokarze. Tak to może by przynajmniej 1 pkt przywieźli ?!
Mam nadzieje że Stawowy będzie miał honor i odda wyjazdowiczą pieniądze za ten wielce niestrawny pojedynek. Takiego dziadostwa nie widziałemkod dawna. Nawet jak z Lechem dostawali piątke to lepiej na boisku to wyglądało. Nie mówiąc o przegranych z gts-em w derbach. Riki -beznadzieja -taka przy takichb warunkach pogodowych to jakaś kpina. Podania z klepki ...a gdzie tam....zaangażowanie...he he he....jednym słowem Kompromitacja.....Mam nadzieje , że Staw pójdzie po rozum do głowy i z tą riki-sraka da sobie w dupie rady. Chuba tylko mecz z Bogdanką był wygrany na luzie . Reszte strach i mega fart. Skonczyłem i ide do kościoła na sume sie pomodlić. M.in za oświecenie i rozum dla pewnych ludzi.
Pzdr
Zwracam się tą drogą do zawodników i trenerów Cracovii (oczywiście będących w Ostródzie) o zwrot kosztów poniesionych przez naszych kibiców będących na tym meczu. Jeżeli kibice odmówią przyjęcia tej rekompensaty , kwotę tą pomnożoną przez 10 należy wpłacić na szczytny cel choćby chore dzieci. Oczekuje oficjalnego oświadczenia w tej sprawie trenera Stawowego, którego zresztą ostatnio za dużo w mediach.
Dziękuję hokeistom że miałem powód by nie jechać do Ostródy......
KOMPROMITACJA !!!
Stało się to, co się stać powinno już w poprzednich meczach. Okocimski nas dominował, wygraliśmy. Arka nas dominowała, zremisowaliśmy. Katowice nas miażdzyły, wygraliśmy. Teraz tak pięknie i kolorowo nie było. Jeżeli nie potrafimy wywieźć choćby punktu z terenu, z którego NAWET ŁKS wywiózł punkt, nie potrafimy wygrać z klubem, który przed tą kolejką miał najgorszy bilans spotkań u siebie w całej lidze, to po prostu jesteśmy słabo przygotowani. Kadrowo mamy jeden z najsilniejszych zespołów w I lidze (jak nie najsilniejszy), a jak się nie uda awansować w tym roku, to za rok na pewno łatwiej nie będzie (Podbeskidzie i Bełchatów wyglądają 3x bardziej solidnie niż my i ŁKS rok temu).
Już to dawno mówiłem że Struna to jeden z byłych najemników,ZERO pojęcia o piłce..........tak samo Zieliński,wiecej wiatru robi niż to jest wart
Ja bym zaczął uczyć zawodników przyjęcia piłki, nie tylko w tym meczu było to widać. W poprzednich to samo, leci piłka do jednego czy drugiego i oni zamiast "skleić" ładnie do nogi to jebs i piłka odskakuje na parę metrów. No do chuja pana ci goście całe życie kopią i ganiają na piłką, a nie potrafią nawet dobrze przyjąć..
Hańba!!!
Łyżwy nosić hokeistom!!!
"Panowie gramy , cieszy was to !!!" cytując filmik promujący rundę...
ZERO AMBICJI - ŻADNEGO TŁUMACZENIA - DO ROBOTY- PROPONUJĘ TRENING W NAGRODĘ JUTRO 6.30
Skoro jesteśmy skazani na tą drużynę ( i trenera) conajmniej do końca rundy to trzeba dać im wyraźnie do zrozumienia że czas ochronny się skończył i oczekujemy od nich choć PROFESJONALIZMU,bo na przywiązanie do barw klubowych nie liczę.
Panowie, by uświadomić sobie skalę zjawiska, którego byliśmy wczoraj świadkami, wkleję tu skład Stomilu:
Stomil: 82. Piotr Skiba - 18. Janusz Bucholc, 5. Paweł Baranowski, 3. Rafał Remisz, 27. Kamil Hempel - 9. Łukasz Suchocki (85, 87. Szymon Kaźmierowski), 21. Łukasz Jegliński, 31. Michał Glanowski, 55. Grzegorz Lech, 6. Paweł Kaczmarek (89, 13. Dominik Kun) - 11. Paweł Piceluk (78, 24. Karol Żwir).
Możecie sobie posprawdzać w wolnej chwili. Poza Lechem i grającym tylko 5 minut Kaźmierowskim, praktycznie wszyscy ci grajkowie to ludzie, którzy całą "karierę" spędzili na trzecim lub niższym szczeblu rozgrywek.
I teraz zastanawiam się, czy gdyby zamiast "czochranych chłopców" przeciwko temu olsztyńskiemu dream-teamowi wybiegli nasi hokeiści wyniknie byłby dla nas korzystniejszy? I to zastanawiam się nie pół żartem, pół serio, tylko serio.
Nade wszystko byłaby choćby szansa na strzelenie bramki z kontry, bo Rudolf w swoim arsenale taktycznym coś takiego posiada (w przeciwieństwie do naszego NADTRENERA, co przytomnie zauważył współkomentujący mecz Marcin Sasal - [b]"zawodnicy Cracovii wychodząc z kontrą zupełnie nie umieją się zachować, nie rozbiegają się na pozycję, tylko stoją wpatrzeni w prowadzącego piłkę"[/b])
Aston1906 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Możecie sobie posprawdzać w wolnej chwili. Poza
> Lechem i grającym tylko 5 minut Kaźmierowskim,
> praktycznie wszyscy ci grajkowie to ludzie,
> którzy całą "karierę" spędzili na trzecim lub
> niższym szczeblu rozgrywek.
na dodatek wyż. wyszcz. Lech (nr 55) był najsłabszy z całego Stomilu, wyróżnił się tylko chamskimi faulami, za które aż cud, że nie zarobił kartki, nawet w kolorze czerwieni. To jeszcze bardziej pokazuje klasę naszego rywala. Zaczynam się bać ze zbieranina juniorów SMS Łódź odbierze nam punkty (w końcu jeśli zremisowali ze Stomilem na wyjeździe 0:0 - to oznacza, że są drużyną tej samej klasy. Zbyt wysokiej klasy jak na drużynę wuefisty)
>
> I teraz zastanawiam się, czy gdyby zamiast
> "czochranych chłopców" przeciwko temu
> olsztyńskiemu dream-teamowi wybiegli nasi
> hokeiści wyniknie byłby dla nas korzystniejszy?
ja podejrzewam, że nawet juniorzy Zegarka czy Góreckiego ugraliby ze Stomilem więcej.
> Nade wszystko byłaby choćby szansa na strzelenie
> bramki z kontry, bo Rudolf w swoim arsenale
> taktycznym coś takiego posiada (w
> przeciwieństwie do naszego NADTRENERA, co
> przytomnie zauważył współkomentujący mecz
> Marcin Sasal - "zawodnicy Cracovii wychodząc z
> kontrą zupełnie nie umieją się zachować, nie
> rozbiegają się na pozycję, tylko stoją
> wpatrzeni w prowadzącego piłkę")
dokładnie
Nic sie nie stalo !
Wpadka lidera i tyle...
Mysleli ze wygraja ten mecz malym nakladem sil 1:0,pomogla pogoda.
Trzeba sie niestety przykladac do kazdego meczu panowie bo nazwa Cracovia
to target dla takich druzyn z malych miast ( gdzie ten mecz sie odbyl? a... w Ostrodzie ? )
Nasza druzyna jest w stanie wygrac z kazdym w tej lidze ( Zawisza , Flota ) ale musza sie do tego
przylozyc , wyjsc na boisko skoncentrowani i kapitan musi byc aktywny , glosno kierowac druzyna.
Slawek powinien zdzierac struny glosowe w kazdym meczu .
Teraz wszyscy na Dolkan i nie chce slyszec zadnych odelg ani ublizania naszym zawodnikom .
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)