Reforma emerytalna dotyczy niemal wszystkich i budzi duże emocje, więc zasługuje na oddzielny temat.
Niemiłościwie nam panujący Donald Tusk i Waldemar Pawlak uzgodnili podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat z możliwością przejścia na emeryturę częściową wynoszącą 50 % należnej emerytury po osiągnięciu przez kobiety 62 lat i opłacaniu składek przez 35 lat, a przez mężczyzn po osiągnięciu 65 lat i opłacaniu składek przez 40 lat. Po osiągnięciu podniesionego wieku emerytalnego będzie jednak można przejść na zwykłą emeryturę jednak niższą niż gdyby nie pobierało się wcześniej częściowej. Koalicja ma większość w Sejmie i Senacie, więc prawdopodobnie uchwalą te zmiany, a prezydent podpisze.
Link:
http://emerytury.wp.pl/kat,2752,page,1,title,Tusk-i-Pawlak-odslaniaja-szczegoly-porozumienia-ws-emerytow,wid,14372228,wiadomosc.html
Jakie są Wasze opinie?
Dla mnie to chore żeby starych ludzi zmuszać do pracy, bo wszystkie ekipy rządzące zarówno w PRL jak i w III RP same roztrwoniły bądź pozwoliły ZUS-owi roztrwonić majątek przeznaczany na wypłatę emerytur.
Zlikwidować ZUS i przymusowe ubezpieczenia społeczne, a emerytury dla obecnych emerytów i zwrot składek tym, którzy je już wpłacili ale jeszcze nie przeszli na emeryturę wypłacać ze środków uzyskanych z prywatyzacji reszty majątku narodowego jak proponuje Korwin - Mikke. Dla mnie to najlepsza koncepcja. Oczywiście są też inne koncepcje takie jak polityka prorodzinna w celu zwiększenia liczby młodych utrzymujących emerytów, cięcia etatów w ZUS i restrykcyjne kontrole w ZUS w celu zapobieżenia marnotrawieniu pieniędzy przez tą instytucję, ale dla mnie jedno jest pewne - w żadnym wypadku wiek emerytalny nie powinien być podwyższany ponad 65 lat. Stanowcze"nie" dla zmuszania do pracy schorowanych staruszków i staruszek pod groźbą obcięcia o połowę emerytury do czasu osiągnięcia podwyższonego wieku emerytalnego i pod groźbą niższej emerytury normalnej po osiągnięciu tego podwyższonego wieku emerytalnego.
Zobaczycie też, że to nie będzie ostatnie podniesienie wieku emerytalnego, po kilku latach lub kilkunastu okaże się, że to jednak dalej za mało i ciągle wzrasta dług z powodu wypłacania emerytur, więc podniosą jeszcze bardziej.
-
-
Reforma emerytalna ....
Reforma tworzona - za przeproszeniem - od "dupy strony". Najpierw trzeba ludziom zapewnić godziwe warunki pracy, zlikwidować zatrudnienie na postawie wyzyskujących umów cywilno-prawnych, pilnować by pracodawcy przestrzegali prawa pracy. Jak rząd spełni te warunki, to porozmawiamy o wydłużeniu wieku emerytalnego. Poza tym połączyć ZUS z KRUSem, rozwiązać problem przedwczesnych emerytur służb mundurowych.
Jakby ci co mają zamiar uchwalić to "gówno" rzeczywiście pracowali jak reszta ludzi, to nie podcinaliby pod sobą gałęzi ! :D
Hrabia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Po osiągnięciu
> podniesionego wieku emerytalnego będzie jednak
> można przejść na zwykłą emeryturę jednak
> niższą niż gdyby nie pobierało się wcześniej
> częściowej.
Czy z tego wynika prosty wniosek, że po przejściu na emeryturę na nowych zasadach, tj. w wieku 67 lat dostanie się ją niższą niż teraz obowiązująca ? Bo ja tak to rozumiem to oczywiste zdanie !
ZUS działa na zasadzie schematu Ponziego, a po ludzku - finansowej piramidy.
jak Bismarck organizował pierwszy nowożytny system emerytalny, to średnia życia była niższa niż wiek emerytalny, więc państwo było do przodu, i to dużą kasę. z czasem, z wydłużaniem sie średniej długości życia, system doszedł do punktu "zero", a teraz jest grubo na minusie, wszędzie, także w Polsce. podniesienie wieku emerytalnego to przedłużenie tej zabawy, inaczej zawaliłoby się. zresztą, może zawali się i tak.
w Polsce przy reformie OFE próbowano teoretycznie odejść od schematu piramidy. to nie było głupie, choć wykonanie spaprano (złodziejskie prowizje nie uzależnione od wyników, nawet teraz są wysokie, a były dużo wyzsze, przymus inwestowania w obligacje i akcje, prawie wyłącznie na polskim rynku. a przede wszystkim chory system, w którym państwo zmusza obywateli do wykupywania usług w prywatnych firmach). jednak obok tworzenia sensownego systemu emerytalnego trzeba było "pociągnąć" stary, czyli pokolenie obecnych składkowiczów odkłada na dwie emerytury - swoją i obecnych emerytów. to było nie do udźwignięcia. tzn. może byłoby, gdyby kasę z prywatyzacji w całości przeznaczyć właśnie na emerytury odziedziczone po starym systemie, ale teraz jest już za późno.
coś czuję, że dni OFE są policzone. to za duża kasa, żeby rząd sie nie połasił (nie mam czasu teraz sprawdzać, ale gdzies czytałem, że wg starych zasad aktywa OFE za parę lat byłyby wyższe niż kasa w budżecie). logicznym sposobem wypłacenia kasy z OFE byłoby wypłacenie jej osobie przechodzącej na emeryturę, a ta niech zrobi, co uważa - zapewne (na wolnym rynku) wykupi produkt zwany "annuity" (a po naszemu może "dożywocie"), czyli wykupi emeryturę u prywaciarza. to swego rodzaju zakład, dwie strony umawiają sie na miesięczną kwotę wypłaty i sposób jej waloryzacji, i państwu nic do tego. jednak już widać, że łapy na kasie z OFE chce położyć rząd (ZUS). a zatem z filara prywatnego znów znajdziemy się w państwowym, a na co pójdzie kasa emeryta i czy jego kapitał będzie dalej pracował dla niego - tego nie wiadomo, ale swobodnie można nastawić sie na najgorsze.
morał taki, ze nie ma co liczyć na kasę z ZUS. to się może rypnąć, a nawet jak dostaniemy kasę, to nie wiadomo, co za nią będzie mozna kupić. dlatego o zabezpieczeniu na starość trzeba pomyśleć jak najwcześniej, czy to dokonując przemyślanych inwestycji, czy to przez rozmnażanie się i utrzymywanie dobrych relacji z dziećmi, a najlepiej przez jedno i drugie.
Kamil_Cracovia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Reforma tworzona - za przeproszeniem - od "dupy
> strony". Najpierw trzeba ludziom zapewnić godziwe
> warunki pracy, zlikwidować zatrudnienie na
> postawie wyzyskujących umów cywilno-prawnych,
> pilnować by pracodawcy przestrzegali prawa pracy.
> Jak rząd spełni te warunki, to porozmawiamy o
> wydłużeniu wieku emerytalnego. Poza tym
> połączyć ZUS z KRUSem, rozwiązać problem
> przedwczesnych emerytur służb mundurowych.
Jestem za połączeniem ZUS-u z KRUS-em, o ile oczywiście nie dałoby się ich całkiem zlikwidować. Tak samo popieram likwidację wcześniejszych emerytur dla służb mundurowych, górników itd.
Jednak opcja wydłużenia wieku emerytalnego w ogóle nie powinna być brana pod uwagę, bo będą cały czas podnosić wiek emerytalny. Może przy granicy wieku emerytalnego 75-u lat ZUS przestałby przynosić straty. Na razie zmniejszą straty ZUS-u, ale ich nie zlikwidują, a im więcej Polaków z roczników wyżu demograficznego będzie przechodzić na emeryturę przy niżu demograficznym tym większe środki będzie musiał wypłacać ZUS, co jest równoznaczne w przyszłości z kolejnym podniesieniem wieku emerytalnego lub zabieraniem z połowy pensji młodym żeby wypłacać emerytury. Gdzie będzie ta granica? Czy ludzie w wieku 65 lat są sprawni na tyle żeby pracować? Czy pracodawcy będą chcieli zatrudniać starszych ludzi jeśli jakiś straci pracę i będzie szukał nowej mając do wyboru młodych?
jurassic Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Czy z tego wynika prosty wniosek, że po
> przejściu na emeryturę na nowych zasadach, tj. w
> wieku 67 lat dostanie się ją niższą niż teraz
> obowiązująca ? Bo ja tak to rozumiem to
> oczywiste zdanie !
Nie wiem, bo nie podali tego. Natomiast z tamtego zdania, które zacytowałeś wynika, że emerytura będzie niższa dla tego kto przejdzie na częściową emeryturę od emerytur tych co nie przejdą. Nie podali tylko czy różnica będzie o wysokość składek pomiędzy emeryturą częściową a normalną, czyli u facetów składki za pracę od 65 do 67 roku życia, a u kobiet składki za pracę od 62-go do 67-go roku życia, czy różnica będzie większa żeby promować późniejsze przechodzenie na emeryturę (dodatkowe obniżenie oprócz wynikającego z mniejszych składek).
knur Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> tzn. może
> byłoby, gdyby kasę z prywatyzacji w całości
> przeznaczyć właśnie na emerytury odziedziczone
> po starym systemie, ale teraz jest już za
> późno.
Właśnie dlatego najlepiej teraz zlikwidować ZUS póki jest jeszcze cokolwiek do prywatyzowania, potem nie będzie dało się odejść od tego niewolniczego systemu, bo nie będzie z czego wziąć pieniędzy na wypłaty obecnym emerytom.
[url]http://www.cracovia.krakow.pl/read.php?4,1896866[/url] nie można było tutaj tego napisać? Matko Boska, każde polityczne pierdnięcie w tym kraju zasługuje na osobny temat?
Żebyś wiedział, wszystko nakręcane jest przez politykę i wszędzie dookoła spotykasz się z polityką (w sposób pośredni i bezpośredni). Polityka jest wszędzie i niemalże wszystko jest z nią związane. A w/w problem jest nie tyle polityczny co społeczny.
el_biloo Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> http://www.cracovia.krakow.pl/read.php?4,1896866
> nie można było tutaj tego napisać? Matko Boska,
> każde polityczne pierdnięcie w tym kraju
> zasługuje na osobny temat?
Nie można. W pierwszym poście masz napisane dlaczego założyłem osobny temat.
Reforma emerytalna, która spowoduje, że kobiety będą pracować o 7 lat dłużej, a mężczyźni o 2 lata dłużej żeby dostać emeryturę, przy dużym prawdopodobieństwie graniczącym niemal z pewnością, że w przyszłości wiek emerytalny zostanie podniesiony jeszcze bardziej, a emerytury i tak będą gówniane to nie jest jakieś tam "polityczne pierdnięcie".
A tutaj jeszcze link, który kiedyś wklejałem w innym temacie, a w którym premier Szwecji przewiduje konieczność pracowania w przyszłości przez Szwedów do 75-go roku życia:
http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/premier-szwecji-powinnismy-pracowac-do-75-roku-zycia,1756629
Jeśli w bogatej Szwecji polityk publicznie przyznaje, że konieczne będzie w przyszłości tak radykalne podniesienie wieku emerytalnego, to nas też to nie minie.
Zacznijcie już oszczędzać, odkładać etc, Bo dzisiejsi 30 latkowie to mogą o emeryturze jedynie pomarzyć. Zrozumcie, nie ma sensu płakać nad rozlanym mlekiem, bo przez najbliższe 30 lat będą sprawdzać, liczyć i im wyjdzie że trzeba będzie pracować do 80-tki. System jest niewydolny, teraz troszkę zyskają, ale niebawem znów będą podnosić, innego wyjścia nie ma.
Jeszcze raz to napiszę: 30 latkowie mogą zapomnieć o tym że coś od Państwa dostaną, system się wypierdoli i tyle. Dlatego już teraz zastanawiajcie się jak inwestować by zapewnić sobie godne życie za 30-40 lat.
Mikke jasno mowil 20 lat temu, zeby zlikwidowac ZUS z dnia na dzien, dotycgczasowe zobowiazania dot. emerytur splacac z funduszu pochodzacego z prywatyzacji - pokazywal wyliczenia, ze spokojnjie starczy. teraz juz nie starczy, ludzie woleli ulude bandytow rzadzacych w wolnej Polsce to teraz maja. glosujcie se dalej na tych pajacy to doczekacie sie jeszcze ciekawszych pomyslow rzadzacych.
Płacenie składek ubezpieczeniowych do ZUS-u w obecnej formie to nic innego jak zmuszanie obywateli przez państwo do udzielania mu pożyczek.
Generalnie na ten proceder (czyli złodziejstwo w imię prawa IIRP) jest społeczne przyzwolenie.
knur Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> to było nie do udźwignięcia. tzn. może
> byłoby, gdyby kasę z prywatyzacji w całości
> przeznaczyć właśnie na emerytury odziedziczone
> po starym systemie, ale teraz jest już za
> późno.
Dlatego najlepiej byłoby jakby Balcerowicz skulił ogon i się nie odzywał. Ten temat tutaj na forum był już poruszany kilka razy.
Z drugiej strony wmawia nam się, że jest niż demograficzny, ok jest, ale jest też stopa bezrobocia sięgająca 13,5 % i 2 mln Polaków pracujących za granicą.
wywiad, który ukazał sie w Najwyższym Czasie z przedsiębiorcą, który wypowiedział prywatną wojenkę ZUS-owi.
http://nczas.com/publicystyka/grzegorz-sowa-dla-nczas-com-wypowiedzialem-umowe-zus-owi/
Dementor, zadam Ci praktyczne pytanie - ile 30-to latek powienin odkładać miesiecznie na emeryturę, którą dostanie w wieku minimum 67 lat ?
Niech się wezmą za umowy śmieciowe czyli umowy o dzieło, zlecenia itd. Jak każdy bedzie odkladał skladki to bedzie lepiej.
Hrabia Napisał(a):
>Dla mnie to chore żeby starych ludzi zmuszać do pracy, bo wszystkie ekipy rządzące zarówno w PRL jak i w III RP same >roztrwoniły bądź pozwoliły ZUS-owi roztrwonić majątek przeznaczany na wypłatę emerytur.
W jaki sposób w systemie repartycyjnym roztrwania majątek ? Ciekawą kwestię poruszyłeś, czekam na odpowiedź.
> Zlikwidować ZUS i przymusowe ubezpieczenia
> społeczne, a emerytury dla obecnych emerytów i
> zwrot składek tym, którzy je już wpłacili ale
> jeszcze nie przeszli na emeryturę wypłacać ze
> środków uzyskanych z prywatyzacji reszty
> majątku narodowego jak proponuje Korwin - Mikke.
> Dla mnie to najlepsza koncepcja.
Niestety obecnie nie do wykonania. Przy dobrowolnych ubezpieczeniach społecznych w chu.. systemie jakim jest demokracja rodzi się poważny problem. Mogę się założyć, że spory odsetek obywateli ( o ile nie większość ) nic by nie odkładał i na starość pojawiłby się spory problem za co mają żyć a że Ci ludzie mieliby prawa wyborcze to w połączeniu z głosami osób, którzy wolą przymusowe ubezpieczenia bez problemu by przepchnęli zmianę systemu.
>Stanowcze"nie" dla zmuszania do pracy
> schorowanych [b]staruszków i staruszek[/b] pod groźbą
> obcięcia o połowę emerytury do czasu
> osiągnięcia podwyższonego wieku emerytalnego i
> pod groźbą niższej emerytury normalnej po
> osiągnięciu tego podwyższonego wieku
> emerytalnego.
Buhahahahhahahaha Ty to na serio piszesz ? Naprawdę dla Ciebie 65 letnia kobieta i 67 letni facet to staruszkowie ? Nie no bez jaj. Owszem może ktoś w tym wieku być staruszkiem jeżeli brał prochy, pił wódę i prowadził niezdrowy tryb życia ale bez przesady. Największym dramatem mojego wujka było to, że w wieku 70 lat musiał odejść z pracy z uczelni mimo, że jest nadal sprawny umysłowo jak i fizycznie. W mojej poprzedniej pracy szefowa była po 60-stce i pracowała po 10 godzin dziennie, często także w soboty i myśl o emeryturze nawet jej nie przyszła do głowy, takich osób jak ona czy mój wujek znam dziesiątki.
Ja jak i wielu moich znajomych niezależnie od zawodu chcemy pracować jak najdłużej z wielu przyczyn , np: człowiek pracujący wolniej się starzeje no i przede wszystkim ma więcej pieniędzy. Może wy jesteście bogaci z domu albo już dorobiliście się dużego majątku, który umożliwi wam godne życia - ja nie i tylko długa praca ( oby tylko zdrowie dopisało ) będą mogły mnie uchronić przed biedą na starość.
Po pierwsze trzeba znieść górną granicę wieku emerytalnego, po drugie uszczelnić system i znieść przywileje emerytalne służb mundurowych, rolników itd. Po trzecie i tak trzeba będzie podnieść wiek emerytalny bo w przeciwnym razie emerytury będą groszowe ( po podwyższeniu nadal będą niskie ale zawsze trochę więcej ). Po czwarte odchodzić od systemu repartycyjnego w kierunku kapitałowego ( niestety przez ostatni rok zmiany idą w odwrotnym kierunku ).
> Zobaczycie też, że to nie będzie ostatnie
> podniesienie wieku emerytalnego, po kilku latach
> lub kilkunastu okaże się, że to jednak dalej za
> mało i ciągle wzrasta dług z powodu wypłacania
> emerytur, więc podniosą jeszcze bardziej.
Tak będzie nie tylko u nas ale w każdym cywilizowanym państwie ( nie licząc krajów żyjących z eksportu surowców ).
[quote=Knur]
ZUS działa na zasadzie schematu Ponziego, a po ludzku - finansowej piramidy.
[/quote]
Racja, działa tak każdy system repartycyjny w skutek mniejszej dzietności i dłuższego okresu życia po przejściu na emeryturę. Nie jesteśmy wyjątkiem.
Też czuje, że dni OFE są policzone ( niestety ).
Obłożenie składkami umów na zlecenie i o dzieło tylko powiększy szarą strefę.
Ogólnie idealnego rozwiązania nie ma, będzie ciężko , jak mawia lekko zwariowany prof. Wolniewicz '' kończy się czas wielkiej wyżerki ''.
A na koniec : oczywiście kobiety powinni mieć zrównany wiek emerytalny z mężczyznami.
ale też powinny mieć liczone ekstra 2-3 lata za dziecko, bo tylko ktoś kto nie widzi ciężko zapieprzającej w domu kobiety, może to kwestionować. szacunek dla mam .
ps
jestem w pracy (od godziny ) 2 ulice od wiejskiej i już mi łeb pęka od trąbek demonstrujących
it: ciężko powiedzieć, myślę ze 300-500 zł miesięcznie powinno wystarczyć
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> W jaki sposób w systemie repartycyjnym roztrwania
> majątek ? Ciekawą kwestię poruszyłeś, czekam
> na odpowiedź.
Przykładowo:
* niesłusznie wypłacane świadczenia. W Polsce jest najwięcej rencistów ze wszystkich krajów w UE,
* niecelowe wydatki np. pamiętam, że kiedyś w mediach mówili, że ZUS kupił za 25 milionów złotych zabudowaną nieruchomość wartą na rynku 11 milionów, to przedostało się do mediów, niecelowych inwestycji jest dużo więcej,
* duża liczba pracowników ZUS, co zwiększa liczbę wypłacanych pensji, potrzebnych do użytku budynków ZUS żeby ci pracownicy mieli gdzie pracować i w związku z tym też kosztów ich utrzymania, poza tym dużo pracowników ZUS to duża liczba przeznaczonych dla nich komputerów, telefonów, szaf, biurek itp.
* wprowadzanie częstych zmian w systemie emerytalnym wymagających pokrycia kosztów szkoleń pracowników ZUS z nowych przepisów.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Niestety obecnie nie do wykonania. Przy
> dobrowolnych ubezpieczeniach społecznych w chu..
> systemie jakim jest demokracja rodzi się poważny
> problem. Mogę się założyć, że spory odsetek
> obywateli ( o ile nie większość ) nic by nie
> odkładał i na starość pojawiłby się spory
> problem za co mają żyć a że Ci ludzie mieliby
> prawa wyborcze to w połączeniu z głosami
> osób, którzy wolą przymusowe ubezpieczenia bez
> problemu by przepchnęli zmianę systemu.
Istnieje taka możliwość, ale to nie jest żadne uzasadnienie dla ratowania bankrutującej instytucji. Natomiast pomocą dla tych, którzy nie odłożyli nic na starość zajmowałyby się prywatne instytucje charytatywne, co łagodziłoby objawy niedoli tych ludzi. Trzeba spróbować nowego, a nie przedłużać agonię ZUS-u kosztem przyszłych emerytów.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Buhahahahhahahaha Ty to na serio piszesz ?
> Naprawdę dla Ciebie 65 letnia kobieta i 67 letni
> facet to staruszkowie ? Nie no bez jaj.
Uważasz, że 65 - letni ludzie to młodzieńcy lub ludzie w średnim wieku? Nie kompromituj się.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Owszem może ktoś w tym wieku być staruszkiem jeżeli
> brał prochy, pił wódę i prowadził niezdrowy
> tryb życia ale bez przesady.
Każdy ma prawo pić wódkę, brać prochy i prowadzić niezdrowy tryb życia byle nie szkodził innym.
Może jeszcze my mamy dostosowywać nasz tryb życia do życzeń złodziei, którzy zabierają nam przymusowo, wbrew naszej woli pieniądze na emerytury?
Nie chcę żeby państwo zabierało mi cokolwiek na emeryturę i wtrącało się w mój tryb życia, w zamian za to nie chcę od państwa emerytury. Proste i logiczne.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Największym dramatem mojego wujka było to, że w wieku 70 lat
> musiał odejść z pracy z uczelni mimo, że jest
> nadal sprawny umysłowo jak i fizycznie.
Dla większości ludzi dramatem jest, że muszą pracować pomimo tego, że ze starości ich organizmy są niesprawne i mało odporne, zwłaszcza dotyczy to pracowników fizycznych. No chyba, że Twoim zdaniem nie ma różnicy między 20 - letnim pracownikiem budowlanym a 65- letnim. Przy pracy umysłowej jednak też na starość obniża się zdolność zapamiętywania i sprawność intelektualna.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Po pierwsze trzeba znieść górną granicę wieku
> emerytalnego, po drugie uszczelnić system i
> znieść przywileje emerytalne służb
> mundurowych, rolników itd.
Najlepiej znieść przymus ubezpieczeń społecznych. Jednak jeśli musiałby istnieć ten system to w tym wypadku pełna zgoda. Nikogo nie powinno się zmuszać do przechodzenia na emeryturę i nikt nie powinien być uprzywilejowany w stosunku do innych co do wcześniejszego przechodzenia na emeryturę.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Po trzecie i tak trzeba będzie podnieść wiek emerytalny bo w
> przeciwnym razie emerytury będą groszowe ( po
> podwyższeniu nadal będą niskie ale zawsze
> trochę więcej ). Po czwarte odchodzić od
> systemu repartycyjnego w kierunku kapitałowego (
> niestety przez ostatni rok zmiany idą w odwrotnym
> kierunku ).
Nie. Trzeba znieść nieudolny system, który nie sprawdza się chyba w żadnym kraju na świecie, bo w każdym podnoszą albo chcą podnosić wiek emerytalny.
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Tak będzie nie tylko u nas ale w każdym
> cywilizowanym państwie ( nie licząc krajów
> żyjących z eksportu surowców ).
Jeśli w żadnym cywilizowanym państwie ten system nie działa to po co go podtrzymywać?
Hrabia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A.W.B. Napisał(a):
> -------------------------------------------------------
> > Buhahahahhahahaha Ty to na serio piszesz ?
> > Naprawdę dla Ciebie 65 letnia kobieta i 67 letni
> > facet to staruszkowie ? Nie no bez jaj.
>
> Uważasz, że 65 - letni ludzie to młodzieńcy
> lub ludzie w średnim wieku? Nie kompromituj się.
Jak mogę się wtrącić to obydwoje w tej kwestii macie rację. Jeżeli miał ktoś lekką pracę (np. umysłową), to będzie w stanie nadal pracować (m.in. nauczyciele akademiccy, urzędnicy, politycy, pracownicy biurowi). Ktoś kto tyrał całe życie ciężko fizycznie (np. na budowie) będzie wyniszczony zawodowo i nie będzie w stanie pracować po 60-tce. I nie trzeba nadużywać alkoholu czy też innych środków odurzających. Reasumując wiek emerytalny powinien być uzależniony od wykonywanej pracy.
Kamil_Cracovia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jak mogę się wtrącić to obydwoje w tej kwestii
> macie rację. Jeżeli miał ktoś lekką pracę
> (np. umysłową), to będzie w stanie nadal
> pracować (m.in. nauczyciele akademiccy,
> urzędnicy, politycy, pracownicy biurowi). Ktoś
> kto tyrał całe życie ciężko fizycznie (np. na
> budowie) będzie wyniszczony zawodowo i nie
> będzie w stanie pracować po 60-tce. I nie trzeba
> nadużywać alkoholu czy też innych środków
> odurzających. Reasumując wiek emerytalny
> powinien być uzależniony od wykonywanej pracy.
Osoba w wieku 65 lat to ewidentnie staruszek. Natomiast czymś innym jest kwestia czy staruszek może być zdolny do pracy. To zależy od wielu czynników np. od biologicznej wytrzymałości organizmu i odporności na choroby, która w wieku podeszłym u każdego jest zmniejszona, ale niektórzy mają problemy z organizmem już koło 55 - ki, a inni dopiero koło 75 - ki, od trybu życia (zdrowszy tryb życia zapewnia dłuższą wytrzymałość organizmu) czy od jakości wykonywanej pracy. Nie zawsze praca umysłowa jest lekka, łatwa i przyjemna. Praca umysłowa często jest stresująca, wymaga zostawania po godzinach i rozwiązywania skomplikowanych problemów itp. Natomiast organizm przez całe życie zużywa się, również mózg, dlatego w podeszłym wieku ludzie mają kłopoty z pamięcią, wolniej myślą, mają problem z nauczeniem się nowych rzeczy. Do tego dochodzi jeszcze fakt, że jeśli na skutek starości pracownik umysłowy będzie częściej chorował to przez to też będzie rzadziej bywał w pracy, co komplikuje życie pracodawcy.
Oczywiście masz rację, każda praca niesie za sobą "skutki uboczne". Jednak bardziej narażeni na "zużycie zawodowe" są osoby pracujące fizycznie, czy też w szkodliwych warunkach. W tym wszystkim należy jeszcze zwrócić uwagę na fakt, że bardzo duża część naszych rodaków pracuje ponad etat. Powtórzę się, jednak będę się upierał, że należy wziąć się za wszechobecny wyzysk!
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)