To jest teraz nasz podstawowy obowiązek, w tym momencie, na dziś - to nie jest czas pytać co, jak i dlaczego. Będą cisnąć, będą na nas, na Klub i przede wszystkim na Daniela. Naszego Kapitana czego chyba najtrudniejsza przeprawa w karierze i normalną rzeczą jest, że w takim momencie potrzebuje mieć miejsce bezwarunkowego bezpieczeństwa i oparcia, wiadomo, rodzina przede wszystkim, ale od nas takie wsparcie też jest teraz ważne i potrzebne. Po okresie miałkich kapitanów z przypadku wreszcie doczekaliśmy się prawdziwego, takiego przez duże K i dlatego teraz JESTEŚMY Z TOBĄ KAPITANIE, BEZWARUNKOWO I NIE ZADAJEMY ŻADNYCH PYTAŃ.
Nazwijmy rzeczy po imieniu i powiedzmy otwarcie bez owijania w bawełnę - od jakiegoś czasu każdy z nas liczył, że rola Daniela w Klubie wpłynie pozytywnie na organizację, że zmieni się coś w temacie szkolenia młodzieży, że stanie się pewnego rodzaju łącznikiem Drużyna - Zarząd, a może w jakiejś formie wejdzie nawet w skład tego Zarządu. W sekcji jest, nazwijmy to łagodnie, "drobny nieporządek" i "kilka rzeczy do zrobienia - i w tym temacie nic się nie zmienia - liczymy na Ciebie Daniel!!!! Takie osobowości nie trafiają się co dzień i wiemy jaką wartością jest dla nas Twoja osoba - doceniamy to! Nie było to nigdy oficjalnie powiedziane, ale każdy na pewno nie raz słyszał o roli jaką Daniel pełni (czas teraźniejszy użyty nieprzypadkowo) w szatni i wpływie jaki ma na drużynę, Kapitan nie jest tylko od noszenia opaski, albo litery C na bluzie i wiemy, że Ty tą prawdę doskonale uosabiasz!
Kapitanie - nie wiemy jak to się skończy, na pewno jesteś załamany i też nie wiesz co dalej, pewnie wydasz jakieś oświadczenie, kiedy już będziesz miał na to siłę i będziesz gotowy, spokojnie poczekamy. Może trzeba będzie nawet zakończyć już w ten sposób zawodniczy etap kariery - trudno. Jest sporo innych rzeczy do zrobienia, które zrobić możesz i potrafisz. Masz wsparcie trybun, a jesteśmy przekonani, że także drużyny i trenera, masz w sobie siłę i posiadasz autorytet, który pozwala Ci i zobowiązuje Cię, aby zrobić jeszcze dużo dobrego dla klubu, obojętne czy na tafli czy obok.
100% 1906% POZYTYWNEGO WSPARCIA DLA CIEBIE, JESTEŚMY Z TOBĄ, WIERZYMY W CIEBIE I LICZYMY NA CIEBIE
PS: wiem, że nie zaliczam się do grona "kumatych", a jednak wiele razy użyłem pierwszej osoby liczby mnogiej, do czego być może nie mam prawa, no cóż pewnie nie mam, ale jakoś nie powstał taki wątek (sam nie zakładam prawie żadnych wątków, raczej się tylko udzielam w dyskusji), a jest on w tej sytuacji chyba potrzebny i - nie ukrywam - mam nadzieję, że znajdą się poniżej osoby, które się z tym zgodzą, co uzasadni to użycie liczby mnogiej.
Na koniec mała pocieszka dla Daniela - kiedy zacząłem myśleć o tej sprawie nasunęła mi się pewna analogia z innym wybitnym Kapitanem. Równe 10 lat temu, też w październiku, tylko, że 2001 roku pewien zawodnik , w latach 1997 - 2001 kapitan dość znanego i szanowanego klubu, został zdyskwalifikowany za doping. 6 lat walczył o dobre imię - sytuacja była podobna, tzn. środek zażyty przypadkowo (na marginesie - Panie Prezesie, jak to jest możliwe, że są dwie sekcje zawodowe i ni ma lekarza, z którym zawodnicy mogliby konsultować przyjmowane odżywki, czy jakieś suplementy, no jak to jest możliwe? Od razu zaznaczam, że ani masażysta ani lekarz urazowy - chirurg/ortopeda nie jest i nie powinien być od tego, to też nie ich wina). Dyskwalifikacja, co prawda była trochę krótsza, a i zawodnik w chwili zdarzenia miał 30 lat, ale do sportu przez duże "s" jako zawodnik już właściwie nie powrócił, co prawda pograł jeszcze 5 lat, ale już mniej i nie na takim poziomie. Zajął się za to innymi, niezawodniczymi, aspektami sportu i teraz, po 10 latach jest na dokładnie przeciwnym biegunie. Ten człowiek nazywa się Josep Guardiola - także głowa do góry Kapitanie, naprawdę wierzymy w Ciebie.
-
-
100% murem za Kapitanem
[b][color=#FF0000]1906 PROCENT POPARCIA![/color][/b]
Daniel! JA JESTEM Z TOBĄ I ZA TOBĄ!
Jesteś prawdziwym Kapitanem - dla mnie zawsze będziesz!
Masz moje wsparcie!
PS. Dzięki, Kaczko za temat!!!
Morawiecki..
[b][color=#FF0000][/color]Daniel,
Masz 1906 % wsparcia od nas do końca świata i jeszcze dłużej ![/b]
volker0 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Morawiecki..
Z barszczykiem i innymi specyfikami to nie była prawda, Jarek też padł ofiarą mieszczęśliwego zbiegu okoliczności, a związanego ze stanem swojego organizmu ! Info od osoby posiadającej niekwestionowany autorytet !
Dla mnie informacja ,że składnik na .którym "zdyskwalifikowano" Daniela jest zakazany dopiero od maja a wziął go w odżywce jest wystarczającym powodem aby
a) nie bać sie żadnych dyskwalifikacji za ubiegły sezon bo składnik był legalny.
b) z pełnym spokojem sumienia napisać
TRZYMAJ SIĘ KAPITANIE!
1906% wsparcia Kapitanie!
Nawet jeśli już (tfu!) nie na lodzie to poza nim pracuj ku sile i chwale hokejowej Cracovii bo wiem, że potrafisz, a i pewnie chcesz!
Trzymaj się Kapitanie!
Z mieszanymi odczuciami ale jednak z kapitanem!!!
Nawet jeżeli dyskwalifikacja stanie się faktem, to biorąc pod uwagę Twoje zasługi i okoliczności do końca nie przekonywujące( środek zakazany od Maja, brak badań lekarskich pod tym kontem w drużynie itd...itp...) to mam nadzieje że na ten okres klub nie zostawi Cię samemu sobie, wyciągnie pomocną dłoń i da zatrudnienie chociażby przy szkoleniu dzieci lub gdziekolwiek indziej. Etatu nie powinno dla Ciebie zabraknąć, wszak jest wielu którzy nie znają się na hokeju i takowe etaty mają......
[b]Jesteś potrzebny w klubie...[/b] takie jest moje zdanie i zapewne wielu , wielu kibiców!!!
Napiszę szczerze, bo nieszczere wsparcie Ci niepotrzebne: Z mojej strony 95% poparcia. Obiecywałeś przecież, że będziesz przed zażyciem dokładnie sprawdzał, czy specyfik nie zawiera czegoś zakazanego.... Pytań nie zadaję.
Obojętnie jak będzie, zostań koniecznie w klubie !
Panowie, opanujcie się, nie wysyłajcie jeszcze Daniela na emeryturę, dopóki sprawa nie zostanie definitywnie wyjaśniona i zakończona !!!
jurassic Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> volker0 Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Morawiecki..
>
> Z barszczykiem i innymi specyfikami to nie była
> prawda, Jarek też padł ofiarą mieszczęśliwego
> zbiegu okoliczności, a związanego ze stanem
> swojego organizmu ! Info od osoby posiadającej
> niekwestionowany autorytet !
http://hokej.net/pl/dla-kibica/historia-hokeja/igrzyska-olimpijskie/1988-calgary/309/
Tutaj trochę jest na temat afery z Morawieckim...przy okazji mogę się pochwalić opisaniem wszystkich olimpiad do 1988 roku...
Coś zdaje się na głównej stronie zakładka "hokej" nie działa....
Daniel trzymaj się - jesteśmy z Tobą w tych trudnych chwilach kapitanie!
Daniel trzymaj się. Wiemy ile znaczysz dla drużyny !!! Mam nadzieję że docenią to również władze klubu.
Chcę Ci wierzyć, że to nie było świadome działanie, ale przypadek, Tak jak ty wierzyłeś i nie obrażałeś się na kibiców gdy hala przy Siedleckiego świeciła pustkami.
Jesteśmy z Tobą!!!
Panie kapitanie -Danielu błądzić jest rzeczą ludzką .Wierzę i jestem przekonany że to nie było działanie celowe i świadome tylko efekt braku informacji i zaniedbań.Sporą winę ponosi klub bo jesteśmy niby klubem profesjonalnym i Mistrzem Polski ,a nie ma u nas nawet odżywek i zawodnicy sami muszą o to dbać .
Klub powinien od tej decyzji się odwołać jeśli to prawda że ten środek zabroniony jest od maja.
Zastanawiam się czy dziady leśne z PZHL o tym fakcie informowały czy dopiero teraz ,,informują ''
Tak czy siak Daniel powinien zostać bo to jest absolutny wzór do naśladowania jeśli chodzi o podejście do gry ,treningów.
Trzeba zabiegać o skrócenie kary do 6 m-cy ,a po 3 poprosić o zawieszenie pozostałych 3 np na 2 lata.
Na play of kapitan by zdążył .Do tego czasu niech trenuje i w ramach pokuty prowadzi zajęcia z młodzieżą.
W czasie meczy niech jeździ po Polsce i szuka na zapleczu ekstraklasy młodych perspektywicznych zawodników.
Co do kary .Na miejscu Filipiaka ukarał bym go finansowo na poziomie 1 pensji i zostawił bym go do końca sezonu .
Daniel powinien zostać bo to nie jest jakiś szeregowy gracz TO NASZ KAPITAN .
Trzymaj się panie kapitanie!!
100% poparcia dla tekstu pottera !!,od siebie dodam ze jakby prawda nie była winna na pewno nie jest tylko jedna strona
KAPITANIE CZEKAMY NA CIEBIE !!!!!!
Ja tez jestem za Danielem jednak jako osoba odpowiedzialna , powinien być nieskazitelny jako kapitan MP.6 lat minęło i zapomniał ,ze nie wolno zażywać czy pić nie wiadomo czego.Nie oszukujmy się jezeli nie zostanie oczyszczony autorytet jego zosanie powaznie obnizony i nie wiem czy Profesor bedzie chciał go gdzies zatrudnić???.Ja tez ćwicze i jak mam jakis specyfik zażyc czy wypic to pięc razy sprawdzam na co działa i jaki ma skład tym bardziej Daniel po jednym już epizodzie z dopingiem(2005 r.)( obiecywał że to bedzie robił).Wiem ze odzywki przygotowuje druzynie masarzysta i napewno sprawdza co podaje zawodnikom.Daniel musiał sam sobie zaaplikować coś innego.Trzymam za Daniela kciuki,oby wszystko sie wyjaśniło i dobrze dla niego zakończyło !!!
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)