Szok jak mało ludzi przyszło na pierwsze mecze.
Wiadomo: Koszmarna frustrujaca gra kopaczy trawiastych , niemal zerowy marketing Klubowy....ale to wszystkiego nie tłumaczy.
Nawet nawet na nudnawe mecze rok temu przychodziło koło 1000 osób na ciekawe 1500-2000.
Musimy ruszyć z frekwencją... co robić.
Na poczatek może każdy "ruszy tyłek" swój i kilku znajomych.
-
-
Dlaczego załamała się frekwencja na hokeju ..i co możemy zrobić?
W sumie to postępuje z roku na rok.
2 lata temu na każdy mecz przychodził tysiąc na ważniejsze 1500 lub więcej.
W tamtym sezonie było już dużooo słabiej.
W tym roku zaczęło się tragicznie.
Dwa lata temu można było liczyć na hokejowy młyn i bęben w każdym spotkaniu.
W tamtym sezonie (z rundzie zasadniczej) była to już rzadkość.
Zarówno zarządzanie klubem, sekcją i marketingiem hokejowym (jest coś takiego?) idzie w złą stronę, ale my też idziemy z złym kierunku?!
Co się dzieje? Jak temu zaradzić? Nie wiem.
Sam dwoje się i troje, żeby przyprowadzać na hokej nowe twarze.
Ale to nie wystarcza!
Sam już nie wiem co zrobić. Ktoś ma jakieś propozycje?
kibice tez mają sobie sporo do zarzucenia ,ale wiecej na sumieniu powinni mieć sternicy
1 Bardzo słaba informacja (brak plakatów )
2 Brak jakis fajnych transferów poza jednym Beschem(ludzie to lubią!!)
3 Olbrzymie straty (tylko przypomne 4 kadrowiczów)
4 Bilety nie drogie (tu plas dla sterników ,ale na bank brakuje uczniowskich czy studenckich !!!!!)
Ja nie rozumię jednej rzeczy i to już od dłuższego czasu. Mianowicie mamy w Krakowie Mistrza Polski i to już któryś raz w ciągu ostatnich lat , co roku gramy o jak najwyższe cele a mimo to co roku coraz mniej ludzi chodzi na mecze. To jakiś ewenement na skalę światową ! A kopacze rok w rok kopią się po czole a tam frekwencja rośnie.Jeśli ma ktoś możliwość przypomnieć sobie lata 80 i 90 gdzie graliśmy w środu lub na końcu tabieli to mam wrażenie że publika była większa. A teraz nie potrafimy docenić Mistrza Polski ! Żałosna sprawa.
Co ciekawe kogo bym nie zabrał na hokeja (ale w finałach) jest zachwycony i samym hokejem i atmosferą.
Czyżby sezon zasadniczy był naprawdę taki nudny?
Obawiam się jednak ,że to trwające już 10-o lecia "uśpienie" szkolenia bardzo osłabiło środowisko hokejowe. Jednak byli gracze i ich rodziny to zawsze była znacząca część widowni.
W moim przypadku zawiniły sprawy organizacyjne, niejasna sprzedaż biletów.
W tamtym sezonie byłem na większości meczów w sezonie zasadniczym, zabierając po kilku znajomych, którzy nic nie wiedzieli o hokeju, jakieś koleżanki, grupa się powiększała, niektórzy się wkręcali coraz bardziej, najpierw szliśmy w piątek na mecz, a później na imprezę, na piwo.
Przyszły play-off, przyjeżdżamy, kupujemy bilety, wchodzimy na 20 minut przed rozpoczęciem i zaczynają się problemy, bo ktoś pojawia się na 5 minut przed i twierdzi, że to miejsce jest zarezerwowane, to zajęte, na tym to zawsze on siada i powinniśmy pójść gdzie indziej, itd, że na tym siadają jego kumple, których wprawdzie nie ma, ale przyjdą na 3 tercję. Ja rozumiem, że gdy ktoś kocha Cracovię, to takie "drobiazgi" nie przeszkadzają, jednak dla ludzi, których jakoś tam wkręcałem w pójście na hokej co piątek wystarczyło, że postawiono ich w niezręcznej sytuacji przed meczami o wszystko i jakoś kończącymi ich roczną przygodę z hokejem. Teraz ludzie są wygodni, płacą za bilet, oczekują, że dostaną dokładny numer miejsca, pewne miejsce, nikt nie będzie ich przeganiał, przesadzał, itd.
Zdecydowanie do poprawy, do wprowadzenia numerowane miejsca.
Prawda jest taka,że tych prawdziwych kibiców hokeja w Krakowie jest około 500 - 600 osób. Rzecz w tym ze niestety ludzie odpowiadający za marketing w Cracovii w ogóle nie są zainteresowani popularyzacją hokeja ...Przed nami mecz z Podhalem. Pojedynki z Szarotkami zawsze przyciągały na Siedleckiego większą publikę, oby w piątek było nas co najmniej 1000 osób. Można wtedy myśleć o dopingu...
Jacku pamiętaj, że w PO obowiązują też karnety, które są na konkretne miejsca i być może stąd Twoje problemy.
Natomiast miejsce na hali znajdzie się zawsze i dla każdego.
Zapraszamy ponownie z liczną grupą znajomych! Koniecznie!!!
wstępnie chcemy w końcu w piątek rozkręcić doping na hokeju
szczegóły napisze Radek
ale do tego będzie potrzebna frekwencja, więc namawiać znajomych i wszyscy w piątek na Siedleckiego !
Frekwencja na hokeju się załamała bo kazdy rozsądny kibic tzn. konsument rozrywki jaką jest sport widzi że w Cracovii nabija sie kibiców w butelkę, po prostu nie gra sie o zwycięstwo, nie gra sie o Mistrza tylko w jakieś pici polo, więc chodza tylko naiwni którzy tej polityki jeszcze nie przejrzeli oraz fanatycy... a tych niestety zwykle nie ma za dużo
Co to za kibic który przychodzi na mecz swojej drużyny tylko wtedy kiedy ta gra o najwyższe cele(o mistrza)?
Myślę, że bilety po 5zł dla studenciaków, młodzieży szkolnej + wewnętrzna, nasza kibicowska mobilizacja i byłoby o wiele lepiej. No ale to tylko moje głośne myślenie. Znając nasz zarząd, nic z tych rzeczy. :(
Ten sezon to jedna wielka tragedia jak chodzi o transfery, stąd wśród miłośników hokeja brak zainteresowania. A tak notabene, rozumiem tą sytuację teraz jak mamy piłkę, ale w przerwie między rundami powinien być jeden z lepszych młynów w Polsce. Dla mnie fenomenem jest Legia - w hokeja gra kilku młodych, mało atrakcyjna pierwsza liga a trybuny ... MIAZGA!
*REVENATOR* Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> kibice tez mają sobie sporo do zarzucenia ,ale
> wiecej na sumieniu powinni mieć sternicy
> 1 Bardzo słaba informacja (brak plakatów )
> 2 Brak jakis fajnych transferów poza jednym
> Beschem(ludzie to lubią!!)
> 3 Olbrzymie straty (tylko przypomne 4
> kadrowiczów)
> 4 Bilety nie drogie (tu plas dla sterników ,ale
> na bank brakuje uczniowskich czy studenckich
> !!!!!)
jako 5 ,6 i 7 Postępująca degrengolada hokeja w Polsce - występ reprezentacji na ostatnich MŚ , upadki kolejnych klubów ( KTH , Stoczniowiec) , długi sezon zasadniczy i wiele meczów o nic - (zły system rozgrywek - teraz będzie lepiej bo o mistrza zagra tylko pierwsza czwórka więc walka o te miejsca będzie zacięta i ) no i niestety hokej nie cieszy się u większości taką popularnością jak np piłka nożna , siatkówka , piłka ręczna
Rozumiesz tą sytuacje- bo mamy piłkę i Twoim zdaniem w przerwie między rundami(chodzi Ci zapewne o przerwę zimową w rozgrywkach kopaczy) będzie lepiej z dopingiem! Powiem szczerze że mam gdzieś takich kibiców którzy przychodzą na hokej z łaski jak już nachodzą się na piłkę ! Myślę że na takich kibicach nie można polegać,że klub powinien poczynić jakieś działania marketingowe w celu pozyskania kibiców którzy będą chodzić na Siedleckiego na hokej, a nie dlatego że wypada się pojawić na play-off.
Mam na myśli dzieciaków, których nie stać na to, żeby wydać 30zł przez weekend (ostatnio trzy mecze Cracovii przez weekend). Myślę o nich a nie o kimś kto może a nie chcę mu się.
Bilety dla młodzieży do lat 18 powinny być po 5 zł! Tu masz racje. Jednak drążąc temat hokej w Cracovii zawsze będzie na drugim planie jeżeli będziemy liczyć na kibiców piłkarskich którzy przychodzą na hokej od wielkiego dzwonu. Trzeba coś zrobić by pozyskać kibiców dla hokeja. Uważam że te 400, 500 osób na meczu z Toruniem i Sosnowcem to byli w 90% kibice hokejowej Cracovii i właśnie takich nam potrzeba więcej!
http://pzhl.org.pl/pl/news?id=1222
i teraz ciekawostka - kto na razie prowadzi? Wygramy nagrodę w postaci puchatego misia, super co? Ja wiem, że i tak mamy fory, bo jak gdzieś gramy, to gospodarz przy średnim dopingu łapie za mecz z nami -2 punkty, ale my jesteśmy na czele za bierność i miernotę...
Kraków jst największym miastem w PLH, ma +/- 800 tys ludzi, więc porównania do Sosnowca (220 tys. - 4 razy mniej), Torunia (205 tys. - 4 razy mniej), Tychów (130 tys. - 6 razy mniej), Jastrzębia (90 tys - 8 razy mniej), Oświęcimia i Sanoka (po 40 tys. - 20 razy mniej) i NT (33 tys. - 24 razy mniej) w ogóle są nie na miejscu. Co innego zebrać 1000 luda w 40-tysięcznym Oświęcimiu, czy nawet 130-tysięcznych Tychach, a co innego być zaklętym w tej liczbie w 800-tysięcznym mieście. Fakt, że rozmawiamy o frekwencji na tym poziomie (300-400 osób, marząc o 1-2 tys.) to jest w ogóle jakaś pomyłka...Hala przy obecnej pojemności powinna pękać w szwach i otwarcie Czyżyn byłoby tym bardziej potrzebne, a tak - po co nam te Czyżyny. Polecę banałem, ale jak były krawężniki atmosfera była inna, stójka tworzyła też trochę klimat i jednoczyła ludzi w dopingu, choć z drugiej strony teraz stać też można, widoczność jest lepsza, a z tego co wiem, to bez krzesełek już nie wszyscy stali bywalcy by dali radę za każdym razem przyjść. Czego potrzeba:
- sama frekwencja to mało, bęben w młynie na każdym meczu to mus, atmosfera i doping +40% z automatu
- informacja (nie tylko o meczu, ale o tym co się dzieje w klubie, poza tym obecność w mediach daje zainteresowanie publiki, nie ma Cię w mediach - nie istniejesz
- karnety / quasi karnety / cokolwiek na sezon zasadniczy
- jasne zasady - jasno określony cel, o którym się mówi wprost i poważne podejście w jego realizacji
- koniec z zasadą "hokej Kopciuszkiem w Klubie" - potrzebny jest człowiek w Zarządzie, albo pełnomocnik Zarządu tylko ds. hokeja, ktoś kto się zna, kto zna środowisko, ma dobry kontakt z zespołem, można mu przy okazji nawrzucać też obowiązków kierownika drużyny, itp... - kto? - wymarzony kandydat to chyba Daniel, kariery mu zostało parę lat, nie więcej, jest już związany z Krakowem, zna zespół, zna hokejowe realia w kraju jak mało kto, grał w paru miejscach w Polsce, reprezentant kraju, itd... Ale przede wszystkim to jest człowiek, który ma zaufanie Zarządu (ok. wydaje mi się że ma, ale chyba naprawdę ma), ma nasze, ma Zespołu, jest pierwszym od dawna prawdziwym kapitanem, a nie zwykłym zawodnikiem z literką C na bluzie. Może co nieco już by zaczął działać, może na razie bez obowiązków kierownika i zero uprawnień w kwestiach kontraktów, ale coś już powoli robić, doradzać Zarządowi, Myślę, że nasi działacze na jego wiedzy mogliby tylko skorzystać... Ewentualnie opcja rezerwowa Dulek?
Byłem na meczy Muszynianki w siatce, mała, ciasna hala, tak naprawdę to chyba pełniąca też funkcję sali gimnastycznej, w każdym bądź razie hala w szkole lub połączona z budynkiem szkoły. Nawet są filarki, które zasłaniają widoczność. Muszyna niby ma raptem 5 tys. ludzi, ale to co się tam działo to szok, myślę, że atmosfera porównywalna spokojnie, albo i przebijająca naszą w finale 2006 - to tak na marginesie, co innego zrobić, ja nie wiem. Problem w tym, że ja właściwie nie łykam tekstów, że ludzie nie są zainteresowani hokejem, nawet te o informacji, karnetach, czy Zarządzie tak naprawdę mnie nie przekonują, przyznam się uczciwie. Ok, nie przyjdzie ileś ludzi na widowisko hokejowe, ale jak się taki tłum na kopaczy znajduje, to albo mamy dużo masochistów w swoich szeregach, albo nie wiem już co, no bo ilu jest sympatyków Pasów w mieście? I nie ma marnych 2000 na mecz...
(Kolejność nie przypadkowa)
Jeżeli chodzi o doping czy też szeroko pojętą atmosferę to warto przypomnieć sobie sezon 2009/2010 - młyn nieliczny, ale dość głośny przez cały mecz i co ważniejsze, praktycznie na każdym meczu z małymi wyjątkami. Myślę, że od tego by należało zacząć - bęben, prowadzący doping i ta nieliczna grupa ludzi w młynie.
Dlaczego? Otóż przyprowadziłem w tym sezonie paru ludzi na hokej, zaznaczam, że hokej jako sport ich zupełnie nie interesuje, ale widzieli filmy z hali z lat poprzednich (już po montażu krzesełek) no więc zdecydowali się przyjść, bo właśnie liczyli na atmosferę. Przychodzą na mecz a tu zonk: 400 osób i stypa.
Promocja na mieście: kuleje i to mocno. W obecnym sezonie żenująca mała liczba plakatów. Plakatować wszędzie gdzie się da, a nie tylko w okolicach Hali Lodowej. Zdecydowanie muszą się pojawić zapowiedzi meczów w prasie (taki plakat na całą stronę jak był ostatnio na mecz z kopaczy z ŁKS).
Kibice: brać wszystkich na hokej - Kobiety i dzieci do 12 lat wchodzą za 1 zł! Chłopak bierze swoją dziewczynę, a ona swoje koleżanki (to nie randka więc nie będą przeszkadzać), do tego wykazać się dorosłością i zabrać kuzynów, kuzynki:). Przyjdą, zobaczą atmosferę i wrócą na kolejny mecz.
dagadajcie się z PZHL i PZPN i mecze hokejowe jak się da róbcie jakąś godz po piłkarskich, podstawiajcie autobusy i połączcie karnet hokejowy z Piłkarskim, myślę, że najlepsze wyjście...
Odnoszę wrażenie że hokej w Cracovii traktowany jest jak piąte koło u wozu.
1.Nie ma żadnej reklamy , nawet wzmianki na meczach piłkarskich..(wykorzystać ten telebim!).
2.Powinna być oddzielna , niezależna strona tylko dla sekcji hokeja.
3.Zero plakatów na mieście i informacji w prasie
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)