A trener mówił, że mu wierzy i że trzeba mu pomóc.
Jacy ludzie są naiwni.
-
-
Szczakowianka - Świt ciąg dalszy.
od początku czułem, że Miły nie mówi prawdy..
te płacze i zaklinania się..
gdy ktoś ma rację zachowuje się inaczej..
żaden z nich nie wniósł nawet odwołania, wiedzą, że są bez szans..
precz ze sprzedawczykami..
Myslalem ze Miłkowski moglbyc niewinny ale po zapisie tej rozmowy juz nie mam watpliwosci... a szkoda bo nie byl zlym pilkarzem
Szkoda tylko ,że
1.nasz menager się dosyć wygłupił w prasie przez tego "Miłego" gostka. Będzie miał pan Wojtek nauczke by ostrożniej do takich gości podchodzić.
2.. na jego miejscu mógł być "zgrywany" z drużyną inny stoper. Teraz staryjemy
z obroną ,która jeszcze nie za dobrze się zna:-(((
Każdego kto żąda spuszczenia Świtu do okręgówki chce zapytać co o tym sądzi:
- Jeśli kupującym był klub, a sprzedającymi zawodnicy - karze podlega z jednej strony klub, a z drugiej zawodnicy. Chyba, że ktoś twierdzi że to nie Garbarnia kupiła mecz tylko prywatny kibic na własną rękę - albo że sprzedali zawodnicy za zgodą władz klubu Świt. Tylko wtedy się to trzyma kupy. Ale tak nie było, na co są dowody. Kary są więc słuszne.
- Nie mówcie, że w takim razie trzeba personalnie ukarać tego kto dał pieniądze, a zostawić klub Garbarnia - bo wtedy kluby będą zatrudniać ludzi tylko po to by dokonywali przekupstw, a w razie wpadki samodzielnie ponosili karę. W sytuacji gdy korzyść z przestępstwa ponosi jakiś podmiot - podmiot w całości musi ulec karze.
- Jeśli się spuści Świt do 4 ligi po tym jak prezes klubu i główny sponsor ujawnił sprawę - to kto następny odważy się ujawnić jakąkolwiek aferę? Jeśli ujawniający aferę ma być karany na równi z tym który wziął w niej udział to nikt nic więcej nie ujawni. Chyba, że o to wam chodzi.
- Jeśli by karać Świt, za to że kilku zawodników sprzedało mecz to miejcie świadomość, że stosując te same kryteria Cracovia by wylądowała w 5 lidze za mecz z Wisłą. (A nawet jeszcze gorzej, bo do ukartowania wyniku doszło za wiedzą trenera! A w Świcie pomimo sprzeciwu klubu - więc pewnie by rozwiązali nam klub.)
- Gdyby Volksfagen ukradł Renault plany nowego samochodu to też pewnie jako sędziowie zamiast karać Volksfagena i przekupionego inżyniera z Renault ukaralibyście karami finansowymi oba koncerny po równo - tak? Ekstra. Tobie ukradziono, ty ukradłeś - wszystko jedno.
A Miłkowski jest bardzo miłym człowiekiem. Niestety wszystkim się wydaje, że jak ktoś dopuszcza się przestępstw to jednocześnie musi chodzić ciągle pijany i kląć jak szewc. Potem się w TV sąsiedzi dziwią: "On złodziejem? A mnie się zawsze kłaniał i mówił 'dzień dobry'. Taki miły chłopak, no niemożliwe." A jednak nie tylko możliwe, ale po prostu jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Od początku śmieszyła mnie wypowiedź Stawowego, że Miłkowski to uczciwy człowiek. Po czym tak sądził? Że podał mu ręke i Miłkowkski nie ukradł mu zegarka?
dajmy sobie już z tym spokój jakbyście nie wiedzieli ze w lidze to normalka po co nakrecac baze tak po prostu jest i niestetety sporo czasu musi upłynac zeby wszystko znormalniało np w sts na Cracovie nie postawicie tym razem dlaczego czyz bysmy mecz kupili-nie bo wszystko jest pokrecone juz nikt w nic nie wierzy chocby mecz był uczciwy
Ja też myslałem, że Miłkowski był niewinny. Jak widać nie zły aktor z niego i zakręcił parę osób w naszym klubie.
WP za Wyborczą
"Sprzedawczyki chcą wznowienia postępowania"
Boris Pesković zeznawał w piątek przed NKO. Pogrążył w zeznaniach byłych kolegów ze Świtu oraz wskazał Szczakowiankę jako źródło pieniędzy na kupno meczów barażowych.
Pesković zmienił wczoraj całkowicie swoje zeznania w stosunku do tego, co mówił na posiedzeniach WD. Wtedy niewiele wiedział, nie orientował się, nie wszystko sobie przypominał. Przed NKO przez ponad dwie godzinny opowiadał m.in. o spotkaniu drużyny w jego mieszkaniu i o meczu rewanżowym w Jaworznie. Podawał okoliczności całej sprawy i przyznał, że wiedział, iż pieniądze na kupno meczów pochodziły od Szczakowianki.
Reprezentujący sześciu ukaranych dożywotnio piłkarzy Świtu adwokat Paweł Dowgwiłłowicz zapowiada, że odwołanie złoży prawdopodobnie we wtorek. Wczoraj spotkał się ze swoimi klientami w Olsztynie, by ustalić wspólną linię obrony.
- Poznałem dziś nowe oblicze moich klientów - mówi "Gazecie" obrońca piłkarzy. - Do tej pory byli podłamani i zrezygnowani, a teraz widzę, że chcą walczyć i wierzą w sukces.
Ujawnił też, jaki ma sposób na obronę zawodników. - Dostajemy dużo sygnałów, że jeśli moi klienci się przyznają, to zostaną im złagodzone kary, ale my w tym kierunku na pewno nie pójdziemy - zapowiada Dowgwiłłowicz. - Wniesiemy o uchylenie orzeczenia WD i rozpoczęcie całego postępowania dowodowego od początku. Nie rozumiem dlaczego utajniono część dokumentów. Ze względu na bezpieczeństwo zeznających? To absurd, moi klienci nie są przecież zorganizowaną grupą przestępczą.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)