Jakiego kopa od życia? Ma gruby kontrakt, a stracił wiarę, że może coś jeszcze ugrać. Myśli tylko o tym, żeby do końca brać to co w kontrakcie, a już nie wierzy, że da się coś wygrać. A jak się nie wierzy, to się nie chce biegać i się nie wygrywa. Ja wiem, że on wiele potrafi, jednak mentalnie jest wypalony i ja już go nie chcę.
-
-
Matusiak i Ślusarski zesłani do ME
Jak mam być szczery to nie wiem, co wy w tym wywiadzie widzicie. Owszem, potrafi się wypowiadać ładnie. Nie lepiej od Wasiluka i napewno lepiej od Ślusarskiego. Ale mnie z tego wywiadu wyszło jedno. Płaczek. Placzek i nie ma wstydu bo nawet w jednym zdaniu nie widać stwierdzenia że grałem źle. Łapie się Oresta. Ale za Oresta oni też grali koszmarnie. Już zapomieliscie 1-4 z Ruchem??? Ile wyzwisk leciało tu na Matusiaka??? A teraz święty i ma rację??? Bo zarabia tyle ile wy przez kilka miesięcy za to że gra taką kichę??? Bo jest przeciw Filipiakowi i potrafi się ładnie wypowiadać pod tzw. publikę??? (bo czyta farum??) I twierdzi, że nie wie za co jest prześladowany. Przypomina mi trochę Drumlaka ...i właśnie w tym meczu chciałbym grać... Był słaby. A....... a nie słaby ale jak już dostałeś szansę w tym Palermo to należało wyrwać trawę razem z ziemią i stać na głowie i zrobić wszystko aby grać. Wszystko!!! Bo na tym polega piłka a nie na stwierdzaniu że jestem słaby albo tak mocny że już więcej się nie da. I rozpisywanie się o Grzelaku. Trelemorele Panie Radosławie. Kiedyś Wałdoch powiedział, że jak trafił do ligi niemieckiej to najpierw przez kilka lat nadrabiał braki. I zrobił to tak, że w wieku 30 lat został jedną z legend Schalke 04, kapitanem zespołu i najlepszy obrońcą ligi niemieckiej (w sezonie). A co zrobił Pan panie Radku ze swoją szansą???? ... stwierdziłem, że jestem zbyt słaby.... Szkoda gadać. Piłka jest dla walczaków i zwycięzców a to jest płaczek, który ma nadzieję, że się jeszcze do Śląska zawinie. I nie życzę gościowi źle ale może w innym zawodzie będzie lepiej (jakaś rewia mody itd???)
Matusiak rozwodzi się. Z Cracovią
Wiele zmian u Radosława Matusiaka. Walczy przez PZPN o swoje pieniądze i jednocześnie chce się dogadać w sprawie swego odejścia. A trenować nie może, bo jest na zwolnieniu.
skomentuj
Matusiak oraz inny napastnik Bartosz Ślusarski zostali skierowani do zespołu Młodej Ekstraklasy, 22 listopada, dwa dni po meczu z Jagiellonią (2:4).
- To suma wszystkich ich grzechów. Bardzo słaba postawa i bardzo wysokie wynagrodzenia oraz niepoważne podejście do obowiązków. Gdy Matusiak i Ślusarski grają słabo, a do tego piszą listy, to nie czekamy na decyzje trenera - wyjaśnił wtedy prezes Janusz Filipiak.
Banici oraz trener Jurij Szatałow zostali po prostu poinformowani o ruchu zarządu. Matusiak i Ślusarski byli dwoma z pięciu sygnatariuszy oświadczenia zespołu w sprawie wcześniejszego zamrożenia pensji za październik. Wypłaty po kilku dniach zostały odblokowane, ale obaj napastnicy ich nie otrzymali. - Przechodzimy z odpowiedzialności zbiorowej na wąsko zdefiniowaną - tłumaczył szef Pasów. Wygląda na to, że Matusiak i Ślusarski ponoszą konsekwencje wystąpienia konsultowanego z resztą zespołu.
Drużyna bez nich, w niecodziennych okolicznościach, pokonała 3:2 GKS Bełchatów. Oni trenowali w Młodej Ekstraklasie. Ślusarski do tej pory nie podjął żadnych kroków. - Przychodzę na zajęcia, grałem w sparingu z pierwszym zespołem. Myślę, że do stycznia moja sytuacja się wyjaśni - enigmatycznie mówi 29-letni napastnik, którego kontrakt obowiązuje jeszcze przez rok.
źródło: sports.pl
Rzeczywistli po tym co tu napisano to dobrze się dzieje. Radusiak, zawodnik wypalony, odchodzi, a do pierwszej drużyny przywrócony zostaje Ślusarski, który gryzł trawę, a i umiejętności mu nie brakuje. Niech zatrudnią tej zimy bramkostrzelnego napastnika i może będzie nieźle.
http://www.sport.pl/pilka/1,70987,8785195,Ekstraklasa__Matusiak_walczy_o_szybsze_odejscie_i.html
PRZEGLĄD PRASY. Radosław Matusiak walczy przez PZPN o swoje pieniądze i jednocześnie chce dogadać się w sprawie swojego odejścia. Klamka już zapadła - napastnik odejdzie z Cracovii, w ostatnich dniach dostarczył do klubu zwolnienie lekarskie - czytamy w Przeglądzie Sportowym.
(...)
Matusiak wie, że jego przygoda z Cracovią powoli się kończy. Za pół roku wygasa jego kontrakt z klubem, ale zawodnik wraz ze swoim menadżerem chcą dogadać się z zarządem Pasów w kwestii polubownego rozwiązania umowy.
- To według mnie kwestia wyboru drogi: czy rozstajemy się za porozumieniem stron, czy też będzie robienie sobie na złość - powiedział w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Matusiak.
Zawodnik zgłosił się również do PZPN, by ten przyjrzał się sytuacji jaka spotkała go w Krakowie. Piłkarz odwołał się od decyzji o przesunięciu go do Młodej Ekstraklasy oraz o karze finansowej (5 tys. złotych). Matusiak zaprzestał również treningów z zespołem - dostarczył do klubu zwolnienie lekarskie i oficjalnie z urazem ścięgna Achillesa nie pojawia się przy ul. Kałuży.
Macie swojego gwiazdora ... =)
Pozdrawiam obroncow radowmatu :)
Ja od początku nie byłem zwolennikiem jego osoby, tak naprawde nic u nas nie pokazał przez te 1,5 roku. Rzeczywiście chłopak nie umiał sie zaaklimatyzowac, wielokrotnie widziany w mieście w towarzystwie Garguły czy Pawełka
No to mamy debila roku:)
van_basten Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ja od początku nie byłem zwolennikiem jego
> osoby, tak naprawde nic u nas nie pokazał przez
> te 1,5 roku. Rzeczywiście chłopak nie umiał sie
> zaaklimatyzowac, wielokrotnie widziany w mieście
> w towarzystwie Garguły czy Pawełka
Ty a powiedz mi jak Kosanovic i Budakovic spotykaja sie na miescie z Bunoza, Jovanicem czy Boukhariem to tez z nimi jest cos nie tak. Albo Slusar z Arkiem Glowackim (jak gral w wisle) razem spedzali czas bo sa przyjaciolmi to tez jest jakies zlo!?
Matusiak to zero. Najlepiej mieć teraz pretensje do klubu i poskarżyć się PZPNowi :D Ciekawe co powiedział mamie...
Kontrakt to kontrakt! Dla wielu forumowiczów jest to jednoznaczne z etatem,a tak nie jest....Umowa cywilno-prawna ma tę MOC ,że podlega Sądowi Cywilnemu a nie Sądowi Pracy.Każde naruszenie tejże Umowy przez klub może zakończyć się wyrokiem korzystnym dla piłkarza....a oto już dbają panowie menago i zazwyczaj to piłkarze wygrywają w sądach.
Ciekawe czy kluby zastrzegają sobie możliwość obniżenia kwoty gdy piłkarz ma wydolność fizyczną poniżej np 60% możliwości...?
Kontrakt wiaze dwie strony. Moim zdaniem ( i chyba jakis 98% ) Matusiak sie z niego nie wywiazal !!
Jakby mial honor, to by sam doszedl do takiego wniosku ... przeprosil wszytkich za to ze nie umie grac w pilke i odszedl ...a nie szarpal sie o kazda zlotowke !
Zero niczego i tyle.
A co to znaczy,że w 98% się nie wywiązywał....? Był na treningach-był,trenował-trenował...nie wypowiadał się żle o klubie ? -nie gadał....
Czy w kontrakcie jest jeszcze 98 punktów ,których nie wypełniał....wątpię...znając prawników piłkarzy to na 98% nie ma... :o
Przestańmy gadać o honorze przy pieniądzach! Te dwie rzeczy nie mają nic wspólnego ze sobą we współczesnym świecie!
A jak odejdzie do WKSu to by nie skończyło się na jego bramce przeciwko Pasom!
Poza tym było, nie było - w minionym sezonie był najlepszym strzelcem drużyny, a jego zagrania (nie tylko bramki) dały nam punkty gwarantujące utrzymanie :)
Ależ o czym wy mówicie ludzie? Facet dostał kontrakt, powiedzmy że się starał i robił to co do niego należało. Z różnych przyczyn nie błyszczał ale wypłata bezwzględnie mu się należy. Filipiak czy Tabisz sprowadzając go powinni lepiej ocenić jego przydatność i teraz sami są sobie winni a szukają kozła ofiarnego.
A Ci co piszą, że nie ma honoru itd, ciekawe czy wy u siebie w pracy, po niezbyt udanym okresie idziecie do szefa i mówicie: sorry, nie udało mi się załatwić ostatnio żadnego dużego kontraktu czy nie wiem, nie dokładnie posprzątałem salę kinową i proszę mnie zwolnić? Zapewne każdy z was zachowałby się tak honorowo.
W normalnym życiu jest tak że nie wykonujesz swoich zadań jesteś ukarany a nawet dyscyplinarnie zwolniony i nie ma żadnych odpraw a to co się dzieje w piłce to szok bo tu tylko szef dostaje po dupie bo nawet jak zwolni grajka to musi płacić !!! CRACOVIA TO MY !!!
LiD.Z. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> W normalnym życiu jest tak że nie wykonujesz
> swoich zadań jesteś ukarany a nawet
> dyscyplinarnie zwolniony i nie ma żadnych odpraw
> a to co się dzieje w piłce to szok bo tu tylko
> szef dostaje po dupie bo nawet jak zwolni grajka
> to musi płacić !!! CRACOVIA TO MY !!!
No to cały czas mówię,że co innego umowa o pracę a co innego kontrakt.Ty mówisz o umowie o pracę!!!
Ich Kodeks Pracy nie obowiązuje!!!
Weżcie panowie na wstrzymanie albo wrzućcie w google i poczytajcie!Możemy się spierać za dużo czy za mało ,czy dobrze gra czy nie...ale w sprawach [u]kontraktów to możemy tylko domniemywać co tam jest ....A minimum 10 - 15 stron to taki kontrakcik sobie liczy....:P[/u]
3lvis Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ależ o czym wy mówicie ludzie? Facet dostał
> kontrakt, powiedzmy że się starał i robił to
> co do niego należało. Z różnych przyczyn nie
> błyszczał ale wypłata bezwzględnie mu się
> należy. Filipiak czy Tabisz sprowadzając go
> powinni lepiej ocenić jego przydatność i teraz
> sami są sobie winni a szukają kozła ofiarnego.
>
> A Ci co piszą, że nie ma honoru itd, ciekawe czy
> wy u siebie w pracy, po niezbyt udanym okresie
> idziecie do szefa i mówicie: sorry, nie udało mi
> się załatwić ostatnio żadnego dużego
> kontraktu czy nie wiem, nie dokładnie
> posprzątałem salę kinową i proszę mnie
> zwolnić? Zapewne każdy z was zachowałby się
> tak honorowo.
Dobrze napisane.
Mowicie ze Matusiak placze...a nasz smieszny prezesik nie placze ze musi mu takie duze pieniadze placic?! biedny Januszek...
Podipsuje takie a nie inne kontrakty a pozniej placze ile to on im musi placic.
Ja p@@@dole jakich my mamy prezesow.
ps. od razu mowie: tez uwazam ze w polskiej lidze zarabia sie za duzo ale jesli podpisuje sie z kims kontrakt na taka i taka kwote to trzeba sie z tego wywiazywac a nie plakac ile to ja biedny musze wydawac pieniedzy na grojkow ktorzy mnie spuszcza do 1 ligi.
prawda ale nie cała prawda.
jak kupisz używane BMW a po pół roku jeździ jak duży fiat głośno wolno i do d.y
chodzisz zły jak pies.
[quote=klien]
prawda ale nie cała prawda.
jak kupisz używane BMW a po pół roku jeździ jak duży fiat głośno wolno i do d.y
chodzisz zły jak pies.
[/quote]
No jasne, że tak. Możesz chodzić zły (może nie koniecznie jak pies), a nawet wściekły ale na kogo się złościsz?
Na siebie, że byłeś tak głupi i naiwny, że dałeś sobie wcisnąć sobie taki syf za takie pieniądze, albo nie sprawdziłeś dokładnie stanu technicznego auta i nie przewidziałeś, że nie spisze się tak jak tego oczekujesz. Podjąłeś ryzyko i się rozczarowałeś, nikt Ci tych pieniędzy nie zwróci.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)