Niech wypier......Pora się przerzucić się na HOKEJ . Tam przynajmniej graj i wygrywają.A o kasie mogą marzyć żeby mieć taką jak piłkarze...
-
-
Piłkarze nie dostali wypłaty
Czekam na wywiad z jakimś grojkiem. Bo za chuja nie wiem o co w tym chodzi. Możemy sobie kombinować ale to tylko błądzenie we mgle. A sprawa złego zarządzania to nie nowość i już mi się nie chce na ten temat pisać.
Fakt faktem stadionu by bez Filipiaka nie było, ale już jest...:P
Maaciek, tak jak za marketing polskich regionów i miast powinni zabrać się fachowcy z zagranicy, tak samo w polskim sporcie powinna nastąpić profesjonalizacja w tym kierunku,
tzn. pan Tabisz może i jest dobry w dopinaniu budżetu i pilnowaniu każdej złotówki, ale nie ma to - i mieć nie może - ŻADNEGO przełożenia na wynik sportowy, odwiedzając często Londyn podglądam codzienne działania w marketingu nowego stadionu Wembley, (mam tam zaufanego kolegę pracującego na menadżerskim stanowisku) i powiem wam (nic odkrywczego zresztą), że pierwszy lepszy gość z doświadczeniem pracy z Premiership byłby naprawdę o niebo lepszym fachowcem niż wierni ale mierni i bierni pracownicy ComArch-u, którym przydzielono z góry zadanie pt. Cracovia,
to jest naprawdę kontakt z inną rzeczywistością, obojętnie czy jest to rozmowa z pracownikiem Sunderlandu czy jednym z dyrektorów w Chelsea, oni po prostu w każdym wypowiadanym zdaniu brzmią profesjonalnym podejściem do rzeczy, wiedzą, imponującymi kontaktami, znajomością tematu, przy jednoczesnej świadomości że za każdą decyzją idzie wydany funt w ilościach przeróżnych, ale też wymagany rezultat
byłem ostatnio w Gruzji, Gruzini - tak jak pracownicy ComArchu z Cracovią - tez nie umieli się zabrać do promowania swej niezwykle pięknej krainy pod względem turystycznym, i wreszcie zwrócili się do Amerykanów, i mają: foldery, ulotki, spójne hasło (Europe starts here), sieć informacji turystycznej, mapy, materiały reklamowe, gadżety, teraz zabierają się za promocje połaczeń lotniczych, ofertę dla touroperatorów, anglojęzyczność komunikatów na ulicach, itd.
tu nie chodzi o pojedynczego trenera z zagranicy (vide przykład Benhauera), tu chodzi o sztab zagranicznych profesjonalistów, którzy od zera zbudują ten klub na nowo wg profesjonalnych zasad, i im sie nikt nie będzie wtrącał, nie może to być Polak Rząsa (sztuk 1) albo trener-pasjonat (Ulatowski z wątkiem islandzkim w biografii),
to powinni być Anglicy, bo jak mało kto oni właśnie mają w jednym palcu profesjonalność, pracują dobrze, wytrwale, mają efekty, są elastyczni, znają się na rzeczy, mają bzika na punkcie piłki, a klub sportowy traktują jako skuteczny w działaniu miks między pasją w uprawianiu sportu a doskonale zarządzanym i promowanym przedsiębiorstwem, to ma zarabiać i cieszyć a nie pochłaniać koszta i powodować frustracje,
za Angolami stoją efekty, kiedyś pojechałem obejrzeć jeden z najbardziej przedziwnych projektów współczesnego świata - czyli emiracki Dubaj - i poznałem od środka zasady funkcjonowania linii lotniczych Emirates (przez wielu uznawanych za najlepsze wśród największych), Emirates stworzyli OD ZERA angielscy specjaliści od lotnictwa i skuteczni menadżerowie British Airways, owszem - wydano na nich mega kasę - ale nie wtrącano się do działania, pozwolono działać
szejkowie mieli plan: zbudować lotniczą potęgę, dali sobie na to kilka lat i dobrali sprawny zespół z UK, powiem w skrócie tak: te linie działają jak w zegarku, wszystko tam gra, wszystko dopięto na ostatni guzik wg sprawdzonych angielskich wzorców, nawet w czasie kryzysu w Emirates realizowano ze stoickim spokojem wymyślony od razu na początku scenariusz na wypadek problemów vide kryzys, nie będę się rozpisywać - zrobiło to na mnie w Dubaju ogromne wrażenie,
z jednym zastrzeżeniem: szejk nie wsadza do firmy swojego kolegi Araba, który sprawdził się może na innym odcinku, szejk inwestuje w profesjonalistów z UK, szejk nie wtrąca się do interesu mianując się prezesem - szejk jedzie na wakacje a po roku surowym okiem ogląda konkretne zamówione dzieło, i szejk nie jest na świeczniku - na świeczniku są wyniki jego firmy, Anglicy dostają to, czego chcą ale w zamian zostawiają PRODUKT, w ich rękach nie takie zadania już owocowały, dostają zadanie na kilka lat, rozpisują scenariusz działań i konsekwentnie go realizują
zbudować potęgę lotniczą i miasto hi-tech na arabskiej pustyni - to nie lada sztuka, ale zarządzać klubem sportowym w polskiej lidze - również spore wyzwanie (choć na dalece mniejszą skalę), i tu i tu potrzeba specjalistów, i tu i tu sprawdzi się Anglik moim zdaniem, kontrakt na lat kilka i do roboty!
a gdyby jakimś cudem do tego doszło - polscy pracownicy ComArchu zostaliby NATYCHMIAST zwolnieni przez angielskich zwierzchników, NATYCHMIAST - bo ich działania maja z profesjonalnością tyle wspólnego, co ja z malarstwem Papuasów,
pozdr
NIECH NIEKTÓRZY ICH NIE BRONIĄ BO NIE MA CZEGO rozwiazac kontrkty wziąść młodych charakternych ludzi i za 1,5 roku wrócić do ekstraklsy NIESTETY LECIMY I DOBRZE NIE MOGE NA NICH PATRZEC ONI NIE SA GODNI NASZEGO KLUBU
No to rozliczmy grojków!!!
13 kolejek, 5 punktów, 11 strzelonych bramek i aż 25 straconych, miejsce w tabeli premiowane awansem do I ligi.
Gdyby rozegrano mistrzostwa świata nieudaczników to nasi "piłkarze" zajęliby II miejsce.
Dlaczego tylko drugie?!
BO TACY Z NICH NIEUDACZNICY!!!
RoMan 100% poparcia, należy wziąść od razu cały pakiet specjalistów z zagranicy ( trener, trenerzy juniorów, dyrektor ds. marketingu itd. ) i czekać spokojnie kilka lat na efekty. Innego wyjścia z tej patowej sytuacji nie widzę. Tu nie wystarczy wymienić kopaczy i ludzi z klubu, tu trzeba natychmiast zmienić [b]mentalność[/b] podejścia do tego biznesu jakim jest obecnie piłka nożna.
Problem tkwi w podpisywaniu wysokich kontraktów.Grajkom się nie chce grać bo w myśl powiedzeniu czy się stoi czy się leży to kasa się należy.Nie liczy się miejsce w tabeli.Zero ambicji Cracovię spuszczą do I ligi a później będą spierdalać z tonącego klubu do innego.
cos w tym jest, RoMan, warto przeczytac ksiazke "Zdobycie Mount Everestu" - Hunta.
zreszta, slynna metoda PRINCE - to oczywiscie angielski produkt.
No i się temat zarządu rozlał na kilka wątków. Ale to cieszy:] w końcu wszyscy są zgodni. Problem zdiagnozowany. Tylko co my możemy z tym faktem zrobić?? To jest pytanie
Ro Man ,w większości Twoich tez zawartych powyże byłbym zgodny j....ale nie do końca .Byłem przy budowaniu od zera koncernu medialnego w Polsce -dziś wiadomo są tylko 2/TV/....i nie było żadnego amerykanina czy angola...Byliśmy tylko my ,czyli POLACY! I udało się ,gdyż profesjonalistów na rynku polskim jest wielu ,nie na kopy oczywiście,tylko ,że należy mieć do nich ograniczone zaufanie! Brak sukcesów to out!
I wyrażnie napisałem profesjonalistów, a nie jakiś amatorów uczących się i eksperymentujących na zdrowym organiżmie.
Znam mentalność BigBossów i uważam,że już wystarczająco nasz pan T dowiódł że z czystym sumieniem Pan Prezes może go pożegnać!!
I uparcie wracam do tematu :co kryje ta żelazna szafa ,że panowie nie mogą się rozejść...
Ro Man Napisał(a):
-------------------------------------------------------
(...)
> szejkowie mieli plan: zbudować lotniczą
> potęgę, (...)
Jedno zastrzeżenie: rachunek ekonomiczny Emirates ma tyle wspólnego z rzeczywistością, co finanse Chelsea Abramowicza za jego najlepszych czasów. Żadnych podatków, żadnych składek itp., żadnych rozliczeń opłacalności jako takich, żadnego podliczania wpływów, jedyny cel: ekspansja... skuteczna. Niewątpliwie na warunkach bardzo szczególnych (naprawdę Chelsea) i trudnych do wyobrażenia gdzie indziej.
Poza tym w pełni zgoda, JF w końcu dysponował od kilku lat budżetem imponująco stabilnym i przewidywalnym w długim czasie, z możliwością ewentualnych zastrzyków, a efekt... widać.
Warto zwrócić uwagę, że JF pojawił się w futbolu w pozycji klasycznego "jelenia", lub też grzeczniej, nowicjusza. Czyli takiego, który się nie zna i którego wszyscy skubią. Jelenie mają to do siebie, że albo dają się oskubać do końca i rezygnują, zdecydowana większość, albo też zdążą się nauczyć zanim dadzą się oskubać i zaczynają sobie radzić. Fenomen JF polega na tym, że jak na ten rynek ma środki nieograniczone, innymi słowy skubanie niewyczerpane, no chyba, że mu się znudzi, ale przede wszystkim - on się kompletnie nie uczy :))
To jakby szejk ściągał co roku nowego prezesa z Aerofłotu... z całą "kamandą".
A ja uważam iż numer z zablokowaniem wypłat piłkarzy to reakcja Janusza na opinie z forum by odszedł z prezesury:). Janusz postanowił pokazać ze piłkarze mają wypłaty z jego kasy.
A.W.B - dokładnie tak to widzę,
to nie jest robota dla jednego zagraniczniaka który utopi się zaraz w polskim piekiełku współpracując z niedojdami, tylko dla całego sztabu z Wielkiej Brytanii, który od podstaw zbuduje w kilka lat profesjonalny klub, to kasowo inwestycja jak najbardziej w zasięgu ComArchu
czas przejrzeć na oczy: różnica między klubem w Premiership a Cracovią w OE jest taka jak między Emirates a naszym kulawym i zadłużonym LOT-em :D taaaaa, i tu i tu są sztaby i są menadżerowie.... :) a jakie są wyniki - każdy widzi...
kiedyś Filipiak powiedział, że interesuje go gra na europejskich boiskach LM czy LE z logo ComArchu na koszulce wśród graczy z Chelsea (Samsung), Liverpoolu (nadal jeszcze Carlsberg), Realu (Siemens), Bayernu (Allianz)... że dopiero to będzie znakomita promocja jego firmy...
zgoda, ale zawsze zastanawiałem się czy on naprawdę wyobraża sobie, że sukces tego pokroju osiągnie siłami kilku średnio zdolnych absolwentów Akademii Ekonomicznej w Krakowie? :D :D :D
Zibiland, zgoda, ale w odróżnieniu od budowania w Polsce niezłych telewizji czy koncernów medialnych - Polacy na razie [b]nie umieją grać w piłkę[/b], zarządzać klubami sportowymi, promować się w sporcie i mieć wyniki, Anglicy za to w tym są świetni i warto skorzystać z ich doświadczenia
czyli koncern medialny da w Polsce radę polskimi siłami, ale chcący zawojować Europę klub piłkarski - już nie
Ka Rot, również zgoda, fikuśna zresztą :) TAK, MNIE RÓWNIEŻ INTERESUJE EKSPANSJA CRACOVII, podobnie jak ekspansja Emirates, generalnie ekspansje maja do siebie to, że robią spektakularne wrażenie a ponadto usuwają w cień konkurencję, tak - taka ekspansja Cracovii mi PASuje :)
MR&MW - dokładnie tak
aha, jeszcze jedno: na maxa śmieszą mnie panowie typu Wojciechowski czy właściciele Lecha, którzy myślą, że sukces gwarantuje np. osoba trenera typu Bakero :D ha ha! do polskiego burdello organizacyjnego (w Lechu i tak jest nieźle) nie przyzwyczai się ŻADEN szanujący się w światku piłkarskim człowiek,
chyba że za polskie kluby wezmą się Angole, naprawdę, oni w piłkę grają od ponad stu lat i doprowadzili ten produkt niemal do perfekcji, a organizacyjnie maja sukcesy w iluś tam dziedzinach, zamiast pana Bakero brałbym cały sztab z dobrze radzącego sobie klubu z UK, to jest dobra droga a nie pan Jakub Tabisz, którego doświadczenie ogranicza się do spaceru po murawie stadionu Manchesteru United :D
Jeszcze jedno - przykład Dubaju to nie tędy droga, Dubaj to petrodolary i inwestycje bez względu na koszty i przyszły zwrot zainwestowanych środków. Wystarczy zerknąć jak stoją obligacje Dubaju i inne papiery dłużne. Skończą się pieniądze z ropy to Dubaj zasypie piasek i będzie atrakcją turystyczną jako miasto - widmo.
Niestety Comarch jako spółka i jako sponsor Cracovii to przejaw polskiej kultury ( a raczej jej braku ) korporacyjnej i organizacyjnej. Niby wszystko jest : pozycja, wyniki, pieniądze ale gdy się przyjrzy temu od środka, szczegółom w funkcjonowaniu firmy to wychodzi na jaw, że pod względem organizacji jak i kompetencji pracowników jesteśmy 100 lat za Zachodem. Pierwszy lepszy kryzys (np. ''opcje walutowe'' i banki robiące w konia idiotów z zarządów i rad nadzorczych czołowych polskich firm czy niestety nasz przykład - Cracovia ) natychmiast obnaża te wszystkie pozory stabilności, braki awaryjnych planów, nieład i niekompetencje.
Ro Man ! W każdej drużynie czy firmie muszą być doświadczeni,młodzi ,starsi i mniej czy więcej zdolni bądż tylko czyści....Drużyna samych "gwiazd" daleko nie zajedzie...bo się sama rozwali odśrodkowo...
Musi być przemyślany dobór pracowników,gdyż nawet ten średniozdolny absolwent AE może w "jakimś" temacie zabłysnąć....
A czyści ,dlaczego? Bo sprzątaczki są wszędzie potrzebne a jeżeli ktoś na codzień jest niechlujny to w żaden sposób nie zadba o powierzoną pracę.
Nasi grajkowie w sumie ich jest z 28 ,zostali posprowadzani przez kilka lat pod różnych trenerów i menagerów.Od sasa do lasa! Żadnej spójnej myśli , jak w pijanym widzie....i teraz oni sprawili,że to MY mamy najzwyklejszego "kaca"...
AWB, ja co do Dubaju mam takie same wątpliwości, Dubaj jak dla mnie jest idiotycznym i wręcz niemożliwym do zrealizowania kaprysem, całkiem możliwe że w luksusowych drapaczach chmur za 30 lat będzie mieszkać biedota z Pakistanu, która i tak odwala tam dla szejków fizyczną robotę ponad miarę,
mnie fascynują produkty, a taki produktem jest Emirates czy koncepcja międzynarodowego portu lotniczego Dubai International z przepustowością 100 mln pasażerów, to się może udać bo i punkt dobry przesiadkowy na mapie (nawet do Australii dolecisz), ale nie o tym mowa, chodzi o PRODUKT zbudowany od podstaw na bazie która jest (marka, kibice, stadion, money), takim produktem może być Cracovia, ale tylko w rękach gości z UK, którzy zjedli zęby na profesjonalnej piłce na różnych, uzupełniających się szczeblach
WITAM tacy zakochani byliscie wszyscy w SLUSARSKIM CABAJU a oni pokazali gdzie maja nas KIBICOW WSZYSTKICH
ceniony Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> WITAM tacy zakochani byliscie wszyscy w SLUSARSKIM
> CABAJU a oni pokazali gdzie maja nas KIBICOW
> WSZYSTKICH
no, no nie wszyscy... chociaż niektórzy chorują na grzech zapomienia...
Ro Man Napisał(a):
-------------------------------------------------------
(...)
> chyba że za polskie kluby wezmą się Angole,
> naprawdę, oni w piłkę grają od ponad stu lat i
> doprowadzili ten produkt niemal do perfekcji, a
> organizacyjnie maja sukcesy w iluś tam
> dziedzinach, zamiast pana Bakero brałbym cały
> sztab z dobrze radzącego sobie klubu z UK, to
> jest dobra droga a nie pan Jakub Tabisz, którego
> doświadczenie ogranicza się do spaceru po
> murawie stadionu Manchesteru United :D
Musiałbyś z Cracovii zrobić nie tyle Chelsea, ile Bazyleę. Też pieniędzy do zerzygania, w końcu oprócz tankowania czasami się leczysz i łykasz chcąc - nie chcąc tabletki Roche, ale też wszystko, całkowicie wszystko sprowadzone z zewnątrz: nie wiem, ilu tam Szwajcarów grało w czasach, gdy Basel wygrywał ligę niemal do zera, by potem całkiem nieźle sobie radzić w pucharach. Jakby grał 2 ligi wyżej, niż reszta...
Problem nie tylko w sztabie, ale też w piłkarzach. Francja postanowiła rosnący problem cywilizacyjny przedmieść, dzieci imigrantów itp., skanalizować w stronę sportu. W sensie socjalnym im zupełnie nie wyszło, ale jako efekt uboczny zaliczyli mistrzostwo świata, mistrzostwo Europy, a także poteżną gwardię zaciężną w bogatszych ligach europejskich. Ten cały narybek, to dzieci blokowisk łowione w wieku lat 10 i starannie szkolone. Efekty widać...
Miałem niedawno okazję oglądać z bliska postępy dziesięciolatki w innym sporcie zespołowym, po dwóch miesiącach umiała kryć, znała ustawienia, ogólnie dobrze wpojona teoria i bardzo szybkie postępy praktyczne. Trenerką jest dziewiętnastolatka... z czym do gości? :))) Ze Stefanem M.? :D
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)