Geopijatyk-Fan Oderki Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Po kiego komuś marycha jak jest piwo. Kiedys
> próbowałem marychy i nie była to żadna
> rewelacja. Qrka nic nie czułem. Moim zdaniem tani
> alkohol, zwłaszcza piwo i zwiększona reklama
> alkoholi to sqteczny środek przeciwdziałania
> narkomanii. Uważam, że piwo na Rynq w Krakowie
> powinno kosztować 3zł, a w podrzędnej knapie na
> peryferiach 1zł 50gr.
i co jeszcze do tego????paczkę fajek w cenie??? takie rzeczy to tylko w erze! :D
Przy okazji oddam swój głos w tej dyskusji.
Jeśli państwo zalegalizuje marię - won z dopalaczami. jeśli tego nie zrobi to chyba lepiej kiedy dzieciak zatruję się dopalaczem i wskaże miejsce w którym to kupił niż jeśli kupi od dilera i sprawa przepadnie???poza tym to legalny biznes i dzięki temu do budżetu państwa mogą wpływać odpowiednie sumy z tytułu podatków.
Ktoś powie że jakiś dzieciak o mało co się nie przećpał - za dużo wziął - "starym" "dopalaczem" też by się przećpał.
Jestem za do momentu kiedy będzie obowiązywać pełna fiskalizacja i nieustanna kontrola.
-
-
Dopalacze
Merol Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> W Polsce nie należy legalizować żadnych
> narkotyków-ani "twardych", ani "miękkich". U nas
> nikt nie potrafi skończyć na jednym skręcie dla
> zdrowia. W Polsce jak juz cos to na całego i tak
> żeby się sponiewierać.
Słyszałes żeby ktoś przedawkował marihuanę? Dawka śmiertelna to parę kilo...
ja nie ale znam ludzim ktorym trawa wyzarla mozg. i piszcie co chcecie o alkoholikach bo jacy sa to nawet na kacu zapieprzaja do roboty czy piją juz w samej pracy a jaracze maja wyjebane ja przez to osobiscie przez to gowno zawaliłem studia
tyle ze sa tez osoby ktorym trawa nie wyzarla mozgu i na nastepny dzien nawet kaca w pracy nie maja
a sa osoby ktore sie napija a pozniej zabija ...
tu nie chodzi o "rodzaj" uzywki tylko o osobe ktora ja bieze ...
do wszystkiego trzeba podejsc z dystansem bo jeden po trawie bedzie sie smial a 2 odpierdoli cos glupiego
i to samo z alko jeden wypije i pojdzie spac a 2 wsiadze za kolko i zabije kilka osob ...
dlatego tez ciezko mi zrozumiec zamykanie jednych uzywek zakazywania drugich jak alko czy fajki codziennie zabijaja w taki czy inny sposob .
PS: zeby nie bylo nie jaram trawy =]
Znaleźliby się i tacy co po kilo wciągnęli ;)
Dokładnie wiLLu to zależy od psychiki człowieka.Są ludzie którzy odnoszą sukcesy np. pracy itd. a palą kilka razy dziennie, a są też tacy którzy raz zapalą i się staczają powolutku.
Geopijatyk-Fan Oderki Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Po kiego komuś marycha jak jest piwo. Kiedys
> próbowałem marychy i nie była to żadna
> rewelacja. Qrka nic nie czułem. Moim zdaniem tani
> alkohol, zwłaszcza piwo i zwiększona reklama
> alkoholi to sqteczny środek przeciwdziałania
> narkomanii. Uważam, że piwo na Rynq w Krakowie
> powinno kosztować 3zł, a w podrzędnej knapie na
> peryferiach 1zł 50gr.
Po pierwsze niektórzy nie umieją wypić normalnie jednego piwa i odbija im na różne sposoby.
Po drugie marichuana potrafi zadziałać dopiero po 3-4 spróbowaniu dlatego nic nie poczułeś.
Mnie tylko dziwi dlaczego alkohol jest legalny a marihuana nie.
Ogólnie nie jestem konsumentem tego i tego specyfiku.
Mój rekord w piciu piwa wynosi 21 piw (półlitrowych qfli). Było to na początq lat 90-tych ubiegłego stulecia. Wszedłem do knajpy z Edkiem Macurą i zaliczaliśmy kolejne qfle, zagryzając golonką. O pomyłce nie może być mowy, bo każdy qfel skreślaliśmy długopisem na aucie gazety. Wypiliśmy tam 20 piw, a potem jeszcze jedno w następnej knajpie. I wcale nie byłem pijany.
Moim zdaniem jakby piwo było tanie, wyparłoby marychę i wódkę na margines.
Różni ludzie są na tym świecie jeden wypije 20 piw i wszystko gra, drugi wypije 4 piwa i pierwszy do awantur.
Takich co po czterech piwach sie do awantur szykuja osobiscie nazywam kogucikami:D
Ja nie rozumiem tej całej mody na zielsko czy teraz na dopalacze. Jako naród mamy piękną, wielowiekową tradycję spożywania napojów alkoholowych wysokoprocentowych i doprowadzania się tym samym do stanu sponiewierania i moim zdaniem tak powinno pozostać. Tradycję trzeba pielęgnować. Narkotyki, dopalacze itp. to nie nasza kultura. Jak biorę piwo czy flaszkę to wiem, co piję, z czego i gdzie to jest robione. W przypadku "nowoczesnych" używek nigdy takiej pewności nie ma. Zioło już od dawna maczane jest w gównie, a te całe dopalacze to w ogóle nie wiadomo gdzie i w jaki sposób są produkowane. W życiu bym do paszczy nie wziął. Osobiście drażni mnie zapach blantów na stadionie. Zaznaczam, iż jestem przedstawicielem młodego pokolenia.
Smieszy mnie ta spektakularna akcja i zamkniecie dopalaczy z okrzykiem na ustach " nie pozwolimy zabijac naszych dzieci". Uwazam ze powinno sie najpierw przystosowac prawo, a nie w imie zaslony dymnej przed powazniejszymi problemami rozpieprzac badz co badz legalny biznes.
A teraz kilka slow z farmaceutycznego punktu widzenia.
Ktos pisze ze dopalacze to alkohol skazony metanolem - bzdura. Niestety nie jest to prawda, bowiem dopalacze naleza do roznych grup substancji psychoaktywnych. Bardzo czesto sa to pochodne "twardych" narkotykow, np LSD to dietyloamid kwasu lizergowego - substancja nielegalna, podczas gdy w sklad jednego z dopalaczy wchodzil etyloamid kwasu lizergowego - substancja legalna (obie substancje roznia sie jedynie jednym podstawnikiem etylowym).
W sklad dopalaczy moga wchodzic tez chociazby substancje pochodzenia roslinnego, z bardziej znanych chociazby salwinoryna A, z Salvii divinorum.
Sceptycznie odnosze sie tez do stwierdzenia, ze ibuprofen rowniez moze miec dzialanie psychoaktywne, po zjedzeniu 20 tabletek duzo latwiej
o komplikacje ze strony watroby, bo jakby nie bylo w takiej ilosci dawka terapeutyczna jest znacznie przekroczona. Wg mnie rownie dobrze dzialanie "psychoaktywne" mogloby nastapic po jednorazowym zjedzeniu 70 pierogow :)
Jesli chodzi o marihuane, w dzialaniach agonistow recepotorow kanabinoidowych mozna sie dopatrzec pewnych pozytywnych cech np dzialania miorelaksacyjne, przeciwwymiotne, obnizenie cisnienia srodgalkowego (korzystne u chorych na jaskre). Alkohol, poza dzialaniem zewnetrznie dezynfekujacych nie ma zadnych dzialan "prozdrowotnych".
Problem z marihuana w mojej ocenie polega glownie na tym, ze jest ona przez wiekszosc spoleczenstwa wrzucana do jednego worka z innymi narkotykami.Tak jak dla wiekszosci z nas wóda jest elementem wielowiekowej tradycji, tak dla przecietnego Kowalskiego nie ma roznicy pomiedzy marihuana, heroina czy LSD, narkotyk to narkotyk. Mysle ze wiekszosc malolatow tez najpierw sprobuje, a potem dowie sie o roznicach. Stad u takich ludzi moze dzialac tzw efekt "gate drug", czyli skoro i tak sprobowalem jednego narkotyku, to moge probowac innych. Dlatego uwazam, ze zanim bedziemy rozmawiac o legalizacji marihuany, powinno sie zmienic nastawienie i wiedze ludzi co do "klasyfikacji" narkotykow (Choc patrzac na postawe chociazby pani minister Pitery ciezko byc optymista w tej kwestii). W przeciwnym razie nic dobrego z tego nie wyniknie.
Magnat, gdyby marihuana była legalna z pewnością nie była by maczana w "jakiś gównach" bo każdy hodował by sobie na własną rękę, albo kupował w Coffee shopie i od razu pozbyto by się dilerów którzy mogą zawsze zaproponować twarde narkotyki, to u nas wydaje się pieniądze w błoto w walce z narkomanią której i tak nigdy się nie wypleni ze społeczeństwa.
Mnie irytuje jak ludzie, którzy nigdy nie mieli do czynienia z marihuana wypowiadają się jeszcze twierdząc, że mają racje przykład-http://www.youtube.com/watch?v=aRQ6egYR8KA&feature=player_embedded.Ludzi którzy palą nazywają ćpunami, a marihuanę wsadzają do jednego worka z innymi narkotykami.
Ciekawe jakie zdanie miało by społeczeństwo gdyby alkohol był nie legalny a marihuana tak np. od kilkunastu lat.
Od marysi jak i wszystkiego można się uzależnić , taka jest prawda. Osobiście wolę tak jak Geoś iść się najebać konkretnie i jest ok po zielonym miałem stany lękowe.
Nie ma podziału narkotyków na miękkie i twarde.. Albo są narkotyki np. amfetamina, kokaina, heroina... itd albo używki takie jak właśnie marihuana, za której legalizacją też obstaję.
wszystko powinno być legalne i uregulowane prawnie jaka ilość można mieć przy sobie [np Czechy]
dopalaczy tez nie powinni zamykać to każdego prywatna sprawa co jada na śniadanie obiad kolacje...
Alkohol nie jest w stanie wyprzeć narkotyków powiedzmy to sobie w prost. To już zostało dawno zbadane.
A czy sam alkohol to aby nie narkotyk?
Nie. A jesli tak to śmiem powiedzieć, że papierosy także.
Taki alkohol uzależnia( fakt powoli, ale stanowczo), pustoszy organizmy, powoduje odloty wizje i inne takie cuda.Wydaje mi się ze ma wszystkie cechy aby uznać go za narkotyk.
Kajak Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Taki alkohol uzależnia( fakt powoli, ale
> stanowczo), pustoszy organizmy, powoduje odloty
> wizje i inne takie cuda.Wydaje mi się ze ma
> wszystkie cechy aby uznać go za narkotyk.
Wiele Naukowców Amerykańskich uznaje Alkohol za narkotyk.
A po za tym to legalizacja Marihuany wcale nie wykluczy handlu dopalaczami. Dopalacze to nie tylko różnego rodzaju zioła (które mogą być bardziej szkodliwe od marihuany bądź haszyszu) ale też różne proszki tabletki itp które nie wiele się różnią działaniem od Amfetaminy czy koki. Ludzie od zawsze eksperymentowali z działaniem różnych środków na ich stan świadom.
Z zalegalizowaną Marihuaną szybko wytworzy się grupa społeczna szukająca większych doznani itp czyli twardych dragów i koło się zamyka.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)