raf_jedynka Napisał(a): ------------------------------------------------------- > A kto będzie to numerował i wg czego > Według karteczki wywieszonej na budce przez > matołków z MKS-u podobno na pierwszy mecz każdy ma przyjść z markerem i gdzie se siądzie tam ma przerysować kod kreskowy z karty kibica ... a tak na poważnie to po tym co dziś przeżyłem pod kasami (odstałem swoje od 7:30 do 9:30 a następnie mocno spóźniony mogłem udać się do pracy bo kumple przejęli odebraną kartę i zakupili karnety ok. 10:45 !!!) stwierdzam jednoznacznie że cały system padnie już w dniu pierwszego meczu spotkałem się z kilkoma reakcjami wqrwionych kibiców którzy przyszli z zamiarem zakupu karnetu ale nerwów starczyło im jedynie na odbiór karty brawo, brawo, brawo ...

[quote=carcamber] Nie zauważyłem aby zostały "zarezerwowane miejsca dla swoich" [/quote] hmmm, no jak nie?? cały sektor VIP JEST zarezerwowany; kolega carcamber co innego chcialby ewentualnie rezerwować? sektor C? ;) ta ekipa w kasach to jakies niekumate studenciaki, bez szans na znajomisci z legendarnymi "300" ;)

A w tytule wątku czytamy: "w tym wątku prosze nie narzekać" :D

A czym rózni się narzekanie od krytyki? Moze tym że narzekanie nie ma związku z faktami a krytyka ma...

raf_jedynka Napisał(a): ------------------------------------------------------- > A czym rózni się narzekanie od krytyki? > ale ja tylko zauważyłem, co jest napisane w tytule, w porównaniu z tym, co ludzie piszą... Czy ja gdzieś napisałem że nie należy na organizację dystrybucji karnetów narzekać? :P > Moze tym że narzekanie nie ma związku z faktami > a krytyka ma... ???? To dla mnie coś nowego. Gdy ja narzekam, co mi się zdarza od czasu do czasu, to zawsze ma to związek z faktami. I to jest chyba powszechne.

zaprzeczam, że wszystkie karty zapłacone zostały wydrukowane: ja robiłem zdjęcie 26.07, kumpel 10.08, karty zapłacone, a ich nie było (albo panienka nie potrafiła ich znaleźć i nawet nie chciało jej się specjalnie szukać) teraz pytanie: czy jeśli jednak została wydrukowana ale panienka jej nie znalazła, a ja mam duplikat z drukarki z punktu ref to co się stanie? zostanie komisyjnie zniszczona, a mój duplikat "przy okazji" zdezaktywowany (bo i taką historię mogę sobie wyobrazić)?

rafir93 Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Z tydzień temu napisałem że znając klub > którego sponsorem jest największa w Polsce firma > informatyczna... Comarch nie jest największą firmą informatyczną w Polsce. I teraz wszyscy, z Filipiakiem na czele możemy się przekonać czemu. Z tak nieudolnym zarządzaniem i takim podejściem do klienta, Comarch nigdy nie będzie największy. Sorry Don F., może kiedyś to zrozumiesz...

Biedron- chyba nie sądzisz, że taki burdel panuje w Comarchu? Tu nawet nie było cienia jakiegokolwiek pomyślunku, procedury, szkoleń, testów...

Byłem przed chwila na Kałuży. W porównaniu do wczoraj spokój, około kilkanaście osób: bilety+ większośc osob do punktu referencyjnego. Pewno zacznie się popołudniu jak ludzie z pracy wyjdą.

Biedron Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Comarch nie jest największą firmą > informatyczną w Polsce. I teraz wszyscy, z > Filipiakiem na czele możemy się przekonać > czemu. Z tak nieudolnym zarządzaniem i takim > podejściem do klienta, Comarch nigdy nie będzie > największy. Sorry Don F., może kiedyś to > zrozumiesz... Żeby pisać takie rzeczy trzeba chyba rozumieć na czym polega rozwój firmy takiej jak Comarch... Przestańcie tu wypisywać głodne kawałki o Comrachu bo mnie ściska ze śmiechu jak was czytam. Zrozumcie że w poważni ludzie w Comarchu nie zajmują się MKSem. Wiceprezes zarządu Comarchu nawet jeszcze stadionu nie widział :) oni mają inne sprawy. A wasze wpisy tylko wam wystawiają świadectwo. Jeden ocenia rynek informatycznym w Polsce, a słyszał tylko o Comarchu :), drugi go poucza że firma nie będzie największa mimo że wcale nie ma tego w planach. Miejcie pretensje do pracowników MKS, a nie do Comarchu.

Witam, postanowiłem opisać moją wczorajszą przygodę z odbiorem karty kibica i zakupem karnetu: Zdęcie na Wielickiej robiłem w drugim dniu ich robienia i nie zapłaciłem 10 zł za kartę (zostałem poinformowany, że nie ma znaczenia czy zapłacę teraz czy przy odbiorze, wszystkie karty zostaną wydrukowane!!). Coś mnie tknęło i zapytałem jeszcze raz czy jest Pani tego pewna, usłyszałem odpowiedź, że TAK. Niestety wczoraj musiałem jechać do pracy, a po karnety wybrali się kumple, dałem im upoważnienie do odbioru karty kibica i do kupna karnetu zostawiłem dowód osobisty i znajomy dostał odpowiedź, że mojej karty nie ma wydrukowanej!! Kumple koczowali od rana aby mieć dobre miejsca (wiadomo, że chcemy siedzieć koło siebie) a można się było spodziewać, że nawet jak mi zostawią wolne miejsce między nimi (na F ;) ) to i tak je ktoś kupi. "Zdenerwowany" zwolniłem się wcześniej z pracy i pojechałem jeszcze raz zrobić zdjęcie na szczęście najpierw podszedłem do budki z kartami kibica i dostałem odpowiedź, że jak nie płaciłem to mojej karty nie ma, poprosiłem aby dokładnie poszukali bo byłem zapewniany, że będzie wydrukowana i ... moja karta się znalazła!! Nie chce mi się tego nawet komentować, bo praktycznie wszystko zostało już tu napisane i skomentowane, piszę to informacyjnie dla osób które nie płaciły za kartę kibica i dostały informację, że ich karty nie zostały wydrukowane.

Chcę zrobić dziś drugie podejście, aby odebrać nie wydrukowaną kartę. Ma ktoś info jak długo będę stał jakbym pojechał ?ok południa

Jim, teraz mało ludzi na Kałuży. Byłem koło 10. Myślę, że jak masz możliwośc wybierz się teraz. Później pewno będa większe kolejki - ludzie kończą prace.

Ale chodzi mi o to jak duża jest kolejka do wyrobienia, a nie odebrania karty?

z 5-8 osób do wyrobienia karty.

Robinksc Napisał(a): ------------------------------------------------------- > > > Żeby pisać takie rzeczy trzeba chyba rozumieć > na czym polega rozwój firmy takiej jak Comarch... > > > Miejcie pretensje do pracowników MKS, a nie do > Comarchu. Cracovia jest częścią grupy kapitałowej Comarch. Firmy informatycznej. Firma nie produkuje kostki brukowej ani jogurtów. To co się wczoraj wydarzyło kompromituje Comarch jako całość. Poniżej zacytuję fragment z "Profilu i strategii firmy": [b]"Rozwój technologiczny i gwałtownie rosnąca konkurencja stawiają nowe wymagania oprogramowaniu i wdrażanym systemom informatycznym. Jeżeli firma chce osiągać sukces, potrzebuje rozwiązań technologicznych, które będą stanowiły realne wsparcie dla procesów zarządzania, zredukują koszty operacyjne i nakłady kapitałowe oraz usprawnią relacje z klientami. Tak pojmowana sfera IT umożliwia przedsiębiorstwom osiąganie ambitnych celów biznesowych."[/b]

fenix Napisał(a): ------------------------------------------------------- > z 5-8 osób do wyrobienia karty. no to ruszam - dzięki fenix !!!

@Pan Pizza ale Comarch nie ma takich produktów które wczoraj ułatwiłyby sprawę. Poza tym jak dla mnie żaden z wczorajszych problemów nie miał nic wspólnego z systemami informatycznymi... więc do czego tu się czepiać Comarchu. - Źle szukano kar, - Części nie wydrukowano, - Padł prąd (przez budowlańców), - Brak informacji, - Złe przeszkolenie sprzedawców karnetów, To co tutaj uprawiają niektórzy, mieszając do tego wszystkiego Comarch to narzekanie na oślep, nie poparte żadną analizą problemu i szukaniem konstruktywnych rozwiązań. Takie klepanie po klawiaturze. Naprawde żeby rozwiązać wczorajsze problemy nie potrzebny był Comarch i jego zaplecze osobowe i techniczne. Zobaczymy jak funkcjonować będzie system wpuszczania na stadion. Software został zakupiony od firmy zewnętrznej ale Comarch uczestniczy we wdrożeniu tego na stadionie. Tutaj mają pole do popisu.

mozna placic za karnety karta czy tylko gotowka?

weż kasę lepiej