Witam
Mam pytanie czy na sam paszport wyrobię kartę kibica ? (termin wydania mojego nowego dowodu przypada na 30 wrześnie - wymieniam go z powodu zmiany zameldowania - niestety stary dowód był już nie ważny i miła pani w urządzie pocięła go na 2 części
-
-
(GLOS) Karnety , bilety , karty kibica, punkty referencyjne, zdjęcia , jak załatwić wszystko , jak kupować przez net ...
a ja byłem świadkiem jak jeden chłopak odszedł zadowolony z karnetem na sektor VIP, bo mu przez pomyłkę wydali
przyszedłem po 19 wypaliłem szluga i dałem sobie spokój, nie było szans załatwić wszystkiego tego wieczoru; następnym razem na pewno mi się uda :)
spedzilem dzis pod stadionem 3 godziny bod 17.30 do 20.30 ale warto bylo :D
dobre miejsce na F2 rząd 3 i wizyta na stadionie :D
Apropos wizyty na stadionie
Krzesełka są już ponumerowane?
bo w piątek nie były
Pasiak76 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> niestety stary dowód był
> już nie ważny i miła pani w urządzie pocięła
> go na 2 części
Przede mną kolega Pasiak ukazał przecięty na wpół dowód w folijce i jakoś mu ten zabieg wyszedł
Zjawiam się przy Kałuży i postępuję tak:
-Idę zrobić fotkę...
-Czekam na druknięcie w tym samym punkcie czy gdzieś indziej?
-Kupuję karnet
Tak to wygląda?
Mam nadzieje ,że w mniej więcej 1,5h się wyrobię z rana...
Generalnie wszystko co zawiodło zostało już tu napisane. Podam Wam co lepsze kwiatki:
1. Około 8.40 panienka z kasy pyta głośno resztę załogi z budki: "O której jest ten mecz dzisiaj"
2. Inna panienka w kasie około 8.20 przeszła ekspresowy kurs obsługi kasy fiskalnej. Jednak w ograniczonym zakresie bo wbicie zniżki zajęło jej 20 minut (pomagały dwie inne osoby)
3. Ościak który z uśmiechem na ustach informował, że wszystkie karty zostały wydrukowane. Poinformowany przez jednego kibica, że nie ma karty osobiście poszedł jej poszukać. Wrócił zdziwiony i powiedział, że widocznie kilka(sic!) kart nie zostało wydrukowanych.
4. Skandalem jest przyjście do kasjerów o 7.58. Skąd oni ich wzięli? Z Monaru?
Powyżej zastanawialiście się czy fotki nie poginęły.
Ogromnej większości Pasiaków pewnie nie poginęły (co nie znaczy, że np. karnet Pauliny Kowalskiej po zbliżeniu do czytnika nie wyświetli nam jowalnej twarzy Stefana Mahońka, bo zdjęcia mogą zostać po prostu pomieszane), ale mojej córce na przykład tak!
Pomimo tego, że żona i córka robiły sobie zdjęcie tego samego dnia, jedna po drugiej, w Decathlonie, to w systemie zdjęcie żony było a córki nie. Kartę córki mi wydrukowano (bo jej dane były w bazie danych), ale dostałem pouczenie, że na tę kartę córka i tak nie wejdzie na stadion, bo system nie znajduje jej zdjęcia. Na moje krótkie i treściwe "Mam to w dupie, proszę pani!" zostałem skutecznie i logicznie sprowadzony na ziemię, że i tak problem jest po stronie mojej córki - bo jak nie zrobi jeszcze jednego zdjęcia to nie wejdzie na mecz i tyle.
Morał: nabałaganił ogólnie pojęty MKS, posprzątać musi moja córka.
I na dokładkę to, co mnie [b]najbardziej[/b] wkurzyło. Pisał już o tym, co prawda, Khalid, ale warto to powtórzyć.
Przy robieniu zdjęć biometrycznych pytano czy płacę należne 10 zł od razu czy przy odbiorze karty kibica. [u]Żeby ktoś choć słowem się zająknął, że moja decyzja jest istotna dla uproszczenia procedury odbioru KK![/u] Nie, gdzie tam! Brutalnie dowiedziałem się o tym po 2 godzinnym odstaniu swego pod okienkiem O-Z, gdzie dowiedziałem się, że kart nieopłaconych z góry przy okazji robienia zdjęć w ogóle nie wydrukowano! Po czym z rozzbrajającym uśmiechem zostałem odesłany do równie długiej kolejki do punktu referencyjnego, w którym, do k.... nędzy, już przecież byłem przy robieniu zdjęć. Tam miałem dokonać zapłaty i wydrukować KK. Jak to się skończyło przeczytacie w pierwszym akapicie.
Reasumując: 3 godziny 45 minut straty a jedna z córek i tak musi jeszcze raz zrobić sobie zdjęcie biometryczne.
Oto i profesjonalizm!
raf_jedynka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Apropos wizyty na stadionie
> Krzesełka są już ponumerowane?
> bo w piątek nie były
byłem w takim szoku ze nie zauwazylem :D ale raczej nie byly ponumerowane
[quote=Młodziak]
Tak to wygląda?
[/quote]
Mniej więcej - aby kupic karnet musisz wyjsc z budki na zewnatrz, i podejsc do okeinka ;) Niestety niekoniecznie wyrobisz sie
w 1,5 h, jesli przed Toba przyjdzie takich 10 jak Ty + cos im sie schrzani w systemie, no to wiesz....
Ale bądź pozytywnej myśli ;)
Marcio Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Powyżej zastanawialiście się czy fotki nie
> poginęły.
> Ogromnej większości Pasiaków pewnie nie
> poginęły (co nie znaczy, że np. karnet Pauliny
> Kowalskiej po zbliżeniu do czytnika nie
> wyświetli nam jowalnej twarzy Stefana Mahońka,
> bo zdjęcia mogą zostać po prostu pomieszane),
> ale mojej córce na przykład tak!
> Pomimo tego, że żona i córka robiły sobie
> zdjęcie tego samego dnia, jedna po drugiej, w
> Decathlonie, to w systemie zdjęcie żony było a
> córki nie. Kartę córki mi wydrukowano (bo jej
> dane były w bazie danych), ale dostałem
> pouczenie, że na tę kartę córka i tak nie
> wejdzie na stadion, bo system nie znajduje jej
> zdjęcia. Na moje krótkie i treściwe "Mam to w
> dupie, proszę pani!" zostałem skutecznie i
> logicznie sprowadzony na ziemię, że i tak
> problem jest po stronie mojej córki - bo jak nie
> zrobi jeszcze jednego zdjęcia to nie wejdzie na
> mecz i tyle.
> Morał: nabałaganił ogólnie pojęty MKS,
> posprzątać musi moja córka.
>
> I na dokładkę to, co mnie najbardziej wkurzyło.
> Pisał już o tym, co prawda, Khalid, ale warto to
> powtórzyć.
> Przy robieniu zdjęć biometrycznych pytano czy
> płacę należne 10 zł od razu czy przy odbiorze
> karty kibica. Żeby ktoś choć słowem się
> zająknął, że moja decyzja jest istotna dla
> uproszczenia procedury odbioru KK! Nie, gdzie tam!
> Brutalnie dowiedziałem się o tym po 2 godzinnym
> odstaniu swego pod okienkiem O-Z, gdzie
> dowiedziałem się, że kart nieopłaconych z
> góry przy okazji robienia zdjęć w ogóle nie
> wydrukowano! Po czym z rozzbrajającym uśmiechem
> zostałem odesłany do równie długiej kolejki do
> punktu referencyjnego, w którym, do k.... nędzy,
> już przecież byłem przy robieniu zdjęć. Tam
> miałem dokonać zapłaty i wydrukować KK. Jak to
> się skończyło przeczytacie w pierwszym
> akapicie.
>
> Reasumując: 3 godziny 45 minut straty a jedna z
> córek i tak musi jeszcze raz zrobić sobie
> zdjęcie biometryczne.
> Oto i profesjonalizm!
Jeśli nie zapłaciłeś za kartę to logiczne że Ci jej nie wydrukowali wcześniej było mówione jasno że odbiór kart jest tylko dla tych co zapłacili natomiast reszta mimo zrobienia fotki musiała osobiście iść ją wyrobić.
Ja osobiście byłem tym faktem poinformowany na wielickiej.
Pan Pizza Napisał(a):
> Skąd oni ich wzięli? Z Monaru?
Czyżby obsługiwał Ciebie ten z bluzą '' free drugs' ? hehe
Obsługa beznadziejna, widać, że kolesie wzięci z łapanki z jakiegoś pośrednictwa pracy, przez pierwsze 20 minut nie wiedzieli co się dzieje. Ruda od zdjęć niezła ;)
Jednak mamy dobre miejsca, jak byliśmy wieczorem to wydruki z podziałem miejsc na F były już we właściwej kolejności.
I jeszcze raz : organizacja totalne dno ! Pod tym względem dawno prześcignęli czasy Antoniego Ł.
Piter_Skawina: toż wyraźnie napisałem, że nikt z pracowników MKS na ten temat słowem się nie zająknął przy robieniu zdjęcia.
Zresztą dzisiejsza kolejka w punkcie referencyjnym usadowionym w kasie od strony Focha w ponad 3/4 składała się z takich, jak ja.
Sugerujesz, że wszyscy puścilismy mimo uszu dobrą radę pracownika robiącego zdjęcia biometryczne na Wielickiej czy innym Decathlonie?
[b]Nie, my takiej informacji po prostu nie otrzymaliśmy![/b]
Marcio Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Piter_Skawina: toż wyraźnie napisałem, że nikt
> z pracowników MKS na ten temat słowem się nie
> zająknął przy robieniu zdjęcia.
> Zresztą dzisiejsza kolejka w punkcie
> referencyjnym usadowionym w kasie od strony Focha
> w ponad 3/4 składała się z takich, jak ja.
> Sugerujesz, że wszyscy puścilismy mimo uszu
> dobrą radę pracownika robiącego zdjęcia
> biometryczne na Wielickiej czy innym Decathlonie?
> Nie, my takiej informacji po prostu nie
> otrzymaliśmy!
nie ma się co stresować ;) ja zapłaciłem a mojej karty i tak nie było więc stałem godzinę w jednej potem drugą godzinę w drugiej :)
Robią ludzi w ujaaaa ale czego się nie robi żeby być na meczu :)
Co do tezy
[b]karty niezapłacone nie zostały wydukowane[/b]
to pragne kolegów poinformowac że nie jest to zasada
Ilustracją będzie moja historia karnetowa
Brat się sprezył i było nieco po 6 rano wiec był 7 w kolejce po odbior kart kibica.
On za swoją zapłacił ale ja nie.
O 8 okazało się że on jest już przy okienku a mnie jeszcze nie ma (korki)
wiec zrobił tak
- napisał sam oswiadczenie ze Ja upowazniam go do odbioru mojej karty
- odebrał moją kartę (podobno byla gdzies w jakiejs osobnej kupce ale byla)
I uwaga wazne
Byc moze pracownicy nie szukają karty jesli uslysza ze nie byla zaplacona
Moj brat posluzyl sie fortelem
Aby zmotywowac pracownikiow do jej odszukania pokazal paragon za inna karte kibica (ktora byla oplacona ale nie byla dzis odbierana)
No i tyle co do kart
Na kupno karnetu juz zdazylem (bo tak sie guzdrali)
Na koniec napisze jeszcze jedno w temacie numeracji miejsc
Na planie numeracji jaka stworzylo Studio Lamela krzesla znajdujace sie jedno nad drugim w kolejnych rzedach maja ten sam numer
W praktyce wiec niektorych krzeselek po prostu nie bylo
np nie istnialy miejsca w rzedach 4-8 o numerach od 130 do 135 (schodki) a caly sektor miał 150 numerow w rzedzie (150 przy kracie)
No a na mapce wyklejonej na budkach ponumerowane sa kolejne istniejace krzesełka wiec w poszczegolnych rzedach numery sie rozjezdzają...
A dlaczego o tym pisze?
Ano dlatego że jesli krzesełka nie zostały jeszcze ponumerowane to...
no właśnie :)
A kto będzie to numerował i wg czego
Według karteczki wywieszonej na budce przez matołków z MKS-u
czy może według planu stadionu według którego go wybudowano
Na koniec przypomne tytuł jednej z angielskich komedii: Jaś Fasola - nadciąga totalny kataklizm
To prawda.
Nie płacilem wczesniej za kartę, a dziś była gotowa i wydrukowana.
Burdel, bałagan i jeszcze raz nieporządek. Wszystko doskonale opisane. Napatrzyłem się dziś na fasadę za wszystkie czasy
Z tydzień temu napisałem że znając klub którego sponsorem jest największa w Polsce firma informatyczna w kasach będzie jedna drukarka, [b]NIE MYLIŁEM SIĘ[/b] . Jutro o 16 idę odebrać 5 kart kibica i już napawam niepokojem przed tym zdarzeniem gdyż jak mi powiedzą że dla którejś z tych osób ( oprócz mnie , bo mogę wyrobić na miejscu ) nie ma biletu Wyjdę k.rwa z siebie i stanę obok. Jak już dostanę te owe 5 kart postaram się zakupić karnety. Na całą akcje o kryptonimie [b]ZAPEŁNIAMY STADION[/b] mam 3 godziny.
Czekając bardzo długo na znalezienie mojej (opłaconej) karty (nieskutecznie, trzeba bylo odstac swoje w drugiej kolejce, gdzie Ruda stwierdziła: "no przeciez wydrukowana, był pan tam po karte?" :S ) oblukałem sobie kiosk z kartami.
I co zobaczyłem?
Była cała paczka kart z adnotacją "nie zapłacone" co oznacza, iż teza, że karty nieopłacone miały być niewydrukowane jest funta kłaków warta. Burdel, ruja i poróbstwo.
Trzeba przyznać, że dzisiejsza karnetowa inauguracja była przykładem typowego znanego od lat "dziadostwa".
Chciałbym jednak wyłamać się trochę z totalnej forumowej krytyki w jednym punkcie.
Nie zauważyłem aby zostały "zarezerwowane miejsca dla swoich" przed otwarciem kas (nie dotyczyło to miejsc dla dziennikarzy). Jeżeli rzeczywiście tak było to trzeba "organizatorów" pochwalić za normalność we wszechobecnym kolesiowskim świecie.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)