Jedna z największych Victorii oręża Rzeczpospolitej która z wiadomych względów spychana jest dziś na margines ...
Chociaż z drugiej, zachodniej strony nic nie stoi na przeszkodzie aby hucznie fetować 600 lecie bitwy po Grunwaldem, która nie przyniosła tak wymiernych korzyści dla nas jak bitwa wymieniona z temacie wątku ...
Nie pozwólmy aby zapomniano o tej bitwie !
Było to znakomite zwycięstwo armii "obojga narodów" nad 4 krotnie liczniejszą armią rosyjsko-szwedzką
Zdaniem Małej Encyklopedii Wojskowej bitwa pod Kłuszynem uchodzi za przykład mistrzowskiego działania po liniach wewnętrznych nieprzyjaciela i stosowania ekonomii sił.
TU CHODZI O PAMIĘĆ O POLEGŁYCH którzy 400 lat temu ginęli za: "BOGA, HONOR I OJCZYZNĘ"
POLEGLI NA POLU CHWAŁY !
CZEŚĆ ICH PAMIĘCI !!!
[img]http://artyzm.com/obrazy/brandt-BOGURODZICA.jpg[/img]
-
-
400 - lecie Bitwy pod Kłuszynem - 4 lipca 1610
przepraszam - jakie to wiadome względy, dla których ta bitwa "jest spychana na margines"?
http://www.kluszyn1610.pl
Gdyby po II WŚ był inny ustrój i zamiast propagandowych ''Krzyżaków'' nakręcono ''Bitwę pod Kłuszynem'' to mogę się założyć , że powstałby na tym forum wątek o marginalizacji bitwy pod Grunwaldem ;)
Do dzisiaj w Polsce pokutuje obraz krzyżaka wykształcony przez propagandę PRL-u, w średniowieczu ziemie pod panowaniem Krzyżaków przeszły olbrzymi skok cywilizacyjny, zbudowano na nich cywilizację od podstaw . Główny wróg Krzyżaków, Litwini byli ubranymi w wilcze skóry dzikusami z puszcz wschodniej Europy . Za granicami Polski zaczynała się już Euroazja , trzeba zwrócić uwagę , że epoka gotycka w Europie zatrzymała się na naszych wschodnich granicach.
ale za PRL zwycięstwa czy walki z przedbolszewicką, reakcyjną Rosją carów były jak najbardziej "poprawne polityczne". inaczej nie byłoby na peerelowskich banknotach Kościuszki czy Traugutta. przyczyn "przewagi" Grunwaldu nad Kłuszynem upatrywałbym wcześniej. Gdyby Sienkiewicz pisał o Kłuszynie (i w ogóle o tych czasach), a Matejko namalował obraz poświęcony bitwie pod Kłuszynem, to w PRL mogli byśmy mieć film na ten temat. ale w XIX wieku widać bardziej hołubiono Grunwald.
kajman Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Chociaż z drugiej, zachodniej strony nic nie stoi
> na przeszkodzie aby hucznie fetować 600 lecie
> bitwy po Grunwaldem, która nie przyniosła tak
> wymiernych korzyści dla nas jak bitwa wymieniona
> z temacie wątku ...
Bitwa pod Grunwaldem nie przyniosła nam żadnych korzyści? Przecież złamaliśmy kręgosłup Zakonowi Krzyżackiemu, Po tej bitwie Zakon nigdy się nie podniósł. Może w traktacie pokojowym w 1411 r. nie uzyskaliśmy za wiele, ale od tej pory krzyżacy przestali być realnym niebezpieczeństwem. Stracili większość rycerzy, elitę, prestiż i poparcie międzynarodowe (wierzono że jeśli Bóg dał zwycięstwo Polakom to znaczy, że ukarał Zakon za grzechy, a grzesznikom rycerzy zachodnioeuropejscy nie chcieli pomagać). Konsekwencją bitwy pod Grunwaldem było przejście krzyżaków do defensywy, w 1466 r. odzyskanie przez Polskę Pomorza Gdańskiego a w 1525 r. hołd pruski.
Bitwa pod Kłuszynem była pięknym zwycięstwem polskiego oręża ale czy przyniosła nam jakieś długofalowe korzyści?
knur Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ale za PRL zwycięstwa czy walki z
> przedbolszewicką, reakcyjną Rosją carów były
> jak najbardziej "poprawne polityczne". inaczej nie
> byłoby na peerelowskich banknotach Kościuszki
> czy Traugutta. przyczyn "przewagi" Grunwaldu nad
> Kłuszynem upatrywałbym wcześniej. Gdyby
> Sienkiewicz pisał o Kłuszynie (i w ogóle o tych
> czasach), a Matejko namalował obraz poświęcony
> bitwie pod Kłuszynem, to w PRL mogli byśmy mieć
> film na ten temat. ale w XIX wieku widać bardziej
> hołubiono Grunwald.
Racja z tymi wcześniejszymi przyczynami . ''Krzyżacy'' doskonale pasowali do ówczesnej polityki PRL-u , towarzysz Wiesław straszył rewizjonizmem niemieckim itd . Masz priva
04.07.2010 - 400 rocznica Bitwy pod Kłuszynem, największego zwycięstwa oręża polskiego, w wyniku którego m.in. polskie wojska wkroczyły do Moskwy, a polski królewicz został carem Rosji. Niech i dzisiaj zwyciezy POLSKA nad ROSJA.
knur Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> przepraszam - jakie to wiadome względy, dla
> których ta bitwa "jest spychana na margines"?
ano takie o których pisałem w temacie 600 - lecia Bitwy pod Grunwaldem i które podtrzymuje
A.W.B. Napisał:
-------------------------------------------------------
>Gdyby po II WŚ był inny ustrój i zamiast propagandowych ''Krzyżaków'' nakręcono ''Bitwę pod Kłuszynem'' to mogę się założyć , że powstałby >na tym forum wątek o marginalizacji bitwy pod Grunwaldem
nie koniecznie,
jakoś Sienkiewicz nie Pisał o Viktorii Wiedeńskiej, Ford ani nawet Hofman nie mówiąc już o (po)Wajdzie filmu nie nakręcili
a jednak 325 rocznica Odsieczy z przed 2 lat była hucznie obchodzona w Cracovie - inscenizacja miejska utrzymana w tradycji happeningw śp. P. Skrzyneckiego, z Olbrychskim w roli głównej czy też wystawa na Wawelu
czyli jak to się mówi "dla chącego nic trudnego"
Hrabia Napisał:
------------------------------------------------------
>Bitwa pod Grunwaldem nie przyniosła nam żadnych korzyści?
a gdzie ja cos takiego napisałem ?!!
nawet we fragmecie który zacytowałeś z mojego postu jasno wynika co miałem na myśli więc trzymajmy się faktów i nie siejmy fermentu
Oczywistym jest że wynik bitwy pod Grunwaldem złamał potęgę zakonu której juz do końca nie podniesiono. Chodzi mi konkretnie o bezpośrednie korzyści wynikające z tak wielkiej bitwy czyli zdobycie osłabionego Malborka które nie doszło do skutku pomimo 1,5 miesiąca oblegania.
Inaczej wykorzystano zwycięstwo pod Kłuszynem pod dowództwem hetmana Żólkiewsiego w wyniku którego 3 sierpnia wkroczyliśmy na 2 lata do Moskwy, a sztuka ta nie udała się do dnia dzisiejszego nikomu, nawet Napoleonowi czy Hitlerowi ...
Sienkiewicz pisał o odsieczy wiedeńskiej. co prawda powstał tylko pierwszy tom trylogii ("Na polu chwały"), ale zawsze coś.
argument, że hucznych (ogólnopaństwowych) obchodów bitwy pod Kłuszynem nie będzie ze względu na "pojednanie z Rosją" jest zabawny. po pierwsze - z Niemcami też jest "pojednanie", a obchody Grunwaldu idą pełną parą. po drugie: "pojednanie z Rosją" nie przeszkadza w celebrowaniu kolejnych rocznic Cudu nad Wisłą - w tym roku pewnie też będzie rekonstrukcja, uroczysta msza, film Hoffmana plus kilka nowo wydanych książek.
wielkich obchodów bitwy pod Kłuszynem nie będzie (nie było) z tych samych powodów, dla ktorych nie było* hucznych obchodów bitwy pod Kircholmem - po prostu te bitwy (w przeciwieństwie do Grunwaldu, Wiednia, Warszawy '20 i '44) nie przebiły się do świadomości ogółu Polaków, nie są w "panteonie bitew" i nie stanowią podstaw "katechizmu polskości". przyczyny są złożone i rozciągnięte w czasie i nie powinno się ich redukować do bieżącej polityki.
*tzn. nie przypominam sobie, aby jakieś były. ponadto serwis PAP milczy na ten temat
bitwy: pod Kłuszynem czy Kircholemem w świadomosci Polakow odbyły sie "hen gdzieś tam daleko"
nawet nazwy nic nikomu nie mówią
co innego Grunwald (zawcze blisko, teraz w granicach) czy Wiedeń
co do możliwej propagandy zwyciestwa nad caratem
to jednak nie była możliwa z wymienianego juz tu powodu: Polacy wkroczyli do Moskwy co dla imperialnego ducha było i jest nie do zniesienia
zauważcie jak zaskakująco mało jest publikacji na ten temat, jak mało wiemy co sie działo w Moskwie przez ten rok, jakby przez lata nikt tematu nie zgłębiał
BTW huczne obchody bitew sprzed kilkuset lat uważam za nieszkodliwe, acz kosztowne dziwactwo
drogi knurze
cieszę się że Cię rozbawił mój argument
takie mam zdanie i mam do niego prawo
śmiem też domniemywać że gdyby dziś prezydentem był śp. Lech Kaczyński to jakoś by ten dzień zaznaczył ...
nadal też będę twierdził że polityka historyczna jest bardzo ważna i zarówno na tzw. zachodzie a zwłaszcza na wschodzie stanowi ważny element każdego aparatu władzy
zresztą sam się pewnie o tym przekonasz jak za dwa lata, 4 listopada Sowieci będą świętować 400 lecie wyrzucenia z Kremla "polskich interwentów", czyli najnowsze święto Rosjan zwane Dniem Jedności Narodowej ...
wracając do tematu:
polecam bardzo ciekawy tekst w ND napisany przez kierownika katedry historii średniowiecznej na KUL-u, prof. J. Ptaka pt.
[b]"Kłuszyn: Czterysta lat temu też była niedziela"[/b]
w dużym skrócie ale z najważniejszymi faktami podane są wydarzenia które doprowadziły do bitwy pod Kłuszynem, sam jej przebieg oraz bezpośrednie następstwa
autor przypomina też osobę trochę zapomnianego dziś wielkiego magnata Polskiego hetmana Żółkiewskiego który dowodził kampanią z 1610 roku
[img]http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/fc/Stanisław_Żółkiewski_1.JPG[/img]
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)