Kraków to dziwne miasto. Niby mieści się tutaj śmietanka intelektualna, funkcjonuje kilkanaście wyższych uczelni, ale wykłady prowadzą tam bardzo często ludzie o niepolskich korzeniach i oni manipulują studentami. Tak jestem tego naocznym świadkiem!
Są też ludzie rozważni, ale zdecydowana większość (tzw. ulica) to ludzie-pieniacze i półgłówki, którzy szczycą się obywatelami Królewskiego Miasta, a Wawel to widzieli z daleka, albo i nie, a krzyczą jakby mieli wyłączność na arbitralną wiedzę, lecz przypominają tych z wiersza pewnego poety:
Straszne mieszkania. W strasznych mieszkaniach
Strasznie mieszkają straszni mieszczanie.
Pleśnią i kopciem pełznie po ścianach
Zgroza zimowa, ciemne konanie.
Od rana bełkot. Bełkocą, bredzą,
Że deszcz, że drogo, że to, że tamto.
Trochę pochodzą, trochę posiedzą,
I wszystko widmo. I wszystko fantom.
A patrząc - widzą wszystko oddzielnie
Że dom... że Stasiek... że koń... że drzewo...
Jak ciasto biorą gazety w palce
I żują, żują na papkę pulchną,
Aż papierowym wzdęte zakalcem,
Wypchane głowy grubo im puchną.
Potem się modlą: "od nagłej śmierci...
...od wojny... głodu... odpoczywanie"
I zasypiają z mordą na piersi
W strasznych mieszkaniach straszni mieszczanie.
-
-
KATASTROFA RZADOWEGO SAMOLOTU POD SMOLENSKIEM
Dlatego smutne jest, że kardynał Dziwisz tak właśnie postąpił: jakby miał wyłączność na arbitralną władzę nad Wawelem.
[quote="Pasiak 89"]
Od rana bełkot. Bełkocą, bredzą,
[/quote]
czasem warto spojrzec w lustro
Dopiero wczoraj koło północy, czyli stosunkowo późno, pojawił się u mnie odruch wymiotny.
Mogę w krótkich zdaniach uzasadnić, dlaczego decyzja o pochówku to wybór trafny, ale opowieści o zmianie istniejącego nihilistycznego paradygmatu wprawiają wnętrzności w rezonans. W kondukcie pogrzebowym w niedzielę pójdzie 22 tysiące polskich oficerów, o których miał zapomnieć świat. To nie ulega wątpliwości. Nie ulega też wątpliwości, że ci, którzy chcieli złożyć idee Lecha Kaczyńskiego, w "srebrnej szkatułce niewinnych pamiątek", krzyczą najbardziej.
Jednak abstrahując od tego co myślę, ten przeraźliwy jazgot, który słyszalny jest z każdej możliwej strony, stał się nie do zniesienia. Zarówno opowieści jakoby Kaczyński nie dorastał do pięt gen. Sikorskiemu i Michałowi Korybutowi Wiśniowieckiemu, jak i wrzaski że "tu jest Polska", a granica przebiega wzdłuż torów tramwajowych na Franciszkańskiej są żenujące. Mentny pisał, szeroko uzasadniając, a ja powiem tylko tyle: To co się dzieje, to jest zwieńczenie pięcioletnich wrzasków, lawina błota która toczy się teraz przez ten biedny kraj, jest pokłosiem obrzydliwych walk, wyciszonych szokiem po zeszłosobotniej tragedii. Otwarte w zdumieniu i przerażeniu gęby nałapały na powrót powietrza. Otarto łzy brudnym rękawem, i już można apiać od nowa. Już można.
Nie wiem, czy decyzja o pochówku na Prezydenta RP, wybranego w wolnych wyborach jest słuszna. Nie wiem czy tragiczna śmierć na służbie do tego upoważnia. Co robił Lech Kaczynski przez całą swą prezydenturę? Ano właśnie to. Słyszeliśmy o nim najpodlejsze kłamstwa, cyniczne szyderstwa i wulgarne dowcipy. A on upominał się o zamilczanych, wyciągał na sztandary zapomniane rocznice. Nie był, wbrew temu co teraz mówią, ulubieńcem salonów europejskich. Dla wielu był właśnie jak brzęczenie w uchu. Jego prezydentura dobiegała już końca. Już prawie uwolnili się od niego, już miał odejść na emeryturę. Cały świat od tygodnia powtarza, że Prezydent Polski zginął "on duty", w drodze. Co więcej, nie będzie się go dało odstawić, między przeszłe sprawy, by w spokoju sumienia budować nowy, lepszy świat. Będzie groźnie spoglądał z Wawelskiego Wzgórza, powtarzając "Nie". Veto Prezydenta ma być teraz słyszalne z każdym uderzeniem dzwonu w katedrze.
Nie wiem czy wskrzeszenie Pamięci i Tożsamości, tak rugowanej przez dwie ostatnie i pięć poprzednich dekad, predestynuje Lecha Kaczyńskiego do tego zaszczytu. Ale czuję. Czuję że tak. Nie mam kaca moralnego, kiedy o tym pomyślę. Mam kaca moralnego, gdy patrzę na udręczony naród, który kilka po potwornej tragedii chwyta za transparenty, i podgrzewany medialnym humbugiem podgrzewa go sam. Nie potrafiąc wyzwolić się z błędnego koła, przyprawiamy się sami o coraz większy zawrót głowy.
Polskie piekiełko trwa. Kondukt pogrzebowy przejdzie ulicami Krakowa wcześniej lub później. Chmura pyłu opadnie, i w końcu atleci władzy z ulgą rzucą grudę. Mały człowieczek dopnie swego, i wepchnie brata tylnymi drzwiami do krypty Srebrnych Orłów. Ockniemy się ubrudzeni polskim błotem i pyłem z islandzkiego wulkanu, stojąc naprzeciw siebie pod papieskim oknem, podzieleni jak nigdy. I to jest prawdziwa tragedia tego Narodu.
Big mouth strikes again Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> czasem warto spojrzeć w lustro
..i vice versa!
Mentny
A ile czasu od smeirci, to w sam raz na decyzję??? Ile dni po smierci to ok? Kto ma decydować o pochówku w Katedrze?
AA gdyby nie oszołomy których tak gorliwie popierasz nie byloby tego jazgotu i lawiny błota o której piszesz.Lech Kaczyński spocząłby w Warszawie i jestem przekonany że Polacy potrafiliby się (przynajmniej na jakiś czas) w obliczu tej tragedii zjednoczyć.A tak to jest jak jest....
P.S [b]Grubo[/b] przesadzasz pisząc o "najpodlejszych kłamstwach, cynicznych szyderstwach i wulgarnych dowcipach"
Adaś, to imię zobowiązuje! Nosisz go zasłużenie! Twoja wypowiedź jest godna prawdziwego kibica Cracovii. Moje poparcie i gratulacje. Honor i Ojczyzna Pasiasty Kolego!
Monday Napisał(a):
-------------------------------------------------------
Twoja wypowiedź jest godna
> prawdziwego kibica Cracovii.
Co za pierdoła... Monday żenujący poziom. Zwłaszcza że Adam byt tak w życiu nie napisał. Nie szafujmy tu Cracovią ona jest ponad to.
Pasiak 89 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> [...] funkcjonuje kilkanaście
> wyższych uczelni, ale wykłady prowadzą tam
> bardzo często ludzie o niepolskich korzeniach i
> oni manipulują studentami.
> [...] zdecydowana
> większość (tzw. ulica) to ludzie-pieniacze i
> półgłówki,
LOL
czyli elyty złe bo to żydy, a lud ciemny i kłótliwy
kiepska sprawa... chyba jedna recepta zostaje: Pasiak89 - wyjedź - dla własnego dobra
Yoozeff Napisał(a):
-------------------------------------------------------
... gdyby nie oszołomy których tak gorliwie
> popierasz ...
Oszołomy.. Skąd znam tę frazeologię.
dobra, a teraz konkretnie, nie poezją:
jakie konkretnie zapomniane rocznice wyciągał Lech Kaczyński?
rocznice czego?
przed nim nie świętowano 11 listopada? 3 maja? 1 sierpnia? 1 września? 17 września?
a o jakich zamilczanych upominał się Kaczyński?
o Walentynowicz i Gwiazdów, z którymi do spółki mógł oznajmiać zdumionemu światu, że Wałęsa to Bolek?
proszę o konkretną odpowiedź
Pasiak 89 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
ale wykłady prowadzą tam
> bardzo często ludzie o niepolskich korzeniach i
> oni manipulują studentami.
:D
Kto dokładnie ?? Po czym poznać te niepolskie korzenie ?? Po nazwisku ?? : )
W polskiej historii zapisało się tysiące osób, którzy nie mieli polskich korzeni a byli bardziej polscy niż Polacy z dziada pradziada .
Pierwsi z brzegu : Józef Brandt , Wincenty Pol, Longchamps de Berier, Adam Aston, Stanisław Haller Ritter von Hallenburg i setki innych .
Robin, co Ty bełkocesz? Jaką miarą oceniasz czyjś poziom?
a ty jaką?
podoba ci się, to znaczy że to już godne Mickiewicza?
chłopie, kubeł zimnej wody na głowę,
ponawiam pytania do prawicowej młodzieży
zac Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Podobno samolot odleciał też poźniej niz
> pierwotnie zakładano. Ciekaw jestem jekie było
> opóźnienie, bo lecący wczesniej dziennikarze,
> lądowali bez problemu w bardzo dobrych warunkach.
Hipotezy o opóźnieniu samolotu prezydenckiego nie słyszałem. Wiem natomiast, że dziennikarze nie lądowali bez problemu w bardzo dobrych warunkach. Lądowali w tej samej mgle, ale wylądowali - mniejszy i lepiej wyposażony samolot.
Chwilę po polskich dziennikarza na lotnisku w Smoleńsku miał wylądować samolot z rosyjskimi służbami do ochrony sobotnich uroczystości w Lesie Katyńskim, ale pilotowi tego samolotu się nie udało - z tego, co mówił kamerzysta Polsat News (nie pomnę nazwiska), który tam był i później gościł w studiu, samolot przechylił się drastycznie, na którąś ze stron i skrzydłem leciał kilka metrów nad płytą lotniska. Udało się poderwać maszynę i wylądowali w innym mieście. To samo mówił z tvn-u Jacek (?) Mróz, który również tam był i to on przekazał informację, którą Jarosław Kuźniar przekazał w studiu tvn24 o rozbiciu tupolewa.
Roman
A choćby o żołnierzach wyklętych, choćby o Ogniu. A choćby rocznicę Jastrzębia, Lubina itp. Był pierwszym Prezydentem który tam sie pojawił na obchodach.
No bo o powstaniu Waszarwski o jego upamietneiniu to chyba nie muszę Ci przypominać.
Ro Man Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> dobra, a teraz konkretnie, nie poezją:
>
> jakie konkretnie zapomniane rocznice wyciągał
> Lech Kaczyński?
>
> rocznice czego?
>
> przed nim nie świętowano 11 listopada? 3 maja? 1
> sierpnia? 1 września? 17 września?
>
> a o jakich zamilczanych upominał się
> Kaczyński?
>
> o Walentynowicz i Gwiazdów, z którymi do
> spółki mógł oznajmiać zdumionemu światu, że
> Wałęsa to Bolek?
>
> proszę o konkretną odpowiedź
http://www.prezydent.pl/aktywnosc/ordery-i-odznaczenia/art,806,ordery-dla-zolnierzy-wykletych-straconych-1-marca-1951-r-.html
Odznaczeni zostali:
za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej
* KRZYŻEM WIELKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI
pośmiertnie
1. Józef Batory
2. Franciszek Błażej
3. Mieczysław Marian Kawalec
4. Adam Kalikst Łukasz Lazarowicz
* KRZYŻEM KOMANDORSKIM Z GWIAZDĄ ORDERU ODRODZENIA POLSKI
pośmiertnie
5. Karol Chmiel.
Realizując politykę przywracania pamięci o osobach zasłużonych dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej Prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył w poprzednich latach wielu innych, wybitnych Żołnierzy Wyklętych.
Odznaczeni zostali pośmiertnie między innymi:
* ORDEREM ORŁA BIAŁEGO
Łukasz CIEPLIŃSKI, pseud. "Pług", "Ostrowski", "Ludwik", "Grzmot", "Bogdan"
August Emil FIELDORF pseud. ?Nil?
Franciszek NIEPOKÓLCZYCKI, pseud. "Teodor", "Szubert", "Franek", "Żejmian", "Halny"
Witold PILECKI, pseud. ?Witold?, ?Druh?, ?Roman Jezierski?, ?Tomasz Serafiński?
Wincenty KWIECIŃSKI, pseud. ?Głóg?, ?Jur?, ?Lotny?, ?V-T?, ?Mańkut?, ?Proboszcz?
* KRZYŻEM WIELKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI
Marian BERNACIAK, pseud. ?Orlik?
Hieronim DEKUTOWSKI pseud. ?Zapora?
Kazimierz KAMIEŃSKI pseud. ?Huzar?
Władysław ŁUKASIUK pseud. ?Młot?
Józef RZEPKA, pseud. "Krzysztof?, ?Rekin?, ?Stefan?, ?Znicz?
Zygmunt SZENDZIELARZ pseud. ?Łupaszka?
* KRZYŻEM KOMANDORSKIM Z GWIAZDĄ ORDERU ODRODZENIA POLSKI
Mieczysław DZIEMIESZKIEWICZ pseud. ?Rój?
Józef FRANCZAK pseud. ?Lalek?.
przed Kaczyńskim nie honorowano Powstania Warszawskiego???
Ogień? a jeszcze przed chwila wyklinałeś Che Gevarę że troi morderca
i sorry, ale pojawienie sie na obchodach to jeszcze nie dowód na bycie wspaniałym prezydentem
zubereg Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Mentny
> A ile czasu od smeirci, to w sam raz na
> decyzję??? Ile dni po smierci to ok? Kto ma
> decydować o pochówku w Katedrze?
Widze że ci co piszą ciszej nad trumną nadal chcą dyskursu
Ja odpowiem - nie wiem ile - tyle ile potrzeba - ale NIKOGO poza Królami nie chowano w taki sposób arbitralnie i bezpośrednio po śmierci nie dając szansy na spokojna analizę dokonań (tak nawet Piłsudski był pochowany na Wawelu tymczasowo i dopiero po dwóch latach jego pochówek na Wawelu stał się wiecznym) - to naprawdę jest tak jak z kanonizacją - Watykan czeka z Janem Pawłem - to Polska nie może poczekać z Lechem Kaczyńskim?
Historia decyduje o pochówku w Katedrze drogi Zuberku... Bo to nie jest przykościelny, parafialny cmentarz - to jest Narodowa Nekropolia - i przykro mi że tego Ty Patriota i Narodowiec tego nie chcesz/nie potrafisz zrozumieć - bo to właśnie Ty powinieneś stać na jej straży niezależnie od sympatii czy antypatii politycznych... (to się odnosi do reszty Patriotów i Narodowców z forum ale musiałem jednostkowo uderzyć)
i mój sprzeciw nie ma nic wspólnego z moją oceną dokonań Prezydenta, jak również nie jest inspirowany przez Gazetę Wyborczą ani TVN - mój sprzeciw wynika z przywiązania do Tradycji i Patriotyzmu.
Jedyną osobą co do której bym nie miał obiekcji w takiej sytuacji byłby Papież Jan Paweł II - bo pochowanie na Wawelu nie jest sprawą błahą - to jest wyniesienie na Panteon Bohaterów Narodowych i z szacunku zarówno dla tych Bohaterów, jak i dla samego Prezydenta powinno się go pochować na Powązkach i potem rozważyć przeniesienie na Wawel - tak jak takie rzeczy się czyniło w historii Krypty na Wawelu i chowania wybitnych Polaków (nie podawajcie mi Królów za przykład bo oni chowani tu byli z urzędu)
Tyle - rzekłem - przepraszam bmsatb że tak wcześnie a nie w poniedziałek ale jak widzialeś ja już chciałem zamilknąć
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)