Właśnie wróciłem z centrum i jak zobaczyłem ten straszny pozimowy syf na ulicach to tak mnie naszło aby założyć ten temat.
Czy tu kiedykolwiek będzie czysto ? Czy ludzie wreszcie nauczą się wyrzucać śmieci do kosza a nie zasyfiać ulice papierkami, petami itd .
W jakim kierunku zmierza to miasto ?? Będziemy w przyszłości dynamicznie rozwijającym się miastem czy nadal galicyjskim grajdołem, który podnieca się ściągnięciem kilku firm zajmujących się outsourcingiem i mydli ludziom oczy, że w/w firmy wybrały Kraków z racji ''świetnie wyszkolonych absolwentów'' podczas gdy każdy kto ma łeb na karku wie, że w/w firmy ściągnęła do Krk wizja taniej siły roboczej a 90% czynności w outsourcingu mogą wykonywać licealiści bo do tej pracy żadne kompetencje z '' wyższej półki '' nie są potrzebne i na dodatek praca u nich w ogóle nie rozwija zawodowo .
Zdecydowana większość moich znajomych ze studiów jest zdecydowana wyjechać z Krk do Warszawy, Wrocławia czy choćby Trójmiasta bo tutaj nie widzą dla siebie żadnych perspektyw.
Co wy na to ?? Dokąd zmierzamy ?? Poziom zachodniej Europy czy nadal wschodnio-europejska smuta ?
-
-
Kraków - życie, przyszłość itd
[quote=A.W.B.]
Czy ludzie wreszcie nauczą się wyrzucać śmieci do kosza a nie zasyfiać ulice papierkami, petami itd .
[/quote]
cóż... nie dalej jak dzisiaj rano widziałem pracowników MPO ładujących zawartość kubłów do "brzucha" śmieciarki
za to kiepy z własnych pysków zamaszyście wyrzucili na chodnik...
Co do śmieci to dla mnie jest dużym nieporozumieniem jak takie miasto, przez które przewija się tyle turystów ma tak mało koszy na śmieci.
Tofi ma tutaj racje, w wiekszosci rejonow centrum miasta kosze sa zbyt rzadko
To nie znaczy, że trzeba pustą paczke po szlugach lub butelke po Nestea wyrzucać na chodnik. Natomiast napewno jest za mało koszy z popielniczkami, gdzie Ci biedni palacze mają wyrzucać te kiepy :) - na chodnik źle, do kosza kiedy jeszcze się tli źle, a przecież nie zgaszą na ręce :)
mało to kanalów ?:P
mnie najbadziej wkurwiaja srające psy czy to na osiedlach czy - co jest skandalem i kompromitacja w oczach turystów - na Plantach czy na Bulwarach . ludzie chyba nigdy sie nie naucza ze trawnik to nie miejsce na psie kupy. czasami to ciezko przejsc przez kawalek trawnika i nie wdeptac w gówno.
w ostatnim czasie miewam regularne wycieczki do Warszawy i można wtedy zaobserwować jak wielu mieszkańców Krakowa jeżdzi tam do pracy , nie wspominam tych którzy tam się wyprowadzili na stałe i Kraków odwiedzają może w weekend....Warszawa odjechała dawno , obawiam się że w niedalekiej przyszłości również Wrocław i Trójmiasto zostawią Nas w tyle...przebieg rozbudowy Balic to kpina , tworzenie planów zagospodarowania leży , nie ma inwestycji znacząco poprawiający transport po mieście , budowa hali sportowej i centrum kongresowego jeszcze nie ruszyły (kiedy to miało być gotowe....) i zobaczymy jak te obiekty się zaprezentują po wybudowaniu bo przebudowana opera to z całym szacunkiem odpowiadać może rangą i rozmachem Skierniewic(nie obrażając nikogo) , w takim miejscu powinien być rozpisany konkurs dla wybitnych architektów z całego świata a wybudowano brzydki z zewnątrz i niefunkcjonalny wewnątrz obiekt , teraz słyszę o planach budowy nowej filharmonii , mam nadzieję że będzie to w końcu obiekt na miarę takiego miasta jak Kraków...., budowa parkingów podziemnych też leży , zresztą jak dla mnie głupotą jest lokalizowanie ich tak blisko centrum , trzeba się w końcu zdecydować raz na zawsze - wpuszczamy samochody do centrum czy stawiamy na transport zbiorowy...., co miesiąc może przeczytać o nowych pomysłach inwestycyjnych , raz plany budowy tunelu pod alejami dla tramwaju , raz pomysły budowy czegoś podobnego do metra a może zostawić bez zmian , a takich przykładów są dziesiątki albo setki.....przyciąganie inwestycji wygląda kiepsko żeby nie powiedzieć tragicznie......
ICHKERIYA , na obawy za późno , Wrocław i Trójmiasto już nam odjechały . W Krakowie nic się nie dzieje , w tym mieście wydarzeniem tygodnia są ''afery'' na miarę przebudowy paskudnych Żyletkowców przy alei Powstania Warszawskiego ( nie jestem w stanie zrozumieć kto jest w stanie bronić tego paskudztwa ) czy zaciekła obrony też paskudnej mozaiki na jeszcze brzydszym Biprostalu a inwestycją roku jest betonowe pudło zwane Bonarką i dyskusje ''pasuje do niej komin czy nie pasuje'' . Urbanistyka leży , zero koncepcji na plan zagospodarowania przestrzennego miasta, idealne tereny w centrum miasta na zawsze stracone ( kto pamięta, że zamiast bunkru zwanego Galerią Krakowską miało powstać centrum finansowo-handlowo-usługowo-hotelowe ciągnące się od Lubicz po cmentarz Rakowicki . Stare plany Tischmana,schowanie dworca PKP pod ziemię plus dorzucenie do tego terenów muzeum AK i następnie włączenie do tego pasma ulicy Lubomirskiej po czym stworzenie długiej strefy przeznaczonej na budowę wysokich biurowców od szkieletora w kierunku południowym wzdłuż alei Powstania Warszawskiego po most Kotlarski i następnie Zabłocie . Mielibyśmy wtedy idealnie przebudowane centrum miasta i skupione centrum finansowo-biznesowe w jednym pasie a teraz zamiast tego ambitnego planu mamy porozrzucane biurowce po całym mieście bez składu bez ładu .
Następnym koszmarkiem architektonicznym , który powstaje w samym centrum miasta jest nowy hotel naprzeciwko Forum o bryle rodem z lat 60-tych albo ten nowy klockowaty hotel, wyglądem z epoki późnego Gomułki wybudowany naprzeciwko Politechniki , innym gorzkim zaskoczeniem będzie Centrum Informacji Turystycznej pod Wawelem . O architektonicznym potworku, który ma powstać u stóp Wawelu naprzeciwko Nadwiślana nawet nie chcę wspominać bo mi od razu ciśnienie skacze .
Ostatnio w Koszernej ( nienawidzę ale kupuję 2-3 razy w tygodniu po czym rzucam ku... i innymi brzydkimi słowami w trakcie czytania i obiecuję sobie, że to ostatni zakupiony egzemplarz ) pewien profesor z AGH-u świetnie określił czołową krakowską inwestycję drogową ostatnich lat porównując ją do '' leju powstałego po wybuchu bomby atomowej '' , chyba każdy skojarzy które miejsce w Krakowie miał na myśli .
skoro dało się wybudować taki syf jak hotel Sheraton pod samym Wawelem to mnie już nic nie zdziwi jeżeli chodzi o inwestycje w Krakowie......
konrad_pn Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> mnie najbadziej wkurwiaja srające psy czy to na
> osiedlach czy - co jest skandalem i kompromitacja
> w oczach turystów - na Plantach czy na Bulwarach
> . ludzie chyba nigdy sie nie naucza ze trawnik to
> nie miejsce na psie kupy. czasami to ciezko
> przejsc przez kawalek trawnika i nie wdeptac w
> gówno.
Psy srajace to przeszkadzaja, ale deptanie zieleni juz nie ?
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ten nowy klockowaty hotel, wyglądem z epoki
> późnego Gomułki wybudowany naprzeciwko
> Politechniki
Tam zdaje sie sa zwykle mieszkania do wynajecia a nie hotel.
Przyjebac mandaty po 500 zl za niesprzatniecie klocka po swoim psie i amatorzy czworonogow (tych sliniacych sie) w trymiga sie nauczal.
http://nowej.hucie.w.interia.pl/beszcz-1.html
polecam przejrzeć tą stronę, gośc proponuje zrobić biznesową dzielnicę w Nowej Hucie na zakolu wisły. W centrum Krakowa jest to nierealne ale w tym miejscu jak najbardziej. Mogłyby tam powstac budynki nawet 200 metrowe.
bez kozery powiem pincet! :D
Dinth Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> konrad_pn Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > mnie najbadziej wkurwiaja srające psy czy to
> na
> > osiedlach czy - co jest skandalem i
> kompromitacja
> > w oczach turystów - na Plantach czy na
> Bulwarach
> > . ludzie chyba nigdy sie nie naucza ze trawnik
> to
> > nie miejsce na psie kupy. czasami to ciezko
> > przejsc przez kawalek trawnika i nie wdeptac w
> > gówno.
>
> Psy srajace to przeszkadzaja, ale deptanie zieleni
> juz nie ?
>
W normalnych krajach po trawnikach mona chodzić, klaść się na kocu itp. Ale gówna po psach są tam sprzątane.
konrad_pn Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> mnie najbadziej wkurwiaja srające psy czy to na
> osiedlach czy - co jest skandalem i kompromitacja
> w oczach turystów - na Plantach czy na Bulwarach
> . ludzie chyba nigdy sie nie naucza ze trawnik to
> nie miejsce na psie kupy. czasami to ciezko
> przejsc przez kawalek trawnika i nie wdeptac w
> gówno.
W naszym osiedlowym parku dzielącym STK/WZG spółdzielnia porobiła śmietniki na psie odchody + jednorazowe siateczki do zbierania tychże, i skończyło się tak że woreczki pokradły mohery (w końcu po katolicku, za darmo to brać), a same śmietniki zostały z nudów rozdupcone przez pijanych młodych polskich patriotów.
[pre]
skoro dało się wybudować taki syf jak hotel Sheraton pod samym Wawelem to mnie już nic nie zdziwi j
eżeli chodzi o inwestycje w Krakowie......
[/pre]
Mnie bardziej niż Sheraton razi ten mniejszy hotelik przy samym Wawelu (od strony Jubilatu/Sheratonu), zdaje się że byla kiedyś mała afera w mediach że to zbrodnia urbanistyczna w samym Sercu Cracova...
Temat rzeka szczerze pisząc. Aczkolwiek wydaje mi sie, że troche mitologizuje sie Wrocław czy Trójmiasto. Bywam np we Wrocku i nie widze zeby tam specjalnie czyściej było, maja troche bardziej odpicowane makiety zabytków i tyle. Knajpy takie sobie, inwestorów montujacych pralki tez nie uwazam za specjalnie lepszych niż centra outsourcingu.
Kraków jest nienajgorszym (jak na Polskę) miejscem do życia. Mogłoby być dużo lepiej, no ale Majchrowski to dramatycznie słaby prezydent a i radni od tego poziomu nie odstają.
Jaja będą jak miłosciwie nam panujący rząd przeforsuje zmiane prawa budowlanego i zlikwiduje "wuzetki", w trzy lata nie poznacie Krakowa...
A Wy macie psa jeden z drugim ?? zbieracie odchody??
Moj pies sral,sra i bedzie sral gdzie gdzie mu wygodnie na trawniku.A ja po nim gowna zbieral nie bede,po pierwsze moj pies popatrzylby sie na mnie jak na kretyna to dwa-w dupie mam te junijne zasady,ktorych jeszcze pare lat temu nie bylo.
i pamietaj ,wdepniesz,moze ci sie poszczésci ;)
Czyli jestes brudasem i jestes z tego dumny. Gratulacje
Desperujecie Panowie.
Kiedyś wydawało mi się, że Kraków jest brudną, zaśmieconą dziurą z zakorkowanymi ulicami z niekończącym się tandetnym jarmarkiem w samym swoim centrum...
A potem los rzucił mnie w Polskę. W krótkim okresie czasu zwiedziłem niemal wszystkie większe i średnie miasta naszego kraju i...
...okazało się, że nasza brudna i zaśmiecona dziura prezentuje się na tle innych dziur wprost wspaniale :)
Nie imponuje mi ani Wrocław, ani Trójmiasto tym bardziej przerośnięta mazowiecka wioska.
Piszę oczywiście jako mieszkaniec, bo jeżeli chodzi o biznes to Kraków jest rzeczywiście zapyziałym grajdołem, ale może jest to cena za to, że da się tu normalnie żyć.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)