Mocno zaskoczony "rewelacjami" dziennikarza PAP z Łodzi jest wiceprezes MKS Cracovia SSA Jakub Tabisz:
- Kiedy staraliśmy się o licencję, nie wiedzieliśmy gdzie będziemy grać - w ekstraklasie czy w pierwszej lidze? Dlatego z Zagłębiem Sosnowiec podpisaliśmy tylko promesę. Ale jest w niej jednoznacznie napisane, że z chwilą, kiedy na 100 procent uzyskamy miejsce w ekstraklasie podpiszemy stosowną umowę w ciągu 7 dni. Od środy, po obradach zarządu, wiemy, że jesteśmy w ekstraklasie i taka umowa może zostać dopiero podpisana.
-
-
Ekstraklasa: Nie ma skandalu w związku z licencją Cracovii
Vojnar miales nie pisac pod wplywem na forum :>
Nie znam sie za dobrze wiec moze rmszar cos tam sie o tym wypowie ale na chlopski rozum na podstawie tego:
"Promesa - przyrzeczenie, obietnica dokonania jakiejś czynności lub spełnienia danego świadczenia a także zobowiązanie organu państwowego do wydania decyzji po dopełnieniu przez zainteresowanego odpowiednich formalności. Jest to jednocześnie nazwa dokumentu zawierającego dane przyrzeczenie.
Możliwość udzielenia promesy przewiduje m. in. ustawa o swobodzie działalności gospodarczej, która w art. 60 ust. 1 stanowi, że "przedsiębiorca, który zamierza podjąć działalność gospodarczą wymagającą uzyskania koncesji, może ubiegać się o przyrzeczenie wydania koncesji, zwane dalej "promesą". W promesie uzależnia się udzielenie koncesji od spełnienia warunków wykonywania działalności gospodarczej wymagającej uzyskania koncesji."
"
No wiec wydaje mi sie ze na podstawie takiego papierka komisja mogla nie miec zadnego ale.
No to wg tego co napisałes kkk84 no niestety ale promesa nie jest umową.A trzeba było mieć podpisaną umowę.
Tabisz umoczył mam nadzieje ze bez konsekwencji.
Raczej wątpię żeby umoczył:
1. Komisja licencyjna uznała promesę nie dajać jednak wtedy licencji bez dostarczenia umowy na przebudowe stadionu (bo dopiero w wyniku budowy stadionu mieliśmy prawo starać się o zastępcze boisko). Dostarczyliśmy do komisji odwoławczej WYMAGANY dokument - komisja licencyjna nie zarządała podpisania umowy zamiast promesy ,więc co nas to obchodzi?.
2. Klub ma prawo występować o zmianę obiektu. Przypadki są liczne , ostatnio Chorzów grywał na 2-ch obiektach w zależności od "potrzeby chwili"
Sprawa ta i sprawa "tajemniczej paczki z wrocławia" to początek (a nie koniec) sztucznego "najazdu medialnego " do którego musimy się przyzwyczaić.
btw, ktoś tu kiedyś wkleił link z kim mamy do czynienia po stronie ŁKS.
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,2876518.html
Prawda wydaje się taka : w walce o władzę w ŁKS panowie pograli sobie kartą licencyjną i sie (chyba) przeliczyli. Wczoraj na 90 minut.pl ktoś przypomniał tekst walczącego jak lew o ŁKS w PZPN pana Patoki :" najmniej na licencji zależało działaczom ŁKS".
W takiej sytuacji najlepiej zwalić winę na "czarnego luda" :D
Cała szopka z licencją dla Cracovii nie dziwi jeśli chodzi o środowiska łódzkie. Ale grzanie tego dania na forum i w krakowskiej prasie to chyba pierwsza pozytywna dla łódzkiej drużyny reakcja na działanie ŁKS-u i spółki. Bo chyba o o to autorom tego newsa chodziło - sami podejmujemy temat i go nagłaśniamy powtarzając argumenty przeciwnika.
Idiotyzm.
Cracovia posiada licencję na grę w ekstraklasie - dlaczego to ewentualnie problem komisji licencyjnej PZPN-u.
Temat do zamknięcia, no chyba, że wolność słowa...
Szanowni Państwo, w sprawach umowy przedwstępnej odsyłam Was do lektury Kodeksu cywilnego.
Art. 389 par. 1 "Umowa, przez którą jedna ze stron lub obie zobowiązują się do zawarcia oznaczonej umowy (umowa przedwstępna), powinna określać istotne postanowienia umowy przyrzeczonej."
Zawieranie umów przedwstępnych to normalna rzecz. Większość z tych, którzy kupowali np. mieszkanie na kredyt lud od dewelopera, kiedy była tylko dziura w ziemi, przeszła przez etap umowy przedwstępnej.
Co więcej _żaden_ przepis podręcznika licencyjnego nie zabrania szukania innego obiektu po uzyskaniu licencji. To normalna rzecz, że każdy chce znaleźć optymalne rozwiązanie.
Na zakończenie powiem tylko tyle, że tonący brzydko się chwyta. Czarny PR wszedł gładko do piłki nożnej. Najpierw bzdety o dokumentach z prokuratury [ podczas gdy od roku wiadomo, że prokuratura nie prowadzi żadnych wątków związanych z klubami, przerzucili się na bardziej efektywne i istotne wyłapywanie osób zamieszanych w procederze ], teraz ten pierd. Jeszcze wcześniej próby "zmiękczania" dziennikarzy, np. pyskówki Drumlaka w stosunku do dziennikarzy PS.
Jak to Khalid słusznie zauważył: musimy się do tego przyzwyczaić.
Komisja mediacyjna ostatnią nadzieją ŁKS-u
Piłka nożna - Ekstraklasa - ŁKS
25.07.2009 | 09:16
PRZEGLĄD PRASY: Walka ŁKS-u o licencję na występy w ekstraklasie trwa. Każdy dzień przynosi bowiem nowe nadzieje, a ostatnią jest komisja mediacyjna - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
W czwartek zarząd PZPN-u zatwierdził skład ekstraklasy w sezonie 2009/2010 bez łódzkich klubów. Na wniosek Edwarda Potoka, prezesa ŁZPN-u, została jednak powołana czteroosobowa komisja mediacyjna, która jest już ostatnią deską ratunku dla ŁKS-u. Dlaczego? Bo podczas ewentualnej rozprawy w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, który będzie rozpatrywać skargę łodzian, stroną będzie... Cracovia, starająca się utrzymać w ekstraklasie kosztem ełkaesiaków.
- Ogromnym błędem był brak reakcji adwokatów reprezentujących ŁKS na wniosek krakowskiego klubu - mówi informator "Gazety". - Moim zdaniem zachowali się jak dyletanci. Wyrok WSA będzie nieprawomocny, dlatego można go będzie zaskarżyć. W tej sytuacji będzie mogła to zrobić Cracovia. Wówczas sprawa trafi do Naczelnego Sądu Administracyjnego, gdzie na rozstrzygnięcie sprawy czeka się przynajmniej półtora roku - opowiada informator. Jego zdaniem jedyną szansą jest doprowadzenie do niejawnego posiedzenia mediacyjnego bez udziału Cracovii. - Wówczas może dojść do ugody polegającej na tym, że PZPN zgodzi się dopuścić ŁKS do rozgrywek ekstraklasy, a w zamian łodzianie wycofają skargę z sądu.
PS/Gazeta Wyborcza
oczywiscie to przykład z ta łopatą i dziurą i mieszkaniem na kredyt:
1. Czy bank może odmówić udzielenia kredytu hipotecznego klientowi, któremu wydał wcześniej promesę?
Niestety, może. Ani wstępna pozytywna decyzja kredytowa, ani promesa, ani nawet umowa przedwstępna nie są dla banku wiążące. Jedynym wiążącym dokumentem jest umowa kredytowa. Do czasu podpisania takiej umowy bank może w każdym momencie odmówić udzielenia kredytu nawet bez podawania przyczyny decyzji.
2. Czy mogę się odwołać od decyzji banku, który nie chce mi udzielić kredytu, mimo że wcześniej wydał mi promesę?
Informacja o tym, że jedynym wiążącym dla banku dokumentem jest umowa kredytowa, znajduje się na wszystkich dokumentach wydawanych przez bank - promesie, decyzji kredytowej, umowie przedwstępnej. Wielu klientów może na nią nie zwrócić uwagi, bo jest zwykle zapisana małą czcionką na dole strony. Ale ten zapis pozwala bankowi wybronić się w każdym sądzie.
Promesa nie jest umową,musi byc umowa i tyle tak jest w podreczniku( i z tego wynika że chyba umowa jest wiążącym dokumentem dla PZPN-u), lecz,
Komisja wydała decyzje na podstawie tych danych w sprawie licencji Cracovii i jest ona pozytywna ,to w moim przekonaniu jest nieodwracalna jak decyzja sędziego podczas meczu.
Tabisz gdyby wziął i podpisał umowe w której byłby jeden z punktow że w razie spadku umowa nie obowiazuje nie było by tego halo a tak daje kolejne argumenty naszym przeciwnikiom dlatego uważam że umoczył i się do niczego nie nadaje.
to fakt Tabisz to chodzaca katastrofa
Niestety nie da sie nic NORMALNIE załatwić bo niby kto to ma zrobić?! Jeden ,jedyny pseudodziałacz Tabisz który sie pozbył tych ludzi którzy sie ZNAJĄ na piłce ,poza tym nie ma nikogo bo kto chciałby współpracować z takimi ludzmi jak Tabisz i Filipiak!
"...Ponadto działacze ŁKS, którzy nie potrafili sporządzić prawidłowo własnego wniosku licencyjnego, zamierzają podważyć zasadność przyznania licencji dla... Cracovii zawiadamiając prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przy przyznawaniu licencji dla krakowskiego klubu."
żródło: http://www.cracovia.pasy.net/index.php/cr_site/pilka_nozna/aktualnosci/komisja_mediacyjna_w_sprawie_lks_to_dziwolag_prawny_twierdza_prawnicy
Prokuraturę będą zawiadamiać... A niech se zawiadamiają. To wszystko już przestało na mnie robic wrażenie.
Leesior Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> "...Ponadto działacze ŁKS, którzy nie potrafili
> sporządzić prawidłowo własnego wniosku
> licencyjnego, zamierzają podważyć zasadność
> przyznania licencji dla... Cracovii zawiadamiając
> prokuraturę o możliwości popełnienia
> przestępstwa przy przyznawaniu licencji dla
> krakowskiego klubu."
>
> żródło:
>
> Prokuraturę będą zawiadamiać... A niech se
> zawiadamiają. To wszystko już przestało na mnie
> robic wrażenie.
>
hahaha ale pajace :) no poprostu to jest zalosne ::D
nie ma to jak sportowe utrzymanie. pogratulować!
taki_jeden Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> nie ma to jak sportowe utrzymanie. pogratulować!
nie ma to jak kibicować ubeckiemu klubowi,gratuluje!
A co te mendy łódzkie tu szukają?.Niech czymś zajmą .Może hajjto nauczy ich jak eskportować tytoń lub jak wygrać w ruletkę.
no kkk_84 , nie mogłem już wytrzymać tego wszystkiego ;) - przepraszam, ale ciśnienie mi skacze coraz częściej.
A co do ŁKSu - no ręcę już opadają , czyli teraz ŁKS będzie się zajmowało donoszeniem, - BRAWO!!!
Panowie z ŁKS , nic nie rozumieją , do nich nic nie dociera, oni sa jak pijane dzieci we mgle.
Zamiast zając się swoimi sprawami dalej będę na CRACOVIĘ najeżdzać, a taki kiedyś miałem sentyment do tego klubu,MIAŁEM.
Zamiast szukac sponsorów na grę w I lidze, zamiast naprawiać ten syf u nich , to znowu gra pozorów.
Panowie czy Wy na prawdę nie widzicie, że proces licencyjny w Polsce, to jeden wielki przekręt? Wrzucacie na tym forum na ŁKS, na forum ŁKSu wrzucają na Was a prawda jest taka, że wszyscy powinniśmy wrzucać tylko na PZPN, bo to jest kwintesencja zła, które niszczy piłkę nożną. Czy podoba Wam się to, że w Polsce licencje służą do nieczystych zagrywek? Dzisiaj lecimy my, w następnym sezonie to Was mogą przekręcić. Myślę, że PZPN zaciera rączki, widząc jak skaczemy sobie do gardeł... bo w ten sposób nie zjednoczymy się przeciwko nim. Powracając do tematu licencji , to nie uważam, że one nie są potrzebne, jestem za podnoszeniem standardów i profesjonalizmem, ale nie jestem za tym by zasady ich przyznawania były środkiem do nieczystych gierek przy zielonym stoliku po zakończeniu sezonu.
1908 ŁKS
Wniosek o licencje sporządzono w połowie maja, gdy nie wiadomo było gdzie będziemy grac i nie wiadomo było czy najlepsza opcja Hutnik będzie dostępna. W tej sytuacji klub zawarł umowę, która pozwalał mu się łatwo wycofać z Sosnowca. Z punktu widzenia interesów klubu to dobrze.
Podsumujmy zatem. Tabisz zawarł umowę która
- była korzystna dla klubu
- wystarczyła Komisji Licencyjnej
A tu na forum jakaś jazda, że jest patałach.
Omen79 - więc zatem chamska i nachalna walka ŁKSu o licencję jest próbą takiej gierki przy zielonym stoliku. Skoro są wymogi licencyjne, które są jak sam piszesz potrzebne, nie może być tak, że jeden klub, w którym akurat występuje dwóch wybitnych reprezentantów Polski (swoją drogą, świetnie się o tym wypowiedział Kowalczyk w swojej książce pisanej wspólnie z autorem weszlo.com), a trzeci jest dyrektorem sportowym tylko z tej racji może sobie bimbać na te przepisy. Swoją drogą na pierwszej dwójce ciążą prawomocne wyroki - jeden za nieumyslne spowodowane smierci i paserkę, a drugi z kolei za oszustwa podatkowe nad Sekwaną :) I Ci goście najmocniej walczą o respektowanie ducha gry i kolejne łamanie prawa :)
Omen my w tym sezonie jakby polecieliśmy przez nieudolny PZPN a dokładnie przez wydział szkolenia sędziów a jeszcze dokładniej przez jebane pomyłki nieudaczników zwanych sędziami...
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)