Dramatyczna sytuacja w Koronie
Wojciech Lubawski, prezydent miasta Kielce, wystosował list do prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Grzegorza Laty w sprawie sytuacji w jakiej znalazł się zespół piłkarski kieleckiej Korony.
"Sytuacja w drużynie staje się dramatyczna. Czołowi zawodnicy, którym 30 czerwca kończą się kontrakty, rozmawiają z klubami ekstraklasy. Powoduje to destrukcję w drużynie i demontaż z takim trudem utworzonego zespołu - napisał Lubawski.
- Przeraża nas wizja startu w zbliżającym się sezonie. Miasto Kielce, jest właścicielem w 100 procentach Korony, dlatego w imieniu mieszkańców zadaję Panu Prezesowi pytania: kiedy będzie jasny status naszego zespołu oraz kto poniesie koszty finansowe wynikające z zaistniałej sytuacji ? W trosce o los naszej kieleckiej piłki nożnej, proszę Pana Prezesa o natychmiastową pomoc".
Piłkarzami, którym kończą się kontrakty w czerwcu są: Brazylijczyk Hernani, Robert Bednarek oraz Marek Szyndrowski - wszyscy grający w obronie Korony. W przypadku rozgrywania spotkań barażowych, kielecki zespół będzie bardzo osłabiony, jeśli ci piłkarze odejdą do innych drużyn. Kierownictwo klubu nie czekając na ostateczne decyzje PZPN, szuka nowych zawodników, ale nie jest łatwo to czynić, gdyż nikt nie wie czy Korona grać będzie w ekstraklasie czy w pierwszej lidze.
źródło informacji: INTERIA.PL/PAP
-
-
Baraże o ekstraklasę
We wtorek doszło do kolejnego posiedzenia Komisji Odwoławczej w sprawie licencji ŁKS-u. Co się zmieniło? - Nic. ŁKS jest klubem zdegradowanym - odpowiadają członkowie komisji.
Spektakularnej decyzji Komisji Odwoławczej we wtorek nie było. Jej członkowie, którzy teoretycznie mieli możliwość przyznania łódzkiemu klubowi licencję na grę w ekstraklasie, nie zrobili tego. Zgodnie z zapowiedziami podpisali tylko odpowiedź na skargę działaczy ŁKS-u do wojewódzkiego sądu administracyjnego. - To było bardzo krótkie posiedzenie, podczas którego dopełniliśmy jedynie formalności - relacjonuje Piotr Tenczyński, jeden z członków komisji.
ŁKS w Warszawie reprezentował tylko pełnomocnik klubu Eugeniusz Stanek. - Zapytał tylko "co słychać?" i na tym się skończyło - opowiada Tenczyński i daje działaczom dobrą radę. - Teraz powinni się zająć przygotowywaniem odpowiedniego wniosku na występy w I lidze.
Działacze z al. Unii zrobili to już jednak dwa tygodnie temu.
Tenczyński twierdzi też, że było to ostatnie posiedzenie Komisji Odwoławczej w sprawie licencji ŁKS-u. - Choć nigdy nie można mówić nigdy - dodaje.
Działacze ŁKS-u przyznają, że spodziewali się takiej decyzji komisji, ale broni wciąż nie składają. - Ale po cichu liczyliśmy na dobre wieści z Warszawy - twierdzi Dariusz Cychol, doradca zarządu ŁKS-u SSA. - Sytuacja wciąż jest trudna, ale tak naprawdę nic się nie zmieniło od 4 czerwca, czyli od dnia, kiedy zwróciliśmy się do zarządu PZPN-u o ponowne rozpatrzenie naszej sprawy.
Według Cychola sprawa może mieć swój finał już w czwartek. Tego dnia mają się rozpocząć obrady zarządu PZPN-u, który będzie mógł powołać komisję do spraw nagłych i... przyznać licencję ŁKS-owi. - Będziemy walczyć do upadłego - twierdzi. - Wykorzystamy wszystkie możliwe drogi odwoławcze - zaczynając od WSA po Trybunał Arbitrażowy przy PKOl, a skończywszy na MKOl-u w Lozannie.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
Myślę że podczas zjazdu ostatecznie sie dowiemy gdzie gramy.....
Wisła-Makkabi 2-1 29-X-1921
Drugie z rzędu przyjacielskie zawody w obecnym sezonie między powyższemi druzynami [...] Przed rozpoczęciem zawodów wręczyła Makkabi Wiśle wspaniale haftowany proporzec, poczem nastąpiło uczczenie dwóch graczy Makkabi
zubereg Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Spektakularnej decyzji Komisji Odwoławczej we
> wtorek nie było. Jej członkowie, którzy
> teoretycznie mieli możliwość przyznania
> łódzkiemu klubowi licencję na grę w
> ekstraklasie, nie zrobili tego.
???
Jak to?
Przecież zgodnie z prawem termin decyzji Komisji minął bodaj 30 maja i po tym terminie NIC tej Komisji nie wolno w kwestii decyzyjnej zrobić...
>
>
> Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
>
>
Aha. To wiele tłumaczy :P
Niewątpliwie Korona (o ile nie dostanie awansu bez barażu) ma największe podstawy aby skarżyć PZPN o wysokie odszkodowanie za ten b...el.
ŁKS zawalił sam , myśmy spadli , za Widzewem stare grzechy się ciągną...a Korona w niczym nie zawiniła swojej aktualnej sytuacji.
My też nie jesteśmy w ciekawej sytuacji Ekstraklasa SA zdecydowała że gramy w barażach a pzpn je odwołał mam nadzieje że 25go będzie pozytywna decyzja dla CRACOVII!!!
PZPN poleci do sądu za bałagan.
Fajny news:
http://www.sport.pl/pilka/1,65063,6749873,Wladze_Kielc__PZPN_pod_sad__Za_balagan.htmlCo do baraże hmm... jeszcze nic nie wiadomo czy w ogóle się odbędą co za syf jednym słowem.
A moim zdaniem niewiele się dowiemy podczas zjazdu PZPN. Leśne dziadki będa czekać na dezycje WSA i TA.
GW w Łodzi wypisuje (przepisuje) bzdury, ale do tego już zdążyłem się przyzwyczaić. Najgłupsze jest to:
"Według Cychola sprawa może mieć swój finał już w czwartek. Tego dnia mają się rozpocząć obrady zarządu PZPN-u, który będzie mógł powołać komisję do spraw nagłych i... przyznać licencję ŁKS-owi."
Juz była jedna Komisja ds Nagłych. A poza tym gdyby dała ona ŁKS-owi licencję, to byłoby to nielegalne.
Popieram działania Korony.
NeMoDW Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> PZPN poleci do sądu za bałagan.
> Fajny news:
> do baraże hmm... jeszcze nic nie wiadomo czy w
> ogóle się odbędą co za syf jednym słowem.
Co tam było w tym newsie?
Klikam i "strona została usunięta" :P
Khalid Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Niewątpliwie Korona (o ile nie dostanie awansu
> bez barażu) ma największe podstawy aby skarżyć
> PZPN o wysokie odszkodowanie za ten b...el.
>
> ŁKS zawalił sam , myśmy spadli , za Widzewem
> stare grzechy się ciągną...a Korona w niczym
> nie zawiniła swojej aktualnej sytuacji.
>
>
>
I to jest głeboka racja.
Co nie zmiania tego,że w sytuacji h=gdy Cracovia została zawiadomiona że gra w barażach
- to i sytuacja Cracovii i Arki nabiera innego wymiaru.
Agnan Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> NeMoDW Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > PZPN poleci do sądu za bałagan.
> > Fajny news:
> > do baraże hmm... jeszcze nic nie wiadomo
> czy w
> > ogóle się odbędą co za syf jednym
> słowem.
>
>
> Co tam było w tym newsie?
>
> Klikam i "strona została usunięta"
Poprawiony link:
[url]http://www.sport.pl/pilka/1,65063,6749873,Wladze_Kielc__PZPN_pod_sad__Za_balagan.html[/url]
tu znowu nieco inna mozliwa wersja wydarzeń...
Aktualności | Sport 2009.06.25 06:00
Nie ma co liczyć na zjazd PZPNU
KONTROWERSJE. O tym, jaki będzie kształt piłkarskiej ekstraklasy zadecydują sąd i trybunał.
W sobotę w Warszawie obradować będzie zjazd PZPN. Nie brak głosów, że na zjeździe zapaść może decyzja o powiększeniu piłkarskiej ekstraklasy do 18 drużyn. - To są pobożne życzenia niektórych prezesów i kibiców, w programie zjazdu nie ma takiego punktu. Oczywiście dyskusja na ten temat może się odbyć, ale zjazd na pewno nie podejmie uchwały w tej sprawie. Takie jest stanowisko członków zarządu - powiedział nam rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.
Zarząd PZPN stoi na stanowisku, że wiążące dla niego będą decyzje Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (w sprawie ŁKS) i Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy PKOl (w sprawie Widzewa). Na jakim etapie są obie sprawy? Okazuje się, że nie były jeszcze rozpatrywane.
- Wczoraj na prośbę Sądu Administracyjnego przekazaliśmy dodatkowe dokumenty, zobaczymy teraz, kiedy rozpatrzy je sąd. Jeśli chodzi o Trybunał PKOl., to możemy tylko apelować, prosić o jak najszybsze załatwienie sprawy. Nic więcej. Ale z tego, co wiemy sprawy idą wolno. Sąd Najwyższy nie przekazał jeszcze Trybunałowi swego uzasadnienia do wyroku, a ma na to aż miesiąc czasu - dodaje Jakub Kwiatkowski.
Podobnego zdania jest prezes trybunału prof. Zygfryd Siwik, który stwierdza jednoznacznie: - Cały czas czekamy na dokumenty z Sądu Najwyższego. Bez nich nic nie jesteśmy w stanie zrobić. Obiecuję, że jeśli dotrą do nas, to rozpatrzymy je w ciągu miesiąca.
Czasu jest bardzo mało, bo przecież na 31 lipca i 1 sierpnia wyznaczono inauguracyjną kolejkę ekstraklasy. W PZPN twierdzą, że termin ten musi być bezwzględnie dotrzymany.
A jeśli do tego czasu nie poznamy wyroków Sadu Administracyjnego i Trybunału PKOl.? Według Jakuba Kwiatkowskiego będzie liczył się aktualny stan prawny. Obecnie ŁKS i Widzew są poza ekstraklasą. Wtedy ekstraklasę uzupełniłaby Korona Kielce (kosztem Widzewa, była trzecia w I lidze), a o brakujące miejsce pojedynki barażowe stoczyłby Cracovia i Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Całe to zamieszanie bardzo niepokoi Ekstraklasę SA, która prowadzi rozgrywki. - Mamy, podobnie jak kluby, dyskomfort, ale nie możemy podejmować żadnych nerwowych ruchów - powiedział nam rzecznik Ekstraklasy S.A. Adrian Skubis. - Nawet zmiana jednej drużyny może wywrócić do góry nogami terminarz. Chcemy uniknąć takiej sytuacji. Mogę jednak zapewnić wszystkich kibiców, iż mamy rozpracowane rozmaite warianty terminarza. Wszystko rozpisane jest w komputerze. Żadnych szczegółów na razie nie ujawniamy, bo potem, w razie zmian, mogłyby na nas spaść gromy. Rozumiemy sytuację klubów zwłaszcza tych, które nie wiedzą czy zagrają w ekstraklasie. Mamy świadomość, że muszą dopinać kontrakty, umowy ze sponsorami. A inaczej rozmawia się z pozycji klubu ekstraklasy, inaczej, kiedy się występuje w I lidze.
Kiedy najpóźniej powinien być znany skład ekstraklasy tak, by kluby z wyprzedzeniem otrzymały terminarz? - Nie podam konkretnej daty, ale uważamy, że powinno się to stać najpóźniej w połowie lipca - twierdzi Adrian Skubis.
Pytany o to, kiedy może dojść do baraży o ekstraklasę odpowiada: - Na razie trzymamy się decyzji PZPN, że baraże zostały odwołane. Ale jeśli odpowiedni organ PZPN uzna, że baraże trzeba rozegrać, zostaną przeprowadzone. Rozumiemy trudną sytuację PZPN, który nie chce ścigać się z werdyktami sądu i trybunału i podejmuje decyzje salomonowe.
Wszystko zatem w rękach sądu i trybunału. Wygląda na to, że na zjazd PZPN nie ma co liczyć.
(AS)
Pożyjemy, pojedziemy, zobaczymy.
czyli stan dzisiejszy według ekstraklasy jest taki ,że w lidze gra Korona i Cracovia?
Przedstawiciele łódzkich klubów pojechali do Warszawy na... wycieczkę
Ale cel ich wizyty był zupełnie inny. Andrzej Pożarlik i Dariusz Cychol, działacze klubu z al. Unii, oraz Bogusław Sosnowski i Marcin Animucki z Widzewa pojechali do stolicy na posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Posłowie mieli rozmawiać o problemach łódzkich klubów - o braku licencji ŁKS-u i degradacji Widzewa. Wciąż nie wiadomo, w której lidze zagrają obie drużyny w przyszłym sezonie. Paraliż polskiej ligi trwa.
Posłowie dyskutowali o łódzkich klubach już w ubiegłym tygodniu, ale nic konkretnego ustalić nie zdołali. Poprosili o wyjaśnienia Grzegorza Latę, prezesa PZPN-u. Ten jednak wczoraj w Sejmie się nie stawił. - Trzy razy wysyłałam mu zaproszenia, bo za każdym razem prosił o przesunięcie posiedzenia - mówiła Elżbieta Jakubiak, przewodnicząca komisji. Związek reprezentował wiceprezes Adam Olkowicz. Zarzekał się, że do PZPN-u żadne zaproszenie nie dotarło, a on przyszedł w zupełnie innej sprawie.
Posłowie rozmawiali przez nieco ponad godzinę, ale tematu łódzkich drużyn nie poruszyli - rozmawiali m.in. o przygotowaniach Polski do Euro 2012.
Okazało się, że Widzewa i ŁKS-u nie było nawet w porządku obrad. Kiedy posiedzenie dobiegało końca, zdenerwował się Marek Matuszewski, łódzki poseł PiS-u. - Jeśli nie poruszymy dziś tematu klubów z Łodzi, to pod Sejm przyjadą kibice i wtedy będzie problem - ostrzegał. Jak zareagowali inni członkowie komisji? Większość z nich wybuchła śmiechem.
Mirosław Drzewiecki, minister sportu, uspokajał. - Wszystko będzie dobrze. Nic nie jest jeszcze przesądzone - mówił. Ale Sosnowskiego nie przekonał: - Nas interesują fakty, a nie deklaracje. Nadzieje pokładamy w Trybunale Arbitrażowym przy PKOl, który jeszcze raz ma rozpatrzyć naszą sprawę.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
Timothy Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Okazało się, że Widzewa i ŁKS-u nie było
> nawet w porządku obrad. Kiedy posiedzenie
> dobiegało końca, zdenerwował się Marek
> Matuszewski, łódzki poseł PiS-u. - Jeśli nie
> poruszymy dziś tematu klubów z Łodzi, to pod
> Sejm przyjadą kibice i wtedy będzie problem -
> ostrzegał. Jak zareagowali inni członkowie
> komisji? Większość z nich wybuchła śmiechem.
>
I bardzo dobrze. To akurat nie są zupełnie sprawy którymi powinni zajmować się posłowie.
> Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
>
> NK CRACOVIA!
Bez stadionu który ma powstać a ciągu roku. Ale fajnie!Nic nie będziemy znaczyć. Na nic blamaże. Listek to był gość ale prawdziwy gość to Szmato!Nie jestem pesymistom, ale zamiast marzeń widzę przy pustawym stadionie grę w II lidze po roku.
Grobla,a możesz jaśniej?
Chyba pisze o Hutniku.. :D
w końcu przewodniczącym komisji sportu w parlamencie jest ..... :)
Ekstraklasa
ŁKS Łódź dmucha na zimne i zabezpiecza się na wszelkie sposoby przed dywersyjną działalnością PZPN. Łodzianie złożyli wniosek o grę w I lidze i uzyskali opinie prawne określające, jaką kwotę rekompensaty mogą żądać, jeśli zostaną zdegradowani, a sąd im przyzna rację - czytamy w "Expressie Ilustrowanym".
Pieniądze są niebagatelne. W sytuacji, gdy racja będzie po stronie łodzian, a polityka faktów dokonanych wyrzuci ich na futbolowe zaplecze, będą się domagać od PZPN 45 milionów złotych odszkodowania.
Więcej szczegółów w "Expressie Ilustrowanym"
jak wygrają w sądzie bedą mieli pieniędzy na 20 lat działalności :D
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (3 użytkowników)
Goście (3)