.Nie w każdej kolejce zdarzają się takie mecze jak niedzielny Pol-Aquy Zagłębia Sosnowiec z Comarch Cracovią. I dobrze, bo jeszcze kilka takich incydentów, a nie będzie wiadomo, co jeszcze mieści się w kanonie kibicowania, a co jest ewidentnym chuligaństwem; co jest przejawem troski prezesa o swój klub, a co podżeganiem trybun do eskalowania najgorszych zachowań. Chciałoby się napisać, że dalej tak być nie może, ale też każdy realista wie, że od pisania niczego jeszcze nie przybyło czy ubyło. Na przykład chamstwa.
Od słów do boksu
Prawdą jest, że mecz ułożył się nie pomyśli kibiców Sosnowca. Warto też byłoby jeszcze na zapisie wideo sprawdzić, czy rzeczywiście pierwszy gol Cracovii padł w nieprawidłowych okolicznościach, po wybiciu krążka na uwolnienie. Prawdą też jest, że walczące z zębem Zagłębie kilka razy z rzędu zostało złapane na spalonych, ale do niektórych (spalonych) z trybun można było mieć zastrzeżenia. I spadły one w formie najbardziej drastycznej na całą trójkę arbitrów, bo prócz tego, że jak wszyscy polscy sędziowie to ?k... i złodzieje?, jak skandowały trybuny, to w ich stronę poleciały opakowania ze słonecznikiem, a zawody dwukrotnie przerywano. Klimat trybun udzielił się także w mniejszym czy większym stopniu zawodnikom. Iskrą, która spowodowała wybuch, była bójka Teddy?ego da Costy z Leszkiem Laszkiewiczem. Obaj przez całe spotkanie szukali zaczepki, mieli do siebie uwagi słowne, każdy kontakt na lodzie był na pograniczu faulu i jeśli w tej kwestii można mieć zastrzeżenia do prowadzącego zawody Przemysława Kępy to takie, że nie reagował wcześniej. Gdy w ostatnich minutach I tercji obaj siedzieli w boksach kar, nadal prowadzili intensywny dialog ponad głowami sędziów stolikowych. Po syrenie kończącej tercję Laszkiewicz skierował się w stronę da Costy i rozpoczął się regularny pojedynek bokserski. Z tego zajścia trenerzy obu drużyn po meczu nie robili sprawy. Taka dyscyplina - przecież z zaciekawieniem wszyscy oglądają takie sceny w NHL, dlaczego u nas ma być ?bezjajecznie?. Gdyby się na bójce skończyło, kary nałożone na zawodników zamknęłyby sprawę.
Wściekły tłum
Niestety, w ten spór włączyły się trybuny, rzucające w stronę hokeistów Cracovii i sędziów śmieciami, waląc w pleksiglasowy tunel prowadzący do szatni, uniemożliwiając hokeistom gości spokojne wyjście z boksu. Reakcja trenera Rudolfa Rohaczka i Daniela Laszkiewicza - pierwszy lał w stronę widzów wodą z bidonu, drugi próbował ich dźgać kijem - dolała oliwy do ognia. Niespodziewanie przy sosnowieckim boksie pojawił się prezes Adam Bernat, z którego znajomi prawie że zdarli kurtkę, tak się bowiem wyrywał w stronę arbitrów, co wskazywało, że raczej nie o słowne wyjaśnienie zaistniałej sytuacji tu chodzi. Prezes Bernat wysyła od pewnego czasu niepokojące sygnały. Już w sprawie Pawła Droni, który na mistrzostwach świata naszej ?20? był w stanie wskazującym, winą obarczył trenera kadry - za dyskwalifikację i brak sosnowieckiego patriotyzmu - nie negując bynajmniej, że obrońca Zagłębia się napił. W meczu z Cracovią swoim zachowaniem znów wysłał sygnał do kibiców - jestem z wami, bo wasz gniew jest równie słuszny jak mój. Krzywdzą Zagłębie, a na to nie pozwolę. O ile temperatura tych uczuć godna jest zauważenia, o tyle forma już trudna do zaakceptowania.
Będzie dywanik
Zostając prezesem, godził się na prymat tej funkcji nad uczuciami kibica. Prezes prowadzi przedsiębiorstwo, a jeśli ktoś chcę działać na jego szkodę, to zawsze ma pod ręką prawo, czy to związkowe, czy powszechne. Myślę, że Adam Bernat pokazując kibicom, że jest jednym z nich, że nienawidzi sędziowskiej kliki, całego układu, który chce zaszkodzić Zagłębiu, na dłuższą metę klubowi nie pomoże. Bo w tych oplutych, znieważonych, bojących się o swoje bezpieczeństwo (sędziowie w przerwie zażądali ochrony policyjnej) nie znajdzie ludzi mu przychylnych. Spotkanie Zagłębia z Cracovią będzie miało swój ciąg dalszy.
- Wpłynął już do nas opis całego meczu - mówi szef WGiD, Krzysztof Zawadzki. - Kary będą. Na prezesa Bernata, na Zagłębie. Jest tylko kwestia kwalifikacji jego zachowania. Czekam na zapis wideo bójki da Costy i Laszkiewicza. Bo na razie mam sprzeczne informacje. Jedni mówią, że Laszkiewicz uderzył da Costę głową, co kwalifikuje się na 3 mecze pauzy, inni że nie, wtedy będzie odpoczywał przez dwa mecze. Jeśli mogę mieć jakieś uwagi do arbitrów, to do funkcyjnych, którzy słysząc, że jeszcze w boksie kar trwała wymiana zdań pomiędzy tymi zawodnikami, nie reagowali. Ukarany też zostanie Daniel Laszkiewicz. Było to pierwsze wykluczenie da Costy, więc będzie mógł grać. Powiem jednak, że źle się dzieje w Zagłębiu.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że prezes PZHL, Zdzisław Ingielewicz, zaprosił na dzisiaj na spotkanie prezesa Bernata.
Dziennik Sport - Marian Czekański
-
-
Zagłębie-Cracovia 17-00
Jutro werdykt. Zżera mnie ciekawość.
Dlaczego jutro? Miał być dzisiaj?
Najciekawsze, że przwodniczącym był Jacuś Chadzinski, bo Zawadzki nie dojechał na posiedzenie WGiD.
Toż, to prawdziwy "przyjaciel" Cracovii
Czyli facet odsunięty od Cracovii przewodniczy w sprawie Cracovii...
Spokojnie panowie będzie dobrze. To zagłębie musi się martwić. Leszek pewnie 2 mecze kary a Chadziński raczej pokazał się od dobrej strony . Ale co do tego to się jeszcze upewnie.
Z Sosnowieckiej strony Klubowej:
Apel do kibiców
Środa, 14 Styczeń 2009 14:56
Zarząd klubu KH POL-AQUA Zagłębie Sosnowiec zwraca się z prośbą do kibiców o kulturalny doping podczas piątkowego meczu ze Stoczniowcem. Prosimy również o nie wrzucanie jakichkolwiek przedmiotów na taflę lodu, by mecz mógł odbyć się bez zakłuceń. Kibicu pokaż sportowy doping, by wyjść na przeciw pomówieniom prasy na temat sosnowickiej publicznośći.
zaglebie gołebie sosnowieckie psy!! - a jednak cos jest na rzeczy :)
"zakłuceń"??
z kulturą dopingu pewnie u nich tak, jak z kulturą jezykową :D
http://sport.interia.pl/hokej/plh/news/za-burdy-odpowiedza-sedziowie,1243207
Mirosław Ząbkiewicz
18 minut temu
Nie hokeiści a sędziowie ponoszą największą odpowiedzialność za burdy podczas meczu ostatniej kolejki Polskiej Ligi Hokejowej pomiędzy Zagłębiem i Cracovią - do takiego wniosku doszedł Wydział Gier i Dyscypliny PZHL.
Sędzia główny Przemysław Kępa został odsunięty od sędziowania na dwa miesiące, a sędziowie liniowi na miesiąc. Do końca rundy zasadniczej zawieszono także w obowiązkach obserwatora Adama Korczyka, który wystawił im wysokie noty.
Na dwa mecze zawieszono Leszka Laszkiewicza za sprowokowanie bójki. Jego brat, a zarazem kapitan "Pasów" - Daniel oraz trener krakowskiego zespołu Rudolf Rohaczek, na których nałożono kary meczu za rzekome przepychanki z fanami Zagłębia uniknęli przykrych konsekwencji z braku dowodów.
2500 złotych zapłaci prezes Zagłębia Adam Bernat, który wściekły na pracę sędziów tak rwał się do sędziów, że z trudem zatrzymano go w boksie. Tysiąc złotych będzie musiał zapłacić wiceprezes Zagłębia Dariusz Kisiel za prowokowanie gestami kibiców do eskalacji rozróby. Dzisiaj obaj wyrazili skruchę, a Kisiel zobowiązał się napisać list z przeprosinami do trenera "Pasów".
Trzy mecze bez publiczności w zawieszeniu do końca sezonu to kara nałożona na sosnowiecki klub za niedopilnowanie porządku podczas meczu (pseudokibice rzucali w hokeistów Cracovii nie tylko słonecznikiem, ale nawet puszkami z napojów. Michał Radwański i Sebastian Witowski wysłali do PZHL oświadczenie, w który napisali, że gdy schodzili do szatni, szarpano ich za koszulki i oblano gorącą kawą). Jednocześnie PZHL zobowiązał szefostwo Zagłębia do natychmiastowego zabezpieczenia boksu gości i zejścia do szatni dla sędziów.
Kary zaskakujące w stosunku do tego, co zostało opisane w pomeczowym protokole. Przypomnijmy: według niego Leszek Laszkiewicz miał zaatakować głową Teddyego Da Costę, za miała czekać go półroczna dyskwalifikacja. Daniel Laszkiewicz miał lać kijem sosnowieckich kibiców, a trener Rohaczek polewać ich wodą. Okazało się jednak, że nie widział tego żaden z sędziów! Jakim więc cudem takie informacje znalazły się w protokole?
- Przemysław Kępa powiedział, że napisał to na podstawie ustnej relacji Tomasza Przyborowskiego, któremu całkowicie zaufał. Z kolei ten jednoznacznie zaprzeczył - efekty śledztwa przedstawiał wiceprzewodniczący WGiD PZHL Jacek Chadziński. - W dodatku arbiter główny uległ presji prezesa Zagłębia, który po meczu wtargnął do szatni sędziów i nakazał dopisać do protokołu, że Leszek Laszkiewicz zaatakował rywala głową.
- Sędzia główny nie widział także tego co działo się w korytarzu, gdy do szatni schodzili hokeiści i trener Cracovii - kontynuował Chadziński, niedawno jeszcze sędzia hokejowy. - Analizy materiałów wideo TVP Kraków i Katowice oraz ochrony sosnowieckiego lodowiska jednoznacznie udowodniły, że nie mógł tego widzieć także sędzia liniowy, bo był w tym czasie obok walczących ze sobą hokeistów. Dlatego sami nie rozumiemy, na jakiej podstawie sędzia nałożył kary meczu na Daniela Laszkiewicza i trenera Rohaczka.
źródło informacji: INTERIA.PL
Z powyższego opisu wynika zatem, że Bernat to wyjątkowa gnida, Kępa to oferma i nie nadaje się na sędziego, a z Podhalem zagramy bez Leszka Laszkiewicza niestety...
no powiem szczerze ze troche mnie to zaskoczylo... a co do kary Laszki to moze da sie ja wykupic.
"W dodatku arbiter główny uległ presji prezesa Zagłębia, który po meczu wtargnął do szatni sędziów i nakazał dopisać do protokołu, że Leszek Laszkiewicz zaatakował rywala głową".
No, no bernat rewelacja , co za gnida parszywa!
zaraz wtargną na forum pyskaci "koledzy" z Sosnowca
juz sie boję ;)
czyli ogólnie nic nie było :D
nie było bójki, zaczepki, nie było też spięcia Rohaczka i Laszkiewicza z kibicami itp... :)
podsumowanie jest takie, że nikt nic nie widział i nic się nie stało
co najważniejsze zawiesili sędziego, który był tragicznie słaby i nim doszło do słynnej już awantury z udziałem Tadka i Leszka to mecz był już wcześniej dwa razy przerwany (na kilka minut) po tragicznych pomyłkach panów z gwizdkiem :)
ale w sumie dobrze, że nie ma większych kar bo to hokej na lodzie a nie hokej gabinetowy :)
a przy okazji kilka osób prosiło mnie o całą galerię z meczu:
Zagłębie - Cracovia 1:3 (11.01.09)
http://www.flickriver.com/photos/bartos/sets/72157612561896118/
oraz galeria z meczu
Zagłębie - Cracovia 5:1 (09.12.08)
http://www.flickriver.com/photos/bartos/sets/72157612350213876/
Bartos76- zdaje się, że obaj przeczytaliśmy ten sam tekst. Z niego wprost wynika, że jednak coś było:
1. presja prezesa Zagłębia, wywierana na sędziów;
2. dopisywanie do protokołu rzekomych zdarzeń, których sędzia nie widział;
3. szarapanie za koszulki oraz oblewanie napojami zawodników Cracovii w przejściu do szatni;
4. wyssana z brudnego palucha informacja o ataku głową przez Laszkiewicza.
Myślę, że to wystarczy.
rmszar - a z informacji Listkiewicza wynika, że w polskiej piłce jest jedna "czarna" owca :D
dlatego trzymajmy się tego, że polska piłka nożna jest zdrowa a hokej jeszcze zdrowszy :)
a do tego wszystkie decyzje w wydziałach dyscypliny są sprawiedliwe i zawsze odzwierciedlają to co faktycznie miało miejsce.
nie będę tutaj przedstawiał swoich racji i tego co wszyscy, którzy byli na "Zimowym" widzieli bo przecież i tak wiecie lepiej :)
bartos jej Bohu!! Wszak możesz wysłać do swojego Klubu, o co zresztą zostałeś wyraźnie przezeń poproszony, materiały świadczące o kompletnie różnym przebiegu zajścia, aniżeli ten, który został przedstawiony na przesłuchaniu WD. Nas epatujesz nimi, a Zagłębiu nie pomożesz?
http://www.cracovia.pl/1b_news.php?newsid=4072&x=0
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)