Gdzieś ok. 16.30 zajechaliśmy na stację Orlen jakieś 10 kilosów przed Krakowem. Byliśmy głodni a także trzeba było zatankować baki i żołądki. Kiedy tak siedzieliśmy w barze, obok zrobił się mały ruch, jakiś dziennikarz zwracał się do siwego jegomościa per "Panie trenerze" Okazało się, że to Henryk Kasperczak, wracający z meczu z Jaworzna przyszedł zap[łacić do kasy za paliwo. Pyta się babki w kasie - Da mi Pani rachunek?
A ona - NIP poproszę. Henri popatrzył w koło, podrapał się w głowę i pyta tą swoją łamaną polszczyzną - Co mam Pani dać?
A ona - No, NIP ..... albo nazwę firmy?
Na to Kasperczak - Nooo......, nazwa firmy? Niech pani pisze - Henryk Kasperczak - usługi trenerskie!!!, He, he.
Baba zdębiała i mówi - Jakie usługi?
A Henri na to - Eee......., dobra, niech Pani mi tego rachunku nie daje.
Całej tej zabawnej sytuacji przyglądaliśmy się , po czym zapytaliśmy Kasperczaka jak ocenia Cracovię. Oto jego słowa: Cracovia zagrała otwartą grę, mogliście walnąć ze dwie bramki.
Na to my: Panie trenerze, jest Pan świetnym trenerem tylko zespół nie ten.
A on na to: Panowie, może za jakiś czas do Cracovii trafię, kto wie.
W sumie był rozluźniony i sympatyczny, ot taki siwy gość, z dobrodusznym wyrazem twarzy. Strzeliliśmy kilkanaście fotek, nawet Henri przez chwilę pozował do zdjęć w naszym szaliku, ktoś tam zauważył: Jak Cupiał zobaczy te zdjęcia to Pana wyleje...
A Henri na to: Co mi tam Cupiał może zrobić..., he, he.
Na koniec życzył nam powodzenia i rzekł: Na jesień umawiamy się na derby.
-
-
spotkanie z Kasperczakiem
Heniu dobry chlopak.
Heh, no fajna sytuacja była, szkoda tylko ze nie było pod ręką szala "śmierć wiśle" bo by była fota na okładke TMK ;D
Kasperczak to fajny gość. Własnymi siłami osiągnoł bardzo wiele. A do tego grał w FKS;-)
Sympatyczne zdarzenie. Czy jest szansa na umieszczenie fotek na stronce Cracovii?
ha, ha, fajny gość, też mam swoje zdjęcie, mam nadzieje, że mi go ta sympatyczna dziewczyna przeszłe, pozdrawiam panie Trenerze.
Bardzo pozytywny FACET tylko nie koloryzujcie z tym szalikiem bo prosił żeby Mu go nie zakładać bo jakby C. zobaczył to dostałby zawału serca tak powiedział dosłownie Pan Kasperczak którego nawet przed tym miłym spotkaniem bardzo szanowałem ,to jest GOŚĆ w każdym calu jako trener człowiek itd. ale my mamy trenera który ma wielkie szanse osiągnąć tyle co Kasperczak i też jest GOŚCIEM w każdy calu
skonczyc ten wątek!!!!!!!!!!!!!!!!! vivat Stawowy!!!!!!!!!!!!!!!
Gdy wszedł na stadion w Jaworznie, a miejscowe wieśniaki zaczeły spiewać zwisła kraków u nas na sekunde zapadła cisza wszyscy patrzyli na siebie zdziwieni i nagle 2.000 gardeł spontaniczne bez żadnego zachęcania pociągneło : "wisła to stara kur.." Ależ to pięknie brzmiało. Jak nigdy! Zawsze lubiałem tę piosenkę - ale w Jaworznie ona niosła jakże piękne przesłanie do miejscowej ludności !!!!
I za moment brama dla Cracovii - odniosłem wrażenie, że to właśnie wejście Kasperczaka i reakcja wieśniaków podkur..... naszych do walki !
Wiadomość zmieniona (24-11-03 10:21)
Stawowy tu nie ma nic do rzeczy. Sam stawia go sobie za wzór. To było bardzo ciekawe spotkanie, które utwierdziło mnie w przekonaniu, że ludzie z klasą i szacunkiem mogą nan liczyć w kazdej sytuacji. Wyobrażacie sobie co by było jakbyśmy na tej stacji spotkali Smude w czasach gdy prowadził <....> :)
Ja Panie PIZZA NIE ZNOSZĘ TEJ PIOSENKI. W pewnym momencie była tak często ,że już nie dało sie jej wytrzymać...Natomiast zdziwiła mnie reakcja młodych kibiców
Szczakowianki, z którymi gawędziłem przez pół meczu (siedziałem między miejscowymi)
Oni autentycznie wstydzili się ,że "kryta" trybuna zawyła coś o drużynie trenowanej przez Kasperczaka i wznosili antywiślackie okrzyki. W sumie bardzo miłe chłopaki. Szkoda tylko ,że na klubie takia opinia ciąży. No a starsze miejscowe "towarzystwo"
to pewnie Karvin najlepiej opowie. Tragedia:-(
Ja też Pizza nie cierpię tej pieśni. Te słowa są tak idiotyczne, że gdybym gdzieś to "dzieło" odśpiewał, to pewnie ze wstydu nie chodziłbym tam z rok. No ale nic to, już w czwartek gra Twoja ulubiona drużyna ....
Panie Pizza nie sądź póki sam nie zostaniesz osądzony. O Jaworznie wszędzie mówi się że to najdziwniejsze miasto pod względem fan clubów w Polsce. Największy to oczywiście fan club Gksy co sami katowiczanie podkreślają - inne to Ruch, Legia no i oczywiście Wisła. Stara gwardia co przez kilkanaście lat jeździła ( to już prawie 40-letni kibice) o tym nie zapomniała i stąd ten incydebt ze strony staruszków z głównej! Powiem szczerze i to mnie najbardziej wqrwia że przez ten jeden incydent zewsząd słyszę od Was opinie że jesteśmy burakami, hu.., wieśniakami etc. Zastanów się co piszesz a potem osądzaj pozostałych!! Zresztą reakcje nasza była jedna - je.. wislę i frajerzy!
Icek -
ja ją lubię. Co nie oznacza, że należy ją śpiewać co 5 minut!
W Jaworznie była znakomitą ripostą i została zaśpiawana w najlepszym dla siebie momencie. Niewątpliwie następny taki będzie podczas meczu z Jagą.
Jaka opinia? Jeśli chodzi o klub - najlepszym tego wyrazem było zaspiewanie "pierwsza liga za pieniądze - Jaworzno!"
Mentny -
rozumiem, ża zapomniałeś dodać cudzysłów przed i po wyrazie "ulubiona" ?
Wichura -
Młyna nie słyszałem jeśli faktycznie tak spiewali to ok! Ale ja słyszałem wyraźnie skandowanie kilkuset osobowej grupy - i nasza odpowiedź była jaknajbardziej właściwa (zresztą zaśpiewana tylko raz podczas meczu )
Pisząc ulubiona miałem na myśli oczywiście Vallarengę, no i jasne, że powinny być cudzysłowy, moje niedopatrzenie.
Pozdro.
aaa hehe od pewnego czasu lubię Norweską piłkę!
Pizza ...
Ty to jakiś poeta jesteś ...
i to nawiedzony ...
a po hymnie poszło:gts,gts,gts to wisełka......aż ciarki przechodziły po plecach
Kryta zaśpiewała prawidłowo, bo (poza młynem Szczakowianki) reszta Jaworzna uważa -jak najbardziej prawidłowo-w Krakowie jest tylko WISŁA Kraków
Chyba reszta jaworzna oprócz krytej gdzie są stare dziadki lizusy wisły bo to przeciez starzy kibie Victori która jest przydupasem Wisły!!!reszta kibiców Szczakowianki niechce miec nic wspólnego z kibicami Wisły!! nie pamietacie rok temu jak nas blzugali i rozwalili klatke!! wiec rycho nie pieprz mi tu głupot choc wiem ze kibicujemy tej samej druzynie czyli Szczakowiance ale tak nie jest !! zapewne rycho jestes jednym znich którzy to spiewali!! zachowaliscie sie jak frajerzy!!! Jebac Wisłe!!Szczakowianka na zawsze w moim sercu!!
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)