Miszczu2007 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> O 20.10 w Orange Sport jest powtórka
>
>
a gdzieś w sieci można znależc powtórke meczu?Orange Sport nie posiadam :)
-
-
CRACOVIA- Wisła Kraków
ja kurwa nie wiem o co tu chodzi
wpierw wiedzieli o oprawie jak bylismy na reymonta co byla oprawa "Cracovia Pany" , teraz to..
i tak samo nie kumam tej straty kawałka oprawy.. tak sobie ktoś podszedł i wziął.. przecież to nie jest flaga metr na metr
Na nastepne derby proponuje sektorowke ze smieciarka i transparent "nie zapomnijcie po nas posprzatac".
Ciekawym na jakaz to oprawe to była odpowiedz.
Audax - u nas po zamontowaniu krzeselek liczba miejsc w mlynie tak drastycznie sie zmniejszyla (ludzie stoja co drugi rzad, zamiast tak jak dawniej w kazdym, bo na krzeselkach i tak nikt nie siedzi, a trybune mamy cholernie niska ze wzgledu na Blonia), ze doping na sam mlyn jest kiepskim pomyslem. W wiekszosci przypadkow doping na dwie strony sie udal i bardzo dobrze. Akurat za to bardzo duzy plus.
Mi brakowalo "Jestesmy biali" na dwie strony. A co potem, to wiadomo. ;]
pasiasty81 Napisał(a):
>
> Mi brakowalo "Jestesmy biali" na dwie strony. A co
> potem, to wiadomo. ;]
Kara finansowa z pzpn-u za rasizm ?? ;)
a mam małe pytanie troche off topic,
wiadomo kiedy nam zamykają stadion na ten remont dokładnie ????
Ubecka propaganda nie zmieni w najmniejszym stopniu, ze udowodnilismy sami sobie, ze jak chcemy, to potrafimy. I tak trzymac! Bedzie nowy stadion, bedzie wielkie widowisko.
A Cracovia wielka jest zawsze. Tak wielka, ze niektorzy nie potrafia tego ogarnac myslami.
pasiasty81 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
W wiekszosci przypadkow doping na dwie
> strony sie udal i bardzo dobrze. Akurat za to
> bardzo duzy plus.
>
nie wszystko da się zaśpiewać na dwie strony.
Sia la la la la la la
Cracovio Kochana
Śpiewa cały stadion, wychodzi super, później spiewane na dwie strony, efekt o wiele gorszy. To tak jakby zaśpiewać 100 lat na dwie strony.
AA plus za flage Gruzji
kscman Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> a mam małe pytanie troche off topic,
> wiadomo kiedy nam zamykają stadion na ten remont dokładnie ????
forum kolega nie czyta? ;)
http://www.cracovia.krakow.pl/forum/read.php?13,1212359,page=75
Poniższą relacje dedykuje kibicom Wisły.
Zaangażowanie, walka, ale zwycięzcy nie ma (relacja)
Bardzo dobre widowisko w niedzielny wieczór na stadionie przy ulicy Kałużyw Krakowie stworzyli zawodnicy Cracovii i Wisły. Żadna z drużyn nie umiała przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść, gdyż albo dobrze interweniowali bramkarze, albo w dobrych sytuacjach pudłowali zawodnicy obu ekip, albo wreszcie wysiłek drużyn niszczył sędzia Paweł Gil - zdecydowanie najsłabszy aktor tego spotkania.
Nagłaśniane w mediach informacje, że bilety na 176. derby Krakowa sprzedają się w rekordowej liczbie, nie była zabiegiem marketingowym gospodarzy. Stadion Cracovii wypełnił się niemal do ostatniego miejsca. Nikt zapewne nie żałował decyzji o zakupie biletu.
Trener Maciej Skorża miał kilka problemów przed meczem z Pasami. Problem numer jeden to obawa o dyspozycję fizyczną po wtorkowym, morderczym spotkaniu z FC Barcelona. Problem numer dwa to obsada bramki, gdyż z powodu kontuzji nie mógł wystąpić Mariusz Pawełek. W bramce lidera ekstraklasy wystąpił zatem Mariusz Juszczyk. O tym, że ponownie do dyspozycji trenera Wisły nie będą Arkadiusz Głowacki i Radosław Sobolewski, wiadomo było wcześniej.
Takie problemy Skorży to jednak nic w porównaniu z sytuacją w Cracovii. Pasy bardzo słabo wystartowały w tym sezonie. Na dodatek do nie najlepszych wyników doszła jeszcze słaba gra. O kontuzjach w drużynie z ulicy Kałuży pisało się tyle, że nie ma większego sensu wracać do nazwisk zawodników, z których w dalszym ciągu nie może skorzystać Stefan Majewski.
Derby rządzą się swoimi prawami, zatem skoro Wisła potrafiła ograć FC Barcelonę, dlaczego Cracovia nie mogłaby wygrać z lokalnym rywalem? Potwierdzenie tej tezy mogło przyjść już w 2. minucie spotkania, ale poślizgu w polu karnym Wisły dostał Bartłomiej Dudzic i skończyło się tylko na strachu dla wiślaków. Kilka minut później ponownie w roli głównej mógł wystąpić Dudzic, ale nie zdołał przeciąć niezłej centry z prawej strony Sławomira Szeligi.
Po ostrzeżeniach ze strony Cracovii, odpowiedziała Wisła. Odpowiedziała tylko raz, kiedy z najwyższym trudem nad poprzeczką przeniósł piłkę Marcin Cabaj po strzale Tomasa Jirsaka. Cracovia przeważała i raz po raz prostymi środkami starała się przesuwać grę na połowę Wisły. Goście, niczym w pierwszym meczu na Camp Nou z FC Barceloną, szukali z przodu wysuniętego Brożka, ale za każdym razem skutecznie interweniowali Michał Karwan albo powracający do składu Cracovii po pertrubacjach z Górnikiem Łęczna Przemysław Kulig. W końcu na strzał z 20. metrów zdecydował się Tomas Jirsak, ale Cabaj efektownie odbił piłkę do boku.
Ukoronowaniem gry Cracovii była sytuacja z 24. minuty. Nowak ładnie podał do Dudzica, a napastnika gospodarzy w polu karnym nieprzepisowo zatrzymał Cleber. Otrzymał za to zagranie żółtą kartkę. Do ustawionej na jedenastym metrze piłki podszedł Dariusz Pawlusiński, a chwilę później mógł już unieść ręce do góry w geście triumfu.
2:0 mogło być po sytuacji z 34. minuty, gdy taktycznym faulem na Dudzicu popisał się Cleber. Sędzia Paweł Gil po raz kolejny udowodnił jednak, że nie potrafi sędziować w meczach o wysoką stawkę - przynajmniej te w Krakowie. Arbiter z Lublina sędziował także poprzednie derby na stadionie Cracovii, gdy uznał bramkę z pozycji spalonej Rafała Boguskiego, a tylko żółtą kartką potraktował Arkadiusza Głowackiego, który wówczas rozpaczliwym faulem powstrzymał Pawlusińskiego przed wyjściem sam na
sam z bramkarzem Wisły. Teraz sytuacja może nie była podobna, ale Cleber na pewno w tym momencie powinien zakończyć udział w meczu. Nie zakończył.
Jeszcze przed przerwą Cracovia dwukrotnie śmielej zaatakowała, lecz najpierw Juszczyk świetnie wybił strzał z ostrego kąta Kuliga, a za chwilę potwornie zakotłowało się na przedpolu bramkowym Juszczyka, ale Paweł Nowak nie potrafił trafić w piłkę.
- Jesteście lepsi, Cracovii jesteście lepsi - zaczęli intonować w pewnym momencie fani Cracovii i trudno było się z nimi zgodzić. Bardzo dobrej połówki w wykonaniu Cracovii nie zburzyła sytuacja bramkowa Juniora Diaza (główkował obok bramki) oraz Pawła Brożka. Przy tej drugiej próbie, znowu świetnie zachował się Cabaj.
Od początku drugiej połowie ton wydarzeniom na boisku nadawała Wisła. Na placu gry pojawił się Boguski, bezsprzecznie najlepszy zawodnik tego spotkania. Były piłkarz GKS Bełchatów doskonale rozumiał się z Pawłem Brożkiem i raz za razem siał popłoch w szeregach obronnych Cracovii. Może nie miałby tyle swobody, gdyby musiał otrzymać bardziej defensywne zadania, gdyby od 50. minucie Wisła grała w 10-tkę. Wisła powinna w tym momencie po raz kolejny stracić Clebera, lecz po raz kolejny pobłażliwy dla Brazylijczyka był sędzia Gil. Soczystą wiązankę puścił wtedy w jego kierunku trener Majewski, a dobitne stwierdzenie To są jaja słychać było chyba nawet pod Wawelem.
Goście zaczęli zdecydowanie przeważać, a Cracovia momentami rozpaczliwie wybijała piłkę jak najdalej od własnej bramki. Nie wiedział jednak o tej regule Krzysztof Radwański, który w 66. minucie nie dość, że nie walczył do końca o piłkę z Markiem Zieńczukiem, to jeszcze pozwolił lewemu pomocnikowi na centrę w pole karne. Tam doszło do dużego zamieszania, w którym najlepiej odnalazł się Boguski. Rezerwowy Wisły huknął pod poprzeczkę bramki Cabaja i doprowadził do wyrównania.
Na tą bramkę czekała... Cracovia, gdyż minuty poprzedzające trafienie Boguskiego wyglądały bardzo słabo w wykonaniu gospodarzy. Dopiero trafienie Boguskiego podziałało na nich bardziej mobilizująco. Cracovia wreszcie przesunęła grę na połowę Wisły, ale
równie szybko musiała przypomnieć sobie o tym, że taka gra z mistrzem Polski wcale nie musi przynieść profitów. I nie przyniosłaby, gdyby Tomasz Dawidowski przypomniał sobie, że swego czasu w barwach Amiki Wronki potrafił strzelać gole, lub gdyby tym razem sędzia Gil odgwizdał zagranie ręką Nowaka.
Remis w derbach Krakowa nie krzywdzi jednak żadnej ze stron. Cracovia pokazała, że miejsce w górnej połówce w tabeli jest w jej zasięgu. Zależne jest to tylko od odpowiedniego podejście jej zawodników do danego spotkania. - Nie zyskaliśmy jednego punktu, ale straciliśmy dwa - powiedział po zakończeniu spotkania Pawlusińśki. W podobnym tonie mecz podsumował Boguski. Pozostaje tylko dodać - w Krakowie bezkrólewie do następnego spotkania Cracovii z Wisłą.
Cracovia Kraków - Wisła Kraków 1:1 (1:0)
1:0 - Pawlusiński (k.) 25'
1:1 - Boguski 67'
Składy:
Cracovia Kraków: Cabaj -Radwański, Karwan, Polczak, Kulig, Nowak, Baran, Kłus (79' Wasiluk), Szeliga, Pawlusiński (89' Moskała), Dudzic (90+2' Snadny).
Wisła Kraków: Juszczyk - Singlar, Baszczyński, Cleber, Piotr Brożek, Łobodziński (46' Boguski), Diaz, Cantoro, Jirsak, Zieńczuk (80' Dawidowski), Paweł Brożek (88' Niedzielan).
Żółte kartki: Palusiński, Radwański (Cracovia) oraz Cleber, Baszczyński, Singlar, Zieńczuk, Cantoro (Wisła).
sportowefakty.pl
pasiasty81 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Na nastepne derby proponuje sektorowke ze
> smieciarka i transparent "nie zapomnijcie po nas
> posprzatac".
>
>
>
> Białe chusteczki, Cracovio białe chusteczki!
Haha to by było dobre :D
Panowie, jak ktoś ma paranoję, to niech idzie z tym do lekarza. Jak to było z oprawą, to pewnie dziś wyjdzie. Ja stawiam dolary przeciwko orzechom, że ją zwyczajnie ukradli, po ściągnięciu z płotu, jeszcze na stadionie.
Ode mnie również wielkie gratulacje i podziękowania dla Piłkarzy (w tym meczu przez duże "P"). Można teraz gdybać co byłoby gdyby, ale to już historia, której zdecydowanie nie możemy się wstydzić.
Mam nadzieję, że teraz nasi piłkarze zobaczą jakie pokłady umiejętności w nich drzemią jeśli tylko podejdą do meczu w pełni zmobilozowani. Walczyli wczoraj tak jak chciałem, czyli do upadłego, bo sami przyznają teraz w wywiadach, że złapała ich w drugiej połowie zadyszka, a mimo to osiągnęli dobry wynik.
Teraz Panowie prosze żebyście potraktowali każdy kolejny mecz jak derby i włożyli tyle zaanagażowania, a dobre wyniki same przyjdą.
Ukradli ze śmietnika i tyle - szkoda się rozwodzić nad smieciarzami!
stary kibol Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ukradli ze śmietnika i tyle - szkoda się
> rozwodzić nad smieciarzami!
No i pewnie pomysł naszej oprawy też był ze śmietnika, Każdy z nas wie że coś jest nie tak skoro wisła wie jaka będzie oprawa. No ale nikt z tym nic nie robi, przecież to nie pierwszy raz...
PS. Do lekarza nie pojde, ale powiem głośno PARANOJA, bo ja jej nie mam, tylko Opravcy
siwy ksc Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ja @#$%& nie wiem o co tu chodzi
> wpierw wiedzieli o oprawie jak bylismy na reymonta
> co byla oprawa "Cracovia Pany" , teraz to..
> i tak samo nie kumam tej straty kawałka oprawy..
> tak sobie ktoś podszedł i wziął.. przecież to
> nie jest flaga metr na metr
>
>
>
> Zmieniany 3 raz/y. Ostatnio 2008-09-01 12:00 przez
> siwy ksc.
Daj sobie juz spokoj z podszywaniem sie, bo i tak wiemy ze psem jestes
Wiecej niz polowa ochroniarzy na stadionie to psy, Oprawa byla wyciagnieta o godzinie 12, riposte jaka zrobila wisla mozna zrobic w godzine, co do kawakla transparentu bedzie dzisaj wieczorem dokladnie wiedziane co i jak.
http://pl.youtube.com/watch?v=rF71mrqVZLk
:)
Ma ktoś może statystyki ile było faulów itd. ? Chodzi mi o takie co są w TV na przykład.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)