Dwukrotny złoty medalista olimpijski z Monachium 1972.
[url]http://sport.interia.pl/inne-sporty/news/zmarl-legendarny-olimpijczyk,1104598[/url]
Pamiętam tę Olimpiadę i jego medale... Złoto drużynowe zawdzięczamy głownie jemu... Wtedy grało się pojedynki "każdy z każdym", czterech na czterech - przegrywaliśmy 3:0 i wtedy on wygrał... On wygrał wszystkie 4 walki, pozostali chyba 2,2, 1... Robił bardzo sympatyczne wrażenie.
[']
-
-
Zmarł Witold Woyda
Urodziłem się 3.06.1959 w Wodziu (jako egoista potrafię mówić tylko o sobie, więc sorry, ale już chyba się przyzwyczailiście). Pierwsze igrzyska jakie pamiętam, to oba z 1968. Zbierałem znaczki i pamiętam kolorowe znaczki z igrzysk od Helsinek 1952.
Z Monachium zapamiętałem Komara placzącego na podium, który o 1cm przerzucił Woodsa. Na tej samej zasadzie w oszczepie o 2cm Wolfermann przerzucił Lusisa. Szewinska w dołku. Mały Smalcerzyk, Zapędzki, piłkarze pod wodzą Górskiego, Szczepański w boxie , mistrz od dźgania. Mój ŚP ojciec mawiał, że Szczepański dźga. No i mój idol Lasse Viren wygrał 5 km i 10 km, a do tego Vasala 1,5 km, a Kantanen był 3-ci na 3 km przeszk, tuż przed Bronkiem Malinowskim, na pogrzebie którego wiele lat później w Grudziądzu byłem. Powrót Finów!
No i Woyda.
[']
znalem Go tylko z ksiazki Tomaszewskiego "10 moich olimpiad"... alez cudownie opisane zawody indywidualne, w ktorych Woyda zwyciezyl...
[ ` ] R.I.P.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)