HOKEJ Cracovia nabiera sił
dziś
- W ostatnich meczach ciężko i co tu dużo mówić brzydko się nam grało - powiedział Leszek Laszkiewicz. - Ale trudno się było dziwić. Mieliśmy za sobą ostre treningi już pod kątem play off i nogi "nie nosiły". Do tego kontuzje pięciu podstawowych graczy "rozbiły" wszystkie piątki. A to musiało się szczególnie odbić na grze w przewagach, która opiera się na doskonałym zgraniu.
Ale teraz trener nam trochę "odpuścił" i powinno być znacznie lepiej. Szczególnie, że do gry wracają powoli kontuzjowani gracze. Już w piątek wystąpi Daniel Laszkiewicz (Damina Słaboń dopiero w następnym tygodniu). Zagra też Filip Drzewiecki. Wystąpi też nowo pozyskany Rudolf Vercik, ale należy wziąć pod uwagę fakt, że do dzisiejszego meczu odbędzie zaledwie trzy treningi z nowymi partnerami i jak mówi Leszek Laszkiewicz - "może być mu trudno".
Podobnie jak kolejnemu Słowakowi, który wczoraj podpisał kontrakt z "Pasami" - Józefowi Mihalikowi. Ten doświadczony, 29-letni hokeista gra na pozycji centra. Tak dzisiejszy mecz ze Stoczniowcem, jak i niedzielny klasyk w Nowym Targu będzie dla krakowian poważnym sprawdzianem. Do tego chcąc walczyć o jak najlepszą pozycję wyjściową przed play off - na stratę punktów nie mogą sobie pozwolić. Cały czas trwają poszukiwania kadrowe i to niemal we wszystkich klubach.
Znając "możliwość" krajowych działaczy nie należy się dziwić, że w drużynach pojawią się nowi gracze. W PLH hokeistów potwierdza się w PZHL nawet tuż przed meczem. Nowotarskie "Szarotki" nadal liczą na Burila i Kolusza, ale ich w najbliższych meczach chyba jednak zabraknie. Nie zmienia to faktu, że szczególnie dla Podhala najbliższe spotkania mają duże znaczenie. Porażki mogą je zepchnąć na szóstą pozycję.
Co prawda kibice, już tradycyjnie, zastanawiają się ile jest kalkulacji w poszczególnych zespołach - na kogo najlepiej "wpaść" w poszczególnych rundach play off. Ale hokeiści i trenerzy zapewniają, że jeżeli chce się zdobyć tytuł, to trzeba wygrać ze wszystkimi kolejnymi przeciwnikami, bez względu na to, czy oni akurat "leżą" drużynie czy też nie. Po prostu trzeba być najlepszym. W grupie słabszej czekamy na potwierdzenie formy oświęcimskiej Unii. Drużyna poniosła stratę - nie zagra już Paweł Połącarz. Ale oświęcimian stać na utrzymanie się w elicie.
Paweł Guga - POLSKA Gazeta Krakowska
--------------------------------------------------------------
koniecznie trzeba zobaczyc NOWYCH
WSZYSCY
NA HOKEJ
-
-
Cracovia-Stoczniowiec godz.18:00
No to dziś na meczyk!
i jak zwykle będą nas tysiące :)
kto nie przyjdzie ten za wisła!!!!! juz nawet nie musicie skakać tylko przyjść :)
zgadza się !!! A z grą też powinno być już bardzo dobrze bo zagrają Laszka i Drzewko :)
Ciekawe czy zagra Michalik bo Vercik podobno na 100%
HEJ,HEJA,HEJA CRACOVIA MISTRZEM HOKEJA
Mihalik też raczej zagra, na 90%. Już się nie mogę doczekać żeby ich zobacyć.
HEH HEJ CRACOVIA !!!
"Veeeeeeeercik!!!!!! Ależ bomba zza niebieskiej!!!! Fenomenalny strzał i 2:0!!!!"
No to jeden sie już wpasował :)
Drugi też :)
dobry mecz w wykonaniu Pasów
na plus
-nowi REWELACJA , aż strach pomyśleć co będzie jak ze sobą trochę dłużej potrenują
-jak zawsze na duzy plus drugi atak
-jak jeszcze wróci Słaboń będzie pięknie + ewentualnie nowy obrońca
- rozgrywanie przewagi dawno takiego na Siedleckiego nie widziałem
- shot out Radziszewskiego
- nie straciliśmy bramki w przewadze , a nawet takowa strzeliliśmy
na minus gra niektórych obrońców , znowu głupie straty
Dwójka Mihalik-Vercik zdominowała mecz, naprawde kapitalnie się prezentują.. widać zupełnie inną kulturę gry, spokojne panowanie nad krążkiem, dokładne rozegranie, przegląd pola, oj będzie z nich duża pociecha.. do tego wyróżniłbym jak zwykle Leszak, Drzewieckiego [niesamowite serce do gry] i Pasiuta [kilka ładnych technicznych zagrań i groźnych strzałów].. jeżeli wrócą kontuzjowani to powinno być naprawdę bardzo dobrze.. w ataku wręcz kapitalnie.. natomiast męczy mnie trochę ta obrona bo jednak mecz mógł się inaczej potoczyć.. Stocznia miała dwie-trzy setki w pierwszych minutach i gdyby nie Radzik mogło być różnie.. przydalby sie taki twardy obrońca który zajmie się wyłącznie bronieniem a nie atakowaniem [od tego mamy choćby Mańka czy Cernego]..
jak zostało napisane zdecydowanie poprawiła się gra w przewadze.. i to obydwie formacje w przewadze prezentuje się ładnie, zamykają rywala w tercji i dobrze rozgrywają krążek.. jak sobie przypomnę te wrzutki za bramkę czy nieudolne próby wjechania do tercji to ten element poprawił się znacznie..
Siła ognia Cracovii wzrosła bardzo jak troche pograją razem to będzie bardzo dobrze
Nowymi jestem wręcz zachwycony :)no jak tylko się bardziej zgrają to az strach myslec co mogą jeszcze zrobibic .I chyba Leszek Laszkiewicz bedzie mial godnego konkuręta w Mihaliku:P
Radzik zachowal zerowe konto to tez znaczy ze forma idzie w góre
jesli juz mialbym miec jakies ale to moze tylko do obronców ,ale i tak chyba nie jest zle skoro wygralismy do zera.Moze byc tylko lepiej
Mihalik wart jest tych wszystkich pieniędzy.To jest profesor hokeja.Vercik też bardzo dobry!!!!
z tymi 14 tysiącami euro to se ktoś niezłe jaja zrobił :D
mecz bomba...zajebiście mi się podobała bramka Pasiutka...zachował się jak stary wyga.
Trafione zakupy Cracovii
Adrian Grałek2008-01-18, ostatnia aktualizacja 2008-01-18 21:36
Hokeiści Comarchu Cracovii po dwóch kolejnych porażkach, rozgromili na własnym lodowisku Stoczniowiec Gdańsk. Na listę strzelców wpisali się debiutujący Rudolf Vercik i Jozef Mihalik
Formacje Cracovii wyglądały zupełnie inaczej niż w ostatnim meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Do pierwszej piątki wrócili Jarosław Kuc i Daniel Laszkiewicz, a do drugiej Filip Drzewiecki.
W ataku trzeciej formacji pojawili się nowo pozyskani: Mihalik i Vercik, którzy pokazali, że mogą być dużym wzmocnieniem zespołu przed play-off. Doskonale panowali nad krążkiem, brakowało im jedynie zgrania, ale to przyjdzie z czasem. - Jeszcze kilka spotkań i znajdziemy wspólny język. Przyszedłem do Cracovii, by zdobyć mistrzostwo Polski. Mamy bardzo mocno wyrównaną drużynę i atmosfera też jest znakomita - powiedział Vercik.
- Do play-off jeszcze trochę czasu i zdążę dojść do najwyższej formy. Kombinacyjna szkoła czesko-słowacka nie jest mi o obca i szybko zgram się z Rudolfem i Romanem [Hlouchem - przyp. red.] - dodał Mihalik.
Mimo powrotu kluczowych zawodników i wzmocnień, krakowianie długo nie potrafili złapać właściwego rytmu. Mieli optyczną przewagę, często strzelali, ale uderzenia nie mogły zaskoczyć Przemysława Odrobnego.
Krakowianie mieli też dużo szczęścia, zamiast przegrywać 0:2 po kontrach gdańszczan, po pierwszej tercji prowadzili dwoma bramkami. Najpierw trafił Filip Drzewiecki, a 19 sekund później pięknym strzałem zza linii niebieskiej popisał się Vercik.
- Decydująca była końcówka pierwszej tercji. Radziszewski świetnie obronił dwie sytuacje, a później strzeliliśmy dwie bramki. Słowacy pokazali się z dobrej strony, mam nadzieję, że będą wzmocnieniem. Ciągle szukamy nowym rozwiązań w ataku - podsumował trener Rohaczek.
Comarch Cracovia - Stoczniowiec Gdańsk 6:0
Tercje: 2:0, 2:0, 2:0
Bramki: 1:0 Drzewiecki (20. Landowski), 2:0 Vercik (20. Hlouch), 3:0 Piotrowski (21. Drzewiecki), 4:0 Pasiut (32. Drzewiecki), 5:0 Mihalik (57. Hlouch, Kłys), 6:0 Kowalówka (60. L.Laszkiewicz - w osłabieniu)
Cracovia: Radziszewski - Csorich, Kuc, L.Laszkiewicz, Kowalówka, D.Laszkiewicz - Marcińczak, Dulęba, Piotrowski, Pasiut, Drzewiecki - Noworyta, Kłys, Hlouch, Mihalik, Vercik - Wajda, Landowski, Spirin, Badzo, Witowski.
INFO g.w.
Szkoda że nie dałem rady być na meczu......ale z wpisów widzę iz powiało optymizmem:)
"Bo nie ugody, gdzie w jednym kraju żyją dwa żywe narody.
Pragnień nie odejmiesz, ziemi im nie dodasz - Jeden musi ustąpić! - gość albo gospodarz!" K.H. Rostworowski
Jestem jeszcze w stanie euforii po wczorajszym meczu ale staram się temperować szał radości jaki mnie ogarnął :)
Otóż tego brakowało!!!
Mamy wreszcie zawodnika który da iskrę! Zdanie wszystkich których wczoraj spotkałem na meczu było podobne Michalik - człowiek z innej bajki !!!
Czyta świetnie gre, bez problemu wjeżdża w tercję utrzymując krązek (brakowało tego w grze w przewadze) , pomysłowo dogrywa i potrafi strzelić z niczego. "czecho - słowacka" piątka grała jak z nut, miało to także przełożenie na pozostałe formacje które od razu poczuły konkurencję. Kilka momentów zamknięcia stoczni w ich tercji w 5 na 5... Takiego gościa trzeba nam na stałe! Wiem że przeciwnik średni i wiem że to jego pierwszy mecz , ale widać od razu że to zawodnik wysokiego kalibru.
Nie chciało mi się z hali wczoraj wychodzić - a dawno tak nie miałem :)
Jeśli potwierdzą się plotki o jeszcze jednym wypasionym napadziorze z południa to ja nie mam pytań, to może być dobry sezon :)
Dokładnie, wczoraj trudno było zauważyć różnicę, która piątka jest na lodzie. Zaangażowanie wśród zawonidków było wielkie, żeby tak było w każdym meczu a zwlaszcza w PO.
doskonala gra 3 ataku Drzewiecki - Pasiut - Piotrowski
to nie trzeci a drugi atak :)
A to znalazłem na jednej z gdańskich stron:
Hokeiści Energi Stoczniowiec przegrali na wyjeździe z Cracovią Comarch 0:6 (0;2, 0:2, 0:2). To najwyższa porażka gdańszczan w tym sezonie w PLH. Okazja do rehabilitacji nadarzy się już w niedzielę. W "Olivii" stawi się lider tabeli. Z meczu z GKS Tychy portal trojmiasto.pl przeprowadzi bezpośrednia transmisję. Zapraszamy od godziny 18.00.
Bramki:
1:0 Drzewiecki - asysty L. Laszkiewicz - Landowski 19:28
2:0 Vercik - Hlouch 19:48
3:0 Piotrowski - Drzewiecki 20:51
4:0 Pasiut - Drzewiecki 31:54 (w przewadze)
5:0 Mihalik - Hlouch - Kłys 55:42
6:0 Kowalówka - L. Laszkiewicz 59:28
CRACOVIA: Radziszewski - Csorich, Kuc, L. Laszkiewicz, Kowalówka, D.Laszkiewicz - Marcińczak, Dulęba, Piotrowski, Pasiut, Drzewiecki - Noworyta, Kłys, Hlouch, Mihalik, Vercik - Landowski, Wajda, Spirin, Badžo, Witowski.
STOCZNIOWIEC: Odrobny - Rompkowski, Pospiszil, Skutchan, Jurasek, Vitek - Skrzypkowski, Bigos, Furo, Urbanowicz, Strużyk - Smeja, Leśniak, Sowiński, Rzeszutko, Jankowski - Młynarczyk, Poziomkowski.
Gdańszczanie dokoptowali do składu piątego cudzoziemca, wypełniając tym samym limit przysługujący w PLH. Podopiecznych Henryka Zabrockiego zasilił Robert Pospisil. 31-letni Czech występował w przeszłości m.in. w Podhalu Nowy Targ, gdzie zdobył 4 bramki i zaliczył aż 17 asyst. W Stoczniowcu został skierowały do pierwszej pary defensorów wraz z Mateuszem Rompkowskim. Nie ustrzegł jednak drużyny od wysokiej przegranej.
Cracovia trafiała regularnie, dokładając po dwa gole w każdej odsłonie. Nasz zespół pogrążył głównie przełom pierwszej drugiej tercji. Najpierw dostali bramkę na 0:2 na 42 sekund przed zjazdem do szatni, a nie minęła minuta kolejnej części gry, a było już 0:3. Mocno we znaki dał się Filip Drzewiecki. Wychowanek "Stoczni" otworzył rejestr bramkowy, a potem zaliczył jeszcze dwie asysty. Tym razem nie powtórzyła się historia z połowy listopada. Wówczas biało-niebiescy przegrywali z Cracovią 2:6, a potrafili zniwelować straty do 5:6.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)