nie wierzący? albo ostatnio modne wierzący-niepraktykujący?
Jak jest u Was z wiarą?
Ja ostatnio dużo się nad tym zastanawiałem doszedłem do wniosku że nie ma wystarczających dowodów na istnienie Boga jak i na to że nie istnieje dlatego poszedłem w kierunku agnostycyzmu jest nawet strona która tworzy liste osób niewierzących wśród osobistości tacy ludzie jak naprzykład Anna Mucha oraz parę innych nazwisk nauki, kultury, sztuki, często znanych z mediów.. ([url]http://www.lista.racjonalista.pl/?s=lista[/url]
-
-
Katolik, agnostyk, ateista..? Porozmawiajmy o istnieniu Boga
"wśród osobistości tacy ludzie jak naprzykład Anna Mucha"
też mi osobistość.....
a lista pełna autorytetów-na początek rzuca się niejaki Biedroń-szef kampanii przeciw homofobii...
a co do meritum to wierze ze nad tym wszystkim jest KTOŚ...
ja ją kocham naprzykład :D
ktoś tylko kto? przecież dowody na istnienie Boga sa takie same jak na istnienie Zeusa czy innych bożków
ja nie potrzebuję namacalnych dowodów, ja wierzę
mimo ze imie zobowiązuje do czegoś innego... :D
Lewica zawsze podkreśla osobisty wręcz intymny charakter wiary. Krzyż na ścianie to awantura gotowa. A tu proszę publiczne obnoszenie się z niewiarą.
Ja wierzę, ale się na Boga obraziłem. Bo jak chodziłem do kościoła to było dobrze, a jak przestałem to sie wszystko pieprzy. Nawet Cracovia przestała wygrywać :(
Santo... Wiara jest Wiarą.. bez potrzeby dowodów. Chcesz to wierz, nie chcesz, to nie wierz
Wiedzą tylko te osoby, których już nie ma
TD skad wiesz, ze te osoby wiedzą?
ps. dalej czekam na te bledy Kuliga :P
ja wierzę naprzykład w siebie i w Cracovie przynajmniej jest to coś namacalnego
Ja jestem ateistą, podobnie jak Santo polecam stronę racjonalisty: www.racjonalista.pl.
Dla mnie raczej oczywiste jest, że to człowiek stworzył sobie Boga (a raczej bardzo wielu bogów), a nie odwrotnie.
Od razu jednak zastrzegam, że jestem bardzo daleki od jakiegokolwiek namawiania kogoś do rezygnacji z wiary - każdy ma prawo wierzyć, w co tylko chce, byle z tego powodu nie prześladował wierzących inaczej lub niewierzących w ogóle.
Napewno Bóg istnieje, a co do tych "znanych" osób niewierzących to naprawde wielkie autorytety... Taka Mucha co nie wiadomo jakiej płci jest tak naprawde.
jakto niewiadomo?:) nie ogladasz m jak milosc?:) juz dwa razy cycki pokazywala ostatnio :D
zresztą to nie chodzi o autorytety chociaż z świata nauki jest ich sporo tylko o sam fakt że wielu jest takich ludzi a statystyki mówią że w Polsce 95% ludzi jest wierzących
Miszczu2007 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Napewno Bóg istnieje,
Niestety, ale twierdzenie "na pewno Bóg istnieje" jest tak samo uzasadanione, jak "na pewno Bóg nie istnieje".
Andrzej_CRAC Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Miszczu2007 Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Napewno Bóg istnieje,
>
> Niestety, ale twierdzenie "na pewno Bóg istnieje"
> jest tak samo uzasadanione, jak "na pewno Bóg nie
> istnieje".
>
To wytłumacz mi dlaczego odkąd przestałem chodzić do kościoła wokół mnie dzieją sie same złe rzeczy, a wcześniej było dobrze. Przypadek? Ja w przypadki nie wierzę. Zresztą chyba zacznę chodzić spowrotem do kościoła bo Cracovia przegrywa odkąd nie chodzę :D
Miszczu2007 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Andrzej_CRAC Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Miszczu2007 Napisał(a):
> >
> --------------------------------------------------
>
> > -----
> > > Napewno Bóg istnieje,
> >
> > Niestety, ale twierdzenie "na pewno Bóg
> istnieje"
> > jest tak samo uzasadanione, jak "na pewno
> Bóg nie
> > istnieje".
> >
>
>
> To wytłumacz mi dlaczego odkąd przestałem
> chodzić do kościoła wokół mnie dzieją sie
> same złe rzeczy, a wcześniej było dobrze.
> Przypadek? Ja w przypadki nie wierzę.
Oczywiście, że przypadek, a raczej zjawisko całkiem naturalne w życiu, że raz jest lepiej, a raz gorzej (coś tak jak z naszą Cracovią). Tego typu przekonanie jest dokładnie takie samo, jak to, że spotka Cię nieszczęście, jak czarny kot Ci przebiegnie drogę.
A nie znasz nikogo, kto chodzi do kościoła, a dzieją się mu złe rzeczy? Ja na przykład nigdy nie chodzę do kościoła i dzieją mi się raz rzeczy dobre, a raz złe, dokładnie tak samo, jak wszystkim moim znajomym, którzy chodzą.
poprostu przypadek... ja chodzilem do kosciola i nic sie in plus w moim zyciu nie zmieniało dalej jest tak samo szaro gdy nie chodze ale coz wiara jest Twoja osobista sprawa idz do tego kosciola moze zaczniemy wygrywac(my-Cracovia)
ale wiary w Boga i chodzenia do kościoła nie powinno się uzależniać od tego czy w życiu jest komuś dobrze czy żle - to że ktoś deklaruje że wierzy i chodzi do kościoła ma spowodować że mu w życiu będzie lekko , łatwo i przyjemnie ??? to co to za wiara........
Zaszkodziła chłopakowi ta zbyt długa przerwa od internetu.......
jest ktos na pewno.
Dziś idąc przez Miasto zauważyłem jakieś afisze... Czyżby nasz młody Kolega poszedł na zapowiadane spotkanie?
:):):):)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)