a co to jest @#$%& Kik ?
-
-
debata Kacz-Tus
tytus, romek. i a'tomek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> a co to jest @#$%& Szczygło?
to nie wiesz co jest w teczce kaczki? nie wiesz kto go, lub kogo on szturchał? ja też nie, ale w Wawie aż huczy od tego jaką funkcję pełnił Szczygło w tym związku partnerskim*. :D
* informacja nie sprawdzona, potwierdzić ją może jedynie domniemany sprawca zniknięcia teczki, imć Wachowski.
ciach
Sam się POzytywnie zmanipulowałem
POzdrawiam
p.s.
Czasami przesadzam ale akurat mimo różnych poglądów jestem w stanie w 99% napić się piwa z każdym z tego forum.I nie dlatego że lubię piwo a dlatego że każdy z tego forum wart jest poświęconego mu czasu.Głosujcie jak chcecie ja głosuje POzytywnie.
gentlemen Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> i jeszcze jedno pytanie. czy do likwidacji
> korupcji wielkoskalowej (rywinowskiej) potrzebne
> jest Centralne Biuro Antykorupcyjne? nie
> wystarczyło stworzyć komórki CBŚ, ABW czy
> standardowej policji? mamy wiele służb i wiele
> możliwości..
Dobre pytanie :) Możliwe że wystarczyłoby, choć akurat żadna partia poza LiD nie kwestionowała sensownosci powołania CBA. Raczej obawiałbym się powierzać takie zadania niezbyt dobrze opłacanej policji czy CBŚ które dość ma roboty z innymi formami przestępczości zorganizowanej.Ilość uzupełniających się struktur też nie jest problemem, można przywołać przykład państwa które na pewno nie jest wzorem "ograniczania swobód obywatelskich" a więc USA, funkcjonują tak obok siebie NSA, CIA, FBI, wywiad wojskowy i parę jeszcze całkiem tajnych komórek podlegających samemu prezydentowi. Nikomu to nie przeszkadza.
Rozumiem że problem jest nie w samym istnieniu CBA co w niektórych niezręcznych próbach rozszerzenia uprawnień, jak chocby ostatnia próba ominięcia ustawy i nieograniczonego dostępu do danych zastrzeżonych na podstawie zwykłego rozporządzenia. Takie wpadki zdarzają się w młodym wieku, a CBA nie ma jeszcze roku, dzięki Bogu istnieją jeszcze instytucje kontrolne jak RPO czy Rada legislacyjna, czy Trybunał Konstytucyjny, czy wreszcie wolna prasa, które skutecznie potrafią błędy nagłośnić i udaremnić.
o polityce zagranicznej piszesz:
> a cała masa gaf, jak choćby zignorowanie
> Trójkąta Weimarskiego w związku z artykułem w
> jakimś brukowcu? wyobraź sobie sytuację: Fakt
> umieszcza na okładce zdjęcie MErkel przerobioną
> na robocopa i jakiś debilny podpis 'Merkel to
> babochłop, którego by pies końcem kija nie
> tknął'. Merkel w związku z tym odwołuje swoją
> wizytę w Warszawie. Jest to poważne? Nie.
> Naraża się na śmieszność? Tak.
> gdy Putin podczas spotkania z nią wpuścił
> swojego ślicznego pieska, Merkel zademonstrowała
> siłę i nie nadała po sobie poznać, że w
> rzeczywistości sra w gacie. to nie polityka na
> kolanach, to spokojna, gentlemańska demonstracja
> siły.
Oczywiście że Merkel jest lepsza od Schroedera, choćby dlatego że jest kanclerzem a nie podnóżkiem Putina niemniej w kwestii dla nas najważniejszej kontynuuje jego politykę energetycznego porozumienia z Rosją nad naszymi głowami. Ma do tego prawo tak jak my mamy prawo czuć się zaniepokojeni i dążyć NA WSZYSTKIE SPOSOBY do storpedowania tego projektu.
Przypuszczam że w 60% to jest przyczyną ochłodzenia naszych stosunków w 30 sprawa roszczeń a tylko jakieś 10% to osobiste antyniemieckie fobie Kaczyńskich.
Im po prostu ze względu na życiorysy łatwiej taką politykę prowadzić niż np. Tuskowi.
Trójkąt Weimarski od lat już nie ma żadnego politycznego znaczenia, to był dobry moment by zademonstrować ochłodzenie stosunków choc pretekst (publikacje Der Tagespiegel ) faktycznie idiotyczny.
> > Święte słowa gdybyśmy taką politykę
> jak
> > przez ostatnie lata prowadzili od 1991 czy
> nawet
> > 1993r bylibysmy na pewno dużo dalej w
> przodzie.
> >
>
> hm. szesnaście/czternaście bez istotnych reform,
> bez istotnego progresu. bez konstrukcji, a z
> dużą destrukcją (korupcji, WSI owszem, ale i
> jedności społecznej). nie sądzę byśmy byli
> dużo dalej niż dziś. śmiem twierdzić, że
> bylibyśmy dokładnie w tym samym miejscu.
Hm, jedności społecznej w Polsce po 1990r było jak na lekarstwo,co zresztą wcale nie jest jeszcze tragedią, sprzeczności,konflikty interesów są czymś normalnym w społeczeństwie obywatelskim. Mieliśmy kolejno wojne na górze, rozbijanie prawicy przez Wałęsę, szczucie służb na niewygodnych polityków (Kaczyńscy,Oleksy,Kwaśniewski) potem podział w 1995 na dwie Polski teraz kolejne podziały. Osobiście wolałbym już nie wracać do tradycji Frontu Jedności Narodowej, natomiast byłoby ideałem gdyby udało się nam opracować listę spraw co do których panuje zgoda i nie są one terenem wojen partyjnych i ideologicznych.
Na początek niech to będzie polityka zagraniczna, problemy bezpieczeństwa narodowego i kwestia naszej roli w Unii. O ile tu dojdziemy do jakiegoś konsensusu obejmującego jeśli nie wszystkie to choćby 3-4 największe siły polityczne, to w innych dziedzinach może trwać bój w najlepsze.
>
> wizja jest, tylko Tusk, Schetyna i ich grupa nie
> do końća potrafią sobie poradzić z
> przedstawieniem tego. zapatrzyli się na kampanię
> PiSu sprzed dwóch lat i próbują zobić
> dokładnie to co PiS wówczas. tylko, że już za
> późno na budowanie takiego betonu wyborczego,
> konwencja się wyczerpała.
>
> chodzi o budowę Polski samorządowej. o oddaniu
> kluczowych decyzji ludziom w ich ręce. chodzi o
> to, by mieli większą możliwość decydowania o
> swoim życiu. chodzi o zaufanie, obustronne,
> władzy do obywatela, obywatela do władzy. chodzi
> o wybudzenie ludzi z marazmu - by przestali być
> tak pierdołowaci i ciotowaci, a wzięli sprawy w
> swoje ręce. nauczenie ich przedsiębiorczości i
> odpowiedzialności. by wszyscy byli traktowani
> sprawiedliwie, co nie zawsze oznacza równo.
> chodzi także o pewną bzdurę, która ma kluczowe
> znaczenie w życiu - o uśmiech, o szczęście, by
> obywatele żyli w szczęściu. rachunek jest
> prosty - jeżeli każdy obywatel zadba o swoje
> szczęście i osiągnie swój cel, będziemy mieć
> społeczeństwo szczęśliwych ludzi.
> to tylko taki wyznacznik ideowy. teraz do tego
> należy dopisać tysiąc siedemset ustaw. mam
> pewną nadzieję, że Platforma sobie z tym
> poradzi. Teraz PO nie może o nich głośno
> mówić, bo jest kampania. Ale jeśli uda im się
> rządzić samodzielnie, momentalnie liczę na
> odrodzenie pomysłu 3x15 i tego z czym szli dwa
> lata temu do wyborów.
:) PO bez Tuska i Komorowskiego to faktycznie rewolucyjna zmiana i niezła perspektywa dla następnej kadencji, przypuszczam że Rokita o niczym innym teraz nie mysli tylko o realizacji tego planu i ja mu w tym kibicuję.
Co do Polski samorządowej i wizji ogólnej szczęśliwości, to wybacz ale nie negując sensowności (ktoby nie chciał mieszkać w Raju),trochę inaczej na to patrzę.
Owszem to wspaniały projekt na czasy dobrobytu,pokoju i rozwoju ale szczerze wątpię czy nas takie czekają.Najbliższe 10-15 lat może być okresem dla Europy trudnym o ile nie dramatycznym i nie o decentralizacji i liberalizacji trzeba myśleć ale o wzmacnianiu państwa.Wiem że ten fragment wzbudzi kontrowersje ale nic na to nie poradzę. W Europie tyka bomba i nie bardzo jest sposób na jej rozbrojenie. Już w tej chwili na Zachodzie mniejszość muzułmańska coraz mocniej wpływa na wyniki wyborów, a przecież zaledwie 25% tej społeczności posiada prawa wyborcze, co będzie za 4, 8 lat gdy nowe pokolenia je uzyskają, co będzie w sytuacji gdy przyrost naturalny w tej grupie 3-4 krotnie przewyższa ten wśród rdzennych Europejczyków. Już dziś w Niemczech działają podziemne Sądy Szariackie, mało tego Państwowe Sądy wydają coraz częściej skandaliczne wyroki uniewinniające powołując się na Koran. W radzie Brukseli w rządzącej partii lewicowej na 17 radnych 10 jest islamistami, nic wiec dziwnego że burmistrz wysyła policję w celu rozgonienia pokojowej demonstracji przeciw islamizacji Europy. Pomyśl co by się działo gdyby coś takiego zrobiono w Polsce przeciw np.gejom.
Europa potrzebuje dziś czegoś innego niż powszechna tolerancja, społeczeństwo obywatelskie które mogą posłużyć naszym wrogom do zniszczenia między innymi i tych wartości :) ot taki paradoksik.
To jeden z wielu powodów dla których popieram PIS i Kaczyńskich, mimo wszystkich niedoskonałości i błędów, to jest odpowiedni rząd na cięższe niż dotąd czasy.A jeśli będą rządzić nie sami a z przesuniętą w stronę konserwatyzmu PO (Rokita,Marcinkiewicz,Płażyński) to tylko lepiej rokuje takiemu rządowi.
>
> Jeszcze jedna istotna sprawa. Ja nie chcę pluć
> na rząd. Ten rząd nie skompromitował się
> wyjątkowo bardziej niż inne rządy. Było źle,
> jak zwykle. Ja mam głównie pretensje do PiSu o
> dwie fundamentalne sprawy, których wybaczyć nie
> będę mógł:
> - niespotykany dotąd podział społeczeństwa (na
> wszelkie możliwe sposoby)
> - nie umiejętność (zdecydowanie przez złą
> wolę) zachowania balastu pomiędzy
> trójpodziałem włądzy. brutalne i niegrzeczne
> ataki na WŁADZĘ sądowniczą budziły niesmak i
> może nawet trochę strach. temu mówię nie.
Podział społeczeństwa to nie tylko zasługa PiS. Przecież w 2005r ponad połowa głosujących opowiedziała się za Sojuszem PO-PIS, to ze do tego nie doszło to wina obu stron. Ty uznasz że większą wine ponosi Kaczyński bo chciał zachować kontrolę nad resortami siłowymi, ja mogę twierdzić, że to Tusk wbił sobie do głowy że PiS jest skazany na koalicję z Platformą i po nieudanej próbie mniejszościowego rządu wróci do stołu bardziej pokorny,nie zmienia to faktu że obie strony są winne ze do tej najbardziej sensownej i komplementarnej koalicji nie doszło.
Zresztą uczciwie trzeba przypomnieć, że Kaczyński po 6 miesiącach takiej szamotaniny zaproponował w lutym 2006 przedterminowe wybory, nie chcąc zawierać koalicji z przystawkami, Tusk się na to wtedy nie zgodził, wiec skąd teraz zarzuty o koalicję z Samoobroną?
Pozdrawiam
Konserwa idąć twoim tokiem rozumowania jak teraz Kaczyński się nie zgodzi to nie będzie mógł miec pretensji o koalicję z LId-em. Dobrze myślę?
maaciek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Sam się POzytywnie zmanipulowałem
> POzdrawiam
>
> p.s.
> Czasami przesadzam ale akurat mimo różnych
> poglądów jestem w stanie w 99% napić się piwa
> z każdym z tego forum.I nie dlatego że lubię
> piwo a dlatego że każdy z tego forum wart jest
> poświęconego mu czasu.Głosujcie jak chcecie ja
> głosuje POzytywnie.
Twoja sprawa jak głosujesz. Tylko pisząc, że wyborcy PiS-u to jacyś zmanipulowani niewykształceni emeryci nie tylko powielasz bezsensowne schematy (bo ja głosuję na PiS,a mam wykształcenie wyższe, dobrą pracę, zarabiam trochę ponad średnią krajową i jestem w przedziale wiekowym 25-30), ale robisz to co właśnie zarzucacie PiS-owi czyli prezentujesz czarno- białą wizję świata, w której świat dzieli się na lepszych i gorszych i ci "lepsi" są za PO, a ci "gorsi" są za PiS. Wielu moich kumpli także głosuje na PiS, a są młodzi i wykształceni, jeden nawet prowadzi własną działalność gospodarczą i jest obecny na na połowie wyjazdów Cracovii (u nas na każdym meczu).
Również pozdrawiam i życzę więcej obiektywizmu :)
Aha i jeszcze jedno - często ci gorzej wykształceni lepiej znają się na polityce niż wykształceni.
Hrabia Napisał:
"....mam wykształcenie wyższe, dobrą pracę, zarabiam
trochę ponad średnią krajową i jestem w
przedziale wiekowym 25-30..."
No i oczywiście, sądząc po nicku, arystokratyczne pochodzenie!!!!
Rydwan73
Na co Kaczyński miałby się teraz nie zgodzić?
Rozwój wypadków będzie całkiem inny a PO nie będzie prawdopodobnie proponowało przyspieszonych wyborów bo w następnych już nie nie przekroczy 15%
Hrabia Napisał(a):
> Aha i jeszcze jedno - często ci gorzej
> wykształceni lepiej znają się na polityce niż
> wykształceni.
mało że często-zawsze. do polityki trzeba podchodzić jak do orki,
ten co za mordę wszystkich bierze musi być premierem.
Geopijatyk-Fan Oderki Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> No i oczywiście, sądząc po nicku,
> arystokratyczne pochodzenie!!!!
>
Nie mam arystokratycznego pochodzenia, od 2 pokoleń mam inteligenckie pochodzenie - a idąc w głąb historii - chłopskie (wszyscy moi pradziadkowie byli jeszcze chłopami). Dlatego pamiętam o swoim pochodzeniu i nie odcinam się od innych grup społecznych jak robią co niektórzy "nowi" inteligenci.
Nie sugeruj się nickiem, przyjąłem go przez przypadek, ponieważ gdy rejestrowałem się na forum to akurat czytałem ciekawą książkę o rodach arystokratycznych.
tytus, romek. i a'tomek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Hrabia Napisał(a):
>
> > Aha i jeszcze jedno - często ci gorzej
> > wykształceni lepiej znają się na polityce
> niż
> > wykształceni.
>
> mało że często-zawsze. do polityki trzeba
> podchodzić jak do orki,
> ten co za mordę wszystkich bierze musi być
> premierem.
>
> ==================================================
> =====================
> prof. Kazimierz Kik z Akademii Świętokrzyskiej:
> "nikt rozumny i pełen dobrej woli nawet nie
> pomyśli by głosować na PiS"
> ==================================================
> =====================
Wyczuwam ironie, więc coś ci powiem. Często jest tak, że tzw. "inteligenci" nie interesują się polityką i ich jedyny z nią kontakt to wysłuchanie wiadomosci w Radiu Zet i obejrzenie antypisowskich Faktów na TVN. A robotnik może nie mieć wykształcenia, a interesować się polityką, oglądać wszelkie programy informacyjne i czytać gazety o tematyce politycznej. Dzięki temu bardzo często ma większą wiedzę o polityce niż spora część inteligencji.
Hrabia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A robotnik może
> nie mieć wykształcenia, a interesować się
> polityką, oglądać wszelkie programy
> informacyjne i czytać gazety o tematyce
> politycznej.
Po co od razu wszelkie ? Wystarczy te, co mówią/piszą prawdę jak Radio Maryja, Telewizja Trwam i Nasz Dziennik. Nie, nie, to taki zart oczywiscie, bo przecietny robotnik oglada wszystkie programy informacyjne (łącznie z CNN i BBC) i codziennie kupuje Trybune, Rzeczpospolitą, GW i Dziennik co by poznać rózne zdania i na ich podstawie wyrobic sobie wlasne. Do tego oczywiscie Wprost, Przekrój, Polityka. Acha, zapomniałbym o Forum - to ulubiona gazeta zatroskanych polityką robotników...
alocha Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Po co od razu wszelkie ? Wystarczy te, co
> mówią/piszą prawdę jak Radio Maryja, Telewizja
> Trwam i Nasz Dziennik. Nie, nie, to taki zart
> oczywiscie, bo przecietny robotnik oglada
> wszystkie programy informacyjne (łącznie z CNN i
> BBC) i codziennie kupuje Trybune, Rzeczpospolitą,
> GW i Dziennik co by poznać rózne zdania i na ich
> podstawie wyrobic sobie wlasne. Do tego oczywiscie
> Wprost, Przekrój, Polityka. Acha, zapomniałbym o
> Forum - to ulubiona gazeta zatroskanych polityką
> robotników...
Akurat tak się składa, ze jeden z moich najlepszych kumpli z czasów podstawówki, z którym do tej pory wychodzę na piwko skończył technikum i pracuje na budowach, a o polityce ma 100 razy większe pojęcie niż większosć ludzi, którzy kończyli ze mną UJ.I wcale nie mówię tego dlatego, ze jest za PiSem, bo nie jest, jest narodowcem i popiera partie skrajnie prawicowe (ostatnio NOP). Ogląda Wydarzenia, Fakty i Wiadomości (poza wakacjami, bo wtedy pracuje nawet do 21ej), a w każdą niedzielę idzie do Empiku i przegląda prasę polityczną (Wprost, Politykę itp.).
alocha, Twoja ironia pachnie trochę taką inteligencką pogardą dla reszty,pogardą którą przez lata skutecznie demonstrowała UD i jej klony. Takie podejście to nie przejaw inteligencji a wykształciuchostwa.
Poza tym warto powiedzieć że podział klasowy na inteligencję, robotników i chłopów to smutne dziedzictwo już nie tyle bolszewizmu co wpływu rosyjskiej kultury na nasze ziemie.
Tego nie ma nigdzie w swiecie w takiej formir, jeśli już jakieś klasy to klasa średnia i koniec.
Dlatego alocha na Zachodzie nikogo nie dziwi że pracownik najemny ma większe pojęcie polityczne niz np.manager a z kolei twórca czy profesor filozofii może być politycznym imbecylem.
alocha pisze to do ciebie i do tobie podobnych,robotnik,emeryt czy ludzie ze wsi to w twoim przekonaniu głomby którzy nie znają się na polityce? Jeśli tak jest to naprawdę jest mi cię żal że tak nisko cenisz społeczeństwo Polskie.
Gdyby nie robotnicy i ich brak wykształcenia to do dziś by ruski kopali cię po dupie.
Adam Akustyk Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> -Jestem za kształtowaniem swiadomosci
> patriotycznej i tożsamosci narodowej w taki
> sposób jak robi to PiS.
A jak to robi PiS? Chyba nie przez to że podsycają nienawiść do Niemców, i Rosjan?
Bo ja tu nie widzę, żadnych działań mających na celu wzmocnienie patriotyzmu
Program PiS charakteryzuje się pustymi hasłami. 3 milionów mieszkań nie ma i być nie mogło (nierealne). Musieliby budować 750tyś mieszkań rocznie, żeby w 4 lata się zmieścić, ewentualnie 375tyś w 8 lat. Teraz budujemy ok 130-150 tyś. I już nam brakuje pracowników, materiałów. A kto to sfinansuje?! To są dziesiątki miliardów. Nie mówiąc już, że i tak pewnie więcej czasu zajęłoby naszym urzędom wydawanie pozwoleń. Lepiej zajęliby się upraszaniem wszystkie formalności.
A co z administracją zrobił PiS. Mieli odchudzać administracje, a wyszło im wręcz odwrotnie. Budowa autostrad też im nie wyszła. W prowadzają Przestępców do rządu.
I to wam się podoba?
Co do wzrostu gospodarczego. Największą zasługę odgrywa tu dobra sytuacja na świecie i środki z UE. Nie oszukujmy się rząd tu nic nie zrobił. No i oczywiście kapitał zagraniczny. Pompują kasę, tworzą nowe miejsca pracy.
Z obiektywizmem u mnie ciężko i to nie moja wina że struktura ludzi głosujących na PiS
jest taka jak podałem wcześniej .
Jak zwykle są wyjątki i na pewno Hrabia Ciebie też obejmują.Przykład takiego wyjątku to:
-Ernesto Che Guevara który był w zamożnej rodziny burżuazyjnej a został komunistą.
-Dzierżyński Polak i szlachcic który wiadomo co robił.
- Wojciech Jaruzelski Polski szlachcic.
-Czy Małachowski zwariowany hrabia socjalista
Hrabia wykształcenie pomaga w ponad przeciętnym zrozumieniu problemu dlatego hitlerowcy jak sovieci dązyli do wyniszczenia tkanki inteligenckiej,ponieważ łatwiej kieruje się niewykształconą masą.
Ta niewykształcona masa głosuje na Kaczora gdyż Kaczor manipuluje nimi poprzez środki przekazu które ma w rękach.
Powszechnie wiadomo że w dużych miasta kaczucha nie ma szans gdyż jest większy odsetek ludzi wykształconych.
Hrabia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wyczuwam ironie,
brawo! masz wyczucie
> więc coś ci powiem. Często
> jest tak, że tzw. "inteligenci" nie interesują
> się polityką i ich jedyny z nią kontakt to
> wysłuchanie wiadomosci w Radiu Zet i obejrzenie
> antypisowskich Faktów na TVN. A robotnik może
> nie mieć wykształcenia, a interesować się
> polityką, oglądać wszelkie programy
> informacyjne i czytać gazety o tematyce
> politycznej. Dzięki temu bardzo często ma
> większą wiedzę o polityce niż spora część
> inteligencji.
kretyńskie założenie i debilne wnioski.
gratuluję wywodu!
Co kretyńskiego jest w założeniu że wykształcenie nie musi wpływać na profil czytanych tytułów czy słuchanych/oglądanych stacji ??
A co debilnego jest w założeniu że robotnik może więcej wiedzieć o polityce niż wykształciuch ?
Skoro tak formułujesz sądy to gratuluję oderwania od rzeczywistości
Gratuluję mężnej kontynuacji zaślepienia a la ROAD/UD/UW?PD
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)