Mówiłem moim zawodnikom, żeby postarali się jak najdłużej zagrać na zero z tyłu. Wtedy Cracovia z minuty na minutę będzie coraz bardziej stremowana - zdradził po meczu szkoleniowiec janowian Jarosław Lechocki. Naprzód jednak rzucił się na rywala i po niespełna dwóch minutach janowianie prowadzili. "Pasy" grały w osłabieniu i Michał Kotlarz uderzył spod niebieskiej. Rafał Radziszewski odbił "gumę" wprost na kij Marka Pohla i hala na chwilę zamilkła. Do remisu krakowianie doprowadzili po dziesięciu minutach. Wystarczyły 43 sekundy gry w podwójnej przewadze, aby Damian Słaboń po bardzo ładnym podaniu Mariana Csoricha zdobył pierwszą bramkę. Chwilę później skutecznie spod niebieskiej przymierzył Ales Czerny i wszystko zdawało się wracać do normy. Ale po kolejnym zagapieniu się "Radzika" Andrzej Szoke pociągnął po długim rogu krakowskiej bramki. Było 2:2.
W połowie drugiej tercji mistrzowie Polski złapali już właściwy rytm. Karcili naszych hokeistów za każdy błąd, nie mając problemów z przebiciem się pod bramkę. Gwoździem do trumny Naprzodu był gol Richarda Hartmanna na 4:2, zdobyty w osłabieniu. - Pierwsza część meczu była bardzo ciężka. Wolno się rozkręcaliśmy - podsumował spotkanie trener "Pasów" Rudolf Rohaczek. - Wynik jest dla nas okropny, choć nie zagraliśmy najgorzej. Niestety, złapaliśmy za dużo kar. A nie da się wygrać z mistrzem Polski, grając tak często w osłabieniu - dodał Lechocki.
Cracovia 8 (2, 3, 3)
Naprzód Janów 2 (2, 0, 0)
Bramki: 0:1 Pohl - Kotlarz (2.), 1:1 Słaboń - Csorich (13.), 2:1 Czerny - Prokop (15.), 2:2 Szoke - Pohl (16.), 3:2 Piotrowski - Cieślak (30.), 4:2 Hartmann - Laszkiewicz (33.), 5:2 Csorich (36.), 6:2 Słaboń - Csorich (48.), 7:2 Hartmann - Laszkiewicz (51.), 8:2 Laszkiewicz - Piekarski (60.).
Comarch Cracovia: Radziszewski - Piekarski, Csorich, L. Laszkiewicz, Słaboń, Hartmann - Czerny, Gil, Podlipni, Pinc, Prokop - Dulęba, Marcińczak, Piotowski, Cieślak, D. Laszkiewicz - Witowski.
Naprzód Janów: Zając (36. Maza) - Bednarek, Karafiat, Mirocha, Koszowski, Mleko - Kotlorz, Działo, Szoke, Pohl, Haluch - Szymański, Buczek, Jóźwik, Gryc, Fonfara - Gąska, Kulik, Węgrzyn, Zimka, Elżbieciak.
Kary: 12 -22 min
Widzów: 700
info G,W kATOWICE
Widzow bylo ponad 1000 napewno ciekawe skad wzieli te 700?????
-
-
I starcie: Cracovia - Naprzód Janów 8 : 2
potter Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A kiedy to w tym neczu było 3-3.Nie wiem czemu
> piszesz że kibice żenada.Jak wynik się wachał
> to akurat doping był.A potem to mecz jednostronny
> ,nudny i do jednej bramki.
Zgadzam się z Tobą Potter. Jakoś żadnej specjalnej żenady z mojego miejsca nie zauważyłem...
Nie zgadzm się ,że był nudny ostatnie 15 minut. Nasi zaczeli grac i strzelać jak na treningu dla publiki. Wreszcie były szybkie kombinacyjne akcje (wiem wiem Janów stanął ...ale z drugiej strony nasi mogli się doślizgać a grali) MNie się bardzo podobało. Najbardziej gole , potem flagi od Siedleckiego no i to ,że Janów "się postawił" i walczył bohatersko aż do 4-2 czyli pół meczu.
a wiadomo dlaczego nie gral Pasiut i czy bedzie grac w najbliszych meczach ???
pasiut z Galantem mieli wypadek samochodowy
Pasiut nie bedzie grał bo ma cos z kolanem po meczu ze Stocznią,ma 10 zabiegów nie pojedzie tez na kadrę.
wesolek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> pasiut z Galantem mieli wypadek samochodowy
ale chyba nic im sie nie stalo powaznego ?!?!?!?!
przestancie,wy to jak dzieci jestescie...
Wynik w sumie przyzwoity jak na grę jaką zaprezentowali nasi hokeiści.... Aż trudno uwierzyć, że przy odrobinie więcej zaangażowania naszych hokeistów wynik byłby z pewnością dwucyfrowy.... Bo co by nie mówić, po prostu grali słabo, niemrawo, tak jakby im się nie chciało grać, mając świadomość tego, że ten mecz i tak wygrają.... Zgadzam się z opinią przedmówców, że ten mecz był cholernie nudny.... No cóż, chyba nie trafiliśmy na zbyt atrakcyjnego rywala.... Trudno cokolwiek powiedzieć o formie naszych zawodników po takim meczu..... Krótko mówiąc - nic nie grali, męczyli sie niemiłosiernie przez pół meczu mając miażdzącą przewagę (nieskuteczność zastraszająca) a i tak wygrali wysoko.... Chyba play off powinien się zaczynać od półfinałów tak jak w poprzednim sezonie, bo takie mecze jak ten dzisiejszy nie mają sensu.... Po prostu jedni potraktowali mecz jak sparring, ntomiast drudzy ciężko przestraszeni bez wiary w cokolwiek, grali tak żeby jak najniżej przegrać.... Z innej beczki - liczę na Hartmana, który może wkońcu sie obudzi i w paly off pokaże pełnię swoich umiejęstnoći.... Dzisiaj odniosłem wrażenie, że chyba coś u niego zaskakuje.... Te mecze z Naprzodem należy traktować jako przetarcie i własnie w takich potyczkach trafia się szansa na wyszlifowanie formy....
wesolek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> pasiut z Galantem mieli wypadek samochodowy
Wesolek jak nie wiesz to nie pisz głupot Pasiut ma uraz kolana po starciu z zawodnikiem Stoczni ma 10 zabiegów i nie jedzie tez z tego powodu na kadrę ,a Galant miał wypadek i ma stłuczoną bolacą nogę nic na szcęście powżnego. Obaj pewnie już następny mecz w Krakowie bedą grali.
Troszkę mi się chciało spać na tym meczu.. nie był w sumie zły ten mecz, trochę się działo, ale atmosfery playoff niejak się nie dało wyczuć.. doping słaby, poza tym gdy wzięły sie za to osoby kompetentne, że tak to nazwę.. bo tak to słabiutko, hala milczy, słychać pojedyncze śpiewy pijanych osób.. cóż, należy czekać na Podhale, klimat i liczba widzów na widowni będzie inna..
widzów tak ok. 1000, co niestety nalezy uznać, za bardzo słabą liczbę..
a co do samego meczu: Maniek pokazał kilka fajnych akcji w ofensywie.. w obronie cały czas zdarzają mu się błędy, oby to sie nie skonczyło gorzej przy silniejszym przeciwniku.. ale ogólnie to taki krakowski Chris Pronger ;).. b. dobre zawody Damiana Słabonia, a także Hartmanna.. cieszy mnie także, że forma Cernego rośnie w górę.. powiedziałbym wprost proporcjonalnie :), czym bliżej do plyoff, tym gra systematycznie lepiej..
ogólnie nie ma co pisać - widać, kto jest ,lepszy pod każdym względem.. trzeba spokojnie wygrać te 3 mecze, bez żadnej kontuzji.. później zacznie się prawdziwy playoff..
bardzo dobry pomysł z tymi flagami, efektownie to wygląda.. nalezy mieć nadzieję, że zostaną tam gdzie są, przez całe playoffy, aż do mistrza :)..
z tym 3-3 to pomylilem troche o 3-2 mi chodzilo. nastepne bramki to byly takie jak lubie w wydaniu Cracovii ogladac (troszke NHL). Moze czasem za bardzo kombinuja i zamias samemu cyrkowym wjazdem zaatakowac to czekaja na kolegow aby rozklepac jak Barcelona. Kontra na 4-2 pierwsza klasa i to w oslabieniu (Hartman jak sie nie myle wykonczyl). Oby to co dzis pokazali bylo takie jak Nas przyzwyczaili.
Widzów: 700 i co to jest? Mecz Mistrza Polski?
doping chyba wolalem jak przegrywalismy
http://i5.tinypic.com/4hhnghv.jpg
widzow wcale nie bylo 1000
max 700
troche nie rozumeiem, bo po pierwsze to przeciez play offy, a i hokej u siebie ogladamy dopiero od stycznia.
jak z Podhalem będą tak rozkojarzeni, to może być nieciekawie.
Janów mi sie nawet podobał, wiadomo było, że z tyloma karami w końcu się zmęczą, ale mieli momenty naprawde dobrej gry.
doping? tylko momentami taki, jak być powinien. między tercjami przechodziłem przez młyn - tylu nieprzytomnych od wódy spojrzeń dawno nie widziałem...
Brawo Maniek super podałeś do Słabonia irozwiazał się worek bramek,sam tez jedną dołożyłeś tak az bramkarza zmienili---tak trzymaj a bedzie ok!!!!
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)