[url]http://sport.onet.pl/817738,wiadomosci.html[/url]
-
-
Pogoń: Klub straci nazwę?
Na marginesie, jak może stracić jak się nazywa inaczej. Przecież to nie [i]Pogoń[/i] tylko [i]Piotrkovia Ptak Szczecin[/i].
nie straci, tylko odda to co ukradł (o iler oczywiście jest w Polsce sprawiedliwość).
która godzina - pyta ptaszyna
wszystko dograne - to ważna rzecz
sędzia kupiony? No to zaczynać
bo Pogoń musi dziś wygrać mecz
Ja jestem Antek Ptak, a szwindel to mój znak
Tak, tak, tak to Antek Ptak bazaru szuka tak
Doktorze, jak dla mnie Re-we-la-cja.
dotorze :)))))))))))))))))))))))))))))).
ot i cały Doktor w swojej najlepszej formie i treści ...
może tak coś a'la Pińczowiada ?
Robert, nie. Po śledziach mi niedobrze
Hehe, zmienią se nazwe na Ptakovia Bazar SSA... :)
nie pewnie to będzie POGOŃ-PTAK. Taki numer juz w ŁKS przerabiano. A ten gryf w herbie to wprawdzie jak wywodził klaros jakiś mutant, ale w godle jest tylko ptasia głowa, zatem Antoś powie, że to portret jego przodka i pozwolą mu zostawić.
Ale dobrze, że są na świecie jeszcze rozsądni ludzie, którzy nie popuszczą przewałów. szkoda ze nie w tzw. pzpn-ie
(na marginesie, z tym odwolaniem - znowu wyszło na moje:). To juz zaczyna mnie nudzić ;(
Choć moze do trzech razy sztuka. Nie udalo się postawić supermarketu na Twardowskiego Bekdasowi, nie udalo Kondorowi, to pewnie Ptakowi się uda.
A naiwni kibice ze Szczecina uwierzą kolejnemu "cudotwórcy"
12 dni później
Szczecińscy handlowcy jeszcze przez jakiś czas będą mogli bez obaw sprzedawać towar z logo Pogoni.
Po werdykcie Urzędu Patentowego, który potwierdził, że godło i logo klubu są własnością Stowarzyszenia MKS Pogoń, działacze zapowiadali, że stanowczo upominać się będą o dywidendę ze sprzedaży pamiątek klubowych. Jak na razie skończyło się jednak tylko na zapowiedziach.
Pierwszy, który zgłosił chęć płacenia dywidend był Andrzej Malinowski, właściciel Salonu Sportowego "Lider”. Biznesmen spotkał się z działaczami, celem uzgodnienia szczegółów.
- I niczego się nie dowiedziałem - mówi Andrzej Malinowski. - Chciałem usłyszeć ile i w jaki sposób mam płacić. Czy od liczby sprzedanych pamiątek, czy procent od utargu, a może jakąś miesięczną stałą opłatę? Niestety, działacze Stowarzyszenia stwierdzili, że najpierw muszą sprawę przedyskutować z właścicielem SSA Pogoń. Przyznam, że byłem zaskoczony. Spodziewałem się konkretów.
Działacze Stowarzyszenia twierdzą, że chcą być w porządku z Antonim Ptakiem, który otrzymał prawo do używania nazwy Pogoń.
- Sportowej Spółce Akcyjnej udzieliliśmy zgody na używanie nazwy Pogoń - przypomina Krzysztof Waszak, wiceprezes Stowarzyszenia MKS Pogoń. - Ale pod pewnymi warunkami. Otrzymaliśmy 1 procent akcji SSA Pogoń, ale nam o to wcale nie chodziło. Przede wszystkim chcieliśmy, aby młodzież trenująca w Stowarzyszeniu miała zapewnione godne do tego warunki. Otrzymaliśmy ustną obietnicę, że Stowarzyszenie otrzymywać będzie złotówkę na szkolenie młodzieży od każdego sprzedanego biletu na mecz II ligi. Publicznie mówił o tym podczas konferencji prasowych wiceprezes MKS Pogoń SSA Marek Pawlak.
Tymczasem do dziś na konto Stowarzyszenia z tego tytułu nie wpłynęła ani złotówka. Biorąc pod uwagę świetną frekwencję, w grę wchodzi ponad 100 tysięcy złotych.
- Chcemy jeszcze w tym tygodniu na ten temat porozmawiać z Antonim Ptakiem - mówi Waszak. - Dopiero po tym spotkaniu będziemy wiedzieli na czym stoimy i ustalimy jakie mamy podjąć kroki. A wracając do spotkania z panem Malinowskim. To nie jest łatwa decyzja. Chyba żaden polski klub nie poradził sobie ze ściąganiem dywidend od nielegalnie sprzedawanych pamiątek klubowych.
Prezes Stowarzyszenia MKS Pogoń Piotr Huegel zapowiedział, że w przypadku braku porozumienia z Antonim Ptakiem może dojść do drastycznych decyzji - włącznie z wystąpieniem ze spółki.
- Oznaczałoby to, że II-ligowa drużyna nie mogłaby używać nazwy Pogoń - twierdził na łamach "Głosu” Piotr Huegel.
Andrzej Malinowski twierdzi, że nie da się na siłę wprowadzić obowiązku wypłacania przez handlowców dywidend.
- To musi być oparte na dobrej woli obu stron - uważa Malinowski. - Nie można żądać wielkich pieniędzy, bo sprzedaż gadżetów to żaden wielki biznes. Jeżeli jednak około 30 handlowców wpłacałoby na konto Stowarzyszenia 300 złotych miesięcznie to uzbierałaby się całkiem spora suma - 9 tysięcy złotych. Rocznie daje to ponad 100 tysięcy złotych. Za taką kwotę z powodzeniem można utrzymać kilka młodzieżowych drużyn piłkarskich.
źródło: Głos Szczeciński
NIech zaczną sprzedawać gadżety z ptakiem...
...w seksszopach??????
:):):)
Mówiłem i Mówię Wam Panowie, ten kllub się nazywał będzie Ptakovia Bazar!... prawdziwa Pogoń jest w IV lidze niestety(?)...
Tik-Tak,
Tik-Tak,
Tik-Tak,
Pan Ptak!!
skończmy ten milionowy temat o Ptaku i Pogoni.. przez takie tematy forum zaczyna trącić bezsilną nudą..
pzdrw
Prace forum można od jakiegoś czasu przedstawić krótko... dyskusja - apel - ciąg dalszy dyskusji - 2 apele - itd... aż sie wszyscy nagadają... tematy rzeki będą zawsze długo trwały Ro Manie, niestety, albo stety...
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)