Jebać tych pedałów!!!!!!!!!
Mało im Mało im Mało im Mało im Mało im Mało im Mało im Mało im
Mało im Mało im Mało im Mało im Mało im Mało im Mało im
gnoje do potęgi
-
-
Górnikocipy chcą zaaatować Polskę!
a wystarczylo tylko wlepic kilka mandatow za blokowanie przejsc dla pieszych w 91 roku
ale wtedy kaczuchy nie miały by na kim "oprzeć" swojego rządu :P
Wątek wspólny między pedałami a górnikami jest. Chodzi o sposób mycia się po wyjeździe na powierzchnię. Ustawiają się oni w łaźni po nagu jeden za drugim i myją sobie plecy, po czym pierwszy idzie na koniec i myje plecy ostatniemu. Gdyby postronny, nie wtajemniczony obserwator to przypadkiem zobaczył, to by sobie źle pomyślał. Stary Karwot z Mikołowa, u którego spędzaliśmy Sylwka 1999/2000 mi opowiadał, jak raz jakaś kobita z zewnątrz, przez przypadek, zobaczyła taki łańcuszek i omal nie zemdlała z wrażenia.
Co do roszczeń górników, to Komuna ich do tego przyzwyczaiła. Pamiętam jeszcze czasy, kiedy górnik zarabiał 4 x więcej niż nauczyciel. Czysta paranoja, ale wtedy Górny Śląsk utrzymywał resztę Polski i dostarczał dewiz z exportu węgla zadłużającemu się na Zachodzie państwu. Mój tatuś był sztajgrem na grubie i wspomina taki rok w latach 1970-tych, za Gierka, kiedy mial JEDEN (nie przeczytaliście się, JEDEN), dzień wolny w roku. Czyli przepracował wszystkie niedziele i cały swój urlop. Myślą sobie górnicy, zrobimy zadymę, to jak zwykle dostaniemy kasę. Trzeba ich od tego odzwyczaić środkami radykalnymi. Czasy gierkowskie minęły.
Tym niemniej w każdym kraju górnik pracuje na dole stosunkowo krótko (w Niemczech chyba 15 lat, o ile się nie mylę), za to następne 15 lat (czy coś koło tego), również w górnictwie, ale już na górze. Tego typu "przywileje" to nie żaden wymysł komuchów, tylko normalna praktyka w każdym cywilizowanym kraju.
Co się zaś tyczy restrukturyzacji całej aglomeracji (w tym i gornictwa, i hutnictwa etc), to niestety, tego liberalną metodą nie da się zrobić. Po prostu k...wa się nie da. Restrukturyzacja Ruhrgebiet albo Południowej Walii, a poza górnictwem np Docklandu we wschodnim Londynie, to były odgórnie zaplanowane przedsięwzięcia na olbrzymią skalę, ktore pochłoniły ogromną kasę. Ale w sumie koszty tych przedsięwzięć były zapewne niższe, niż koszty pozostawienia samemu sobie kilkumilionowego okręgu przemysłowego, który w krotkim czasie stracił swoją ekonomiczną rację bytu.
Ale wytłumacz to człowieku tutejszym forumowym leseferystycznym demagogom!
Geopijatyk: wyjątkowo zgzdzam się z taką diagnozą, która zresztą nie może być inna.
Ale bez głębszych ceregieli uważam że istnieje przynajmniej taka sama ilość
jak nie więcej Polaków mających górnikocipy w dupie i ewentualne roztrzygnięcie
siłowe co powinno być hmmm normą spotka się ze zrozumieniem.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)