za ok 90 minut 6 starcie Pingwinów z Owcami - oby ostatnie :)
na zwycięzców tej pary czeka już Tampa i najskuteczniejszy strzelec PO Kucherov,
a po drugiej stronie :)
czwartek, 2 w nocy, 7 mecz Dallas vs Blues
piątek, 1 w nocy, 7 mecz San Jose vs Predators
-
-
NHL
Owieczkin może wracać do domu, pomóc swoim bo coś słabo zaczęli.
Słabo zaczęli, wyrównali i słabo skończyli. Po całkowitym zmiazdzeniu rywali w sezonie zasadniczym, Capitals nie potrafią błysnąć w PO i odpadają w II rundzie. Co zrobić - hokej :)
A tymczasem Pingwiny zmierzą się z Tampą w finale konferencji. Dla Tampy to będzie pierwszy poważny rywal, dla Pens trzeci. Min zdaniem faworyt jest jeden. Pens in 6 :)
Dla mnie faworyt też jeden -> Błyskawice po 6 meczu w finale, są w gazie, a jeszcze do gry powinien wrócić #91 S. Stamkos
#BeThe Thunder
Sharksi ograli Predators 5:0 mamy już wszystkich finalistów konferencji.
zastanawiajace te ostatnie 2 mecze, jakby chcieli grac 7, i na 7 sie spieli, w obu demolka rywala (przez Blues i Sharks)
Może kasa? - bilety, reklamy, transmisje to potężny biznes. Poza tym show must go on :)
Widzieliście wejście Callahana w Letanga? https://www.youtube.com/watch?v=KbB5mQfUkh4
Pytanei retoryczne - dalibyście za to karę meczu? :)
zmarłem po pierwszej tercji...
ale wejście w Letanga widziałem, oj az mi krew zmrozilo, polowali na siebie ogolnie chlopaki
potem jeszcze fatalnie wygladająca kontuzja bramkarza Lightning Bishopa,
Na szczęście Ben Bishop nie odniósł tak poważnej kontuzji, jak się na początku wydawało i dziś będzie w kadrze meczowej.
[url=https://twitter.com/TBLightning/status/732005200525971456]Z Twitter TBL[/url]
Wygrywając dzisiaj Błyskawice będą już o krok od finału! #GoBolts
4 dni później
Ale się rekiny rozpędziły.
4 dni później
i na wschodzie 7dmu mecz, chyba to robi sie standard, inaczej sie nie oplaca ;) tylko teraz kto bedzie górą?
a dzis Sharks pewnie wtopią i na zachodzie rowniez bedzie 7dmy :)
W G7 finału wschodu to jest teraz idealne 50/50. Będzie ciekawy mecz, mocno ściskam kciuki :)
Diabel Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> i na Wschodzie 7-my mecz, chyba to robi sie
> standard, inaczej sie nie oplaca ;) tylko teraz
> kto bedzie górą?
> a dzis Sharks pewnie wtopią i na Zachodzie
> rowniez bedzie 7-my :)
Sharki dzis wygraly i to wyraznie, 5-2. W pewnym momencie bylo 4-0 i kilka szans na 5-ta bramke. Sharks szczegolnie dobrze grali w I-szej tercji; byli bardzo szybcy, wyprzedzali Blues-ow w kazdym momencie. "Niebiescy" (jakby powiedzieli pewnie polscy sprawozdawcy:)) oddali w tej tercji chyba tylko 2 strzaly.
Pisałem już dużo wcześniej (lata temu), że kibicuje tej drużynie od chwili jej powstania w 1991 roku (i jakoś dziwnie nie było to sympatycznie przyjęte przez forumowiczów:)). Dosłownie na moich oczach rosła hala w downtown (pracowałem wtedy niedaleko miejsca budowy i codziennie musiałem skręcać na światłach przed końcem ulicy, zagrodzonej płotem z wymalowanymi sylwetkami hokeistów). Z początku myślałem, ze będzie to takie zwykle lodowisko dla szerokiej publiki, no bo nie przychodziło mi do głowy, ze w San Jose będzie profesjonalny team hokejowy w NHL:)
Może się zdarzyć dosyć przewrotna sytuacja, ze w finale najlepszej ligi hokejowej świata zagrają zespoły z Kalifornii i Florydy, stanów kojarzonych ze słońcem, plażami, palmami i pięknym, lazurowym niebem, a nie z mroźną aurą jaka przychodzi na myśl o hokeju na lodzie. No, ale w obecnych czasach robi się przecież lód w hali na pustyni w Arizonie, trzeba 'tylko' sporych umiejętności i odpowiedniego sprzętu by przez cały mecz utrzymać odpowiednią temperaturę nad lodem, aby nie wytwarzała się paro centymetrowa warstwa mgiełki, skutecznie uniemożliwiającej dostrzeżenie krążka:D
Mieli ten problem przez pewien czas Sharks, ale w koncu sobie z tym poradzili. Tak wiec doczekalem sie Sharks w finale Pucharu Stanleya, ale dostac sie na mecz raczej nie bede mieć szans, chociaż do hali mam 20 min. jazdy samochodem. Pierwszenstwo w kupnie biletow maja posiadacze karnetow i firmy sponsorujace Sharks. Parkingi beda pewnie po 40-50 $ (normalnie sa po 25 $). Bilety są w cenach od 305 $ do 2,787 $. Jak sie kupuje te najdrozsze, to parking jest juz wliczony:D
Podobno jak dwa lata temu NYR grali w finale, to bilety u koników były nawet po paręnaście/parędziesiąt tysięcy dolarów.
Anyway, powiem szczerze, że Sharks to jest jeden z najbardziej nielubianych przeze mnie klubów NHL. Raz - nazwa, dwa - Kalifornia. Jeśli dojdzie do finału z Tampą, to się załamię, bo ich też bardzo nie lubię. No ale wówczas będę raczej trzymał kciuki za powrót pucharu na wschód.
nasz "rodak" Pavelski gra w San Jose ;)
przemilczmy nazwe, towarzystwo i jej rozne pomioty to dopiero XX wiek , nie ma co sie dawac zwariowac
zawsze sie zastanawiam kogo wlasciwie stac na regularne chodzenie na te mecze, ceny masakra :)
Jakie są ceny na czarnym rynku - nie wiem. Te, które podałem są oficjalne i tylko na mecze finałowe. W tzw. regularnym sezonie są dużo niższe. Najtańsze bilety można było kupić gdzieś tak za ok. $80. Trzeba cały czas śledzić oferty na Sharks website, bo stale są jakieś oferty obniżek cen, premii, rabatów, przeróżne konfiguracje i kombinacje biletów i porcji jedzenia, oferty rodzinne, na ileś meczów, itd.itp. Jest tego masę.
Najwięcej biletów i karnetów wykupują firmy i odsprzedają taniej pracownikom (To taka forma sponsoringu). Ja, chodząc na mecze korzystam właściwie tylko z takich biletów. Co prawda nie ze swojej firmy (jest jednoosobowa, tylko ja:)), ale od znajomych.
Jeśli chodzi o nazwę, to została wybrana przez kibiców. Po "przyprowadzeniu" przez poprzednich właścicieli klubu z Minnesoty, rozpisano w lokalnych gazetach konkurs na nazwę załączając kupony. Najwięcej było Sharks i tak zostało. Bracia Gund mieli poprzednio (w latach 60-tych) klub w Oakland (po drugiej stronie zatoki) California Golden Seals, który przeprowadzili do Cleveland (na Wschodnie Wybrzeże), a później połączyli z Minnesota North Stars, ale liga (NHL) nie zaakceptowała tego transferu. Nie zgodziła się również, by przeprowadzić team do San Jose, bo już wtedy była taka propozycja. (Jak widać Sharks rodzili się w bólach:)).
Na stworzenie w Bay Area tzw. expansion team właściciele uzyskali zgodę NHL dopiero w 1991 r. i zaczątkiem była grupa zawodników z Minnesota North Stars (Teraz ich niejako "spadkobiercami" jest Minnesota Wild).
Co prawda w Oceanie w naszym regionie nie ma rekinów (za zimna woda) ale kibice jak widać nie dbali o żadną zgodność logiczną (co a Ameryce jest normą:)).
Nie rozumiem jak można nie lubić klubu, zupełnie go nie znając. Dlatego, ze ma dziwną nazwę? A Pantery, Kaczki, itp. są lepsze? Taka już amerykańska kultura sportowa, ze wymyślają takie nazwy. Czy Kalifornia, stan półtora raza większy od Polski, a gospodarczo - gdyby liczyć oddzielnie- jest 7/8-mą gospodarka świata, nie moze mieć hokeja? Tutaj są tez góry, śnieg i wyciągi narciarskie, nie tylko plaże i palmy.
Jeśli chodzi o Pavelskiego, to być moze ma jakieś polskie korzenie, ale nigdy nic o tym nie czytałem, ani nie słyszałem. To tylko w Polsce ludziom się wydaje, ze mający polskie nazwiska utożsamiają się jakoś z Polska. Niestety, bardzo rzadko. Juz pierwsze pokolenie o to nie dba, a drugie jeśli wie, skąd przybyli dziadkowie, to i tak bardzo dobrze. Moje wnuczki jak i znajomych juz nie mówią po polsku mimo, ze maja rodziców (nasze dzieci) Polaków, którzy starają się rozmawiać z nimi po polsku. Amerykańskie otoczenie i cały inny przekaz angielski wypierają język dziadków. I nie ma niestety na to rady. Nie pomogą żadne szkółki niedzielne ani rodzice mówiący po polsku. Wnuki owszem, rozumieją, ale odpowiadają po angielsku:(
Aleks Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> (...) Nie rozumiem jak można nie lubić klubu,
> zupełnie go nie znając. Dlatego, ze ma dziwną
> nazwę? A Pantery, Kaczki, itp. są lepsze?
Nie wiem jak tam Pantery, ale Kaczki to na pewno są najlepsze :D
Aleks, jeśli się śledzi jakąś ligę zza oceanu, to naturalnie sympatie i antypatie same się rozkładają w sposób bardziej lub mniej chaotyczny. U mnie jakoś naturalnie nie ma sympatii do drużyn z ciepłego południa. A że nazwa dodatkowo wyjątkowo źle się kojarzy, to ideologia dorobiona. Sam sympatyzuję z chyba najmniej obecnie lubianą amerykańską organizacją - Pingwinami. Jakoś trzeba przeżyć. ;)
Swoją drogą to jak to głównie był z tą tradycją po North Star? Sama organizacja przeniosła się do Dallas. To włąściciele sprzedali do Dallas klub ze strukturami, a Sharks zaczęli stawiać od podstaw?
Odpowiadając na Twoje pytanie o o North Stars muszę najpierw powiedzieć, że nie jestem znawca historii amerykańskiego hokeja:) O North Stars wiem o tyle, że byli związani z powstaniem Sharks. Mniej więcej w tym samym czasie działa się sprawa z przeniesieniem North Stars do Dallas, a wszystko to wiązało się z kłopotami finansowymi tego klubu.
Dużą role, oprócz inwestorów oczywiście, odgrywają w takich sytuacjach władze miast do których klub ma być przeniesiony lub w którym ma powstać (to osobne sprawy) i oczywiście władze NHL, która zatwierdza takie transakcje. W przypadku Sharks NHL zgodziła się na tzw. expansion team, czyli założenie nowej drużyny w San Jose i przeniesienie Stars (już bez North) z Minnesoty do Dallas.
North Stars dali pewna liczbę zawodników do Sharks, a reszta pojechała do Teksasu. I to własnie Dallas Stars powinieneś nie lubić, bo Dallas leży o wiele bardziej na ciepłym południu w Teksasie niż San Jose w północnej Kalifornii:D
San Jose, ponad milionowe miasto (aglomeracja ok. 2.5 mln) nazywane stolica Doliny Krzemowej, lezy na tym samym poziomie szerokości geograficznej co np. Sevilla i Ateny i niewiele niżej niż Palermo. Czy do drużyn z tych miast tez nie czujesz sympatii? Krychowiak pewnie by się zmartwił:)
Ja do pingwinów nie mam absolutnie nic, to bardzo sympatyczne nieloty:) Kibicowałem im w okresie, gdy dołowali po konieczności odejścia M. Lemieux (komplikacje ze zdrowiem) i nie wiadomo było, czy się utrzymają finansowo.
Wolałbym, żeby w finale Sharks grali z Pingwinami niż z Tampa.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)