Na pewno lepsze od Nowaka, tak ?;]
-
-
Re: Dalsze losy naszych byłych sportowców, trenerów , smakowite historyjki itp.
to chyba oczywiste
4 kwietnia 2009, 19:00 - Łęczna
Górnik Łęczna 1-1 GKP Gorzów Wielkopolski
Kamil Witkowski 88 - Mouhamadou Traoré 78
gdzie są klakierzy trenera Jończyka
po nie najlepszych ostatnio występach Lubina (1 pkt / 3 mecze)?
na pewno będą "tłumaczyli" słabe wyniki Zagłębia tym że "a Stawowy ma gorsze"
To zabawny paradoks, ale ponoć Jończyk jest nazywany w Lubinie... wuefistą :D
Więc może oni po prostu z Wojciechem są z jednej gliny :)
Pamiętam jak przez lat kilka Łukasz Hermaniuk wzbudzał w kibicach Cracovii to co przykładowo wzbudza teraz Wasiluk.I nagle w sezonie 1994/1995 okazało się,ze został liderem zespołu,który w wielkim stylu awansował do drugiej ligi.Wydawało się,ze pierwszoligowa kariera stoi przed nim otworem,ale jakiś menadżer zawrócił mu w głowie i chłopak wylądował w trzeciej lidze belgijskiej...Szkoda.
Róznie te losy się toczą - z kolei Apryjas był najlepszym piłkarzem tamtych złotych juniorów, znacznie lepszym od Rząsy..., ale kontuzje zniszczyły mu karierę w zarodku
wlasnie apropo kontuzji to co sie dzieje z Dzwonkiem?
Aston1906 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Róznie te losy się toczą - z kolei Apryjas był
> najlepszym piłkarzem tamtych złotych juniorów,
> znacznie lepszym od Rząsy..., ale kontuzje
> zniszczyły mu karierę w zarodku
Aston, nie wiem na ile znales Piotrka Apryjasa, ale masz sporo racji. Z zastrzezeniem, ze (zaleznie jaki okres wezmiemy pod uwage) nie byl jak piszesz "znacznie lepszy od Rzasy". W latach trampkarzy i Rzasa (bedacy wowczas napastnikiem, za ktorego Widzew proponowal juz wtedy duze pieniadze gdy bylismy na turnieju w Pabianicach) i Arek Kubik, i Lesny, i Korecki, i Krzysiu Hajduk byli lepsi.
Ja Piotrka pamietam bardzo dobrze od poczatku gry w Cracovii (wyjechalem z Polski w 1986 r. gdy Piotrek mial 13 lat).
Na poczatku, podobnie jak Lukasz Hermaniuk (chociaz wtedy grali w dwoch roznych druzynach trampkarzy) byl takim sobie troche grubaskiem, sapiacym i meczacym sie bieganiem po boisku. Mial za to cos, co jest czesto "darem od Boga" - identycznie jak Hermaniuk mial idealne uderzenie pilki, strzal.
Byl taki okres, gdy Janusz Sputo musial opuscic na jakis czas swoich chlopakow - Heniu Stroniarz wzial go do siebie na asystenta do I-szej druzyny seniorow, gdy ta awansowala do I ligi. Chlopakow Sputy objal wtedy trener Bronislaw Karelus
Bylem wtedy pelen obaw, czy nie stracimy tego, co zrobil Sputo, ale Karelus (jednoczesnie pracownik dydaktyczno-naukowy AWF) wykonywal z nimi znakomita prace. I wtedy wlasnie "wyskoczyl" Piotrek Apryjas. Wyrosl, zeszczuplal, zaczal biegac (gral w pomocy), a strzal mu pozostal. Stal sie czolowa postacia druzyny. Nie raz rozmawialem z trenerem Karelusem o postepach Apryjasa - obaj bylismy zaszokowani tempem w jakim rozwijal sie ten chlopak. Przy tym byl bardzo skromny, przyjemny, sympatyczny.
Nastapila potem dziwna sytuacja. Trenerem I-szej druzyny seniorow zostal Antek Szymanowski, ktory na asystenta zapragnal miec ... Bronka Karelusa:) Nota bene Antek byl wtedy na III roku AWF, a jednym z jego akademickich nauczycieli byl ... wlasnie Karelus!
Z mojego punktu widzenia, swietnie zapowiadajaca sie druzyna trampkarzy, ktora bardzo polubila B. Karelusa, musiala znowu tracic trenera. Na szczescie tuz przed prosba Szymanowskiego o Bronka jako asystenta, Janusz Sputo rozmawial ze mna o mozliwosci przejecia swoich bylych chlopakow z powrotem. Prawde mowiac, nie bylem wtedy temu zbyt przychylny, gdyz druzyna swietnie sie zgrala z B.Karelusem i chcialem dac J.Spucie rocznik 1974 (Zegarkow), ale Sputo postawil sprawe jednoznacznie: albo dostane swoich, albo odchodze. I wtedy (szczescie od Boga:)) Antek zazyczyl sobie B. Karelusa, wiec Janusz Sputo wrocil do swoich chlopakow z zupelnie wtedy innym, swietnym Piotrkiem Apryjasem.
Karelus, tak dla porządku. :)
Z Karelusem miałem zajęcia z wf-u na studiach : )
Dzieki Klaros, poprawilem :)
tytus, romek. i a'tomek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> gdzie są klakierzy trenera Jończyka
> po nie najlepszych ostatnio występach Lubina (1
> pkt / 3 mecze)?
> na pewno będą "tłumaczyli" słabe wyniki
> Zagłębia tym że "a Stawowy ma gorsze"
Nie ma się z czego śmiać, bo sprawa dotyczy trenera, który długo w Cracovii pracował. W tym tygodniu były dwa artykuły o Jończyku w Przeglądzie Sportowym i wynika z nich, że słabsze wyniki to nie największy problem trenera Jończyka.
Chyba niestety nie nadaje się p. Robert do samodzielnego poprowadzenia drużyny bo zawodnicy go nie szanują i zrobili sobie z niego pośmiewisko. Np. jakąś zabawę urządzili, że jak ktoś nazwie Jończyka trenerem to płaci 5 czy 50 zł.
Po czymś takim raczej szybko dobrej posady nie znajdzie. Chyba że jako drugi trener, bo do tego raczej się nadaje.
Dawid Dynarek pyknal dzis brameczke dla Okocimskiego w Otowcku i wygrali 3:1
DZISIAJ NA ŚWIECENIU POKARMÓW NA CRACOVII BYŁ M.IN. PAWEŁ ZEGAREK
Piotr Giza. No wiecie :)
mowcie co chcecie ale mimo ze ta pipa z anala ciagnela go za jezyk wlidze + to fajnie sie zachowal
12 kwietnia 2009, 1:00:04 - MichalMKS
Zagłębie Lubin zwolniło Roberta Jończyka
Robert Jończyk przestał być trenerem Zagłębia Lubin. Szkoleniowca zwolniono po remisie jego drużyny z GKS-em Jastrzębie.
- Cel, jaki stoi przed drużyną, jest bardzo jasny i musi zostać osiągnięty. To powrót do ekstraklasy w bieżącym sezonie. Dlatego dzisiaj decyzja mogła być tylko jedna - mówi krótko prezes Zagłębia Paweł Jeż.
W najbliższą sobotę drużynę Zagłębia poprowadzi nowy trener, którego nazwisko zostanie podane w przyszłym tygodniu na konferencji prasowej.
źródło: Zagłębie Lubin
W tym samym meczu bramkę doliczonym czasie gry strzelił Wiśnia,niestety do swojej bramki.
było na tatusia, niech będzie na jego szarą eminencję
który rzekomo wykonywał za niego całą robotę,
i o pieniądzach nie wiedział, co tatuś
rzekomo od dzieci za wpis do protokołu odbierał
http://www.weszlo.com/news/2788
niech będzie wiadomo że nie musi być kryształowy ten co cicho siedzi
a ten co głośno tokuje to na pewno cap jakiś, magik, co murzyna ma na zapleczu
a sam śmietankę za niego spija i pochwały niesłusznie odbiera
życie nie je bajka
jak to moja babcia-zbereźnica prawiła
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)